Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1297
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

beata pisze: 31 paź 2022, 19:29 /.../ Lepiej wizualizować skutecznie,bo jak jak się nie utrzyma, to radosny lot, byle nie do gleby.
Masz rację, parę razy glebę zaliczyłem (jak sobie wizualizowałem rozluźnienie zakrocznej ), na szczęście "tylko" biegam.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 31 paź 2022, 12:24 filmik z przed 2 lat chyba. Sporo się od tamtego czasu zmieniło, ale technikalia raczej te same.
Jeżeli technikalia te same, to sporo musiało się zmienić w metabolitach i innych cukrach, albo fraktalach i sumach ciągów do pi silni, bo co innego?
Zwykły bieg, trochę szybszy i możliwy do utrzymania pewnie przez parę, no może paręnaście minut. Zgadza się? 3:20 tam nie jest, prawda? Bo zabawa zaczyna się poniżej 3:20. I żeby to długo trzymać. Wtedy już się aspiruje do złotej powięzi. A tak tylko srebrna jest, choć też cenna.

Na pewno ładne to nie to samo co efektywne, ale że ładne idzie w parze z efektywnym, to już mi z tym bliżej i można coś o tym powiedzieć. Mi na przykład podoba się praca stawów biodrowych u Kenijek. Tak się też składa, że są efektywne. Komuś może podobać się praca stawów biodrowych modelek na wybiegu, ale dalekie to będzie od efektywności, bo maniera jaką jest celowe destabilizowanie miednicy ma się podobać, a nie być efektywną formą lokomocji.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1958
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 31 paź 2022, 22:01
sultangurde pisze: 31 paź 2022, 12:24 filmik z przed 2 lat chyba. Sporo się od tamtego czasu zmieniło, ale technikalia raczej te same.
Jeżeli technikalia te same, to sporo musiało się zmienić w metabolitach i innych cukrach, albo fraktalach i sumach ciągów do pi silni, bo co innego?
Zwykły bieg, trochę szybszy i możliwy do utrzymania pewnie przez parę, no może paręnaście minut. Zgadza się? 3:20 tam nie jest, prawda? Bo zabawa zaczyna się poniżej 3:20. I żeby to długo trzymać. Wtedy już się aspiruje do złotej powięzi. A tak tylko srebrna jest, choć też cenna.

Na pewno ładne to nie to samo co efektywne, ale że ładne idzie w parze z efektywnym, to już mi z tym bliżej i można coś o tym powiedzieć. Mi na przykład podoba się praca stawów biodrowych u Kenijek. Tak się też składa, że są efektywne. Komuś może podobać się praca stawów biodrowych modelek na wybiegu, ale dalekie to będzie od efektywności, bo maniera jaką jest celowe destabilizowanie miednicy ma się podobać, a nie być efektywną formą lokomocji.
Tak, 3:15-3:20 około. Wtedy zabijało po 800 metrach, teraz pewnie to tempo na milę albo coś koło tego (bóg jeden raczy wiedzieć po tym covidzie).
Muszę się z ciekawości nagrać jak biegam jakieś 300 metrów na all out na stadionie. Bo tam może wyjść coś ciekawego bo to już tempo około 2:30 jest albo i szybciej momentami. Swoją drogą coś czuje, że do biegania efektywnie szybciej niż te przykładowe 3:20 to nie wystarcza sama biomechanika. Trzeba do tego mieć solidne podstawy metaboliczne czyli np. 4:00 to musi być swobodny bieg w tlenie itd. I w sumie otwartą głowę i nic do stracenia, żeby eksperymentować.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekawe czy istnieje coś takiego jak swobodny bieg w beztlenie. I czy do tego też potrzeba czegoś więcej niż biomechaniki. Może skakanka w czymś pomoże? O tu na przykład.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1958
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 31 paź 2022, 22:55 Ciekawe czy istnieje coś takiego jak swobodny bieg w beztlenie. I czy do tego też potrzeba czegoś więcej niż biomechaniki. Może skakanka w czymś pomoże? O tu na przykład.
Jasne, że istnieje, jak halny zawieje w plecy :)
Zły przykład dałem z tym swobodnym bieganiem w tlenie.
Chodziło mi pośrednio o fakt, że zawodnicy dochodzą do pewnej granicy swoich nazwijmy to możliwości.
Niech to będzie te 30 minut na 10 km i w 99% przypadków tej granicy nie przekraczają bo wykonują to samo treningowo, a oczekują innych rezultatów.
Obróciłem sprawę: oni już biegają swobodnie po 4:00, ale to ich nie przesuwa na te 10 km. Tylko czy to już wtedy nie jest za późno na szukanie innej drogi jak zawodnik jest powiedzmy biegowo "zmanierowany" ? Wtedy biomechanika ma większy potencjał rozwojowy niż metabolizm, który jest już na bardzo wysokim poziomie przecież.
Tylko obawa jest taka, że jak u takiego zawodnika zaczynamy ten domek z klocków zmieniać bo może się rozsypać jak ta gra co się jenga nazywa chyba.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wielu strasznie boi się, że coś mogłoby rozsypać się, gdy tylko zaczną grzebać przy biomechanice. A jednocześnie nie wiedzą na czym miałoby polegać to grzebanie. Czyli boją się niewiadomo czego. No i ja się specjalnie nie dziwię. Z jednej strony ktoś krzyczy, że ma być sztywno. Z drugiej, że miękko. Hamuj, albo nie hamuj, zarzucaj tym, albo czym innym itd. No i bądź tu mądry.

Jedno wiem - jenga, to klasyka i w opozycji do tensegracji.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

A to z wczorajszego wieczoru.
Gość nie ma płuc, no i VO2 max też, ale za to ma faza podporu, tylko ten overstriding do dupy.
Obrazek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja się bardziej zastanawiam teraz nad tą skakanką. Ktoś wie dlaczego nie wolno skakać na jednej nodze i tylko na dwóch? No i od razu wyłapałem ten sam problem co u mnie, czyli o co chodzi z tym pięknym stylowo skakaniem na skakance, o którym pisze Raczyński? Że to nie to samo, co efektywne skakanie?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Nie czytałem o skakance i chyba żadnych artykułów Mikołaja nie mam ochoty czytać. Ten podkast z analizy maratonu tak mi porobił. no nie ma sensu.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rudisha miał swobodny bieg w beztlenie.
No i Niekrek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zwłaszcza Niekerk. To jest mój ulubiony biegacz. Tempo 1:50, a on leci jakby to było po 3:20. Zero spiny jak choćby nasi sprinterzy. Poezja po prostu, a właściwie traktat naukowy, który czeka na napisanie. I to jest ładne. Nawet piękne.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

...a wiewiórki mi donoszą. Ładnie tak, czy brzydko?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Absolutny brak profesjonalizmu, linka w szarym kolorze, :nienie: :nienie: :nienie: nic to nie da.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Właśnie na to zwróciłem od razu uwagę. Linka koniecznie musi być pomarańczowa. Inaczej nic z tego nie będzie.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1297
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 31 paź 2022, 23:10 /.../
Tylko obawa jest taka, że jak u takiego zawodnika zaczynamy ten domek z klocków zmieniać bo może się rozsypać jak ta gra co się jenga nazywa chyba.
Na szczęście to nie domek z klocków tylko układ tensegracyjny. Możemy go jedynie rozregulować, ale bardziej prawdopodobne jest, że juz jest dość mocno rozregulowany (chociażby siedzeniem).

Wprowadzając zmiany mamy szansę cały ten układ usprawnić/usprawniać by sprzyjał bieganiu, był na realizację kroku biegowego nastrojony.

Od czego zacząć? Może od próby naśladowania ruchu Kipchoge, albo jakiegoś innego topowego biegacza i zidentyfikować przyczyny, dlaczego nie jest łatwo wytrzymać w takim ruchu nawet biegnąc tak wolno jak się chce?

Ale ważniejsze jest przekonać się do tego ruchu, tej drogi poprawy wyników. I zacząć, spróbować to na pewno nie zaszkodzi. Do swojego wypracowanego ruchu zawsze można wrócić (i jest taka mocna pokusa, by wrócić, podobnie jak pokusa: zapalić gdy się rzuciło, chociaż wiadomo, nie będzie to dobre :spoczko: )
ODPOWIEDZ