Atak na 3 godziny w maratonie
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Marduła chyba niespecjalnie pasuje do szufladki "średnio trudny technicznie półmaraton górski"
Ponad 30 km, ponad 2000m przewyższeń, zawody raczej z gatunku bardziej "technicznych" (przynajmniej jak na krajowe warunki), a i czas trwania u przeciętnego uczestnika tego biegu to spokojnie ponad godzina dłużej niż płaskiego maratonu.
No edycje w 2019 i 2021 były trochę lajtowsze
Ponad 30 km, ponad 2000m przewyższeń, zawody raczej z gatunku bardziej "technicznych" (przynajmniej jak na krajowe warunki), a i czas trwania u przeciętnego uczestnika tego biegu to spokojnie ponad godzina dłużej niż płaskiego maratonu.
No edycje w 2019 i 2021 były trochę lajtowsze
-
- Stary Wyga
- Posty: 151
- Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie to chciałem napisać: Wielka Pętla Izerska, Perły Małopolski, to pomogło w przygotowaniach do maratonu i chyba wzmocniło psychikę. Marduła nie, zaszkodziłem sobie, na psychikę pewnie też dobry, ale na łydki to już niekoniecznie (ale bieg fajny). Ale to już trochę nie na temat...Wieńczysław pisze: ↑18 kwie 2023, 10:48 Marduła chyba niespecjalnie pasuje do szufladki "średnio trudny technicznie półmaraton górski"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na tą chwilę padły już 4 propozycje treningów, które wydłużą biegi do 30km+ i przy okazji pomogą na trening psychy.
Nie próbowałem propozycji Roliego (ale mam w planach) i PiotrSn. Próbowałem propozycji Siedlak1975 i po 8km dałem spokój , Propozycja Slawcio, to robiłem i polecam
Nie próbowałem propozycji Roliego (ale mam w planach) i PiotrSn. Próbowałem propozycji Siedlak1975 i po 8km dałem spokój , Propozycja Slawcio, to robiłem i polecam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
10km solo w trupa próbowałeś czy coś innego?yaaceek pisze: ↑18 kwie 2023, 12:23 Na tą chwilę padły już 4 propozycje treningów, które wydłużą biegi do 30km+ i przy okazji pomogą na trening psychy.
Nie próbowałem propozycji Roliego (ale mam w planach) i PiotrSn. Próbowałem propozycji Siedlak1975 i po 8km dałem spokój , Propozycja Slawcio, to robiłem i polecam
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, tego. Trup byłem po 6, do 8km dociągnąłem w drgawkach. Wracałem spacerem, bo mi się biegać ode chciało.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
jeśli pawia nie puściłeś to był jeszcze zapas
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 16 lis 2018, 20:23
- Życiówka na 10k: 43:33
- Życiówka w maratonie: brak
A jak wyglądało żywienie i picie na trasie?Kacperduch84 pisze:Witam wszystkich,
Jestem sam sobie "trenerem". Głównie ze względów finansowych. Nie stać mnie na płatną współpracę ze specjalistą.
Od 3 lat próbuje przebiec maraton poniżej 3h. Na ten moment mam 3 nie udane próby. Najbliżej byłem jesienią 22r w Poznaniu, gdzie wyszło 3:01:56. W kwietniu 23 nabiegałem w półmaratonie 1:24:59 na dużym luzie, ale maraton 2 tygodnie później (Łódź) zakończył się „katastrofą” 3:12:56. Pomijając półmaraton, wszystkie moje próby maratońskie mają podobny przebieg. W granicach 30-37 km ściana. Próbowałem biegu za balonikiem, próbowałem strategii negative. Niestety, za każdym razem poległem: zatrzymanie, marsz, później próba biegu, znowu marsz. Jak „cos” odpuszcza ostatnie 2,3 czasem 4 km dobiegam do mety. Wszystkie treningi (tętno, tempo) pokazują ze na dane zawody jestem w dobrej dyspozycji. Aktualnie przy wzroście 176cm ważę 68kg, mając 39 lat.
Na jesień - wrzesień/ październik mam zamiar przygotować się do kolejnej próby. Wszystkie Wasze uwagi, komentarze są dla mnie mile widziane.
Mi udało się złamać w debiucie 3:00 (2:58:25), 3 tygodnie wcześniej w Warszawie 1:24:02 na połówce. Myśle, ze mogłem jeszcze ciut szybciej pobiec.
Wysłane z iPhone .
5k 21:21
10k 43:33
HM 1:38:41
10k 43:33
HM 1:38:41
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jeżeli jest sie dobrze przygotowanym, to żywienie w czasie biegu jest tylko małym dodatkiem. 1:24 i 3:12 to raczej brak wytrzymałości. Tu zawsze pomagają spokojne wybiegania do 35km. W Polsce nie lubiane, ale od 100 lat efektywne i na całym świecie stosowane.JakOszczedzic.pl pisze: ↑18 kwie 2023, 22:11A jak wyglądało żywienie i picie na trasie?Kacperduch84 pisze:Witam wszystkich,
Jestem sam sobie "trenerem". Głównie ze względów finansowych. Nie stać mnie na płatną współpracę ze specjalistą.
Od 3 lat próbuje przebiec maraton poniżej 3h. Na ten moment mam 3 nie udane próby. Najbliżej byłem jesienią 22r w Poznaniu, gdzie wyszło 3:01:56. W kwietniu 23 nabiegałem w półmaratonie 1:24:59 na dużym luzie, ale maraton 2 tygodnie później (Łódź) zakończył się „katastrofą” 3:12:56. Pomijając półmaraton, wszystkie moje próby maratońskie mają podobny przebieg. W granicach 30-37 km ściana. Próbowałem biegu za balonikiem, próbowałem strategii negative. Niestety, za każdym razem poległem: zatrzymanie, marsz, później próba biegu, znowu marsz. Jak „cos” odpuszcza ostatnie 2,3 czasem 4 km dobiegam do mety. Wszystkie treningi (tętno, tempo) pokazują ze na dane zawody jestem w dobrej dyspozycji. Aktualnie przy wzroście 176cm ważę 68kg, mając 39 lat.
Na jesień - wrzesień/ październik mam zamiar przygotować się do kolejnej próby. Wszystkie Wasze uwagi, komentarze są dla mnie mile widziane.
Mi udało się złamać w debiucie 3:00 (2:58:25), 3 tygodnie wcześniej w Warszawie 1:24:02 na połówce. Myśle, ze mogłem jeszcze ciut szybciej pobiec.
Wysłane z iPhone .
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
gratuluje wyniku!
w żywieniu raczej nie widziałbym przyczyny....
może w moim przypadku 2 tyg od połówki to było za mało ...
w żywieniu raczej nie widziałbym przyczyny....
może w moim przypadku 2 tyg od połówki to było za mało ...
JakOszczedzic.pl pisze: ↑18 kwie 2023, 22:11A jak wyglądało żywienie i picie na trasie?Kacperduch84 pisze:Witam wszystkich,
Jestem sam sobie "trenerem". Głównie ze względów finansowych. Nie stać mnie na płatną współpracę ze specjalistą.
Od 3 lat próbuje przebiec maraton poniżej 3h. Na ten moment mam 3 nie udane próby. Najbliżej byłem jesienią 22r w Poznaniu, gdzie wyszło 3:01:56. W kwietniu 23 nabiegałem w półmaratonie 1:24:59 na dużym luzie, ale maraton 2 tygodnie później (Łódź) zakończył się „katastrofą” 3:12:56. Pomijając półmaraton, wszystkie moje próby maratońskie mają podobny przebieg. W granicach 30-37 km ściana. Próbowałem biegu za balonikiem, próbowałem strategii negative. Niestety, za każdym razem poległem: zatrzymanie, marsz, później próba biegu, znowu marsz. Jak „cos” odpuszcza ostatnie 2,3 czasem 4 km dobiegam do mety. Wszystkie treningi (tętno, tempo) pokazują ze na dane zawody jestem w dobrej dyspozycji. Aktualnie przy wzroście 176cm ważę 68kg, mając 39 lat.
Na jesień - wrzesień/ październik mam zamiar przygotować się do kolejnej próby. Wszystkie Wasze uwagi, komentarze są dla mnie mile widziane.
Mi udało się złamać w debiucie 3:00 (2:58:25), 3 tygodnie wcześniej w Warszawie 1:24:02 na połówce. Myśle, ze mogłem jeszcze ciut szybciej pobiec.
Wysłane z iPhone .
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2023, 10:48 przez Kacperduch84, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
dziękuję za ważny komentarz,
pytanie w jakim tempie robić te 35km spokojne wybiegania?
pytanie w jakim tempie robić te 35km spokojne wybiegania?
Rolli pisze: ↑19 kwie 2023, 06:34Jeżeli jest sie dobrze przygotowanym, to żywienie w czasie biegu jest tylko małym dodatkiem. 1:24 i 3:12 to raczej brak wytrzymałości. Tu zawsze pomagają spokojne wybiegania do 35km. W Polsce nie lubiane, ale od 100 lat efektywne i na całym świecie stosowane.JakOszczedzic.pl pisze: ↑18 kwie 2023, 22:11A jak wyglądało żywienie i picie na trasie?Kacperduch84 pisze:Witam wszystkich,
Jestem sam sobie "trenerem". Głównie ze względów finansowych. Nie stać mnie na płatną współpracę ze specjalistą.
Od 3 lat próbuje przebiec maraton poniżej 3h. Na ten moment mam 3 nie udane próby. Najbliżej byłem jesienią 22r w Poznaniu, gdzie wyszło 3:01:56. W kwietniu 23 nabiegałem w półmaratonie 1:24:59 na dużym luzie, ale maraton 2 tygodnie później (Łódź) zakończył się „katastrofą” 3:12:56. Pomijając półmaraton, wszystkie moje próby maratońskie mają podobny przebieg. W granicach 30-37 km ściana. Próbowałem biegu za balonikiem, próbowałem strategii negative. Niestety, za każdym razem poległem: zatrzymanie, marsz, później próba biegu, znowu marsz. Jak „cos” odpuszcza ostatnie 2,3 czasem 4 km dobiegam do mety. Wszystkie treningi (tętno, tempo) pokazują ze na dane zawody jestem w dobrej dyspozycji. Aktualnie przy wzroście 176cm ważę 68kg, mając 39 lat.
Na jesień - wrzesień/ październik mam zamiar przygotować się do kolejnej próby. Wszystkie Wasze uwagi, komentarze są dla mnie mile widziane.
Mi udało się złamać w debiucie 3:00 (2:58:25), 3 tygodnie wcześniej w Warszawie 1:24:02 na połówce. Myśle, ze mogłem jeszcze ciut szybciej pobiec.
Wysłane z iPhone .
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 16 lis 2018, 20:23
- Życiówka na 10k: 43:33
- Życiówka w maratonie: brak
Nie jest problem, tzn. że jadłeś i piłeś na trasie? Moim zdaniem jest to wysyłek przez na tyle długi czas, że wymaga uzupełniania energii.
Ja np. Nie miałem biegów powyżej 24 km w przygotowaniach i jednak dało się pobiec do końca. Tygodniowe przebiegi tez nie były imponujące bo Max 75 km a często ledwie ok 60km.
Wysłane z iPhone .
Ja np. Nie miałem biegów powyżej 24 km w przygotowaniach i jednak dało się pobiec do końca. Tygodniowe przebiegi tez nie były imponujące bo Max 75 km a często ledwie ok 60km.
Wysłane z iPhone .
5k 21:21
10k 43:33
HM 1:38:41
10k 43:33
HM 1:38:41
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1977
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
U mnie bardzo lubiane, przynajmniej jedno na tydzień robię (jeśli dwa, to jedno pagórkowate, a drugie płaskie). Od jedzenia i picia sporo u mnie zależy-dawniej jadłem i piłem mniej i gorzej szło, a teraz przyjemność do samego końca.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
na tym maratonie czy innych jadłem i piłem,
w swoich przygotowaniach max long to 26km,
max kilometraż ok 90km,
to tylko pokazuje, że my (ludzie) jesteśmy różni
w swoich przygotowaniach max long to 26km,
max kilometraż ok 90km,
to tylko pokazuje, że my (ludzie) jesteśmy różni
JakOszczedzic.pl pisze: ↑19 kwie 2023, 10:48 Nie jest problem, tzn. że jadłeś i piłeś na trasie? Moim zdaniem jest to wysyłek przez na tyle długi czas, że wymaga uzupełniania energii.
Ja np. Nie miałem biegów powyżej 24 km w przygotowaniach i jednak dało się pobiec do końca. Tygodniowe przebiegi tez nie były imponujące bo Max 75 km a często ledwie ok 60km.
Wysłane z iPhone .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13614
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dokładnie... Ten mit ze nie trzeba. Uważam ze trzeba, a w najgorszym przypadku, na pewno nie zaszkodzi. A ze niektórzy nie robią longa i dobiegną, no cóż, mogli pobiec trochę szybciej. Większość sie rozjeżdża po 35km i nic nie pomoze, ze ktoś mówi sobie... idąc zrezygnowany na 37km... inni dobiegli, a longa nie robili.JakOszczedzic.pl pisze: ↑19 kwie 2023, 10:48 Nie jest problem, tzn. że jadłeś i piłeś na trasie? Moim zdaniem jest to wysyłek przez na tyle długi czas, że wymaga uzupełniania energii.
Ja np. Nie miałem biegów powyżej 24 km w przygotowaniach i jednak dało się pobiec do końca. Tygodniowe przebiegi tez nie były imponujące bo Max 75 km a często ledwie ok 60km.
Wysłane z iPhone .