NIE MAMY PAŃSKIEGO PŁASZCZA I CO NAM PAN ZROBISZ
Moderator: infernal
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Nie przypominam sobie z czasów mojego dawnego pisania tutaj, abyś tak bardzo starał się popychać formę. To pierwszy raz czy mi się coś miesza?
Masz objętość, a po treningu 20x300m/1min w 64-66 śmiem twierdzić, że będziesz miał i wystarczający zapas prędkości na te sub 40. W mojej ocenie trening masz dość dobry i on i tak w końcu odda. Teraz mogłeś nie być zbyt świeży.
Jeżeli byłbym zapytany co bym zmienił w Twoim treningu na podstawie rozpisanych przez Ciebie trzech tygodni, to zdecydowanie dodałbym te najmniej przyjemne biegi ciągłe (a la tempo runy) w objętościach od 6 do 8KM. Jeżeli ktoś szuka bezkompromisowego przygotowania do biegania dyszek/połówek, to trudno jest rezygnować z takiego bodźca. Wymaga to jednak dużego zmotywowania i siły psychicznej bo ten trening jednak się dłuży i boli. Mnie te jednostki zawsze bardzo dużo kosztowały, ale poziom satysfakcji i wzrostu pewności siebie to wynagradzał. Być może jeszcze przyjdzie Ci to biegać, nie znam koncepcji Twoich przygotowań. Trening schodkowy który tam robiłeś też jest trudny, ale mimo wszystko lżejszy.
Masz objętość, a po treningu 20x300m/1min w 64-66 śmiem twierdzić, że będziesz miał i wystarczający zapas prędkości na te sub 40. W mojej ocenie trening masz dość dobry i on i tak w końcu odda. Teraz mogłeś nie być zbyt świeży.
Jeżeli byłbym zapytany co bym zmienił w Twoim treningu na podstawie rozpisanych przez Ciebie trzech tygodni, to zdecydowanie dodałbym te najmniej przyjemne biegi ciągłe (a la tempo runy) w objętościach od 6 do 8KM. Jeżeli ktoś szuka bezkompromisowego przygotowania do biegania dyszek/połówek, to trudno jest rezygnować z takiego bodźca. Wymaga to jednak dużego zmotywowania i siły psychicznej bo ten trening jednak się dłuży i boli. Mnie te jednostki zawsze bardzo dużo kosztowały, ale poziom satysfakcji i wzrostu pewności siebie to wynagradzał. Być może jeszcze przyjdzie Ci to biegać, nie znam koncepcji Twoich przygotowań. Trening schodkowy który tam robiłeś też jest trudny, ale mimo wszystko lżejszy.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
@Sylw3g na pewno masz rację, że zabrakło świeżości i jak to wiem tez.
co do braku biegów WT2 tez się zgodzę, chociaż robimy trening pod piątkę i są to początki współpracy z trenerem -3-4 miesiące, więc tez jeszcze szukam drogi.
dycha docelowa jest 1 października a piątka 23 sierpnia i zobaczymy co wyjdzie wtedy.
co do braku biegów WT2 tez się zgodzę, chociaż robimy trening pod piątkę i są to początki współpracy z trenerem -3-4 miesiące, więc tez jeszcze szukam drogi.
dycha docelowa jest 1 października a piątka 23 sierpnia i zobaczymy co wyjdzie wtedy.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Tak czy siak trenujesz aktualnie mocniej ode mnie W końcu to odda.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
tak Sylwek, Tobie
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Na poprawę humoru to piwo, nie kot. A najlepiej cztery, nie @Siedlak1975?
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
@Przemkurius może to jakieś rozwiązanie? dzień jeszcze młody
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Bardzo dobry pomysł!!!Przemkurius pisze: ↑29 lip 2023, 09:52 Na poprawę humoru to piwo, nie kot. A najlepiej cztery, nie @Siedlak1975?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2700
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Zaręczyłeś się z młodym trenerem, który nie ma doświadczenia z geriatrykami i taki mamy efekt. Dobrze, że nie wziąłeś ślubu i teraz łatwiej będzie się rozstać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Ja uwzględniłbym kilometraż, który robisz w pracy.
Osobiście uważam, że trenujesz zdecydowanie za mocno (uwzględniając pracę), ale to ja, który się nie przemęczam.
Zgadzam się z Twoim przeczuciem (przeczuwam je), że jest prawdopodobnie łatwiejsza droga do celu.
Co teraz zrobić? Tę procedurę powinieneś jednak doprowadzić do końca. Przerwanie niczego nie nauczy/pokaże.
Oby jednak nie złamanie zmęczeniowe... czy coś innego. Zbliża się start docelowy, więc powinien być jakiś tapering, więc idzie z górki.
Skarżyński zauważył, że z wiekiem musiał zrezygnować z jednego akcentu, bo się nie regenerował i wyniki siadały.
Wielkim plusem tego startu jest walka w mentalu! Nie odpuściłeś! A głowa nie pomagała, szerzył się defetyzm, wszystko nie tak, a ty dawałeś z siebie wszystko! Nie odpuściłeś! Zwyciężyłeś!
Pomyśl co będzie gdy będziesz w pełni wypoczęty!
Osobiście uważam, że trenujesz zdecydowanie za mocno (uwzględniając pracę), ale to ja, który się nie przemęczam.
Zgadzam się z Twoim przeczuciem (przeczuwam je), że jest prawdopodobnie łatwiejsza droga do celu.
Co teraz zrobić? Tę procedurę powinieneś jednak doprowadzić do końca. Przerwanie niczego nie nauczy/pokaże.
Oby jednak nie złamanie zmęczeniowe... czy coś innego. Zbliża się start docelowy, więc powinien być jakiś tapering, więc idzie z górki.
Skarżyński zauważył, że z wiekiem musiał zrezygnować z jednego akcentu, bo się nie regenerował i wyniki siadały.
Wielkim plusem tego startu jest walka w mentalu! Nie odpuściłeś! A głowa nie pomagała, szerzył się defetyzm, wszystko nie tak, a ty dawałeś z siebie wszystko! Nie odpuściłeś! Zwyciężyłeś!
Pomyśl co będzie gdy będziesz w pełni wypoczęty!
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam znajomego trenera-zawodnika w moim wieku i on często mówi, że nie jest w stanie trenować tak jak 10-15 lat temu bo nie wyrabia z regeneracją. W książkach też można przeczytać, np. u Friela że ten trening z wiekiem powinien wyglądać inaczej. Nie znam się na tyle żeby oceniać twój trening i trenera, ale do lekkich napewno nie należy. Jest ciężko, być może jednak za ciężko?
Druga rzecz że trzeba brać pod uwagę tryb życia. Inaczej wygląda regeneracja u kogoś kto cały dzień siedzi a inaczej u kogoś kto zapiernicza od rana do wieczora.
Druga rzecz że trzeba brać pod uwagę tryb życia. Inaczej wygląda regeneracja u kogoś kto cały dzień siedzi a inaczej u kogoś kto zapiernicza od rana do wieczora.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba wszystko zostało już powiedziane i co napisali poprzednicy to 100% racja , zdecydowanie zmniejszyć zwlaszcza objętość , papier wszystko przyjmie ale dziwi mnie to że Twój trener nie uwzględnia tego że masz prace fizyczna i nie chce wypominać wieku , ale 20 lat już nie masz , to wszystko ma ogromne znaczenie ,zresztą sam czujesz że jest za mocna , podobają mi się jedynie akcenty tak jak kiedyś już pisałem bo są bardzo urozmaicone i fajnie ułożone , ale powinno być miejsce na to aby je porządnie zregenerować .
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
ze wszystkim powyższymi opiniami się zgadzam w pełni.
niemniej, chciałem spróbować innej drogi i mimo, że okazała się manowcami, jak to poeta pisał, były to cudne manowce.
niemniej dalej iść tą drogą to czyste szaleństwo jak dla mnie of course, bo wciąż twierdze, że adam to najlepsze co mi się treningowo trafiło przez ostatnie 5 lat i żal tylko, że nie było to 5 lat wstecz.
niemniej, chciałem spróbować innej drogi i mimo, że okazała się manowcami, jak to poeta pisał, były to cudne manowce.
niemniej dalej iść tą drogą to czyste szaleństwo jak dla mnie of course, bo wciąż twierdze, że adam to najlepsze co mi się treningowo trafiło przez ostatnie 5 lat i żal tylko, że nie było to 5 lat wstecz.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Za krótko z nim trenujesz wg mnie. Jeśli masz symptomy przemęczenia fizycznego to należałoby się temu przyjrzeć. Praca na pewno nie ułatwia bo jesteś cały dzień w ruchu.
Może warto mu wspomnieć o syndromie geriatrii i zmodyfikuje plany.
Może warto mu wspomnieć o syndromie geriatrii i zmodyfikuje plany.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
było przypominane nie raz, co tydzień.
ale.
proces się nie zakonczył więc może tak ma być.
za 3 tygodnie starty zobaczymy.
i żeby nie było.
nigdy nie powiedziałem że spodziewam się jakiegoś konkretnego wyniku.
ale spodziewam się że na starcie będę się czuł że mogę powalczyć a nie że musze przetrwac i to jest ta zasadnicza różnica .
byś może się wuj przyjemnie zaskoczę 25 sierpnia
ale.
proces się nie zakonczył więc może tak ma być.
za 3 tygodnie starty zobaczymy.
i żeby nie było.
nigdy nie powiedziałem że spodziewam się jakiegoś konkretnego wyniku.
ale spodziewam się że na starcie będę się czuł że mogę powalczyć a nie że musze przetrwac i to jest ta zasadnicza różnica .
byś może się wuj przyjemnie zaskoczę 25 sierpnia
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Współpraca z trenerem to jest uczenie siebie nawzajem. Po prostu postarajcie się o wyciągnięcie jakichś wniosków. Trenujesz dobrze i nawet dość mocno + widać że jesteś zmotywowany do pracy. Kilka korekt i to odda. Nie pozwól aby jakiś nieudany wg Ciebie start z treningu rzutował na dalszą współprace. Gdy się pojawiają wątpliwości w proces, to skazujemy się na porażkę. Nawet gdy człowiek jest w życiowej dyspozycji, to choćby była idealna trasa i warunki, to i tak nie uda się nic nabiegać. Każdy trudny trening się odkłada, nakłada na te poprzednie aż ostatecznie organizm stwierdza że coś tu się niedobrego odpierdala i trzeba jednak się zaadaptować bo zaraz nas tu ten chłop zabije.
Walcz i czekaj na moment upragnionej satysfakcji na mecie.
Walcz i czekaj na moment upragnionej satysfakcji na mecie.