Co ćwiczyć żeby zwiększyć swoją prędkość

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

https://youtu.be/Dr7DfCbLMwo

PS
Beata. Każdy robi to, co jest dla niego łatwiejsze i przyjemniejsze - jednocześnie stroni od trudu. Nawet masochizm to forma przyjemności Obrazek

New Balance but biegowy
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 04 paź 2022, 13:03 Te ćwiczenia są ok, żeby podnieść ciepłotę ciała, żeby pobudzić tkankę, nawodnić ją bardziej i potem łatwiej wejść w akcent, ale już dopowiadanie, że to jakoś funkcjonalnie, czy koordynacyjnie coś poprawia jest nadużyciem. Po prostu lżej się biega trening docelowy jak masz wstępnie rozbujane ciało. Jeżeli jest tak jak pisze tu Rolli, to każdy kto od lat robi skipy śmigałby technicznie jak Kipchoge, a przynajmniej czułby problem, dlaczego nie może wejść w jego ruch. Od samego początku, czy może od któregoś momentu narastającego zmęczenia. Wielu ludzi robi bardzo poprawnie ten cały running drills. Jest dynamika, jest swoboda. Ale jak tylko przechodzą do biegu, to jakby ktoś wajchą zgasił światła na stadionie. Wszystko znika.
Czy za każdym razem musi być siekiera i porównanie do Kipchoge?

Wystarczy ze jesteś koordynacyjnie lepszy od Felka z sąsiedztwa, który tez biega maratony, co ci pozwoli pobiec ten szybciej od niego. Tez będziesz zadowolony.

Takie hasła: nie rob (tego i tamtego) bo i tak nie będziesz lepszy od Kipchoge możesz tez powiedzieć do lustra.
Awatar użytkownika
Woszkowaty
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 208
Rejestracja: 13 kwie 2018, 15:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:17:57
Lokalizacja: Opole

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 04 paź 2022, 13:05 https://youtu.be/Dr7DfCbLMwo

PS
Beata. Każdy robi to, co jest dla niego łatwiejsze i przyjemniejsze - jednocześnie stroni od trudu. Nawet masochizm to forma przyjemności Obrazek
Dzięki !
Widać, że koordynację i synchronizację to mają chyba wrodzoną, podobnie jak poczucie rytmu :oczko: a i hantle też nie są im obce !
Skorzystam !
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Siekiera między oczy, bo nie dociera.
Każdy kto robi skipy, obserwuje skipy, omawia skipy, to zwraca baczną uwagę na nogę wymachową, na kolanko, żeby szło równo i wysoko, żeby ręce szły równo i miarowo w płaszczyźnie strzałkowej. Do tego to się sprowadza. No może jeszcze jakieś uwagi do tułowia, do miednicy i do głowy. Ale nikomu nie przychodzi do głowy, żeby analizować nogę podporową. Nikomu. A przecież tam jest główny napęd. Tam jest moc. A wymach jedynie wykańcza ruch wybicia. No i co? No i nic. Nawet odczyty z akcelerometrów nie wzruszają betonu.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

beata pisze: 04 paź 2022, 12:03 Jak ktoś jest za słaby psychicznie na szybkość i wyjście ze strefy komfortu, to ucieka w dreptanie maratonów.
Hm, chyba jednak patrzysz przez swoje obiektywne okulary.
Co ja na to poradze, ze nigdy mnie lekkoatletyka stadiownowa nie interesowala?
Nigdy nie jaralem sie krotkim czy srednimi biegami, plotkami, skokami i cala reszta.
I jeszcze mniej wtedy interesowaly mnie maratony.
I nie ma to nic do rzeczy czy umiem szybko czy nie.
Dla porownania: dajmy na to, ze mam talent do grania na basie, ale mnie to nie jara, dlatego dalej mecze gitare, bo to mi sprawia radosc.
De gustibus...
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 04 paź 2022, 12:59 Nie. Nawet jak to będziesz pisał 100x, bo nie lubisz sprinterów, te ćwiczenia sa dla wszystkich. Nawet dla koszykarza.
Eee, a bieg w koszykowce to niby nie sprinty? :niewiem: :ble:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 04 paź 2022, 13:36 Siekiera między oczy, bo nie dociera.
Każdy kto robi skipy, obserwuje skipy, omawia skipy, to zwraca baczną uwagę na nogę wymachową, na kolanko, żeby szło równo i wysoko, żeby ręce szły równo i miarowo w płaszczyźnie strzałkowej. Do tego to się sprowadza. No może jeszcze jakieś uwagi do tułowia, do miednicy i do głowy. Ale nikomu nie przychodzi do głowy, żeby analizować nogę podporową. Nikomu. A przecież tam jest główny napęd. Tam jest moc. A wymach jedynie wykańcza ruch wybicia. No i co? No i nic. Nawet odczyty z akcelerometrów nie wzruszają betonu.
Nikomu? Juz parę razy podesłałem prace naukowe na ten temat.

Ale ten temat to, jakie ćwiczenia robić, zeby pobiec trochę szybciej, a nie jak zrobic z 3:15-gościa Kipchoge. Bo i ty i ja tego nie damy rady zrobic.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: 04 paź 2022, 14:30
beata pisze: 04 paź 2022, 12:03 Jak ktoś jest za słaby psychicznie na szybkość i wyjście ze strefy komfortu, to ucieka w dreptanie maratonów.
Hm, chyba jednak patrzysz przez swoje obiektywne okulary.
Co ja na to poradze, ze nigdy mnie lekkoatletyka stadiownowa nie interesowala?
Nigdy nie jaralem sie krotkim czy srednimi biegami, plotkami, skokami i cala reszta.
I jeszcze mniej wtedy interesowaly mnie maratony.
I nie ma to nic do rzeczy czy umiem szybko czy nie.
Dla porownania: dajmy na to, ze mam talent do grania na basie, ale mnie to nie jara, dlatego dalej mecze gitare, bo to mi sprawia radosc.
De gustibus...
Nie zrozumiałeś. Mi nie przeszkadza ze ktoś biega 5h, bo lubi. Ale śmieszy mnie to, ze ktoś chce porównać wielkie osiągnięcie w maratonie jakim jest czas 3:30, z takim beznadziejnym wynikiem jakim jest 2:25 na 1000m.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13601
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: 04 paź 2022, 14:34
Rolli pisze: 04 paź 2022, 12:59 Nie. Nawet jak to będziesz pisał 100x, bo nie lubisz sprinterów, te ćwiczenia sa dla wszystkich. Nawet dla koszykarza.
Eee, a bieg w koszykowce to niby nie sprinty? :niewiem: :ble:
Nie.
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool
Ale nie dociera... do kogo?
Zacznij od podcastów, napisz książkę. Zacznij zapraszać trenerów, fizjoterapeutów, ortopedów, zawodników.

Bez zasięgów trudno o kruszenie betonu
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Deter pisze: 04 paź 2022, 15:13 yacool
Ale nie dociera... do kogo?
Zacznij od podcastów, napisz książkę. Zacznij zapraszać trenerów, fizjoterapeutów, ortopedów, zawodników.

Bez zasięgów trudno o kruszenie betonu Obrazek
Przecież powiedziałeś, że świat jest deterministyczny.
A wczoraj z medycyny też dali nagrodę, a dali za odkrycie, że mamy w sobie neandertalczyka. Ciekawe czy wszyscy tyle samo i jaki to ma związek z betonem?
Awatar użytkownika
Deter
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1018
Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

E tam Noble.
Wrzuciłem fajny filmik. Warto obejrzeć
PiotrSn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja wrzuciłem filmik Magill'a (autora m.in. książki 'Speed Runner'; gość ma tę zaletę, że uzasadnia) ze skipami (które pewnie rzeczywiście nie są tu idealne, skoro tak twierdzi spec od tych rzeczy) nie dla tych skipów (bo przecież takich filmów, pewnie lepszych, jest mnóstwo), tylko pomysłu połączenia: SKIP i zaraz potem PRZEBIEŻKA. Nie wiem, czy to jest oryginalne, ale uzasadnienie wydało mi się sensowne, i adekwatne do wątku, dlatego zapytałem o opinię (bo sam się nie znam, co najwyżej próbuję na sobie)...
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 04 paź 2022, 15:00
Sikor pisze: 04 paź 2022, 14:34 Eee, a bieg w koszykowce to niby nie sprinty? :niewiem: :ble:
Nie.
Ok, no to by sie nawet zgadzalo. Dlatego bardzo dobrze radzilem sobie w koszykowce, ale na biezni 100m jak ostatnia sierota :spoczko:
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 04 paź 2022, 15:00
Sikor pisze: 04 paź 2022, 14:30
beata pisze: 04 paź 2022, 12:03 Jak ktoś jest za słaby psychicznie na szybkość i wyjście ze strefy komfortu, to ucieka w dreptanie maratonów.
Hm, chyba jednak patrzysz przez swoje obiektywne okulary.
Co ja na to poradze, ze nigdy mnie lekkoatletyka stadiownowa nie interesowala?
Nigdy nie jaralem sie krotkim czy srednimi biegami, plotkami, skokami i cala reszta.
I jeszcze mniej wtedy interesowaly mnie maratony.
I nie ma to nic do rzeczy czy umiem szybko czy nie.
Dla porownania: dajmy na to, ze mam talent do grania na basie, ale mnie to nie jara, dlatego dalej mecze gitare, bo to mi sprawia radosc.
De gustibus...
Nie zrozumiałeś. Mi nie przeszkadza ze ktoś biega 5h, bo lubi. Ale śmieszy mnie to, ze ktoś chce porównać wielkie osiągnięcie w maratonie jakim jest czas 3:30, z takim beznadziejnym wynikiem jakim jest 2:25 na 1000m.
Nie wiem co Tobie przeszkadza. Komentowalem post Beaty,, ktora wyrazila sie dosc jasno.
ODPOWIEDZ