"Patent" na skomplikowane bloki treningowe które trudno zapamiętać.

[Amadeusz]

Cze!

Niedawno poszło 1h40m w połówce, i jest to granica przy której lata temu uznałem "dobra, jak to pobiję to przechodzę na maraton".

Sięgnąłem do sprawdzonego Jacka Danielsa i mam mały zgrzyt, bo o ile treningi na HM były dość proste (np. 8x200m czy 5*5 minut threshold) i można było je sobie zaprogramować na Garminie (po prostu używając interwałów) teraz zaczynają się prawdziwe jaja - pierwszy z brzegu:
2 E + 2 T + 2 min rest + 3 × 3 min H w/2 min jg + 8 × 200 R w/200 jg + 1 E - no sorry, ale nawet gdybym to wkuł to pewnie w ferworze walki przy tętnie 190 coś mi się srogo pomiesza, a są jeszcze bardziej zagmatwane przykłady.

Zdaje się że Garmin tego nie ogarnie (niech mnie ktoś poprawi jeżeli się mylę), za dużo wariancji żeby to wrzucić do interwału.

Jak Wy sobie radzicie z czymś takim? Piszecie splity na ręce? Próbujecie wszystko zapamiętać w głowie? A może jest jakiś gadżet do tego celu o którym nie wiem?

Wyciąganie telefonu z notatką czy kartki raczej nie wchodzi w rachubę - zbyt upierdliwe.

Dzięki!

[Przemkurius]

Ja to bym tak zrobił

[Amadeusz]

Kurcze, szukałem tej opcji w interwałach i treningach, nie zauważyłem że w kategorii ćwiczenia można robić czego dusza zapragnie.

No to właściwie temat do zamknięcia

Wielkie dzięki!