Carrera Femenina por 5K
- Woszkowaty
- Stary Wyga
- Posty: 208
- Rejestracja: 13 kwie 2018, 15:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 03:17:57
- Lokalizacja: Opole
W sąsiednim wątku padło pytanie, czy robić coś w dni wolne od treningu biegowego, np : stabilizacja, core, koordynacja, joga, rozciąganie, etc. - czy nie robić nic .
Moim zdaniem - robić, bo lepiej być sprawnym, niż nim nie być. Wszystkie te zajęcia wymienione wyżej nie wpływają jakoś mocno znacząco na ogólnie pojęta regenerację. Pomagają na pewno lepiej biegać i poprawiać technikę - patrz np. ćwiczenia koordynacyjne.
Załączony jako przykład ćwiczeń Vlad Ixel to tylko jedna z propozycji na te wolne dni, a nie specjalista od biegów na 5 czy 10km, bo taką zdaje się łatkę już prawie otrzymał.
Moim zdaniem - robić, bo lepiej być sprawnym, niż nim nie być. Wszystkie te zajęcia wymienione wyżej nie wpływają jakoś mocno znacząco na ogólnie pojęta regenerację. Pomagają na pewno lepiej biegać i poprawiać technikę - patrz np. ćwiczenia koordynacyjne.
Załączony jako przykład ćwiczeń Vlad Ixel to tylko jedna z propozycji na te wolne dni, a nie specjalista od biegów na 5 czy 10km, bo taką zdaje się łatkę już prawie otrzymał.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To bzdury. Nie poprawiają techniki w żaden sposób. Zwykły bulszit.
Vlad płakałby u mnie z bólu i niemocy na zajęciach. A z koordynacji dobiłbym mu psyche na skraj depresji. Przecież to kaleka jest, który nie ma pojęcia o sile biegowej. Gdyby miał, to spaliłby się ze wstydu oglądając własne filmiki.
edit: o koordynacji też coś gada? No to znawca.
Vlad płakałby u mnie z bólu i niemocy na zajęciach. A z koordynacji dobiłbym mu psyche na skraj depresji. Przecież to kaleka jest, który nie ma pojęcia o sile biegowej. Gdyby miał, to spaliłby się ze wstydu oglądając własne filmiki.
edit: o koordynacji też coś gada? No to znawca.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Kto to jest?Woszkowaty pisze: ↑19 sty 2023, 13:49 Ci ultrasi , weźmy np. takiego Kiliana, którego przedstawiać nie trzeba
Znasz tego kto wygrał u nas podwórkowe zawody? Tez nie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Uwaga: bieganie zbiegów poprawia znacznie sztywność nogi podporowej (sam to tez dobrze wiesz) Wiec tacy górscy truchciarze tez cos tam robią w tym kierunku, chociaż nie zawsze wiedza ze dobrze robią.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Koniec z głupotami w tym wątku. Jak ktoś chce dowiedzieć się jak znoszą treningi u mnie górale, którzy rzekomo mają silne nogi, to na pw albo do Łukasza Zdanowskiego. Znajdziecie go łatwo w sieci. Opowie na czym polega siła biegowa yacoola i jak z powięzi zbiec na kreskę z Kasprowego. Tyle.
Pawo, zapodaj coś w tempie ~4:00. Jakieś konfiguracje, może 400@3K albo klasyczne 1000@5K? Do tego jakiś trening na podtrzymanie w tempie 15K-HM. W miarę zbliżania się do zawodów zastępowałbym go czymś w rodzaju odcinków do 50"@800-1500 na rozbujanie nóg i na leniwych przerwach. A może jeszcze inaczej i przykładowo przed treningami VOmax dawać Rolandowe 5x150?Trzeba się sprężać, bo czas leci.
Pawo, zapodaj coś w tempie ~4:00. Jakieś konfiguracje, może 400@3K albo klasyczne 1000@5K? Do tego jakiś trening na podtrzymanie w tempie 15K-HM. W miarę zbliżania się do zawodów zastępowałbym go czymś w rodzaju odcinków do 50"@800-1500 na rozbujanie nóg i na leniwych przerwach. A może jeszcze inaczej i przykładowo przed treningami VOmax dawać Rolandowe 5x150?Trzeba się sprężać, bo czas leci.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4084
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Dwa tygodnie muszą być spokojne i elastyczne, zobaczymy jak to zadziała.
Pierwszy tydzień, ale potraktowany z dystansem, jak wyjdzie to wyjdzie.
Twój układ:
1. - pobudzenie
2. - 6-7 x 500 m po 4:00-4:10/km prz 2min
3. - rozbieganie 6-8 km
4. - wolne
5. - pobudzenie
6. - 4 km mocno
7. - rozbieganie 6-8 km
8. - wolne
W planie dalej to niestety, ale bez 150 Rolliego się nie da, musiałoby być co najmniej tak:
1. ćwiczenia
2. tempo
3. 4-6 km mocno
4. wolne
5. ćwiczenia
67. Wsz
7. Rozbieganie
8. wolne
Można odcinki zamienić z Wsz, ale nie mam zdania.
Czekam na opinię.
Pierwszy tydzień, ale potraktowany z dystansem, jak wyjdzie to wyjdzie.
Twój układ:
1. - pobudzenie
2. - 6-7 x 500 m po 4:00-4:10/km prz 2min
3. - rozbieganie 6-8 km
4. - wolne
5. - pobudzenie
6. - 4 km mocno
7. - rozbieganie 6-8 km
8. - wolne
W planie dalej to niestety, ale bez 150 Rolliego się nie da, musiałoby być co najmniej tak:
1. ćwiczenia
2. tempo
3. 4-6 km mocno
4. wolne
5. ćwiczenia
67. Wsz
7. Rozbieganie
8. wolne
Można odcinki zamienić z Wsz, ale nie mam zdania.
Czekam na opinię.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Pierwszy tydzień byś zapętlił do dwóch jakby był problem z pobudzeniem?
Pierwszy akcent spoko. 2 minuty pracy na tempie życzeniowym to nie jest problem. Przerwy ok. Dziewczyny nie zmarzną na nich. 4km mocno jest nie mniej tajemnicze jak wcześniejsze 5km mocno. Rozumiem, że byłoby to coś pod danielsowskie tempo, czy bliżej @10K?
Pierwszy akcent spoko. 2 minuty pracy na tempie życzeniowym to nie jest problem. Przerwy ok. Dziewczyny nie zmarzną na nich. 4km mocno jest nie mniej tajemnicze jak wcześniejsze 5km mocno. Rozumiem, że byłoby to coś pod danielsowskie tempo, czy bliżej @10K?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Fajne to. Chyba ubiore biustonosz i tez sie spróbuje zgłosić!pawo pisze: ↑19 sty 2023, 16:21 Dwa tygodnie muszą być spokojne i elastyczne, zobaczymy jak to zadziała.
Pierwszy tydzień, ale potraktowany z dystansem, jak wyjdzie to wyjdzie.
Twój układ:
1. - pobudzenie
2. - 6-7 x 500 m po 4:00-4:10/km prz 2min
3. - rozbieganie 6-8 km
4. - wolne
5. - pobudzenie
6. - 4 km mocno
7. - rozbieganie 6-8 km
8. - wolne
(niestety juz biegam sub20, chyba ze to nie przeszkadza)
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4084
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Rolli u nas też są czternastolatki, znam, nawet wpierdziel dostałem w zeszłym roku.
No i przestań żartować, konkrety proszę, dobry plan, niedobry, jak niedobry to co poprawić. Tylko nie sprinty, nie da się ich nigdzie upchać.
https://wpr24.pl/sport/14-latka-z-prusz ... -na-medal/
No i przestań żartować, konkrety proszę, dobry plan, niedobry, jak niedobry to co poprawić. Tylko nie sprinty, nie da się ich nigdzie upchać.
https://wpr24.pl/sport/14-latka-z-prusz ... -na-medal/
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Musisz określić co rozumiesz przez mocno, a co przez tempo. Nie uciekniesz od tego. Czekamy.
Natomiast zamiana Rolandowych odcinków na wsz lub odwrotnie jako dalsze podbijanie formy, czyli w kolejnych tygodniach jest ok. Chyba że źle zrozumiałem twój wpis. W każdym razie 24 sekundy na 150 daje tempo 2:40 i to jest bardzo silny bodziec rozwojowy dla ciała i ducha. Nawet 27 sekund spełni swoją rolę, bo to ciągle dużo szybciej od temp biegów średnich. Ja bym wszedł w wsz i na końcu każdego wsz wcisnąłbym 1-2x dużo szybsze 150 ale w duchu tamtych wsz. Bardzo trudne zadanie, ale do nauczenia się jak jest świadomość i kontrola sztywności podporu.
Natomiast zamiana Rolandowych odcinków na wsz lub odwrotnie jako dalsze podbijanie formy, czyli w kolejnych tygodniach jest ok. Chyba że źle zrozumiałem twój wpis. W każdym razie 24 sekundy na 150 daje tempo 2:40 i to jest bardzo silny bodziec rozwojowy dla ciała i ducha. Nawet 27 sekund spełni swoją rolę, bo to ciągle dużo szybciej od temp biegów średnich. Ja bym wszedł w wsz i na końcu każdego wsz wcisnąłbym 1-2x dużo szybsze 150 ale w duchu tamtych wsz. Bardzo trudne zadanie, ale do nauczenia się jak jest świadomość i kontrola sztywności podporu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Super wynik! Moja W14 nie da rady w 6:23...
Pytanie jest, dlaczego jej wyniki sie pogorszyły?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Plan jest dobry.
Co prawda te 5x150 w 24s jest cały czas zle rozumiane.
Jest to celem rozwoju rezerwy szybkości i zaczyna sie od nauki szybkiego biegania za pomocą szybkich odcinków biegu maksymalnego (30m-60m) wykonywanie ładnie technicznie (nie Yacool, to nie sprinterzy, bo to inna technika). Tu jest pole popisowe Yacoola, wiec nie ma za bardzo miejsca na teki trening. Mimo tego napisałbym 3x30, lotne przed każdym akcentem.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4084
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Po kolei.
Nie dopisałem jakiś rytmówek po rozbieganiu, a można ze 3-4 razy z 15-20 sek zrobić.
1. - pobudzenie
2. - 6-7 x 500 m po 4:00-4:10/km prz 2min
3. - rozbieganie 6-8 km + R 3 x 20 sek
4. - wolne
5. - pobudzenie
6. - 4 km mocno
7. - rozbieganie 6-8 km + R 3 x 20 sek
8. - wolne
Tempo to wytrzymałość tempowa, czyli mocne odcinki biegane z przerwami, w treningu powinno być tempo krótkie i długie, np. 400 i 1500 ale w tym planie tego nie wciśniemy bo miejsca jest na raz w tygodniu, więc trzeba coś uśrednić.
Wsz to odcinki 150-200 m, czyli to samo co 6x150 Rolliego.
Rytmy to odcinki 60 - 100 m żywym równym tempem, przerwa powiedzmy 100 m w truchcie.
Rozbieganie to 65-70% chyba styknie.
Najtrudniej powiedzieć tak na wyrost co to 4-6 km mocno. Moim zdaniem mamy dwie opcje tego elementu, albo 4 km w danym tempie, za tydzień 5 km w tym samym, z dwa tygodnie 6 km. A potem od początku, ale w szybszym tempie, No albo mniej więcej 5 km i co tydzień szybciej ewentualnie jakaś mało cofka w trakcie.
Nie dopisałem jakiś rytmówek po rozbieganiu, a można ze 3-4 razy z 15-20 sek zrobić.
1. - pobudzenie
2. - 6-7 x 500 m po 4:00-4:10/km prz 2min
3. - rozbieganie 6-8 km + R 3 x 20 sek
4. - wolne
5. - pobudzenie
6. - 4 km mocno
7. - rozbieganie 6-8 km + R 3 x 20 sek
8. - wolne
Tempo to wytrzymałość tempowa, czyli mocne odcinki biegane z przerwami, w treningu powinno być tempo krótkie i długie, np. 400 i 1500 ale w tym planie tego nie wciśniemy bo miejsca jest na raz w tygodniu, więc trzeba coś uśrednić.
Wsz to odcinki 150-200 m, czyli to samo co 6x150 Rolliego.
Rytmy to odcinki 60 - 100 m żywym równym tempem, przerwa powiedzmy 100 m w truchcie.
Rozbieganie to 65-70% chyba styknie.
Najtrudniej powiedzieć tak na wyrost co to 4-6 km mocno. Moim zdaniem mamy dwie opcje tego elementu, albo 4 km w danym tempie, za tydzień 5 km w tym samym, z dwa tygodnie 6 km. A potem od początku, ale w szybszym tempie, No albo mniej więcej 5 km i co tydzień szybciej ewentualnie jakaś mało cofka w trakcie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie jestem pewny czy 4:36/1500 zawsze starczy na 6:23/2000.
A ze nie biega? Moze gra teraz w szachy. Tez fajne.