Pomoc w suplementacji

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Zamiast żelaza radzilabym ferrytynę. Poziom żelaza we krwi jest niestabilny, zmienia się tez dobowo. Żelazo we krwi miałam w normie, podczas gdy miałam anemię - hemoglobina, erytrocyty i hematokryt były poniżej normy, a zapasy żelaza na wyczerpaniu (ferrytyna 15,5 przy normie 15-150, optymalnie jest powyzej 50 jeśli dobrze pamiętam) Do tego B12, kwas foliowy - one są związane z krwinką i to radził badać trener. Plus D żeby zobaczyć czy są niedobory i dobrać dawkę.
Co jeszcze zbadać to niech ktoś jeszcze doradzi, podaje to co ja kontrolowałem za radą trenera.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Ja ostatnio przez siebie przepuściłem tyle różnych supli co Ozzy dragów, więc ze swoich doświadczeń i po różnych próbach, i błędach poleciłbym: D3 ( ja biorę 4000 jednostek, ale ja mam gabaryt XXXL); ashwagande - na redukcje stresu i jakąś regenerację; co drugi dzień pół dawki multiwitaminy i jedna dawkę żelaza - czuję wyraźnie mniejsze zmęczenie, oraz ZMB+GMC ja używam z 7nutrition), to jest mój hit, biorę na godzinę przed snem 2 tabletki (dawka dzienna 3, ale to zawiera też parę witamin więc nie chcę przesadzić), a że w składzie jest melatonina, to odkąd to stosuję śpię jak dziecko i regeneruję się nieporównywalnie lepiej w porównaniu do innych supli (próbowałem m.in BCAA - dla mnie porażka). Betaalaninę ja osobiście wyrzuciłem, po tygodniu stosowania pojawiły się kołatania serca, cynk też wyrzuciłem - nie "czułem" tego.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

keiw pisze: 06 lis 2022, 22:29 Przykładaj większą uwagę do zdrowego odżywiania się i dobrej regeneracji niż do "suplementacji".
Dokładnie. Trenowałam 7-12 razy w tyg., osiągając jakieś tam przyzwoite juniorskie wyniki, bez suplementacji, kiedyś na ten temat wiedzy nie było ani nie było dostępności.
Trenuję 6-7 razy w tyg., nie tylko bieganie, ale poziom intensywności myślę, że nawet większy. Plus częste i intensywne wyjazdy w góry, wyjścia na wspinanie na wiele godzin, wysiłek fizyczny i psychiczny ogromny.
Moja ferrytyna nigdy nie przekroczyła 15, w maju miałam 8, to mój rekord ;) - jakoś daję radę, poza tym, że po wysiłku zasypiam. Zdaje się, że keiw kiedyś pisał, że też ma niską ferrytynę i że wg lekarzy niektórzy tak po prostu mają. Ja chyba tak mam.
Suplementuję tylko B12, jako osoba praktycznie nie jedząca mięsa, bo neurolog nastraszył mnie jakimiś trwałymi neurologicznymi deficytami, a też miałam poziom bardzo niski.
Zamiast tabsów, które poza tym, że kosztują, to zawierają masę chemii, lepiej jeść dużo orzechów i innych nasion (dynia, słonecznik), suszonych owoców, warzywa, sery, oliwę, i ogólnie mysleć o jakości pożywienia. Przyswajalność naturalnych składników jest bez porównania większa, ja w suple (tzn. przyswajalność składników) nie wierzę.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Zgadzam się prawie ze wszystkim. Niejedzący mięsa powinni B12 uzupełniać.
No i w naszym klimacie D3, no chyba że wspinasz się całymi dniami po tych ściankach na golasa :niewiem: jak tak to daj znać gdzie i kiedy, a jak nie to doradzam łykać. Tylko naboga nie 10 000 bo D3 jest toksyczna, 1000-2000 to absolutny max. No, to były moje trzy grosze. :spoczko:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 09 lis 2022, 20:13No i w naszym klimacie D3, no chyba że wspinasz się całymi dniami po tych ściankach na golasa :niewiem: jak tak to daj znać gdzie i kiedy, a jak nie to doradzam łykać.
Wiem wiem, no czasem łykam, ale średnio chętnie.
Gdzie, to kiedyś pisałam, bo masz chyba nie daleko. Ale nie na golasa, bo na starość marznę ;).
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ma B12 w serach. A poza tym słowo "praktycznie" przed mięsem jednak daje do myślenia... (jestem w temacie od 15 lat).
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 09 lis 2022, 21:37 Ma B12 w serach. A poza tym słowo "praktycznie" przed mięsem jednak daje do myślenia... (jestem w temacie od 15 lat).
Ponieważ nie ma B12 w serach, wiec suplementuję, przecież napisałam.
Praktycznie oznacza tyle, że jak jadę na wspinanie np. w Alpy na dwa tygodnie i nocuję w schroniskach, to czasem mięso zjem (w sensie "zupę z wkładką"), bo nie mam wyboru a przy takim wysiłku coś jeść muszę, nie ma szans na noszenie ze sobą poza całym sprzętem dodatkowo jedzenia.
Teraz byłam Tatrach i trzeciego dnia zjadłam bigos, byłam strasznie głodna i zmarznięta. Poza wyjazdami mięsa nie używam.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No, więc jadasz mięso, a B12 masz w serach, bo jest - przecież to żywność pochodzenia zwierzęcego (doczytaj). Może ser na pizzy nie ma, bo to zazwyczaj ultradziadostwo.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 10 lis 2022, 07:52(doczytaj)
Skoro już używany protekcjonalnego tonu to sprawdź jak wygląda zawartość wit. B12 w mięsie a ile w nabiale i wyciągnij wnioski.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze: 10 lis 2022, 07:31 Ponieważ nie ma B12 w serach, wiec suplementuję, przecież napisałam.
Trzymajmy się faktów.

Co bierzesz? Może Jarrow Formulas? Niestety, nie ma już nigdzie 5000, jest tylko 500.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ano właśnie, przecież niejedzenie mięsa nie zawsze znaczy niejedzenie jajek, serów, mleka, a nawet ryb.
Jakoś pomyślałem, że to oznacza weganina, nie wiem czemu bo sam mięsa nie jadam, ale B12 na pewno mi nie brakuję.
luk89ass
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 17 sie 2018, 06:21
Życiówka na 10k: 34:52
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może pomocy w suplementach szukam bo tak naprawdę mam wrażenie że u mnie jest regres. A zamiast suplementów łykać to trzeba zmienić coś w treningu. Może nowe bodźce. Za dużo ostatnio mam tych "może". Od trenera też tak jakoś mało konkretów.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 10 lis 2022, 07:52 Może ser na pizzy nie ma, bo to zazwyczaj ultradziadostwo.
Nie jem (znów napisze: w zasadzie ... ) kupnej pizzy ...
weuek pisze: 10 lis 2022, 13:03Co bierzesz? Może Jarrow Formulas? Niestety, nie ma już nigdzie 5000, jest tylko 500.
Nie pamiętam. Zdaje się, że Olimpu. Wiem, że po kilku m-cach mój poziom B12 znacznie podskoczył, bez zmiany diety. Znaczy - działa.

A, tak, jem oczywiście jajka i staram się jeść je 3 razy w tygodniu.
pawo pisze: 11 lis 2022, 14:07B12 na pewno mi nie brakuję.
No tak, bo z B12 jest szerszy problem - problem przyswajalności, niektórzy po prostu nie przyswajają, trzeba badać jakiś tam czynnik Castle'a, chyba. Mój tata ma niski poziom całe życie (regularnie dostaje B12 w zastrzykach), moja babcia tak miała, przypuszczam, że ja też nie przyswajam, jak należy. Tyle.
Kasia10
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 30 gru 2022, 07:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepiej zacząć od rozmowy z lekarzem, ponieważ różni ludzie różnie reagują na witaminy i suplementy. Jeśli próbujesz schudnąć, powinieneś przyjmować multiwitaminę z dużą ilością witamin z grupy B, minerałów i białka. Polecam stosowanie naturalnych suplementów, takich jak olej z ryb Omega 3 i witamina D3.
ODPOWIEDZ