Maciej Jagusiak – Chciałbym, by biegacze mieli świadomość ruchu | podcast bieganie.pl
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12963
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Walczysz o swoje jak dawny Rolli.
Ja trochę odpuściłem sobie sztywne nazewnictwo i klasyfikowanie. Wolę bawić się terminami. Pamiętasz jak była rozmowa o różnicy pomiędzy stylem biegu, a techniką biegu. Dla mnie to są synonimy, ale może takie rozróżnienie będzie lepiej oddawać jakieś zjawisko. Czemu nie. Tak samo jest z przebieżką i rytmem. Jak się będzie na siłę udowadniać, że tam są jakieś fundamentalne różnice między nimi, to łatwo wtedy wpaść w jakieś ideologie, które zamiast wyjaśniać to bardziej gmatwają sprawy.
Ja trochę odpuściłem sobie sztywne nazewnictwo i klasyfikowanie. Wolę bawić się terminami. Pamiętasz jak była rozmowa o różnicy pomiędzy stylem biegu, a techniką biegu. Dla mnie to są synonimy, ale może takie rozróżnienie będzie lepiej oddawać jakieś zjawisko. Czemu nie. Tak samo jest z przebieżką i rytmem. Jak się będzie na siłę udowadniać, że tam są jakieś fundamentalne różnice między nimi, to łatwo wtedy wpaść w jakieś ideologie, które zamiast wyjaśniać to bardziej gmatwają sprawy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13624
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No... nudy w firmie.yacool pisze: ↑22 maja 2023, 12:22 Walczysz o swoje jak dawny Rolli.
Ja trochę odpuściłem sobie sztywne nazewnictwo i klasyfikowanie. Wolę bawić się terminami. Pamiętasz jak była rozmowa o różnicy pomiędzy stylem biegu, a techniką biegu. Dla mnie to są synonimy, ale może takie rozróżnienie będzie lepiej oddawać jakieś zjawisko. Czemu nie. Tak samo jest z przebieżką i rytmem. Jak się będzie na siłę udowadniać, że tam są jakieś fundamentalne różnice między nimi, to łatwo wtedy wpaść w jakieś ideologie, które zamiast wyjaśniać to bardziej gmatwają sprawy.
OK, wezmę sie za naukę hiszpańskiego.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12963
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jagusiak jest jak czat gpt. Wie o bieganiu wszystko. Zna odpowiedź na każde pytanie. Tam nie ma zawahania, ani niepewności, bo jak w każdej ideologii byłoby to oznaką słabości. Pose to zamknięty system z gotowymi odpowiedziami na każdą okoliczność.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Ja tam jestem w stanie uwierzyć że to pose jest odpowiedzią na kontuzjegenne style biegania wielu ludzi, ale już jako nadrzędna metoda dla zawodowców wydaje mi się nietrafione.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie ten podcast jest mało konkretny, mam wrażenie że Pan Jagoda nie odpowiedział na żadne zadanie pytanie, to było takie lanie wody i unikanie tematu, jakby wcale nie miał ochoty odpowiadać na pytania i dyskutować. Za każdym razem i tak mówił to co chciał powiedzieć a nie to o co był pytany. Trochę olewający stosunek do słuchacza, bo przecież reklamy nie potrzebuje, robi najdroższe obozy i ma dużo chętnych, to po co ma dyskutować i przekonywać. Trochę mnie zdziwił brak radykalnego podejścia, okazuje się że w sumie to wszystko można i nic nie trzeba zmieniać, no chyba że boli.
Jedyne czego się dowiedziałam - ta metoda jest dla schorowanych, obolałych i kontuzjowanych a jak nic nie boli to w sumie nie ma potrzeby nic zmieniać. I nic ta metoda nie daje poza tym że właśnie przestaje boleć i nie ma kontuzji (z czym osobiście się nie zgadzam, bo u mnie ta metoda doprowadziła do ciągłego bólu łydek i piszczeli). Czyli jak mnie nic nie boli to w niczym mi to nie pomoże. Nawet brak wiary samego trenera w to, że ta metoda dotrze do szerszego grona biegaczy i stanie się bardziej popularna sprawia, że nie jest to przekonujące.
Jedyna ciekawa rzecz to ogólnie praca nad ruchem i wzmacnianie słabych ogniw ale nie w kontekście lepszego, szybszego biegania a raczej takiej ogólnej sprawności u ludzi spędzających zbyt dużo czasu w jednej pozycji.
Jedyne czego się dowiedziałam - ta metoda jest dla schorowanych, obolałych i kontuzjowanych a jak nic nie boli to w sumie nie ma potrzeby nic zmieniać. I nic ta metoda nie daje poza tym że właśnie przestaje boleć i nie ma kontuzji (z czym osobiście się nie zgadzam, bo u mnie ta metoda doprowadziła do ciągłego bólu łydek i piszczeli). Czyli jak mnie nic nie boli to w niczym mi to nie pomoże. Nawet brak wiary samego trenera w to, że ta metoda dotrze do szerszego grona biegaczy i stanie się bardziej popularna sprawia, że nie jest to przekonujące.
Jedyna ciekawa rzecz to ogólnie praca nad ruchem i wzmacnianie słabych ogniw ale nie w kontekście lepszego, szybszego biegania a raczej takiej ogólnej sprawności u ludzi spędzających zbyt dużo czasu w jednej pozycji.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
O, to to, powyższa dyskusja pokazuje, że krytycy w ogóle nie słuchali tego podcastu, bo on tam prawie nic o bieganiu nie mówił. Niczego się o zastosowaniu pose w bieganiu nie dowiedziałem. Raczej w stylu "to zależy". I nie odniosłem wrażenia, że to oferta kierowana do biegaczy. Raczej ta koncepcja została rozwodniona w morzu innych dyscyplin i/lub ludzi po kontuzji, którym wszystko jedno.
O to, to.Viki_83 pisze: ↑22 maja 2023, 13:35Trochę mnie zdziwił brak radykalnego podejścia, okazuje się że w sumie to wszystko można i nic nie trzeba zmieniać, no chyba że boli.
Jedyne czego się dowiedziałam - ta metoda jest dla schorowanych, obolałych i kontuzjowanych a jak nic nie boli to w sumie nie ma potrzeby nic zmieniać. I nic ta metoda nie daje poza tym że właśnie przestaje boleć i nie ma kontuzji (z czym osobiście się nie zgadzam, bo u mnie ta metoda doprowadziła do ciągłego bólu łydek i piszczeli). Czyli jak mnie nic nie boli to w niczym mi to nie pomoże. Nawet brak wiary samego trenera w to, że ta metoda dotrze do szerszego grona biegaczy i stanie się bardziej popularna sprawia, że nie jest to przekonujące.
Ale zamknęło się to w uniwersalnej radzie: nagrywajcie się.
Nie było w tym podcaście cienia radykalizmu. Jak rozmowy mainstreamowych mediów z politykami. Pytania za mało ostre i wprost (Bartek mówił, że chce zadać trudne pytania, a ich nie zadawał). Odpowiedzi wymijające i niejednoznaczne (jakby gość dystansował się od Pose, ale tak nie do końca).
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4130
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A kogo to obchodzi? Jak namawiałem żeby zbadać właśnie koszt fizjologiczny w projekcie "tlen kontra cośtam" to mnie wszyscy olali. Liczą się laktaty i kadencja.spadek ekonomii biegu
A Pana Jagodę wysłuchałem i rzeknę, że był to miło spędzony czas.
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ten dystans też zauważyłam i zastanawiam się na ile to rzeczywiście zmiana podejścia a na ile udawana gra żeby uniknąć dyskusji. Tam w jednym momencie jest próba dociśnięcia i drążenia tematu, a zamiast odpowiedzi na pytanie pojawia się stwierdzenie w stylu - zastanawiałem się czy tu wogóle przyjechać. Coś jak ostrzeżenie - nie zadawaj trudnych pytań bo nie będę z tobą gadał.
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze się zastanawiam czemu nie było ani słowa o oddychaniu ja Pana Jagodę to głównie kojarzę z tego, że jak znajomi pojechali kiedyś do niego na jakiś obóz czy szkolenie to po powrocie zaklejali usta taśmą, żeby oddychać przez nos.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13624
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Proszę podesłać jego stronę internetową. Chętnie bym pojechał na obóz, żeby potem śmigać po 2:30.
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W tym podcaście akurat nie ma nic o szybkim bieganiu. Obóz pomoże w bieganiu bez kontuzji, a jak nie będzie bólu i kontuzji to można się skupić na treningach i budowaniu formy. W tym przypadku szybkie bieganie ma być efektem ciągłej pracy treningowej nieprzerywanej kontuzjami a nie samą zmianą techniki biegu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13624
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Inni trenerzy sa innego zdania.Viki_83 pisze: ↑22 maja 2023, 16:59 W tym podcaście akurat nie ma nic o szybkim bieganiu. Obóz pomoże w bieganiu bez kontuzji, a jak nie będzie bólu i kontuzji to można się skupić na treningach i budowaniu formy. W tym przypadku szybkie bieganie ma być efektem ciągłej pracy treningowej nieprzerywanej kontuzjami a nie samą zmianą techniki biegu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12963
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nieprawda jorge. Słuchałem uważnie. Dowiedziałem się, że jestem wrzucony do jednego worka z dwoma innymi szamanami.
A nie. Wróć. Jagoda awansował przecież. Za wyważone odpowiedzi Bartek go wyciągnął i postawił na półce z poważnymi pozycjami.
A nie. Wróć. Jagoda awansował przecież. Za wyważone odpowiedzi Bartek go wyciągnął i postawił na półce z poważnymi pozycjami.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Wlasnie tak sobie myślałem że ten konkretny fragment Cię trochę rozsierdzi :D
Dobra czyli podsumowując, jak ktoś uważnie śledzi ten portal to mamy do wyboru:
- zakładać gumy u Yacoola
- zapiera&alać u Rolliego
- przetaczać u Skarżyńskiego
- slowjoggować u Japończyków
- podnosić nogę u Jagody
Do wyboru do koloru.
Dobra czyli podsumowując, jak ktoś uważnie śledzi ten portal to mamy do wyboru:
- zakładać gumy u Yacoola
- zapiera&alać u Rolliego
- przetaczać u Skarżyńskiego
- slowjoggować u Japończyków
- podnosić nogę u Jagody
Do wyboru do koloru.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Eee, no to nie ma co narzekać, wybór jest.
Ja słuchałem tylko kawałka, ale słyszałem te fragmenty jak Bartek zapowiadał, trudne pytania, a ich nie było.
Pamietam jak na tym szkoleniu z Romanovem, wyszliśmy przed sale i na ulicy biegaliśmy a Romanov nas instruował. Kogoś chwalił, kogoś poprawiał. Wyglądaliśmy na grupa paralityków, którzy robią jakieś dziwne ćwiczenia, jak gdyby mieli biegać ale w jakiś niewygodny sposób. Najbardziej chwaleni byli ci, którzy biegali praktycznie skipem A.
Ja słuchałem tylko kawałka, ale słyszałem te fragmenty jak Bartek zapowiadał, trudne pytania, a ich nie było.
Pamietam jak na tym szkoleniu z Romanovem, wyszliśmy przed sale i na ulicy biegaliśmy a Romanov nas instruował. Kogoś chwalił, kogoś poprawiał. Wyglądaliśmy na grupa paralityków, którzy robią jakieś dziwne ćwiczenia, jak gdyby mieli biegać ale w jakiś niewygodny sposób. Najbardziej chwaleni byli ci, którzy biegali praktycznie skipem A.