Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dziś przyjechał biegacz amator na warsztaty. Z fajnymi zakresami w walizce. Wystarczyło rozpakować. Rzadko się zdarza, żeby tak łatwo mi szła robota, niestety. Ale jak już dorwę takiego gościa, to wyciskam z niego maksa. 20-latek pomyślicie? Ruchowo teraz tak. To pan po 50-tce z siedzącą pracą. Życzyłbym sobie więcej takich przypadków. Na tym polega responsywność ciała. Tam nie ma bieganego w karbonie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Wygląda jakby "na siłę" ciągnął stopy do pośladków
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Sugestia była, żeby zostawił za sobą wszelkie troski, zdał się na bezwładność i wreszcie przestał przeszkadzać swojemu ciału. Miał tylko !@#$% w glebę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Pewnie na końcu prostej kratę browara postawiłeś
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Może nie aż tak, ale czasem jest tak, że w robocie każdy ma dobry dzień i nawet nadgodziny wchodzą na fanie.
Tam jest mnóstwo rzeczy do poprawy. Asymetria, koordynacja i takie tam. Lecz jak na pierwsze spotkanie, to super. Z życiówką 19/5k spodziewałem się typowego amatora ze stagnacją wynikową, który szuka sposobu na popchnięcie formy. No a tu taka niespodzianka. To jest wyczynowy ruch na 14 minut, ale wiadomo, że porównywanie samej biomechany to za mało. Jest jeszcze ta jebana fizjologia. Cóż, życie...
W każdym razie mój gość był zszokowany jak łatwo da się wejść na tempa poniżej 3:0. Nie potrafił ukryć dziecięcej radości. Warto czekać na takie chwile. Moja rola w tym przeobrażeniu poczwary w motyla sprowadzała się do rzucania wulgaryzmów w trakcie treningu Jak zwykle zresztą. No ale tym razem to zadziałało fantastycznie.
Tam jest mnóstwo rzeczy do poprawy. Asymetria, koordynacja i takie tam. Lecz jak na pierwsze spotkanie, to super. Z życiówką 19/5k spodziewałem się typowego amatora ze stagnacją wynikową, który szuka sposobu na popchnięcie formy. No a tu taka niespodzianka. To jest wyczynowy ruch na 14 minut, ale wiadomo, że porównywanie samej biomechany to za mało. Jest jeszcze ta jebana fizjologia. Cóż, życie...
W każdym razie mój gość był zszokowany jak łatwo da się wejść na tempa poniżej 3:0. Nie potrafił ukryć dziecięcej radości. Warto czekać na takie chwile. Moja rola w tym przeobrażeniu poczwary w motyla sprowadzała się do rzucania wulgaryzmów w trakcie treningu Jak zwykle zresztą. No ale tym razem to zadziałało fantastycznie.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4105
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Z górki było, przecież widzę, że nie pedałujesz a jedziesz.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Na manetce jadę przeca, tyle że mam ją po lewej, żeby płynnie zmieniać przerzutki po prawej. To akurat mam opanowane perfekcyjnie. Gdybym tak jak nad ebajkiem panował nad swoim warsztatem, to Król z Matusińskim mogliby ze spokojnym sercem pójść na emeryturę.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
I co myślisz?
Z całym szacunkiem dla Justyny, ale akurat jej styl biegu to mi się nigdy nie podobał, jakby ten bieg był strasznie wymuszony. Kaczmarek przy niej to biega mega lekko.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie znam się na sprincie. Jednak w porównaniu z czarnymi dziewczynami, ale też z Femke Bol, to u naszych jest taki jednostajny młynek kończynami, z którego nie ma dynamiki. Jakby mieliły w miejscu. Tak też zaczął biegać Dobek u Króla. Bez mocy to jest. Nie ma szarpnięć midnicą przód-tył. Ta elastyczność i reaktywność, o której opowiada na wykładzie Matusiński, to widać u innych zawodniczek, ale nie u naszych. Zwłaszcza u Ersetic, to jest takie płaskie wszystko. Jakby jechała na rowerze. Nic w jej biegu się nie dzieje. Kaczmarek tylko pozornie biega inaczej. To jest ten sam styl. Ta sama szkoła. Do tego odchodzą jej kolana na zewnątrz przy maksymalnym dociążeniu podporu. Czyli zupełnie inaczej to pracuje jak u Bol albo tej Mclaughlin, gdzie jest rotacja uda do środka i przywiedzenie kolana. No ale Matusiński uznałby to za błąd techniczny. Mówi o tym wyraźnie w 7 minucie wykładu. Mamy więc błąd poznawczy. Mówię mamy, bo całe polskie środowisko LA tkwi w tym stereotypie myślowym.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
Jacek, gość nabiegal 13:58 ale styl
https://www.facebook.com/MidCheshire5k/ ... 8/?app=fbl
szkoda że tak się nam nie złożyło tym razem.
https://www.facebook.com/MidCheshire5k/ ... 8/?app=fbl
szkoda że tak się nam nie złożyło tym razem.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Potem obejrzę, ale faktycznie to byłaby szansa dla Seby. Grzejemy się na letnią edycję tego biegu. Jest w kalendarzu.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No to ja myślę to samo. Zwłaszcza u Ersetic ten młynek mieli, jak wściekły. Ale jednak inaczej biega "Iga, co smiga", no ale może to pozorne wrażenie przez to, że jest taka wysoka, nie wiem.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
U Igi z kolei najbardziej widać drop miednicy. To jest problem, bo przy takiej destabilizacji pośladek pracuje w skróceniu. Z tego nie będzie biegania sub 50. Z ekipy najlepiej od strony ruchowej zapowiadała się Wyciszkiewicz. Widziałem ją lata temu na Olimpii w Poznaniu i była petarda. No ale potem stała się biomechanicznym klonem aniołków. Jakby na to spojrzeć z innej strony, to można powiedzieć, że system działa, bo potrafi zmieniać ruch u różnych zawodników. Dla mnie to jest jakaś wiadomość, bo mając kompletnie inną koncepcję i w związku z tym inne metody treningowe plus czas niezbędny na zmiany strukturalne, teoretycznie mam potwierdzenie, że da się wyrzeźbić inny ruch i go powielać. Jeśli nie da się widzieć dalej stojąc na ramionach gigantów, to chociaż jest szansa, żeby nie popełniać błędów gigantów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Odliczanie do startu od 5:40.cichy70 pisze: ↑07 maja 2023, 12:17 Jacek, gość nabiegal 13:58 ale styl
https://www.facebook.com/MidCheshire5k/ ... 8/?app=fbl
szkoda że tak się nam nie złożyło tym razem.
W początkowej grupie "uciekającej", to prawie każdy zawodnik miał inną technikę na pokonanie tych 5km
Wygrał Jack Ale gość po prostu bez kompleksów pobiegł po swoje! Choć oglądał się za siebie, to może po prostu chciał sprawdzić, czy jeszcze ktoś tam biegnie
37 zawodników poniżej 15 minut fajnie
Pierwsza kobieta 15:40.
Wyniki: https://runcheshire.niftyentries.com/Re ... pring-2023#
PS. Kiedyś w podobny sposób, czołówke biegów ulicznych w Polsce, nagrywało "maratonypolskie.pl" - jadąc na quadzie
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12927
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Z relacjonowaniem zawodów u nas jest słabo, a przecież wiele nie trzeba. Takie filmowanie z quada mogłoby być wokół narodowego podczas biegu na 5K. Wiochę pod Liverpoolem stać, więc Warszawę też powinno. Na paliwo i kamerzystę.
Wczoraj wróciliśmy do taśm. Tak z ciekawości, czy ruszy. No i ruszyło. Dziś zakwasy w dupie. Po ledwo 200 metrach. Jest skuteczne to ćwiczenie jak cholera. Chyba najbardziej jestem z niego dumny. Spróbujcie tego sposobu na aktywizację bioder. Zasługuje na większą uwagę, bo jak uda się ruszyć bardziej dupą, to można dalej wywalić potem nogę do overstridingu i mocniej !@#$% w glebę. Sprawdzać, testować, dzielić się spostrzeżeniami.
Wczoraj wróciliśmy do taśm. Tak z ciekawości, czy ruszy. No i ruszyło. Dziś zakwasy w dupie. Po ledwo 200 metrach. Jest skuteczne to ćwiczenie jak cholera. Chyba najbardziej jestem z niego dumny. Spróbujcie tego sposobu na aktywizację bioder. Zasługuje na większą uwagę, bo jak uda się ruszyć bardziej dupą, to można dalej wywalić potem nogę do overstridingu i mocniej !@#$% w glebę. Sprawdzać, testować, dzielić się spostrzeżeniami.