Komentarze: Powięziowo i tensegracyjnie - bezwysiłkowo ; ) - do 3 min/km
Moderator: infernal
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Popatrzyłem sobie na Connect na twoje biegi ponad 20km i bardzo dużo z nich było realizowane średnim tempem ponad tempo maratońskie.
Szczerze to nie widzę dobrze zrealizowanego treningu maratońskiego.
Trzeba już wcześniej założyć, jaki mamy cel i na takie longi (nie tylko) pod to dostosować.
Ciekaw jestem twoich wniosków.
Szczerze to nie widzę dobrze zrealizowanego treningu maratońskiego.
Trzeba już wcześniej założyć, jaki mamy cel i na takie longi (nie tylko) pod to dostosować.
Ciekaw jestem twoich wniosków.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 585
- Rejestracja: 19 wrz 2019, 06:56
- Życiówka na 10k: 37:29
- Życiówka w maratonie: 3:02:45
Jakie plany teraz? Co zamierzasz biec?
5km - 17:42 (18.03.2023 - bez atestu)
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:22:40 (29.09.2024)
M - 3:02:45 (30.04.2023)
Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
10km - 37:29 (17.09.2023)
HM - 1:22:40 (29.09.2024)
M - 3:02:45 (30.04.2023)
Blog - viewtopic.php?f=27&t=60476
Komentarze - viewtopic.php?f=28&t=60477
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Wiem że nie w to celowałeś ale i tak gratulacje! Chyba najbardziej podejścia gratuluję, bo wielu jest takich którzy w sytuacji nie osiągniecia celu się łamią. A wielcy (jak Lewandowski po urazie łydki) biorą to na klatę i cieszą się z tego co osiągnęli.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Przebiegłem kilka razy choć nie byłem i nie jestem maratończykiem, ale uważam, że do maratonu tak powinno się podchodzić.Drwal Biegacz pisze: ↑02 maja 2023, 11:50 Wtedy, zupełnie świadomie, bez emocji podjąłem decyzję: Tutaj kończę ten maraton!
Pomyślałem o tramwaju (to historia z innego bloga) i zacząłem marsz. Byłem wyjątkowo spokojny, wręcz bardzo zadowolony z podjęcia takiej decyzji. I o dziwo, nie miałem żadnej złości na siebie, że tak się stało, wściekłości, że nie wyszło. Cały czas wewnętrznie byłem zadowolony, że jestem gdzie jestem, w stanie jakim jestem i zmierzam ku mecie. Ja jednak kocham maratony!
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Najważniejsze, że jesteś zadowolony. Gratulacje!
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Godzina 3:40 i 300km jazdy brzmi bardziej męcząco niż sam maraton
Gratulacje Fajnie przeczytać że jesteś zadowolony mimo że cel był inny.
Gratulacje Fajnie przeczytać że jesteś zadowolony mimo że cel był inny.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
No dobrze, ale jakieś wnioski dlaczego nie poszło to dobrze?
Wysłane z mojego SM-S916B .
Wysłane z mojego SM-S916B .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1300
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Dzięki za wszystkie komentarze!
To że czytacie, obserwujecie, kalkulujecie (uda się, nie uda się), trzymacie kciuki, kibicujecie jest mocno mobilizujące. Na to liczyłem rozpoczynając swojego bloga.
Słowem jednym: dzięki!
Dodam, że czytając Wasze blogi, przeżycia, doświadczenia, relacje mocno korzystam, a że bieganie to moja pasja, nie tylko czegoś się dowiaduję, uczę się, ale też dobrze spędzam czas na miłej, interesującej lekturze. Nie wspominając o emocjach, gdy Wam kibicuję! Jednak jak się zna od podszewki przygotowania, oczekiwania... to poziom zainteresowania/emocji mocno się podnosi.
CDN...
To że czytacie, obserwujecie, kalkulujecie (uda się, nie uda się), trzymacie kciuki, kibicujecie jest mocno mobilizujące. Na to liczyłem rozpoczynając swojego bloga.
Słowem jednym: dzięki!
Dodam, że czytając Wasze blogi, przeżycia, doświadczenia, relacje mocno korzystam, a że bieganie to moja pasja, nie tylko czegoś się dowiaduję, uczę się, ale też dobrze spędzam czas na miłej, interesującej lekturze. Nie wspominając o emocjach, gdy Wam kibicuję! Jednak jak się zna od podszewki przygotowania, oczekiwania... to poziom zainteresowania/emocji mocno się podnosi.
Generalnie nie wiem
CDN...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1300
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
...nie wiem... JESZCZE!
- Viki_83
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 291
- Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja zwróciłam uwagę na te problemy z brzuchem, głównie dlatego że biegam w górach i jedzenie i picie jest częścią treningu nie wiem jak to wygląda na ulicznych maratonach bo w takich biegach nie startuję. Ale w przygotowaniach do biegów górskich ważnym elementem jest jedzenie i picie w trakcie długich biegów i przed biegiem żeby przetestować to co najlepiej wchodzi i nie powoduje problemów i żeby przyzwyczaić brzuch do jedzenia w trakcie wysiłku. Ostatnio sporo czytałam na temat tzw. "treningu jelita". Pewnie jak ktoś robi maraton w 2:30 to nie musi aż tak się przejmować jedzeniem, ale przy wysiłku 4h czy dłuższym to myślę że warto to sobie jakoś dobrze zorganizować
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 27 mar 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
dla ciekawostki oto co odpowiedział ChatGPT
orazIstnieje wiele możliwych przyczyn, dla których mogłeś odczuć spadek sił podczas maratonu, nawet jeśli dobrze przygotowałeś się do biegu. Oto kilka możliwych przyczyn:
Brak odpowiedniego zaopatrzenia węglowodanowego: Twoje ciało potrzebuje węglowodanów jako głównego źródła energii podczas długiego biegu. Jeśli nie uzupełniłeś odpowiednio swojego zapasu węglowodanów przed biegiem lub podczas niego, mogłeś odczuć spadek sił.
Brak odpowiedniego nawodnienia: Podczas maratonu tracisz dużo płynów przez pocenie się, dlatego ważne jest, abyś nawadniał swoje ciało podczas biegu. Brak odpowiedniego nawodnienia może prowadzić do zmęczenia, dezorientacji i innych problemów zdrowotnych.
Zbyt szybkie tempo: Jeśli zacząłeś bieg zbyt szybko i nie dostosowałeś swojego tempa do swojego poziomu wytrzymałości, mogłeś szybko wykorzystać swoje zapasy energii i odczuć spadek sił.
Niedostateczny odpoczynek: Jeśli nie dałeś swojemu ciału wystarczająco dużo czasu na regenerację po intensywnym treningu, twoje ciało mogło być nadmiernie zmęczone przed biegiem, co mogło prowadzić do szybszego wyczerpania się podczas maratonu.
Problemy zdrowotne: Możliwe, że pojawiły się problemy zdrowotne, które mogły wpłynąć na twoją wytrzymałość podczas biegu. Mogą to być np. infekcje, urazy czy problemy z układem pokarmowym.
Warto przeanalizować swój trening i przygotowania do maratonu, aby zidentyfikować czynniki, które mogły wpłynąć na spadek sił. Możesz również skonsultować się z trenerem lub lekarzem, aby dowiedzieć się więcej na temat potencjalnych przyczyn i sposobów na ich zapobieganie w przyszłości.
Źle skonstruowany trening może być jedną z przyczyn spadku sił podczas maratonu, szczególnie jeśli trening nie uwzględniał wystarczającej ilości długich, wytrzymałościowych biegów. Istnieją pewne wytyczne dotyczące treningu do maratonu, takie jak stopniowe zwiększanie dystansu, zróżnicowanie intensywności treningu, włączenie treningu siłowego i regularne dni odpoczynku.
Jeśli twój trening był źle skonstruowany, czyli np. zbyt intensywny lub zbyt jednostronny, mogło to prowadzić do nadmiernego zmęczenia, przetrenowania lub kontuzji, co mogło wpłynąć na twoją wytrzymałość i spowodować spadek sił podczas maratonu.
Dlatego ważne jest, aby przed rozpoczęciem treningu do maratonu skonsultować się z trenerem lub specjalistą od treningu, którzy pomogą Ci zaplanować odpowiedni trening, odpowiednio dostosowany do Twojego poziomu wytrzymałości i celów.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1958
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tam o maratonie nic nie wiem, więc przemilczę. Ale mam jedną uwagę, tempo biegu staje się komfortowe i luźne, nie wtedy kiedy wybiegasz nim setki kilometrów, tylko wtedy kiedy poprawisz się na krótszych dystansach. W Pruszczu też zaliczyłeś zjazd 3 km przed końcem.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Może jesteś zadowolony, ale ja uważam, że totalnie położyłeś wszystko w treningach.1. Z przygotowań/treningu jestem bardzo zadowolony. Nie wiem co mógłbym tu poprawić. Nawet ostatni tydzień, w którym zrealizowałem 2x14 km OWB1 na trochę wyższym tętnie (ale tak sobie zaplanowałem) uważam za dobry krok. Czułem się mocno podbudowany tymi treningami. Były chęci na maraton.
Po pierwsze powinieneś sobie postawić od początku cel 3:45, czyli tempo maratońskie około 5:20.
Dyszkę masz około 45 min. Widać, że siada ci wytrzymałość.
Interwały, bym robił, wychodząc z tempa dyszki. Biegi ciągłe, progowe trochę wolniej.
Biegi długie bardziej urozmaicone i tu koniecznie bym brał pod uwagę docelowe tempo maratońskie.
W niedzielę miałeś maraton a w czwartek biegłeś 14km! średnim tempem 5:34, czyli tylko trochę wolniej niż docelowe maratońskie.
Głupota totalna, pod względem kilometrażu i tempa.
Raptem dwa dni przed tym pobiegłeś 15km tempem 5:30 pisząc, że to WB1, ale to też było tylko trochę wolniej niż twoje planowane tempo maratońskie!
Tydzień przed maratonem pobiegłeś 20,6km @5:29 /km robiąc w tym akcent 10x1km.
To tylko przykłady z ostatniego tygodnia przed maratonem.
Totalnie zjebane wszystko. Zero taperingu i logicznego doboru tempa pod planowany cel.
Tak ja to widzę. Piszę szczerze, byś po prostu przemyślał swój trening.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- ziko303
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2420
- Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
- Życiówka na 10k: 45:16
- Życiówka w maratonie: 3:48:40
- Lokalizacja: Wro
Jako człowiek, który spieprzył wiele maratonów zgadzam się z @keiw . Te treningi w ostatnich dniach to była masakra. 300 km prowadzenia samochodu i wczesna pobudka na pewno też nie pomogła.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 27 mar 2023, 11:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Też robiłem ten plan treningowy wg Skarżyńskiego, ale tak się teraz zastanawiam czy biegając maraton w czasie ok. 3:45-4:00 konieczne jest przerabianie planu treningowego typowo pod maraton? Czy kilometraż (280-300km/m-c) nie jest aby zbyt duży, niepotrzebny na tym poziomie wynikowym? Czy nie lepiej byłoby go dość mocno ograniczyć i w zamian za klepanie kilometrów w tempie 6.00/km skupić się bardziej na treningu wytrzymałości tak żeby to tempo 5:20-5:30 móc utrzymać na całym dystansie?
Pytam bo sam robię sobie plan na półmaraton wg własnego pomysłu i właśnie z niego chcę pobiec maraton na jesień. Mniej więcej na dwa miesiące przed wprowadzę jakieś dłuższe wybiegania, ale też bardziej na zasadzie biegów z narastającą prędkością aniżeli zwykłego człapania... Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Odnośnie butów: wyglądają jak moje po 1400 km
Pytam bo sam robię sobie plan na półmaraton wg własnego pomysłu i właśnie z niego chcę pobiec maraton na jesień. Mniej więcej na dwa miesiące przed wprowadzę jakieś dłuższe wybiegania, ale też bardziej na zasadzie biegów z narastającą prędkością aniżeli zwykłego człapania... Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Odnośnie butów: wyglądają jak moje po 1400 km