Mam możliwość zacząć plan tydzień wcześniej. Lepiej dopisać regeneracyjny tydzień po połówce czy zacząć plan normalnie i np. odpuścić tempo(maratonskie) w tygodniu 9 i prędkość(10k) w tygodniu 10?
Chciałbym pobiec połówkę szybko, niekoniecznie na maksa. Mógłbym to pobiec próbnie/treningowo w tempie maratońskim? Co myślicie?
Ps. W ksiązce zalecają tydzień 4ty lub 6ty na ewentualne starty 5k lub 10k. Połówka odradzana
