Plan treningowy 5 kilometrów w 20 minut
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
ale z tego co
pamiętam to mossar szybki jest na krótkie.
więc jak ja stary dziad który ledwo biega 17/100 ( chyba) to a jednak nabiegal 18:57 na zmeczeniu /5 to znaczy że nie szybkość tu kluczem.
owszem Voax ale nie chcesz mi chyba powoiedzyec że to co proponujesz to Vo2 max pod 5km?
pamiętam to mossar szybki jest na krótkie.
więc jak ja stary dziad który ledwo biega 17/100 ( chyba) to a jednak nabiegal 18:57 na zmeczeniu /5 to znaczy że nie szybkość tu kluczem.
owszem Voax ale nie chcesz mi chyba powoiedzyec że to co proponujesz to Vo2 max pod 5km?
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Chyba nie doczytałeś.cichy70 pisze: ↑03 wrz 2023, 16:18 ale z tego co
pamiętam to mossar szybki jest na krótkie.
więc jak ja stary dziad który ledwo biega 17/100 ( chyba) to a jednak nabiegal 18:57 na zmeczeniu /5 to znaczy że nie szybkość tu kluczem.
owszem Voax ale nie chcesz mi chyba powoiedzyec że to co proponujesz to Vo2 max pod 5km?
300 to jedna z jednostek treningowych w treningu pod 5km. Tak samo jak 5x150 czy 4x2000.
Nawet taki Jakob, król treningów LT, biega 300 w 39s. 39s to już trochę szybciutko i bez przygotowania szybkościowego, tez dla Jakoba nie do zrobienia.
A cos z GB... W książce opisuje tatuś od Seba Coe (chłopaka na 800/1500) jak kiedyś spytał sie jedna grupę treningową pod 5km, czy może z nimi trenować 4x2000. Chłopcy sie ucieszyli, bo przecież to Seb Coe... i uśmiechnęli do siebie, ze mu pokażą, jak sie trenuje naprawdę ciężko pod 5km. Na koniec wszyscy leżeli na bieżni, a Coe biegał sam do końca te 4x2000.
A kiedy ty to przebiegłeś te 18:57? Bo mi sie zapomniało...
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
No ja jestem obecnie coś koło 13/100m i 21:43/5km :D Problem wytrzymałościowy pojawia się u mnie już od 400 w górę. Teraz czuję że to 2:10/km przy stówce czy jakieś tam okolice 2:30/km na 200 mi absolutnie nic nie dają dalej, bo już takiego tysiaka bym pewnie miał problem zrobić nawet w 3:30. Jednocześnie mam jakieś takie podskórne poczucie, że poprawiając sie od strony wytrzymałości szybkościowej w kierunku fajnej mili, takie 5km w sub20 to by było luźne bieganie. Stąd mam pewnie taką chętkę na stadionowe powtórzenia w mocnym sprinterskim tempie.
Może być tez tak że długi dystans wymaga czasu jak sie jest wytrzymałościowo taką amebą jak ja, może polatałbym spokojnie rok 2 razy tyle kilometrów co teraz i taka piątka w 20 minut sama by wpadła bez żadnych kombinacji. No ale to mnie nie bawi, a chciałbym jednak biegać z przyjemnością. Może być tez tak ze bez sensu sie uparłem na to 5km i powinienem biegać krótki dystans :D Pisałem ostatnio Marcinowi Lewandowskiemu na Insta, żeby rozważyli 400m przy okazji 1MILI ;d
Może być tez tak że długi dystans wymaga czasu jak sie jest wytrzymałościowo taką amebą jak ja, może polatałbym spokojnie rok 2 razy tyle kilometrów co teraz i taka piątka w 20 minut sama by wpadła bez żadnych kombinacji. No ale to mnie nie bawi, a chciałbym jednak biegać z przyjemnością. Może być tez tak ze bez sensu sie uparłem na to 5km i powinienem biegać krótki dystans :D Pisałem ostatnio Marcinowi Lewandowskiemu na Insta, żeby rozważyli 400m przy okazji 1MILI ;d
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Rolli, jakbyś określił granicę Wsz, w odległości albo w czasie trwania, ile to maksymalnie twoim zdaniem może być? Wiem, że to zależy, ale coś strzel.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
40s +/-
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No ale pamiętasz, że rozmawiamy o biegach długich i o amatorach.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
w czerwcu.Rolli pisze: A kiedy ty to przebiegłeś te 18:57? Bo mi sie zapomniało...
i biegłem to z treningu praktycznie bez luzowania co zresztą było błędem bo można wtedy było z 10-15 sekund urwać na świeżości.
nie neguję trzysetek ani 5x150
tylko mówimy co na chwilę przyniosłoby najlepszy efekt dla mossara i moim zdaniem solidne LT 2x tydzień
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Co prawda te 300m chodziło o cos innego (poprawę Wsz) ale to tez jest związane z treningiem na 5km. Poczytaj cos o rezerwie szybkości i anaerobic capacity.cichy70 pisze: ↑04 wrz 2023, 06:53w czerwcu.Rolli pisze: A kiedy ty to przebiegłeś te 18:57? Bo mi sie zapomniało...
i biegłem to z treningu praktycznie bez luzowania co zresztą było błędem bo można wtedy było z 10-15 sekund urwać na świeżości.
nie neguję trzysetek ani 5x150
tylko mówimy co na chwilę przyniosłoby najlepszy efekt dla mossara i moim zdaniem solidne LT 2x tydzień
Jak już napisałem, LT nie koniecznie musi być dobre (lepsze) dla Mossara. Jako ze on dość szybki, może tez trenować ze strony VO2max, co prawdopodobnie dla niego jest lepsze. To trzeba by było wypróbować. Chociaz masz trochę racji... "trenuj w okresie bazy, to czego nie potrafisz".
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jedno nie wyklucza drugiego: jeden trening: vo2max w różnych konfiguracjach odcinków: od 30 sekund do 5min, drugi trening LT.
Zgadzam się z Rollim, że takie bardzo mocne 300 to szybkościowiec powinien biegać latem zwłaszcza.
Właśnie po zapas prędkości. Po takich 300, bieganie LT po 4:00 czy tam 4:05 to się wydaje jakbyś truchtał...i o to chodzi.
Zgadzam się z Rollim, że takie bardzo mocne 300 to szybkościowiec powinien biegać latem zwłaszcza.
Właśnie po zapas prędkości. Po takich 300, bieganie LT po 4:00 czy tam 4:05 to się wydaje jakbyś truchtał...i o to chodzi.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Łoh, ciężko. Pierwsze dwa weszły wg planu w 49.7 i 49.8s, ale trzecie powtórzenie już konałem. Ledwie 51.3s i do czwartego już nie podchodziłem, bo by było konanie i wstyd przed klasą, która akurat miała tam WF :D
Tak czy siak lubię takie treningi. I muszę przyznać, że te 300tki idealnie łapią ten moment, w którym zaczynam zwalniać, wchodzić w inny mniej swobodny krok i niedomagać oddechowo. Do 200tko jest optymalnie, ostatnia 100tka to już jest walka.
BTW zaczynam doceniać zawodowych sprinterów mówiących o treningu 4x500 i tym podobnych. Pamietam że chyba Święty mówiła, że to jest umieralnia i wymiotowanie, no i dzisiaj byłem w stanie sobie wyobrazić co muszą czuć.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Juz za tydzień biegniesz to wszystko w 48s. I przez taki trening, dodając 3x2000m i 2x3000 jako LT, wychodzi 5km w 18:59 (nie 19:59 tylko 18:59) po 2 miesiącach. (no może po 3)Mossar pisze: ↑06 wrz 2023, 10:21Łoh, ciężko. Pierwsze dwa weszły wg planu w 49.7 i 49.8s, ale trzecie powtórzenie już konałem. Ledwie 51.3s i do czwartego już nie podchodziłem, bo by było konanie i wstyd przed klasą, która akurat miała tam WF :D
Tak czy siak lubię takie treningi. I muszę przyznać, że te 300tki idealnie łapią ten moment, w którym zaczynam zwalniać, wchodzić w inny mniej swobodny krok i niedomagać oddechowo. Do 200tko jest optymalnie, ostatnia 100tka to już jest walka.
BTW zaczynam doceniać zawodowych sprinterów mówiących o treningu 4x500 i tym podobnych. Pamietam że chyba Święty mówiła, że to jest umieralnia i wymiotowanie, no i dzisiaj byłem w stanie sobie wyobrazić co muszą czuć.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Nic z tego, bo to dopiero wstęp do treningu specyficznego pod piątkę.