RMC - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1295
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

Minimalizm - zachęcam do poczytania może zainspiruje, zmotywuje trochę do uwolnienia się od sprzętów.
Pozdrawiam!
New Balance but biegowy
zozur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06

Nieprzeczytany post

Jakie to aparaty analogowe czy cyfrowe?
Co do zegarka biegowego to jestem minimalistą. Wystarczy mi polar m400, który w dodatku kupiłem używany. Planuję używać go tak długo jak będzie to możliwe.
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 689
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Z moją duszą zbieracza ciężko całkiem w minimalizm pójść :) Lubię spróbować czegoś innego, nowego ale zgadzam się, trzeba walczyć z pędem ciągle ku nowością, gadżetom. Wcale ich tak często nie potrzebujemy.

Ja szanuję swoje sprzęty - do tej pory mam Suunto 1, Spartana i działają one dalej dobrze. Fenix 6 dał mi niezawodność, długie działanie. Jestem z niego bardzo zadowolony, kupiłem go jednak mocno na wyrost swoich potrzeb i zastanawiam się czy faktycznie był potrzebny. Tamte zegarki mimo, że stare mają w sumie wszystko na czym mi zależy. A tak leżą i się trochę marnują.
No nic :) Następnych nowości kupować nie planuję, ceny odjechały za bardzo w kosmos jak dla mnie. Skoro to co mam działa to wystarczy na kilka następnych lat.

Aparaty to inna zajawka. Długo by pisać :) Lubię robić zdjęcia w każdej postaci. Wiadomo cyfrą najczęściej ale ta magia kliszy też robi swoje :) I tak łażąc po targowiskach co trochę mi coś wpadnie w oko, ręce :)
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Nie wczytywałam się we wszystko bo jestem w pracy, ale tak na szybko:
Do 10 km biegne okolo 06:10, pozniej do 20 km 06:20. Po 20 km nastepuje jakas tragedia i truchtam ledwie 06:40. Niby moge przyspieszyc ale szybko tetno mi rosnie wtedy. Nogi na koncu tez mam wymeczone, ze szok. Chyba moja waga i forma nie ida w parze z maratonem :(
A jak u Ciebie wygląda kwestia siły biegowej - biegałeś treningi w krosie podczas budowania bazy, biegasz podbiegi? W trakcie przyjmujesz żele, pijesz coś?
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 689
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

j.nalew pisze: 20 mar 2023, 14:53 Nie wczytywałam się we wszystko bo jestem w pracy, ale tak na szybko:
Do 10 km biegne okolo 06:10, pozniej do 20 km 06:20. Po 20 km nastepuje jakas tragedia i truchtam ledwie 06:40. Niby moge przyspieszyc ale szybko tetno mi rosnie wtedy. Nogi na koncu tez mam wymeczone, ze szok. Chyba moja waga i forma nie ida w parze z maratonem :(
A jak u Ciebie wygląda kwestia siły biegowej - biegałeś treningi w krosie podczas budowania bazy, biegasz podbiegi? W trakcie przyjmujesz żele, pijesz coś?
Wiesz, ja nie biegam może tak matematycznie jak Ty (w pozytywnym sensie) :) ale treningi staram się różnicować. Siłę biegową mam praktycznie w każdym biegu w sobotę i niedzielę. Na przykładowe 12 km trasy jakie zrobiłem w sobotę, około 5 km jest pod górkę. Może to przewyższenie nie wygląda porażająco w liczbach ale zmęczyć się tam można solidnie (wg mnie).

Podczas długiego wybiegania staram się pić i żele brać. Co 5 km piłem (fakt, chyba trochę mało ale dość zimno było i aż tak nie odczuwałem odwodnienia), a co 10 km brałem mus owocowy (więc i tu oprócz cukrów, woda też jest).

Przyjrzałem się dokładniej ostatnim, kilku długim wybieganiom i w sumie utrzymuję swoje tempo ~6:10 do końca każdego. W tym ostatnim coś mnie tak szybko ścięło (po 20 km) więc to może gorszy dzień. Zobaczę jak w kolejnych.

Niemniej chyba ten tydzień zejdę z obciążeń. Odpoczynek się przyda, w sobotę też City Trail może uda się coś szybciej pobiec (tu wątpię bo pewnie będzie błoto we Wrocławiu). W przyszłym tygodniu na świeżo zaatakuję okolice 30 km.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Przebiegłeś na treningu (z pewną rezerwą) 20 km tempem 5:33, a od stycznia wybiegałeś pokaźną (zupełnie wystarczającą) liczbę kilometrów. Moim zdaniem jesteś przygotowany na złamanie 4 godzin w maratonie (tempo 5:41). Celowanie w czas 4:20 brzmi bardzo niepoważnie. ;)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9045
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Też myślę, że powinieneś celować w złamanie 4h.
Spokojnie od początku pilnować tempa i walczyć do końca.


Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 689
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Dzięki :) Liczę, że Wasze przypuszczenia uda się zrealizować.

Mam trochę obaw, w przeszłości już parę razy tak było, iż do połowy maratonu szło dobrze a później był kryzys. Po prawdzie jednak - faktycznie nigdy nie byłem przygotowany w takim stopniu tak jak teraz.

Zobaczymy :) Skończy się pewnie atakiem na 4:00 i walka faktycznie będzie do końca.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Awatar użytkownika
keiw
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9045
Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Tak trzeba się nastawić od początku, na walkę.

Wysłane z mojego SM-S916B .

Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze

Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 689
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

Będzie jednak pod górkę :(

Albo dzisiaj jakiś niefartowny dzień albo jednak przeceniłem swoje możliwości, Dzisiejsze 30 km poskładało mnie niemożliwie szybko :(

Zrobiło się ciepło, prawie 19 stopni w słońcu (pierwszy raz chyba w tym roku). Wiał też spory wiatr. Nie chcę jednak narzekać na warunki atmosferyczne. W maju, w Jelczu całkiem możliwe, że będzie tak samo.

Męczyłem się z tym wiatrem. Do 16 km jeszcze jakoś 5:30 utrzymywałem ale reszta do 20 km już wpadły pod 5:30-5:47 i czułem, że jest źle. Po 20 km wyłączyło mi totalnie prąd. Nie dałem rady biec, praktycznie co kilometr robiłem kawałek spaceru. A jak biegłem to też bliżej 6:30.

W nogach coś najbardziej czułem niemoc, tętno aż tak w górę nie poszybowało.

Marnie to poszło. 30,23 km wymęczyłem w 3:03:40, średnie tempo 06:05. Średnie tętno: 161

Poobserwuje jeszcze jak będą wchodzić kolejne treningi ale chyba realniejszy będzie bieg bliżej 05:50-06:00.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

RMC pisze: 12 kwie 2023, 22:12 Do 16 km jeszcze jakoś 5:30 utrzymywałem ale reszta do 20 km już wpadły pod 5:30-5:47 i czułem, że jest źle. Po 20 km wyłączyło mi totalnie prąd. Nie dałem rady biec, praktycznie co kilometr robiłem kawałek spaceru. A jak biegłem to też bliżej 6:30.

Marnie to poszło. 30,23 km wymęczyłem w 3:03:40, średnie tempo 06:05.
Po co był ten trening? Pobiegłeś za mocno i za długo, ponad swoje aktualne możliwości, zupełnie niepotrzebnie, a właściwie to bardzo szkodliwie dla siebie.
Napisz jak w zamyśle miał wyglądać ten trening. Bo już to co opisujesz, to jakaś samobójcza masakra. Zajedziesz się i nici będą ze startu w maratonie.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
RMC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 689
Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 44:49
Życiówka w maratonie: 04:09:02
Lokalizacja: Oleśnica

Nieprzeczytany post

To miał być ostatni tak długi bieg przed maratonem. Zrobiony bo:

- chciałem upewnić się, że daję radę przebiec kolejny raz 30 km. Wtedy do końca maratonu zostaje już tyle, że musi się udać :)
- tempo maratońskie na złamanie 4 godzin (3:59) to 5:39. Ostatnio przebiegłem tak tylko 20 km a pozostaje jeszcze kolejne 20, w których zawsze (kiedyś) szło mi słabo. Stąd chciałem potwierdzić swoją dyspozycję czy faktycznie mam szanse na łamanie 4.00
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A start masz 1.05, prawda? To już za mało czasu by robić sprawdziany na tak długim dystansie. Nie wyobrażam sobie zresztą robić sprawdzianu 30 km w tempie szybszym niz planowanej życiówki w maratonie. Nie wyobrażam sobie nawet robić to w tempie planowanej życiówki.. Trening mega eksploatujący... Miejmy nadzieję że nie zostawiłeś formy na dzisiejszym bieganiu i się pozbierasz. Chciałam to już pisać wcześniej jak czytałam że chcesz robić sprawdzian na 30 km ale nie chciałam krytykowac choć to przecież byłoby w dobrej wierze
A takie sprawdziany "chciałem sprawdzić czy się uda, potwierdzić formę" to niestety częsty błąd nowicjuszy. I nie tylko nowicjuszy. Masz 18 dni, nie szalej już.
A co do maratonu to na pewno zaczelabym spokojniej niż na złamanie 4:00. Pisałeś "czy może padnę bliżej końca i jakoś dowiozę tą 4 z małymi minutami 🙂" jak padniesz przed meta to możesz nie dobiec wcale. Jak zaczniesz spokojnie to zawsze mozesz przyspieszyć ale jak za szybko będzie na początku to nie uratujesz sytuacji. W kwestii marzeń i celu sub. 4h dodałabym niczym Twoj wyrzut sumienia " wybrałem uciechy stołu a nie trening" czy jakoś tak, jeśli marzenie byłoby wystarczająco mocne to zapewne dążyłbys do pogodzenia wszystkiego :).
Czy mysleles o trenerze, który zarządzałby Twoimi przygotowaniami do kolejnego maratonu?
Trzymaj się tam i na spokojne, na sprawdzenie siebie przyjdzie moment na starcie, teraz dbaj o siebie i nie eksploatuj :). Powodzenia!
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2023, 23:43 przez j.nalew, łącznie zmieniany 4 razy.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dodam jeszcze na przyszłość - w sytuacji jakiej odpisujesz lepiej przerwać trening niż kończyć za wszelką cenę, bo to nie odda, nie poprawi formy a tylko eksploatuje i w najlepszym razie jedynie wymusza konieczność dłuższego odpoczynku sprawiając że nie będziesz mógł efektywnie wykonac kolejnym jednostek treningowych..

EDIT
Boze to chyba moje rekordowo dlugie zdanie.
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

RMC pisze: 12 kwie 2023, 22:44 To miał być ostatni tak długi bieg przed maratonem. Zrobiony bo:

- chciałem upewnić się, że daję radę przebiec kolejny raz 30 km. Wtedy do końca maratonu zostaje już tyle, że musi się udać :)
- tempo maratońskie na złamanie 4 godzin (3:59) to 5:39. Ostatnio przebiegłem tak tylko 20 km a pozostaje jeszcze kolejne 20, w których zawsze (kiedyś) szło mi słabo. Stąd chciałem potwierdzić swoją dyspozycję czy faktycznie mam szanse na łamanie 4.00
Zamierzałem rano odpisać, ale widzę, że @j.nalew mnie wyręczyła. :)
Dodam tylko, że aby złamać 4 godziny w maratonie wystarczy tempo 5:41, a ty chciałeś na treningu przebiec 30 km tempem 5:30. Przecież to szaleństwo, to nie mogło się udać, a sensu już nie miało żadnego. Pisałem już wcześniej, że jak przebiegłeś (z lekkim zapasem) niedawno na treningu 20 km tempem 5:33 i od stycznia wybiegałeś solidny kilometraż, to jesteś gotowy na łamanie 4 godzin. Żadne potwierdzenia i eksperymenty nie są już potrzebne. Ten wczorajszy niewypał będziesz regenerować bardzo długo. Nie kombinuj już nic do startu, a jest jeszcze szansa, że złamiesz te 4 godziny. Pierwszą część maratonu pobiegnij tempem 5:45-5:50. Po półmetku, jak będziesz czuł się dobrze, to delikatnie zaczniesz przyspieszać i zrobisz ładny wynik.
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
ODPOWIEDZ