Co ćwiczyć żeby zwiększyć swoją prędkość
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Może przez dzisiejsze fiasko z czujnikiem ruchu, bo tak bardzo chciałem udowodnić Rolliemu na cyferkach, że tylko aktywne hamowanie się liczy, że nawet czujnik odmówił współpracy. No ale Roland ma rację. Dużo łatwiej jest udowodnić, że wyniki daje praca nad aktywnym odbiciem, a nie hamowaniem, co do którego mamy mgliste wyobrażenie, a co dopiero wypracowaną metodę treningową.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Rolli ale to w pozytywnym znaczeniu, taka równowaga dla bredni yacoola.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A co to ma wspólnego z tematem?yacool pisze: ↑05 paź 2022, 15:24 Może przez dzisiejsze fiasko z czujnikiem ruchu, bo tak bardzo chciałem udowodnić Rolliemu na cyferkach, że tylko aktywne hamowanie się liczy, że nawet czujnik odmówił współpracy. No ale Roland ma rację. Dużo łatwiej jest udowodnić, że wyniki daje praca nad aktywnym odbiciem, a nie hamowaniem, co do którego mamy mgliste wyobrażenie, a co dopiero wypracowaną metodę treningową.
A kto napisał ze hamowanie jest nieskuteczne? (odpowiedz proszę w innym temacie)
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No ma. Choćby Król, guru wszystkich trenerów w PL nie lubi hamować. Za takim autorytetem się tylko powtarza, a nie podważa. Dlatego ciągle w klubach katuje się skipy, bo nie ma innego pomysłu na rozwój ruchowy długasa.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A tam skipy srypy, a widziałeś kiedyś wieloskok albo defiladę, z płynnym przetaczaniem bez hamowania?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Defilada bez zahamowań teraz już mi się źle kojarzy. Ale zostaje wieloskok. Tylko trudny strasznie i nikt nad nim nie panuje, czyli ćwiczenie buduje coś losowego, niekoniecznie sprzyjającego lokomocji.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Zanim kupilem bieznie wlasnie takie glosy o tym, ze na biezni jest latwiej itd.yacool pisze: ↑05 paź 2022, 13:58 Jest to jakiś trop, ale szedłbym w drugą stronę. Ruchome podłoże sprawia, że kontakt jest agresywniejszy, bo bieżnia niejako uderza dodatkowo w but, czyli zwiększa to dynamikę hamowania więc ułatwia bieg. Każdy kto biegał na bieżni zauważa, że można założyć sobie tempa o 5, nawet 10s szybsze niż zwyczajnie. Pomijając fakt gorszego schładzania, biegnie się więc łatwiej. Tłumaczone to jest tym, że ruchoma bieżnia załatwia za nas grzebnięcie, lub się do niego przyczynia i potem też porywa stopę w tył, co ułatwia zachować dynamikę wahadeł. Nie ma nic o hamowaniu, bo jest ono złem koniecznym i najlepiej gdyby można było je wyeliminować. W każdym razie na bieżni jest łatwiej, a nie trudniej.
Bardzo sie zdziwilem, ze w moim przypadku wcale tak nie jest
Na biezni musze inaczej biec niz na zewnatrz. Nie moge hamowac przy ladowaniu, bo zwyczajnie pas zaczyna sie zlizgac!
Efekt jest taki, ze na biezni biegam wolniej, mniej ekonomicznie, bo nie dosc, ze cieplej (chociaz mam 2 wentylatory), to musze to niestety robic "niemoim" krokiem
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Może naciąg na rolkach masz za słaby. Albo coś w tym rodzaju. Może nasmaruj pas od spodniej strony. My już kombinujemy z elastyczną linką, która jest doczepiana do uprzęży jak podczas holowania, a drugim końcem do kaloryfera i linka ciągnie do przodu żeby intensyfikować hamowanie. Ciekawe jak to wpłynie na bieżnię, bo to w końcu kosztowna zabawka. Na razie po jednej próbie bardzo przypomina to bieg na holu. No i powoli szukamy tych odczuć w zwykłym biegu. Co to przyniesie, to się okaże. Na pewno nie daje wytrzymałości. Liczymy na poprawę siły. Tej biegowej rzecz jasna.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4978
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Nasmarowane jest jak trzeba, ale naciag to jest jakis pomysl, sprawdze, dzieki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Yacool, bez urazy. Ja szanuję Twoje zafiksowanie na punkcie ruchu. Mogę nawet powiedzieć, że gdybym był doskonały to przyjechałbym do Ciebie na lekcje. Ale Ty ciągle o Kipchoge a to żadnego już związku z tematem nie ma. I na 100% nie pomoże mi. Bo do pracy nad swoim ruchem musiałbym się zabrać mając trenera. I to stacjonarnego a nie online. A to nie wchodzi w grę.
Fakt, tytuł wątku dosyć ogólny. Mogłem go bardziej sprecyzować - mój błąd. Zatem dalej pozostaje pytanie co biegać, trenować, aby przyspieszyć o tę jedną minutę na 10 kilometrów.
Jedna propozycja treningu padła. Skorzystam z niej wkrótce. Ciekawi mnie tylko kwestia w jakim okresie treningu ją biegać i jak często. I czy traktować ją jako lekki trening (tak uważam) czy raczej akcent (raczej nie ). Rolli, pomożesz?
Fakt, tytuł wątku dosyć ogólny. Mogłem go bardziej sprecyzować - mój błąd. Zatem dalej pozostaje pytanie co biegać, trenować, aby przyspieszyć o tę jedną minutę na 10 kilometrów.
Jedna propozycja treningu padła. Skorzystam z niej wkrótce. Ciekawi mnie tylko kwestia w jakim okresie treningu ją biegać i jak często. I czy traktować ją jako lekki trening (tak uważam) czy raczej akcent (raczej nie ). Rolli, pomożesz?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12921
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A o jakiej propozycji piszesz. 6x150m?
Zeby złamać 40/10km możesz podejść z rożnych stron. Jeżeli jednak chcesz pracować ze strony szybkości, możesz to zrobic dokładając taka jednostkę raz w miesiacu (na początku czesciej, zeby sie przyzwyczaić) ale traktować ja jako bardzo mocna jednostkę, która wymaga regeneracji (na początku 4 dni, po paru miesiącach 24h) Jeżeli po tej regeneracji (zakwasów) nie poczujesz/potrzebujesz, to zrobiłeś to wszystko za lekko i była to forma przebieżek. Tez dobre, ale mało efektywna.
- kiedy? temperatura powyżej 10°, jeszcze lepiej 25°
- odpoczety
- na stadionie, zeby dokładnie mierzyć i porównywać
- kolce (zalecam)
- stoper
- kolegę, zeby sie motywować
- przerwa 3' i więcej
- dobra rozgrzewka.
- jak nogi zaczyna puchnąc po 80m, to za szybko
Wiec jak widzisz, nic strasznego, ale potrzeba motywacji, zeby to robić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 302
- Rejestracja: 03 gru 2018, 05:06
A co sądzicie o 5x60m? Jest cały wątek na letsrunie https://www.letsrun.com/forum/flat_read ... ad=7836514
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dobry trening, dobre komentarze na letsrun.zozur pisze: ↑08 paź 2022, 15:14 A co sądzicie o 5x60m? Jest cały wątek na letsrunie https://www.letsrun.com/forum/flat_read ... ad=7836514
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4103
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Dobry ale jak ktoś jest wolny to za długi dystans, czas trwania góra 7-8 sekund powinien być.