Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12674
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To może przykład, który standardowo podaję podczas warsztatów, gdy już sobie siedzimy i gadamy po zajęciach. Zwróćcie uwagę jak siedzicie - mówię do nich. W zasadzie każdy z was siedzi tak samo. Celem jest zagarnięcie miejsca i zaznaczenie, że należy do was. Prawdziwy samiec alfa siedzi z szeroko rozstawionymi kolanami i ramionami. Zwierzę, kipiąca moc. A teraz pokażę wam jak siedzi przeciętny, biegający Keniol. No i pokazuję. Kolana mało że złączone, to jeszcze przechylone na jedną stronę, ramiona skulone, nadgarstki "złamane", sylwetka wciśnięta w fotel. Aura pipy, cioty, ucieleśnienie braku męskości.
Ale przejdźmy teraz do biegu. Pokazuję im materiały z Kenii, gdzie ci którzy siedzą jak pipy raptem zamieniają się w kipiące mocą zwierzęta. Ich ruch jest dziki, dynamiczny, męski. A teraz pokażę wam nagrania z warsztatów. No i pokazuję. Co widać? Faceci, którzy przed chwilą wyglądali tak dumnie i męsko w fotelach, jak tylko przeszli do biegu to zamienili się w pipy, cioty, kluchy i wszystko to co niemęskie. Taka sytuacja. Da się to jakoś wyjaśnić fizjologią albo biomechaną?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4001
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Też nie przepadam za facetami.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wyjaśnienie jest oczywiste - siedzenie to siedzenie, a bieganie to bieganie. Siedzieć nie potrafią ani jedni ani drudzy, ale jedni potrafią biegać. Jak chcesz zobaczyć jak wygląda dobre siedzenie, to nie patrz na Kenioli, którzy nie mają o tym zielonego pojęcia, tylko na ludzi, dla których sposób siedzenia ma bezpośredni wpływ na jakość wykonywanej przez nich pracy. Dobrym przykładem mogą być gitarzyści albo uliczni malarze, ale raczej nie ci co klikają myszką po excelu przez 8 godzin:

uliczny-malarz-w-zagreb-chorwacja-114839911.jpg

Jakaś zależność między siedzeniem a bieganiem na pewno istnieje, bo np. dobre siedzenie też wymaga dobrej mobilności w stawach biodrowych, ale jednak te czynności są na tyle daleko od siebie, że nie doszukiwałbym się tutaj korelacji w tę czy inną stronę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4001
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

O.oo.
Pochwalę się, mam córkę, :spoczko: maluje, siedzi czasami i czasami biega. Biega po kenijsku, a z reguły siedzi tak:

Obrazek

Tylko trochę nietypowo była wychowywana.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oo, troszkę już większa niż moja:) rzeczywiście, widać, że nietypowo. I w ogóle to jakoś mało podobna do Ciebie z tego zdjęcia co masz w avatarze.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4001
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ło matko, ale to nie ona, to zdjęcie poglądowe, choć wiek podobny.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A no to widzisz, to dlatego mówiłem, że mi Ciebie nie przypomina:)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12674
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wiadomo, że siedzenie to siedzenie, a bieganie to bieganie, ale jak tak siedzisz jak nasi reprezentanci, to większość czasu spędzasz w odwiedzeniu i rotacji zewnętrznej, która jest naszym kodem kulturowym.
Obrazek

O a tutaj fotka z Rhonexem. Mam chyba gdzieś ich więcej jakby ktoś miał wątpliwości, że to tak tylko na jednym zdjęciu. Jak siedział sam na kanapie to też jak taka pizda wyglądał.
Obrazek
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Policzyłem wszystkie nogi po kolei i tak na oko, to powiedziałbym, że u naszych reprezentantów to jednak połowa jest w rotacji zewnętrznej, a połowa w wewnętrznej:) a już tak bardziej serio, to jeżeli chodzi o kenijski sposób siedzenia, to na pewno nie jest to biomechaniczny punkt odniesienia (przynajmniej jeśli mówimy o siedzeniu na krześle). Oni musieliby okropnie cierpieć gdyby mieli siedzieć po wiele godzin i coś robić produktywnego w tej pozycji (albo po prostu szybko by się nauczyli robić to lepiej). Jeśli widzę coś charakterystycznego co można jakoś powiązać jakoś z ich bieganiem, to to, że oni w zasadzie leżą w tym siedzeniu. Zawsze kiedy ich widać gdzieś na jakimś filmie jak sobie siedzą, to wyglądają jakby chwytali każdej możliwości, żeby zakonserwować trochę energii. Nawet jak coś mówią, to robią to często tak cicho i powoli, że można mieć wrażenie, że się boją, że się tym zmęczą. Więc z punktu widzenia tego co robią w życiu, takie siedzenie jest prawdopodobnie dla nich właściwe, bo służy wyłącznie odpoczynkowi.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12674
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No to może w staniu będzie bardziej odpowiednio. Tak ustawione stopy w odwiedzeniu, u nas od razu pociągnęłyby uda do wyraźnej rotacji zewnętrznej.
Obrazek
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, u nas częściej można zobaczyć to co robi ten na drugim miejscu podium. Ale co z tego? Mimo wszystko, u nas też nierzadko można spotkać ludzi z taką organizacją jak Kipruto. I jakoś korelacji z bieganiem nie zauważyłem. Korelacja może być z użyciem stawu biodrowego w ruchu, ale raczej nie z nawykową pozycją.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12674
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Był u mnie ostatnio Łukasz Zdanowski, biegacz górski i trener. Ten z ostatniego filmiku z weekendowych warsztatów, który wrzuciłem na YT. No i dzwoni wcześniej do mnie i pyta, co trzeba na warsztaty przywieźć. Ja mu standardowo jak zwykle - śpiwór i zakresy. A no to ok, mam oba, więc do zobaczenia.
He, he. Bardzo się zdziwił, że nie o takie zakresy mi chodziło. Dobrze, że chociaż śpiwór miał. A jak weszliśmy w interesującą mnie geometrię w ruchu, to znaczy jak próbowaliśmy w nią wejść, to na kolejne bieganie wyszedł dopiero w czwartek. :hahaha:
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 644
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to dobrze, że przynajmniej po karetkę nie trzeba było dzwonić:)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12674
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wspominał, że od kilku lat boli go piszczel. Nie tak, żeby zaraz karetkę wzywać, ale jednak upierdliwa przypadłość. Po gejmczejndżerze z geometrią piszczel milczy. Na razie to dmuchanie na zimne, ale jest znowu radość z biegania.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciekawe jakby Stefan Holm biegał...
ODPOWIEDZ