"nasze nadzieje olimpijskie" Â ;-)
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Droga Moneczko, nie wypowiadaj sie na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia 
Akurat na maraton kwalifikacje ma trzy dziewczyny i trzech panów.

Akurat na maraton kwalifikacje ma trzy dziewczyny i trzech panów.
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
wruszyłam się......
Właściwie to był taki pokazowy trening dla rodziny i bliskich (był m.in ojciec Bartosza i w sumie jakieś 7 osób, bez dziennikarzy, z jednym wyjątkiem, ale bez zgody na filmowanie). Dużo sprzętu i zastosowanie nowych rzeczy nauczonych w grupie M. Bottoma.
Tor był wynajęty ale co jakiś czas wpływała "kacza" i kilka razy musieli interweniować ratownicy - no taka jest już ta warszafka
Był to jedyny trening w Polce, a od jutra Ateny i miesięczna aklimatyzacja.
Trzymajmy kciuki
Właściwie to był taki pokazowy trening dla rodziny i bliskich (był m.in ojciec Bartosza i w sumie jakieś 7 osób, bez dziennikarzy, z jednym wyjątkiem, ale bez zgody na filmowanie). Dużo sprzętu i zastosowanie nowych rzeczy nauczonych w grupie M. Bottoma.
Tor był wynajęty ale co jakiś czas wpływała "kacza" i kilka razy musieli interweniować ratownicy - no taka jest już ta warszafka

Był to jedyny trening w Polce, a od jutra Ateny i miesięczna aklimatyzacja.
Trzymajmy kciuki

[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Stawiam na dwa medale polskie na olimpiadzie w chodzie na 50km!!!!!!!!!
Korzeniowski (chodziaż, a nie pływak) powinien ukończyć, chociaż.... Zawsze może zbłądzić.
W końcu pewnie nie jest tak mocny skoro nie pływa
Korzeniowski (chodziaż, a nie pływak) powinien ukończyć, chociaż.... Zawsze może zbłądzić.
W końcu pewnie nie jest tak mocny skoro nie pływa

Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- stonoga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17
A dla mnie oglądanie zawodów pływackich w telewizorze to jest ogładanie malutkich punkcików szybciej lub wolniej machających rączkami. Jeżeli Otylia jakimś cudem dostanie się do finału to pójdę w tym czasie robić tempówki (na nogach)
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
Kiniak - zaczynasz mi powoli podpadać, na razie tylko uprzedzam... :hahaha:
Stonogo, a czy oglądanie biegu maratońskiego, z pałetającymi się w ogolnie Polakami, będzie dla Ciebie bardziej interesujące (odpwiedz szczerze)?
Start Roberta Korzeniowskiego to jest zupełnie coś innego - nawet dla mnie, zbsikowanej na wiadomym pkt., Jego start będzie najważniejszym wydarzeniem całej olimpiady, serio!
(Edited by monka at 3:02 pm on July 6, 2004)
Stonogo, a czy oglądanie biegu maratońskiego, z pałetającymi się w ogolnie Polakami, będzie dla Ciebie bardziej interesujące (odpwiedz szczerze)?
Start Roberta Korzeniowskiego to jest zupełnie coś innego - nawet dla mnie, zbsikowanej na wiadomym pkt., Jego start będzie najważniejszym wydarzeniem całej olimpiady, serio!
(Edited by monka at 3:02 pm on July 6, 2004)
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Monka, nie traktuj świata tak śmiertelnie poważnie :D
Większość osób na forum to życzliwe żuczki, tylko im trochę przykro, ze traktujesz bieganie po macoszemu
W końcu to forum bieganie.pl, no nie?
Większość osób na forum to życzliwe żuczki, tylko im trochę przykro, ze traktujesz bieganie po macoszemu

W końcu to forum bieganie.pl, no nie?
Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- stonoga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 263
- Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17
Odpowiadam szczerze:
Jedyne maratony, które obejrzałem od początku do końca to te 20 parę, które sam przebiegłem. Maratony w telewizji nudzą mnie okrutnie. Staje kilkunastu kenijczyków, ustala jakąś stałą prędkość i lecą z tą prędkością przez 2 godziny. Prawdziwa walka toczy się z tyłu (daleko z tyłu), ale tego nie ma w telewizji. Ostatnio lubię oglądać snooker.
Jedyne maratony, które obejrzałem od początku do końca to te 20 parę, które sam przebiegłem. Maratony w telewizji nudzą mnie okrutnie. Staje kilkunastu kenijczyków, ustala jakąś stałą prędkość i lecą z tą prędkością przez 2 godziny. Prawdziwa walka toczy się z tyłu (daleko z tyłu), ale tego nie ma w telewizji. Ostatnio lubię oglądać snooker.
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
nie da się "traktować po macoszemu" biegania jeśli się pływa, ale da się traktować po macoszemu pływanie jeśli się biega........Quote: from Kiniak on 2:53 pm on July 6, 2004
tylko im trochę przykro, ze traktujesz bieganie po macoszemu
W końcu to forum bieganie.pl, no nie?
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
Dziękuję że szczerze odpowiedziałeś i zrewanżuję sie też szczerym zdaniem: dla mnie prawdziwa walka jest na przodzie, nawet jeśli wygląda nudno, ale zapewniam Cię że to tylko złudzenie. W pływaniu jest tak samo - im lepiej ktoś pływa tym bardziej wydaje się, że robi coś od niechcenia, ale to pozory. Oczywiście, jeżeli w jakimś maratonie startuje 70 letni facet i walczy o 4h, to jest co podziwiać, ale jeśli o taki wynik walczy 30 letni człowiek, to co podziwiać? - nieprzygotowanie?Quote: from stonoga on 2:56 pm on July 6, 2004
Staje kilkunastu kenijczyków, ustala jakąś stałą prędkość i lecą z tą prędkością przez 2 godziny. Prawdziwa walka toczy się z tyłu
[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 29 mar 2004, 20:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
To że mu się chce, zamiast siedzieć wygodnie w fotelu i popijać piwko.Oczywiście, jeżeli w jakimś maratonie startuje 70 letni facet i walczy o 4h, to jest co podziwiać, ale jeśli o taki wynik walczy 30 letni człowiek, to co podziwiać? - nieprzygotowanie?
- monka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 540
- Rejestracja: 26 cze 2002, 23:31
galaxy, zgadzam się, ale to inny temat - mnie chodzi o olimpiadę (jak w tytule), a jak widzę człapaka który "kupuje" start nie będąc przygotowanym, to mnie mdli. Kilka lat temu w Hiszpani widziałam takiego "maratończyka" który już po dwóch pierwszych rundach na stadionie miał sto metrów straty. Niech on sobie biega z człapakami, ale olimpiada to coś ZUPEŁNIE INNEGO. Już samo uczestnictwo powinno być najwyższym wyróżnieniem za talent i gigantyczną pracę. Gdyby mnie pozwolono wystartować w Atenach nie przyjęłabym propozycji ze względu na szacunek do prawdziwych olimpijczyków. Ja nawet zdjęcia nie dałam sobie dziś zrobić z 3-cim pływakiem na świecie, bo co ja mam z nim wspólnego, jak słabo pływam? 

[b]99% DOBRZE = 100% ŹLE![/b]