Gdzie jest polska młodzież, czyli geriatria postępuje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Brałem dzisiaj udział w małych lokalnych zawodach. notabene "Akademickie"
Odbierając pakiet, zwróciłem uwagę na wiek osób, które będą brać udział w zawodach. Co jest, jakoś dużo wokół mnie osób w podobnym wieku.
W domu oglądam sobie wyniki i co się okazuje. Na 107 osób, które ukończyły bieg, w kategorii wiekowej 18-24 było 2 mężczyzn i żadnej kobiety!
No i co dziwicie się, że jesteśmy z wynikami w lesie? A kto to ma nam nabiegać, leśne dziadki? Ja się pytam, gdzie jest polska młodzież?
Najwyraźniej palcuje facebooka i kręci filmiki na youtuba.
Odbierając pakiet, zwróciłem uwagę na wiek osób, które będą brać udział w zawodach. Co jest, jakoś dużo wokół mnie osób w podobnym wieku.
W domu oglądam sobie wyniki i co się okazuje. Na 107 osób, które ukończyły bieg, w kategorii wiekowej 18-24 było 2 mężczyzn i żadnej kobiety!
No i co dziwicie się, że jesteśmy z wynikami w lesie? A kto to ma nam nabiegać, leśne dziadki? Ja się pytam, gdzie jest polska młodzież?
Najwyraźniej palcuje facebooka i kręci filmiki na youtuba.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4212
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
a mam w głęboko gdzie jest.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 609
- Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Slawcio pisze: ↑16 kwie 2023, 15:42 Brałem dzisiaj udział w małych lokalnych zawodach. notabene "Akademickie"
Odbierając pakiet, zwróciłem uwagę na wiek osób, które będą brać udział w zawodach. Co jest, jakoś dużo wokół mnie osób w podobnym wieku.
W domu oglądam sobie wyniki i co się okazuje. Na 107 osób, które ukończyły bieg, w kategorii wiekowej 18-24 było 2 mężczyzn i żadnej kobiety!
No i co dziwicie się, że jesteśmy z wynikami w lesie? A kto to ma nam nabiegać, leśne dziadki? Ja się pytam, gdzie jest polska młodzież?
Najwyraźniej palcuje facebooka i kręci filmiki na youtuba.
Sławcio ale powiedz co ma ich do biegania przyciągnąć ? Jak samo najważniejsze jeżeli nie będzie się bardzo dobrym to kasy z tego nie ma
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Chciałem tylko zauważyć, że problem jest z systemem, w którym żyjemy.
Np. Cichy ma to gdzieś, super, zapewne tak samo gdzieś ma większość rodziców, no bo nie mają czasu. Trzeba zarabiać kasiorkę. Na wakacje.... wstaw dowolne.
Ty piszesz o kasie, ale wydaje mi się, że w tym wieku kasa dla nich nie jest najważniejsza. Tu brak wzorców i popychania do rywalizacji w sporcie.
Np. Cichy ma to gdzieś, super, zapewne tak samo gdzieś ma większość rodziców, no bo nie mają czasu. Trzeba zarabiać kasiorkę. Na wakacje.... wstaw dowolne.
Ty piszesz o kasie, ale wydaje mi się, że w tym wieku kasa dla nich nie jest najważniejsza. Tu brak wzorców i popychania do rywalizacji w sporcie.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2001
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Za miesiąc biorę udział w takiej akademickiej piątce (trzeci raz z rzędu) i na bank góra listy będzie zdominowana przez 18-24, a zwycięzca zrobi wynik około 16 (ostatnio 16:16). Mogę być najstarszym uczestnikiem.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13624
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Akurat wróciłem z obozu biegowego z młodzieżą.
Nikt miedzy nimi nie mówi o kasie. OK, tu sa wszyscy zabezpieczeni przez rodzinkę i o kasę nie trzeba sie martwic... ale temat kasy był w PL w 70-tych, 80-tych, 90-tych... latach. Zawsze. A młodzież biegała.
Dla mnie mówi sie o kasie, za bieganie, czy jako warunek biegania, tylko jak sie jest naiwnym albo nie ma sie pojęcia. W pilke tez sie gra i nie patrzy na kasę.
Nikt miedzy nimi nie mówi o kasie. OK, tu sa wszyscy zabezpieczeni przez rodzinkę i o kasę nie trzeba sie martwic... ale temat kasy był w PL w 70-tych, 80-tych, 90-tych... latach. Zawsze. A młodzież biegała.
Dla mnie mówi sie o kasie, za bieganie, czy jako warunek biegania, tylko jak sie jest naiwnym albo nie ma sie pojęcia. W pilke tez sie gra i nie patrzy na kasę.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Za moich czasów ze sportem wśród młodzieży było całkiem nieźle, ale po prostu bieganie nie było popularne w tej grupie wiekowej. Młóciło się kosza, piłkę nożną, czasem jakieś zabawy w stylu dwa ognie, chowanego, skakanie na rowerze itd. Dla mnie bieganie było tylko składową, żeby szybko przyspieszyć do piłki. Wtedy nie myślałem o tym jako o sporcie, który mógłby mnie ciekawić.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6511
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No ja też.
Niech każdy robi, na co ma ochotę, ja nie uważam, że jestem lepsza od innych, bo uprawiam sport. Kto wie, może nawet społecznie nie raz było mi trudniej.
Bieganie nigdy nie było jakoś bardzo popularne. Za "moich czasów" również szału nie było, co więcej, było znacznie gorzej, w zasadzie poza zrzeszonymi w klubach nie biegał nikt a klubów też już nie było. Teraz jest bieganie amatorskie, wtedy nie było, a ten, kto biegał to słyszał za sobą tylko gwizdy i niewybredne komentarze. A rodzina komentowała, że pewnie ma coś z głową. Uważam, że teraz wcale nie jest źle, jest moda na fitness i na to, żeby się ruszać, a nie trzeba wcale biegać, jest NW, rolki, siłownie, jakiś inne zajęcia ruchowe i to jest ok.
Ścianki wspinaczkowe - po południu pełne, a ciągle powstają nowe. W skałach - tłumy. Na trasach kolarskich tłumy. Więc wcale nie jest tak źle a młodzież ma dziś więcej możliwości i szersze horyzonty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13624
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
+1beata pisze: ↑17 kwie 2023, 08:17 Bieganie nigdy nie było jakoś bardzo popularne. Za "moich czasów" również szału nie było, co więcej, było znacznie gorzej, w zasadzie poza zrzeszonymi w klubach nie biegał nikt a klubów też już nie było. Teraz jest bieganie amatorskie, wtedy nie było, a ten, kto biegał to słyszał za sobą tylko gwizdy i niewybredne komentarze. A rodzina komentowała, że pewnie ma coś z głową. Uważam, że teraz wcale nie jest źle, jest moda na fitness i na to, żeby się ruszać, a nie trzeba wcale biegać, jest NW, rolki, siłownie, jakiś inne zajęcia ruchowe i to jest ok.
Ścianki wspinaczkowe - po południu pełne, a ciągle powstają nowe. W skałach - tłumy. Na trasach kolarskich tłumy. Więc wcale nie jest tak źle a młodzież ma dziś więcej możliwości i szersze horyzonty.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Tzn. to też nie jest tak że było wybitnie. Ja dorastałem przed i po 2000 roku. To był absolutny bum na gry MMORPG, na początku na kafejki internetowe, Tibię, CSa, potem LoLa i inne gry, które zabierały masę czasu - nie tylko takiego, który by można poświęcić na sport ale też na sen.
Ja byłem w rozkroku, bo z jednej strony mocno się angażowałem w granie, były takie tygodnie, że codziennie siedziałem przy nich od 2 do 8 godzin z naciskiem na 8. Wydaje mi się, że nie stałem się przez moją młodość takim typowym uzależnionym piwniczakiem tylko dlatego, że zawsze po graniu w gry wychodziliśmy na tartan. Jasne, taka typowa sobota to było powiedzmy 6h spędzone przed grą, ale wychodziło się po 15 i siedziało do 20 na boisku do kosza. Nie było to może wymarzone połączenie pod kątem zdrowia i rozwoju dla nastolatka, ale zawsze lepiej tak niż tylko grać w gry. Ostatecznie mimo uzależnienia i tak byłem sportowo w lepszym stanie niż teraz pracując 8h przy komputerze wychodząc co dwa dni na bieganie.
Ja byłem w rozkroku, bo z jednej strony mocno się angażowałem w granie, były takie tygodnie, że codziennie siedziałem przy nich od 2 do 8 godzin z naciskiem na 8. Wydaje mi się, że nie stałem się przez moją młodość takim typowym uzależnionym piwniczakiem tylko dlatego, że zawsze po graniu w gry wychodziliśmy na tartan. Jasne, taka typowa sobota to było powiedzmy 6h spędzone przed grą, ale wychodziło się po 15 i siedziało do 20 na boisku do kosza. Nie było to może wymarzone połączenie pod kątem zdrowia i rozwoju dla nastolatka, ale zawsze lepiej tak niż tylko grać w gry. Ostatecznie mimo uzależnienia i tak byłem sportowo w lepszym stanie niż teraz pracując 8h przy komputerze wychodząc co dwa dni na bieganie.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13624
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Za moich czasów czytało sie książki... tez 2-8h. Moze to inne podejście, ale ze sportowej strony, takie samo niesportowe zabijanie czasu.Mossar pisze: ↑17 kwie 2023, 09:14 Tzn. to też nie jest tak że było wybitnie. Ja dorastałem przed i po 2000 roku. To był absolutny bum na gry MMORPG, na początku na kafejki internetowe, Tibię, CSa, potem LoLa i inne gry, które zabierały masę czasu - nie tylko takiego, który by można poświęcić na sport ale też na sen.
Ja byłem w rozkroku, bo z jednej strony mocno się angażowałem w granie, były takie tygodnie, że codziennie siedziałem przy nich od 2 do 8 godzin z naciskiem na 8. Wydaje mi się, że nie stałem się przez moją młodość takim typowym uzależnionym piwniczakiem tylko dlatego, że zawsze po graniu w gry wychodziliśmy na tartan. Jasne, taka typowa sobota to było powiedzmy 6h spędzone przed grą, ale wychodziło się po 15 i siedziało do 20 na boisku do kosza. Nie było to może wymarzone połączenie pod kątem zdrowia i rozwoju dla nastolatka, ale zawsze lepiej tak niż tylko grać w gry. Ostatecznie mimo uzależnienia i tak byłem sportowo w lepszym stanie niż teraz pracując 8h przy komputerze wychodząc co dwa dni na bieganie.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
Bardzo dużo czytałem w podstawówce i na początku gimnazjum. Potem niestety przeszło na gry.
Teraz za to znowu dużo czytam W gry już nie grałem od lat. Też zupełnie szczerze przyznam że w poprzednich latach jednak bardziej mi chyba zależało na książkach bo jak miałem przerwę na kawę od pracy to zwykle wtedy sobie czytałem zamiast od razu wyjść na bieganie. Teraz uznałem że minimalnie zmieniam priorytety i jednak w pierwszej kolejności wybieram bieganie.
Teraz za to znowu dużo czytam W gry już nie grałem od lat. Też zupełnie szczerze przyznam że w poprzednich latach jednak bardziej mi chyba zależało na książkach bo jak miałem przerwę na kawę od pracy to zwykle wtedy sobie czytałem zamiast od razu wyjść na bieganie. Teraz uznałem że minimalnie zmieniam priorytety i jednak w pierwszej kolejności wybieram bieganie.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4130
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Tak sobie myślę, że Sławcio zadał wcale niegłupie pytanie.
- Mossar
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1636
- Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19
To też chyba nie jest jakoś bardzo szokujące że jak już młodzież idzie w sporty to idzie w to co popularne. Ja mam dużo młodszego kuzyna, który zaczynał od piłki nożnej (bo Bayern), później próbował tenisa (bo Nadal, Swiatek itd), a teraz ma mega zajawkę na NBA i gra w kosza w AZS.
Czy lekką, biegi uliczne ogląda młodzież? Nawet jeśli to jakiś margines.
Czy lekką, biegi uliczne ogląda młodzież? Nawet jeśli to jakiś margines.
viewtopic.php?p=1087487#p1087487 - Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1540
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
To jest pytanie w jakim kierunku zmierza nasz świat.
Na 107 osób, tylko 2 w wieku poniżej 25 lat brzmi przerażająco. Notabene jedna z tych osób zajęła drugie miejsce w open. Miejmy nadzieję że to tylko specyfika tego miasta.
Swojego synka zapisuje na wszystkie możliwe biegi w okolicy. Ma już kilka medali, 13 maja znowu biega. Zanim skończy 5 lat, to już uzbiera z 10 medali
Nie wiem jak w innych miastach ale nasz Białostocką fundację trzeba pochwalić.
https://superbiegacz.pl/ za organizację biegów dziecięcych.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/