Biegacz z Marsa - komentarze

[banama]

Cześć i zapraszam do komentowania

https://youtu.be/8vA7I_RE0CY?si=Za1xf8IQ829r4wlv

[wigi]

Witam. Zapowiada się ciekawy blog starszaka po pięćdziesiątce .
Przeczytałem pierwsze wpisy i zaintrygował mnie protokół Alfredsona, który często się przewija. Wyguglałem i to jest to, czego mi w tej chwili potrzeba. Od ok. 3 tygodni pobolewa mnie achilles (delikatnie go czuję przy bieganiu, a mocniej przy dotyku). Od jutra wdrażam ten protokół.
Biegasz z bardzo niską kadencją, a ja dla odmiany z bardzo wysoką.
Przy starcie na 5 km napisałeś: "Wystarczyło dołożyć kadencję. Ale nie było z czego". U mnie to wygląda inaczej: Wystarczyło wydłużyć krok, ale nie było z czego.
Z mojego doświadczenia wynika, że masz przed sobą jeszcze 3-5 lat robienia życiówek, życzę więc wytrwałości i co najmniej tyle lat trwającego progresu. Nadchodzą najlepsze lata.
Jakie masz najbliższe plany startowe i kiedy planujesz debiut w maratonie?

[banama]

Witam. Zapowiada się ciekawy blog starszaka po pięćdziesiątce .

Witaj. Mam nadzieję Ja często śledzę Twoje wpisy, są bardzo inspirujące - i nie tylko z perspektywy wieku

Przeczytałem pierwsze wpisy i zaintrygował mnie protokół Alfredsona, który często się przewija. Wyguglałem i to jest to, czego mi w tej chwili potrzeba. Od ok. 3 tygodni pobolewa mnie achilles (delikatnie go czuję przy bieganiu, a mocniej przy dotyku). Od jutra wdrażam ten protokół.

No Achilles to sprawa, której lepiej nie bagatelizować. Z protokołem to też trzeba trochę uważać. Ja np. zacząłem za szybko z ekscentryką (problem pojawił się w czerwcu) i tak naprawdę musiałem się trochę cofnąć, najpierw do spokojnych ćwiczeń izometrycznych, trochę sesji z fizjo i potem dopiero stopniowo ćwiczenia koncentryczno-ekscentryczne.
Podobno najnowsze badania sugerują, żeby nie robić protokołu codziennie w przypadku "zapalenia". Biernat o tym mówi tutaj https://www.youtube.com/watch?v=1zPUw4Ry3lE

Biegasz z bardzo niską kadencją, a ja dla odmiany z bardzo wysoką.

Sporo kombinowałem ostatnio z taśmami Yacoola i myślę, że to trochę mnie poprzestawiało. Wcześniej biegałem na dość wysokiej kadencji - dycha/piątka średnio na 180. Przy obecnym kroku nie dałbym rady utrzymać takiej kadencji. Zobaczymy czy to mnie przesunie, ale myślę, że naturalne wydłużenie kroku jest korzystne.

Przy starcie na 5 km napisałeś: "Wystarczyło dołożyć kadencję. Ale nie było z czego". U mnie to wygląda inaczej: Wystarczyło wydłużyć krok, ale nie było z czego.
Z mojego doświadczenia wynika, że masz przed sobą jeszcze 3-5 lat robienia życiówek, życzę więc wytrwałości i co najmniej tyle lat trwającego progresu. Nadchodzą najlepsze lata.
Jakie masz najbliższe plany startowe i kiedy planujesz debiut w maratonie?

Za każdym razem jak leciałem piątkę już na oparach, to automatycznie mi się wyłączała kadencja a wchodził długi krok )
A najbliższe plany, to chyba zrobię przygotowanie pod dychę na 11 listopada - w trakcie jedna, dwie piątki. Z przygotowania do dychy też dobrze biegałem traile, więc też chce to wykorzystać. Maraton wydaje się na razie odległą perspektywą - nie widzę sensu podchodzić do tego dystansu, bez odpowiedniego zapasu prędkości. Za to dziś pobiegłem sobie lokalne zawody Cross Wesoła - wrzucę jakieś info na bloga

[mgrzeg]

Kondolencje i szczerze współczuję. Sam za miesiąc kończę roczną żałobę po mamie, jest niby spokojniej, ale wcale nie łatwiej. Kiedyś ukułem sobie powiedzenie 'życie za życie' - moje dzieci pojawiały się w latach, gdy umierali moi dziadkowie, to swoista wymiana pokoleń.
Ta dwusetka w 32 sekundy to całkiem żwawo! W zwykłych butach treningowych?

[banama]

Dziękuję i również składam wyrazy współczucia.

No przyznam, że jak po treningu sprawdziłem czasy, to zapaliła mi się lampka, czy aby na pewno ten odcinek ma 200 metrów. Ale dziś jeszcze raz przejechałem rowerem i faktycznie ma. A buty to zwykłe Altra Rivera 2. To takie treningowo-startowe.

[keiw]

Zmiotło cię z lekka, ale wynik i tak przyzwoity.
Fajnie się to czytało
Gratulacje.

Wysłane z mojego SM-S916B .

[Przemkurius]

Runalyze pokazuje mi obecnie coś takiego:

Bieg spokojny (59 - 74%) 5:09/km - 6:27/km
Maraton (75 - 84%) 4:32/km - 5:04/km
Próg (83 - 88%) 4:19/km - 4:35/km
Interwał (95 - 100%) 3:48/km - 4:00/km
Powtórzenia (105 - 110%) 3:28/km - 3:37/km

aż z ciekawości sprawdziłem swoje z runalyze

[canis lupus]

Sporo pracy jeszcze będę musiał wykonać żeby taką piękną bombę złapać. Gratuluję wyniku bo naprawdę niezły. Nie działa link do artykułu Nagórka, w bb code go trzeba wrzucić pewnie.

[keiw]

....

aż z ciekawości sprawdziłem swoje z runalyze

@Przemkurius - a ustawiłeś w Runalyze swoje strefy tętna, tempa?
https://runalyze.com/settings/sport/807 ... /heartrate
https://runalyze.com/settings/sport/80710/zones/pace
Ja mam ustawione swoje i te "Tempa treningowe" pokazuje mi całkiem dobrze. Patrzę jednak na "Pfitzinger" choć i Danielsa wyglądają OK.

[banama]

Sporo pracy jeszcze będę musiał wykonać żeby taką piękną bombę złapać. Gratuluję wyniku bo naprawdę niezły. Nie działa link do artykułu Nagórka, w bb code go trzeba wrzucić pewnie.

Faktycznie - spacje wskoczyła niechcący. Poprawiłem.
No ja ostatnio z tymi bombami nie mam problemu

[banama]

Zmiotło cię z lekka, ale wynik i tak przyzwoity.
Fajnie się to czytało
Gratulacje.

Dzięki.
Jak sięgam dobrze pamięcią, to były 4 bomby w tym sezonie
Dla mnie jednak trochę za dużo

[banama]

....

aż z ciekawości sprawdziłem swoje z runalyze

@Przemkurius - a ustawiłeś w Runalyze swoje strefy tętna, tempa?
https://runalyze.com/settings/sport/807 ... /heartrate
https://runalyze.com/settings/sport/80710/zones/pace
Ja mam ustawione swoje i te "Tempa treningowe" pokazuje mi całkiem dobrze. Patrzę jednak na "Pfitzinger" choć i Danielsa wyglądają OK.

No i warto wykluczać niektóre aktywności, bo źle przelicza. Na ogół mocno zaniża. U mnie przy takim pilnowaniu niestety skubany dobrze prognozuje.

[mgrzeg]

Mimo wszystko gratuluję wyniku, ładnie pobiegnięte i zdecydowanie mieści się w granicach przyzwoitości biorąc pod uwagę Twój PB i przygotowania.
Nie znam się, ale się wypowiem .
Z tego co widzę, ciągłe odcinki dłuższe niż 30minut biegasz w okolicach @4:25-4:35 i na moje oko w Twoim przypadku to za wolno na czas poniżej 40min. Dłuższe też robisz dosyć spokojnie, BNP w niedzielę 15.10 zrobiłeś nieco mocniej tylko ostatnią piątkę, reszta spokojnie (tj. w okolicach @5:00). Runbertów ładnie oddał, szczególnie te czterysetki, ale 19:45 to ciut za mało, żeby myśleć odważnie o łamaniu 40min. Szczerze, nie odważyłbym się pobiec mocno dychy, jeśli wcześniej treningowo nie pobiegłbym kilka razy co najmniej po 8km (ale też i całe 10) w tempie o max 10sek wolniej, bo gdzie wtedy szukać rezerw i jak mentalnie do tego się przygotować? Interwały 4*2km jeszcze w miarę ok tempo (zależnie od odczucia), ale 3*3km na moje oko idealnie w tempo docelowe, czyli właśnie coś w okolicach 40:40-41:00 i tego bym się trzymał od startu, a walkę zostawił właśnie na ostatnie 2-3km.
Tak więc jeszcze raz gratuluję, bo wynik na moje kaprawe oko bardzo dobrze oddaje obecny stan.

[banama]

No realnie patrząc, to oczywiście pełna zgoda. Nawet byłem o tym przekonany bezpośrednio po zrobieniu 3x3. Ale zostawiłem sobie jeszcze taką nutkę nadziei, że jak pierwsza trójka wejdzie pod kontrolą to spróbuje powalczyć. No i spróbowałem
Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia i jest też matką

[elektrod]

Gratuluje wyniku i ukończenia mimo, że nie w czasie jaki sobie zakładałeś.