Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1300
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Trudno mi podważyć/nie zgodzić się z tym na co @Viki_83 @sultangurde @keiw @ziko303 @wroj zwróciliście uwagę.

Problem (mój) polega może na tym, że w przypadku tego maratonu nie mam jakiegoś konkretnego sygnału/podpowiedzi z organizmu, głowy, że było czegoś za dużo (co pozostawiło by jakieś znaczące zmęczenie) lub za mało, (co skutkowałoby jakimś niedotrenowaniem w jakimś zakresie). Jednym słowem nie było idealnie, ale było na tyle bardzo dobrze, że powinienem spokojnie zmieścić się przynajmniej w 4 godzinach. Jednym słowem nie wiem dlaczego zatrzymałem się na 34 km.

Jest jeden, może nie oczywisty, ale znaczący plus tej sytuacji. Dotarłem do punktu, w którym nie wiem co robić, co mogło by zadziałać pełną/satysfakcjonującą mocą do końca maratonu.

Skłaniam się jednak raczej do oparcia swojego (ewentualnego następnego) treningu maratońskiego na długich wycieczkach biegowych oraz na dłuższych WB2 i BNP (skoro im dłuższy dystans tym gorszy wynik).

Praca nad realizacją/szukaniem odpowiedniej realizacji kroku biegowego oczywiście będzie kontynuowana (jakoś przecież muszę biegać)

Ten maraton różnił się od poprzednich, taką przewidywalnością, pewnością realizacji, mimo dociągnięcia tylko do 34 km.
wroj pisze: 04 maja 2023, 21:29 /.../

Odnośnie butów: wyglądają jak moje po 1400 km :)
Dosłownie rwałem asfalt! :hahaha:

A tak na serio dobrze czy źle świadczą o mojej realizacji kroku biegowego?

Dziękuję za wszystkie uwagi, sugestie i podpowiedzi! Wiadomo, będę się jeszcze na tym i sobą sporo zastanawiał. :spoczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9050
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

WB2 możesz wplatać w longi. Rób więcej biegów progowych, treningi VO2max.
Widać rozjazd pomiędzy dyszką a maratonem.
Wytrzymałość ci siada.

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1300
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 05 maja 2023, 19:25 WB2 możesz wplatać w longi. Rób więcej biegów progowych, treningi VO2max.
Widać rozjazd pomiędzy dyszką a maratonem.
Wytrzymałość ci siada.

Wysłane z mojego SM-S916B .
Dokładnie tak, im dłuższy dystans tym słabszy czas. Biegnąc np. 10k - 46 min, powinienem przebiec maraton w 3:36.
Lubię (mimo wszystko) maratony, więc być może na jesień następny. Teraz krótsze dystanse.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wroj pisze: 04 maja 2023, 21:29 Też robiłem ten plan treningowy wg Skarżyńskiego, ale tak się teraz zastanawiam czy biegając maraton w czasie ok. 3:45-4:00 konieczne jest przerabianie planu treningowego typowo pod maraton? Czy kilometraż (280-300km/m-c) nie jest aby zbyt duży, niepotrzebny na tym poziomie wynikowym? Czy nie lepiej byłoby go dość mocno ograniczyć i w zamian za klepanie kilometrów w tempie 6.00/km skupić się bardziej na treningu wytrzymałości tak żeby to tempo 5:20-5:30 móc utrzymać na całym dystansie?
Pytam bo sam robię sobie plan na półmaraton wg własnego pomysłu i właśnie z niego chcę pobiec maraton na jesień. Mniej więcej na dwa miesiące przed wprowadzę jakieś dłuższe wybiegania, ale też bardziej na zasadzie biegów z narastającą prędkością aniżeli zwykłego człapania... Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnie butów: wyglądają jak moje po 1400 km :)
Nie znam się na maratonach, szczególnie tych ulicznych ;-) ale doszłam do wniosku że klepanie kilometrów i duża objętość (polecana w wielu książkach i planach treningowych, szczególnie pod biegi górskie) zupełnie się u mnie nie sprawdza. Zaliczyłam dość spory regres (wynikający też ze zmiany techniki biegu niekoniecznie na tą właściwą ;-) ). Dlatego teraz oprócz poprawy techniki chce też realizować plan bardziej urozmaicony. Trochę mniejsza objętość ale lepsza jakość, więcej szybszego biegania. Wbrew opinii, że trzeba dodać dobijać spokojnymi biegami do danej objętości.


Chętnie czytam te wszystkie porady, bo może sama skorzystam :-)
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1958
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Drwal Biegacz

Drwalu, weź rozważ zmianę tych planów bo mnie oczy bolą od samego czytania. Maraton masz już za sobą nie musisz pchać tego wózka, więcej nie zawsze znaczy lepiej

Obetnij te rozbiegania o połowę, przebieżek 10 to jest sadyzm, nie trening, niech ich będzie 4-5 po 50-60m ale szybko nie po 4:00 bo to nie przebieżka jest.

Zamiast jakieś WB1-2 robić zrób trochę jakości 10x1'/1' albo 6x2'/2' lub 3x5' na p2 po 4:30 tak jak Jarek pisał.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja się tak zastanawiam czy nie za dużo tego biegania po maratonie? Czy jest sens robić taką długą WB jak w planach masz dychę? Czy nie lepiej rzeczywiście teraz pobiegać trochę krócej ale szybciej? Z tego co pamiętam to Skarżyński po maratonie wiosennym proponuje pracę nad szybkością.

Też mam najbliższy start 27.05, ale dystans dłuższy ;-)
wroj
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 27 mar 2023, 11:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Odnośnie tego 34km kilometra to na youtubie jest podcast: "Jak przesunąć granice własnego organizmu? Dr Tomasz Mikulski". Od 21 minuty jest o ścianie i sposobem radzenia sobie w kryzysowej sytuacji. Warto posłuchać.
wroj
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 27 mar 2023, 11:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Viki_83 pisze: 09 maja 2023, 09:18 Czy nie lepiej rzeczywiście teraz pobiegać trochę krócej ale szybciej? Z tego co pamiętam to Skarżyński po maratonie wiosennym proponuje pracę nad szybkością.
Z tego co pamiętam to tak właśnie u Skarżyńskiego było jak piszesz.
A skoro kolejny maraton zapewne na jesień to sam teraz wybrałbym sobie jakiś mniej lub bardziej odległy termin zawodów na 10-15km, ustalił cel i wg niego dostosował plan przygotowań.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1300
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Dzięki za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami i radami!
@sultangurde @Viki_83 @wroj

Pozwólcie, że się "usprawiedliwię" trochę i wytłumaczę się :spoczko:

Po maratonie na lato Skarżyński proponuje skupić się na szybkości, w tym kierunku też pójdą/idą moje "biegania", ("boję się" trochę :spoczko: użyć słowa: treningi :hahaha: ).

Do "Luzińskiej 10" jest zbyt blisko (27.05), by wdrożyć jakiś plan przygotowań. Dlatego realizuję to co zaleca Skarżyński po maratonie. Trochę to zmodyfikowałem, czyli w praktyce realizuję więcej i w większej intensywności. Na taką realizację mam ochotę (bardzo nieprofesjonalnie :hahaha: ) i jako trener samego siebie tak sobie zaplanowałem :spoczko:

Podkast "Jak przesunąć granice własnego organizmu? Dr Tomasz Mikulski" już kiedyś słuchałem, ale nie wysłuchałem do końca jak teraz widzę po pasku postępu. Dzięki, przesłucham jeszcze raz.

Przebieżki też biegam wg propozycji S. 10x100m/100m w tempie submaksymalnym, tylko (bo rozumiem że 4:00 to wolno :echech: ) w okolicach 4:00.

Plan treningowy jest u mnie przede wszystkim takim podkładem pod kształtowanie ruchu biegowego. Postęp w zakresie realizacji ruchu biegowego powinien skutkować poprawą wyników. Tak bym chciał :spoczko: Ale ... czy tak się da samym ruchem ... czytając wątek obok, okazuje się, że da, ALE z odpowiednim treningiem, efekt będzie na pewno zwielokrotniony.

I jeszcze tak na marginesie, pobiegłem kiedyś maraton z treningu na półmaraton i 10k. Efekt był bardzo dobry, nawet lepszy niż po treningu pod maraton. Biegałem wówczas na pewno mniej kilometrów. Mam to cały czas w głowie. A o maratonie na jesień jeszcze nie zdecydowałem. Parę rzeczy musi się wyjaśnić.
Puki co świetnie mi się trenuje, świetnie startuje, ALE brak poprawy rekordów. Nie wiem dlaczego. Jestem jednak nadzwyczaj spokojny w tym zakresie. Też nie wiem dlaczego do końca :spoczko:

Dzięki za wszelkie wskazówki, uwagi, porady, trafiają/są tam w mojej głowie, a głowa "procesuje" coś tam się pomału tworzy, kształtuje.
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 11 maja 2023, 18:50

Dlatego realizuję to co zaleca Skarżyński po maratonie. Trochę to zmodyfikowałem, czyli w praktyce realizuję więcej i w większej intensywności. Na taką realizację mam ochotę (bardzo nieprofesjonalnie :hahaha: ) i jako trener samego siebie tak sobie zaplanowałem :spoczko:

Pamiętaj że więcej nie zawsze znaczy lepiej, czasem może przynieść wręcz odwrotny skutek :-) szczególnie po maratonie jeśli Skarżyński proponuje mniej to pewnie ma to sens i ma wpływ na regenerację. Podobno regeneracja może trwać nawet 4 tygodnie. Nawet jak nam się wydaje że wszystko jest ok, to procesy naprawcze nadal trwają w organizmie. Może się to skończyć sporym regresem, miałam tak w zeszłym roku.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1958
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drwalu, ja mam sugestię. Na Twoim miejscu...
Cofnąłbym się o kilka kroków i ograniczył kilometraż do 25 km tygodniowo, ale tak, żeby 20 km z tego to była jakość. I nie jakieś słodkie pierdu pierdu tylko prawdziwa jakość.
Rytmy, zbiegi, mocne krótkie podbiegi. Wtedy masz szansę popracować nad krokiem biegowym, mobilizacją gumami itd.
A jak walisz 10, 15+ km rozbieganie to pracy nad jakością kroku jest dosłownie 0% (słownie: zero procent) jest tylko męczenie buły i powielanie tego co było, licząc że coś się zmieni. No chyba, że zadowala Cię bieganie 10 km w 48 minut to nie było tematu. Powodzenia.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 28 maja 2023, 20:58 Drwalu, ja mam sugestię. Na Twoim miejscu...
Cofnąłbym się o kilka kroków i ograniczył kilometraż do 25 km tygodniowo, ale tak, żeby 20 km z tego to była jakość. I nie jakieś słodkie pierdu pierdu tylko prawdziwa jakość.
Rytmy, zbiegi, mocne krótkie podbiegi. Wtedy masz szansę popracować nad krokiem biegowym, mobilizacją gumami itd.
A jak walisz 10, 15+ km rozbieganie to pracy nad jakością kroku jest dosłownie 0% (słownie: zero procent) jest tylko męczenie buły i powielanie tego co było, licząc że coś się zmieni. No chyba, że zadowala Cię bieganie 10 km w 48 minut to nie było tematu. Powodzenia.
Do podobnych wniosków doszłam, dlatego teraz ograniczam kilometraż i będzie więcej szybkiego biegania.

Drwalu masz starty w tych samych terminach co ja :-) Też biegłam wczoraj a kolejny bieg 24.06, tylko jeszcze nie wiem co bo mam dwie imprezy w tym samym terminie i coś muszę wybrać.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1300
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Viki_83 pisze: 28 maja 2023, 21:56 /.../
Drwalu masz starty w tych samych terminach co ja :-) Też biegłam wczoraj a kolejny bieg 24.06, tylko jeszcze nie wiem co bo mam dwie imprezy w tym samym terminie i coś muszę wybrać.
Też będę teraz przyspieszał, a co do Twojego startu, to spytam jak poszło?
sultangurde pisze: 28 maja 2023, 20:58 Drwalu, ja mam sugestię. Na Twoim miejscu...
Cofnąłbym się o kilka kroków i ograniczył kilometraż do 25 km tygodniowo, ale tak, żeby 20 km z tego to była jakość. I nie jakieś słodkie pierdu pierdu tylko prawdziwa jakość.
Rytmy, zbiegi, mocne krótkie podbiegi. Wtedy masz szansę popracować nad krokiem biegowym, mobilizacją gumami itd.
A jak walisz 10, 15+ km rozbieganie to pracy nad jakością kroku jest dosłownie 0% (słownie: zero procent) jest tylko męczenie buły i powielanie tego co było, licząc że coś się zmieni. No chyba, że zadowala Cię bieganie 10 km w 48 minut to nie było tematu. Powodzenia.
Dobrze, że mnie naciskasz! :spoczko:
Od tego tygodnia wprowadzam bieg progowy i interwały pod start na 10 km. (Plan z garmina) W lipcu, sierpniu spróbuje jeszcze bardziej przyspieszyć tak pod 5 km, 3 km, 1 km.

Co do ruchu biegowego, to samymi rytmami, zbiegami, mocnymi krótkimi podbiegami go nie zbuduję. Muszę już mieć ten ruch jako tako oswojony by sprawdzić go (czy jestem w stanie go utrzymać) w warunkach szybkich zbiegów, podbiegów.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1958
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 29 maja 2023, 19:49 Dobrze, że mnie naciskasz! :spoczko:
Wiesz, ja Cię w sumie nie naciskam, tylko widzę jak się cofasz, zamiast iść do przodu.
Takie etapy też się zdarzają, ale tu ewidentnie coś nie gra.
Coś co chwilę temu miało być tempem półmaratonu, jest teraz ledwo tempem 10 km.
Ja się na tym kroku biegowym do końca nie znam, co prawda eksperymentuje z gumami, jako element pobudzenia.
Osobiście uważam, że elementy szybkości właśnie by pomogły, nawet jeśli ruch jest niedoskonały. Zresztą co tu kombinować jak nie możesz tempa 4:30 utrzymać przez parę kilometrów...przemyśl to.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1300
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 30 maja 2023, 08:50 /.../
...przemyśl to.
myślę, myślę...
Będzie przyspieszenie (progowe, interwały, przebieżki) i zobaczę co dała praca nad ruchem biegowym. :spoczko:
ODPOWIEDZ