Tlenowa czy interwałowa szkoła biegania? Testujemy, która jest skuteczniejsza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 10 kwie 2023, 15:56
Viki_83 pisze: 10 kwie 2023, 06:34
Rolli pisze: 03 kwie 2023, 15:42 Nie wiem skąd takie bajki, ze amatorzy biegają wybiegania za szybko. Dla mnie wszyscy tylko szurają i biegają za wolno. Wszystkie jednostki za wolno.
A te bzdurne artykuły "biegaj wolno, żeby biegać szybko" to tylko alibi, żeby głaskać czytelnika.
Takie rzeczy to można znaleźć w różnych książkach o bieganiu. Tak samo jak to, że bieganie szybciej niż w tlenie przynosi amatorom więcej szkody niż pożytku, bo ich organizm nie jest na tyle wytrenowany żeby mocniejszy bodziec wywołał konkretną odpowiedź i progres. Wywołuje tylko zmęczenie i kontuzje.
Oprócz książek to jest masa takich artykułów w necie a hasło "żeby biegać szybciej musisz najpierw biegać wolniej" ciągle jest powtarzane na różnych grupach biegowych a także wśród amatorskich grup biegowych. Sporo mam znajomych amatorów którzy poprawili swoje wyniki jak zaczęli wolniej biegać spokojne jednostki. Chociaż akurat u mnie to nie działa ;-)
Acha!
Takie rzeczy można znaleźć w książkach. Tak, w książkach pisanych nie dla, tylko pod amatorów. Celem "takich
książek" nie jest uzyskanie możliwych, najlepszych wyników sportowych, tylko sprzedanie jak nawieszaj ich ilości. W ten sposób pisane są one nie dla, tylko pod życzenia amatorskiego biegacza.

No i aua... Niestety większość amatorów zrobi sobie aua przez przesadne wolny kilometraż, jak przez szybkie bieganie.
Niestety na takich książkach nie na informacji "głupoty - nie czytać!". To skąd amator ma wiedzieć że to głupoty? Jak książka napisana przez trenera czy zawodnika chwalącego się swoimi sukcesami lub sukcesami podopiecznych to czytelnik zakłada że jakieś pojęcie o bieganiu ma i czegoś można się dowiedzieć. Jak pojawiają się wywody odnośnie fizjologii i odnośniki do badań to brzmi to dość wiarygodnie. Szybkie bieganie może być przyczyną kontuzji a wolne ma same zalety.
Skąd w takim razie amator ma czerpać wiedzę na temat biegania? Wielu uważa że trener na takim poziomie nie jest potrzebny, zresztą z trenerami też bywa różnie, są lepsi i gorsi, nie wiadomo jak człowiek trafi jak się nie zna a efekty można ocenić dopiero po czasie. Tak samo jak efekty trenowania wg wskazówek i planów z książek przychodzą po czasie. Bo zawsze jakiś efekt jest, czasem lepszy a czasem gorszy.

Ja akurat czytać lubię i lubię testować na sobie różne metody, taka zabawa i eksperymenty, nie zawsze udane ;-) Ale jak to mówią - jest ryzyko, jest zabawa. Przynajmniej wiem co i jak na mnie działa, co nie przynosi efektów i co jest głupotą. Teraz pozostaje tylko kwestia jak naprawić to co się popsuło ;-)
New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13599
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Olaboga pisze: 10 kwie 2023, 12:56
Rolli pisze: 09 kwie 2023, 20:10
Tak, "odpowiedz fizjologiczna" jest ważna, ale zapominasz o "odpowiedzi biomechanicznej". Ostatnie badania naukowe stwierdzają, za ta odpowiedz biomechaniczne jest dużo ważniejsza jak fizjologiczna. Niestety odpowiedz biomechaniczna biegaczy amatorskich jest często tak beznadziejna, ze w ten sposób zaniedbywane jest całkowicie ta możliwość poprawy wyników.
Dodatkowo... odpowiedz fizjologiczna jest dużo lepsza, jeżeli biegi luźne wykonywane są nie za wolno i jak najbliżej wysiłku progowego.

A wiec szurajcie dalej godzinami po lesie, a wygrywać będą inni.
Rolli, nie poznaję kolegi:)
O ile dość łatwo określić uniwersalne kryteria "odpowiedzi fizjologicznej", to chyba to forum i dyskusje pomiędzy Yacoolem głównie i Toba, oraz innymi uczestnikami(które to tak naprawdę mnie tu przyciągnęły), chyba dobitnie udowadniają, że nie ma czegoś takiego jak uniwersalne kryterium "odpowiedzi biomechanicznej" i każdy z trenujących i trenerów ma "swoje" kryteria biomechaniczne, a jedyne kryterium to kryterium wyniku(zawodów), z którego nie da się wyciągnąć jednej składowej "odpowiedzi biomechanicznej", bo jest tam więcej składowych.

Pozdro.

Tak na marginesie, zauważyłem że podpierałeś się przykładem treningów jednego z braci Ingebrigtsenów, mógłbyś przypomnieć ile to kilometrów przebiega w sezonie, i jak się rozkłada intensywność?
Ja dla równowagi przytoczę manifest treningowy mistrza świata i rekordzisty(podwójnego) w pewnej dyscyplinie wytrzymałościowej.
Prawdopodobnie nie zrozumiałeś dokładnie mojej wypowiedzi, a także tych dyskusji o których wspominasz. Ja jestem cały czas po stronie przygotowania tlenowego, lub inaczej nazywając, treningu wytrzymałościowego. Jestem jednak zwolennikiem biegania szybkiego, jako nauki biomechanicznej, żeby być w ogóle w stanie biegać szybko w tlenie. Jestem przeciwnikiem liczenia kilometrażu, jako wyroczni treningu, co szybko zmienia sie w szuranie po lesie w 6:30/km, co ma bardzo mało z bieganiem do czynienia.

Wszyscy są wpatrzeni w dystans, jakie pokonuje elita, nie zastanawiając sie nad tym, ze oni to biegają w połowie czasu, jaki zajmuje amatorowi na pokonanie tego samego odcinka.

Co do drugiego pytania, nie za bardzo zrozumiałem co masz na myśli.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13599
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Viki_83 pisze: 10 kwie 2023, 17:24
Rolli pisze: 10 kwie 2023, 15:56
Viki_83 pisze: 10 kwie 2023, 06:34

Takie rzeczy to można znaleźć w różnych książkach o bieganiu. Tak samo jak to, że bieganie szybciej niż w tlenie przynosi amatorom więcej szkody niż pożytku, bo ich organizm nie jest na tyle wytrenowany żeby mocniejszy bodziec wywołał konkretną odpowiedź i progres. Wywołuje tylko zmęczenie i kontuzje.
Oprócz książek to jest masa takich artykułów w necie a hasło "żeby biegać szybciej musisz najpierw biegać wolniej" ciągle jest powtarzane na różnych grupach biegowych a także wśród amatorskich grup biegowych. Sporo mam znajomych amatorów którzy poprawili swoje wyniki jak zaczęli wolniej biegać spokojne jednostki. Chociaż akurat u mnie to nie działa ;-)
Acha!
Takie rzeczy można znaleźć w książkach. Tak, w książkach pisanych nie dla, tylko pod amatorów. Celem "takich
książek" nie jest uzyskanie możliwych, najlepszych wyników sportowych, tylko sprzedanie jak nawieszaj ich ilości. W ten sposób pisane są one nie dla, tylko pod życzenia amatorskiego biegacza.

No i aua... Niestety większość amatorów zrobi sobie aua przez przesadne wolny kilometraż, jak przez szybkie bieganie.
Niestety na takich książkach nie na informacji "głupoty - nie czytać!". To skąd amator ma wiedzieć że to głupoty? Jak książka napisana przez trenera czy zawodnika chwalącego się swoimi sukcesami lub sukcesami podopiecznych to czytelnik zakłada że jakieś pojęcie o bieganiu ma i czegoś można się dowiedzieć. Jak pojawiają się wywody odnośnie fizjologii i odnośniki do badań to brzmi to dość wiarygodnie. Szybkie bieganie może być przyczyną kontuzji a wolne ma same zalety.
Skąd w takim razie amator ma czerpać wiedzę na temat biegania? Wielu uważa że trener na takim poziomie nie jest potrzebny, zresztą z trenerami też bywa różnie, są lepsi i gorsi, nie wiadomo jak człowiek trafi jak się nie zna a efekty można ocenić dopiero po czasie. Tak samo jak efekty trenowania wg wskazówek i planów z książek przychodzą po czasie. Bo zawsze jakiś efekt jest, czasem lepszy a czasem gorszy.

Ja akurat czytać lubię i lubię testować na sobie różne metody, taka zabawa i eksperymenty, nie zawsze udane ;-) Ale jak to mówią - jest ryzyko, jest zabawa. Przynajmniej wiem co i jak na mnie działa, co nie przynosi efektów i co jest głupotą. Teraz pozostaje tylko kwestia jak naprawić to co się popsuło ;-)
To nie jest odpowiedz w stylu: dobrze/złe czy głupoty/mądre. Raczej efektywne / bardziej efektywne.

Jeżeli ktoś biega 50'/10km i poprawi sie na 48'/10km bo przeprowadził trening książkowy, to jest taki trening dobry? Efektywny?
Jeżeli ktoś weźmie sie za trening nauki szybkości i pobiega najpierw, przez 3-6 miesięcy w ten sposób, to pierwsze zawody, biegnąc 39'/10km nazwę efektywniejszy. Czy sie tu mylę?

Ze autorzy piszą co piszą... sami tak nigdy nie trenowali. Prawdopodobnie wszyscy przeszli szkole lekkoatletyczna. Dlaczego amator tak nie powinien zacząć przygodę z bieganiem?
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jakby się nudziło komuś
https://youtu.be/McWfybSy4rk
Olaboga
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 23 sty 2022, 14:32
Życiówka na 10k: 49:26
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 10 kwie 2023, 19:40
To nie jest odpowiedz w stylu: dobrze/złe czy głupoty/mądre. Raczej efektywne / bardziej efektywne.

Jeżeli ktoś biega 50'/10km i poprawi sie na 48'/10km bo przeprowadził trening książkowy, to jest taki trening dobry? Efektywny?
Jeżeli ktoś weźmie sie za trening nauki szybkości i pobiega najpierw, przez 3-6 miesięcy w ten sposób, to pierwsze zawody, biegnąc 39'/10km nazwę efektywniejszy. Czy sie tu mylę?

Ze autorzy piszą co piszą... sami tak nigdy nie trenowali. Prawdopodobnie wszyscy przeszli szkole lekkoatletyczna. Dlaczego amator tak nie powinien zacząć przygodę z bieganiem?
To jest pytanie o to w jaki sposób trenować, czy skupić się na szybkości, dodając wytrzymałość(kiedy??), czy trenować wytrzymałość, dodając szybkość, w postaci jednej, może dwóch sesji w tygodniu.
Wyznacznikiem będzie to, w jakim czasie oddaje dany trening (blok). Z mojej wiedzy minimumum 12 tygodni jest potrzebne na adaptacje wytrzymałościowe. Szybkość? Dwa tygodnie?

Pozdro.
Łukasz Biega
Wyga
Wyga
Posty: 87
Rejestracja: 19 kwie 2022, 11:57
Życiówka na 10k: 40:15
Życiówka w maratonie: 3:27

Nieprzeczytany post

Jestem ciekaw jakby taki test wyglądał tylko w przygotowaniach pod maraton. Jakby tutaj wyglądał blok treningowy? Były by dłuższe wybiegania i więcej powtórzeń?

Ciekawym testem było by wziąć osoby z czasami z połówki tak w okolicach 1:30 tylko z zastrzeżeniem że jest to ich pierwszy maraton.

Połówka to dość "krótki" dystans więc tu na korzyść wyszły przygotowania interwałowe :usmiech:
Awatar użytkownika
jorge.martinez
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 665
Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: 2:57:27
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Łukasz Biega pisze: 11 kwie 2023, 12:21 Jestem ciekaw jakby taki test wyglądał tylko w przygotowaniach pod maraton. Jakby tutaj wyglądał blok treningowy? Były by dłuższe wybiegania i więcej powtórzeń?

Ciekawym testem było by wziąć osoby z czasami z połówki tak w okolicach 1:30 tylko z zastrzeżeniem że jest to ich pierwszy maraton.
Nuda jak flaki z olejem. Jakbym słuchał Kurzajewskiego z podcastu z Kszczotem.
- Co byś polecił_a amatorowi w treningu do (pół) maratonu? Złoty trening, najlepsza jednostka?
- Nie biegać k.... żadnych maratonów ani półmaratonów.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
gokish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 604
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Łukasz Biega pisze: 11 kwie 2023, 12:21 Jestem ciekaw jakby taki test wyglądał tylko w przygotowaniach pod maraton. Jakby tutaj wyglądał blok treningowy? Były by dłuższe wybiegania i więcej powtórzeń?

Ciekawym testem było by wziąć osoby z czasami z połówki tak w okolicach 1:30 tylko z zastrzeżeniem że jest to ich pierwszy maraton.

Połówka to dość "krótki" dystans więc tu na korzyść wyszły przygotowania interwałowe :usmiech:

Przecież wydłużenie tego projektu do półmaratonu wg mnie i wielu na forum zabiło trochę jego potencjał. Rozciągnięcie tego pod maraton to całkowicie by nie miało sensu. Liczę, że chłopaki podejdą do tego projektu jeszcze raz ale będzie te 10km bez żadnych zmian wtedy różnice w planie na pewno się pojawią
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@jorge
Czyżbyś nie lubił błyskotliwych, mądrych, głębokich i ważnych pytań Macieja?
Albo czy nie zaciekawiły Cię historie jego amatorskiej kariery?
Jak możesz

PS
A tak merytorycznie.
Moim zdaniem (co już wcześniej pisałem) projekt generował za mały kontrast.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Nie oznacza to jednak, że „uciekamy” od nauki, wręcz przeciwnie – uczestnicy dwukrotnie (na początku i na końcu projektu) przeszli przez badania wydolnościowe. Jak wypadły wyniki tych badań przedstawimy w kolejnym tekście.
To kiedy ten kolejny tekst?
mimi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 24 kwie 2023, 20:26
Nie oznacza to jednak, że „uciekamy” od nauki, wręcz przeciwnie – uczestnicy dwukrotnie (na początku i na końcu projektu) przeszli przez badania wydolnościowe. Jak wypadły wyniki tych badań przedstawimy w kolejnym tekście.
To kiedy ten kolejny tekst?
Dobre pytanie... Też czekam.
----------------------------------------------------------
1440miles
Biegający Filozof
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
Życiówka na 10k: 31:20
Lokalizacja: Waszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dopiero wczoraj dostaliśmy pierwszą część wyników badań, więc w weekend przygotuję tekst.
Trener biegania

PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12927
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak z własnego podwórka napiszę jak to wygląda i ile czasu zajmuje opracowanie wyników, tekst i przygotowanie do publikacji. Czyli jak tam widzicie na przykład 6 albo 10 minut na przeczytanie artykułu, to przygotowanie go do takiej przyswajalnej formy zajmuje kilka dni. Zwłaszcza jeśli zestawiane są wyniki i jest sporo roboty z ich obróbką. Nawet zwykły tekst lajfstajlowy wymaga pomysłu na pociągnięcie tematu. No tak przynajmniej powino być. A jak już idziemy na maksa po bandzie, to wysrywy z czata gpt, które mamy w kilka sekund, wypada zredagować do choćby minimalnej formy na granicy obrażenia czytelnika, co też zajmie kilkanaście minut. Kolejna wersja czata będzie już doskonała więc przestanę czytać...
A tymczasem, Miki nie spiesz się i na spokojnie podsumuj swój projekt. Ja tylko dodam, że jego przebieg był dla mnie cholernie nudny, ale przynajmniej wiem, że to twoje dzieło, a nie jakiegoś czata.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13599
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Nie ma sie podniecać Chatem tylko używać jako narzędzie do tworzenie tekstów. W czym jest bardzo dobre. A rozwoju w tym kierunku i tak nie powstrzymasz.

Pomysl tekstu zostaje i tak u autora.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Zapraszamy do kolejnego podsumowania projektu "Tlen vs Interwał". Tym razem porównujemy badania wydolnościowe.
https://bieganie.pl/trening/tlen-vs-int ... perymentu/
ODPOWIEDZ