O, praca z psychologiem to ciekawy aspekt. Nie będę cisnął bo to są zwykle bardzo osobiste kwestie. No chyba że masz jakieś ogólne uwagi i spostrzeżenia po takiej współpracy, to wtedy chętnie poczytam.
A co do tego nieszczęsnego artykułu, to autorowi nawet nie chciało się zredagować tłumaczenia z translatora. Taka bylejakość jest nie do zaakceptowania. No chyba że czat gpt jest już tak mądry, że wyznacza nowe trendy i aktywności jak na przykład
jazda na krześle.
Jest jeden plus, ponieważ sobie coś przypomniałem dzięki temu. Muszę znowu spojrzeć do "artykułu", bo za cholerę nie udaje mi się zapamiętać tego słowa, a mija już trochę lat gdy po raz pierwszy o tym usłyszałem od mojego, kumatego dla odmiany fizjo.
Mechanotransdukcja. Po naszemu przebudowa i naprawa tkanek. W artykule i w ogóle, stosuje się ten termin przy opisie procesów gojenia tkanek po różnego rodzaju urazach i kontuzjach. Tutaj jest to lepiej przybliżone:
Mechanotransdukcja, czyli ruch jako bodziec biologiczny
Mechanotransdukcja to zjawisko zachodzące w każdej z ludzkich tkanek, które polega na przekształcaniu przez komórki bodźca mechanicznego na informację biochemiczną. Oznacza to, iż wszelkie bodźce mechaniczne, w tym związane z ćwiczeniami, wywołują szereg procesów komórkowych, płynowych i naczyniowych, które wpływają strukturalnie i fizjologicznie na nasz organizm.
Kluczem jest dobranie odpowiednich form i charakterystyki bodźców mechanicznych, aby uzyskać pozytywne i optymalne rezultaty.
LINK
To jest naukowy opis, którym można by zastąpić nasz treningowy żargon w stylu toruj, dowal, ładuj, a teraz - hamuj. Nie wiemy co tam się konkretnie dzieje u Seby, ale zmiany są. Niestety to wszystko trwa i trwać musi, bo taki jest ten mechanizm, czy to gojenia, czy adaptacji tkankowych wywołujących zmiany w technice biegu.