Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 10 wrz 2022, 12:00 Nie, nie, nie, stanowcze nie, symetria to koniec wszystkiego. Co ja gadam, nie koniec bo nigdy nie byłoby początku.
Symetria twarzy :szok:, symetria półkul mózgowych :szok: :szok: :szok:, symetria barionowa :szok: :szok: :szok: :szok: :szok: .
Zgoda wyrzucam to słowo. Zamiast tego wprowadzam: kalibracja, synergia.
Pozdrawiam!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12517
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Chłopaki mi tu podsyłają przykłady geo, od których łeb pęka, już nie mówiąc o pękających kolanach. Raz, a potem dwa i mamy poznawczy nokaut. Trudno się zbiera po takich razach, ale gdzieś musi być umiar i refleksja, że jak coś podejrzanie za bardzo nadrabia w lokalnym zakresie, to może to być jakaś kompensacja mniejszego zakresu gdzie indziej. Przy czym mam tu na myśli zagadnienia wyczynowe, gdzie w porównaniu do sportu amatorskiego mamy gigantyczne różnice w ruchomości. Zatem jak rozkminiam jakąś ewentualną restrykcję ruchową u wyczynowca, to nie jest to przecież typowy amatorski beton lecz raczej relatywnie drobny element do poprawy.
No i tak na marginesie: gdzie tu jest @#$%^ pose i te pierdoły Romanova o wychyleniu? Wyczyn, który bazuje na elastyczności tkankowej wraz ze swoimi charakterystycznymi zakresami jest kompletnie poza tym głupim systemem. Jeżeli więc spotkacie się z tą ideologią, która ogłupia ludzi swoim fałszywym obrazem prostoty i mami skrojonym do tego naukowym bełkotem, to protestujcie. Gdzie tylko się da. Trzeba myśleć krytycznie. Bez tego nie ma rozwoju.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ten drugi przypadek to raczej martwi przyszłość zdrowia aparatu ruchu - gdzieś to musi walnąć
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12517
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na logikę tak właśnie powinno się dziać. Czyli idąc tropem logiki, betonowe klocki powinny cieszyć się najmniejszym ryzykiem kontuzji. To teraz pochwal się gdzie Cię boli nóżka :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3923
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Drwal Biegacz pisze: 13 wrz 2022, 07:25 Zgoda wyrzucam to słowo. Zamiast tego wprowadzam: kalibracja, synergia.
Pozdrawiam!
Synergia, ładne słowo, podoba mi się.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 13 wrz 2022, 09:47 Chłopaki mi tu podsyłają przykłady geo, od których łeb pęka, już nie mówiąc o pękających kolanach. Raz, a potem dwa i mamy poznawczy nokaut. [...]
Piękny ruch! Przykład "Raz" już widziałem, ale przykład "dwa" nie. To już nie taniec, ale balet w biegu.
yacool pisze: 13 wrz 2022, 09:47 [...] typowy amatorski beton [...]
Coraz lepiej to rozumiem, bo coraz bardziej tę betonową sztywność odczuwam, ale to można rozruszać i powoli przywracać do życia, na szczęście! :spoczko:

Przy okazji dlaczego czasem ucieka sztywność sprężynowania? Tak to opiszę biegnąc dzisiaj easy pięknie się odbijałem, pięknie się odbijało (a buty miałem praktycznie bez amortyzacji.) w pewnym momencie wszystko siadło (zginął efekt piłeczki) by po jakimś czasie "samo" wrócić. Zgubiłem geo czy coś innego zadziałało? (kadencja 158, krok 1,15, oscylacja 12,2, kontakt 243)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12517
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może tak działa CSN.
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

To jakiś trop.
Dzięki za kolejny filmik! W październiku spróbuję się pokatować, czego nie lubię :hahaha:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3923
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

To jest trop egipski, trzeba zleźć z piramidy, to znaczy z układu piramidowego na pozapiramidowy.
Jakby ktoś nie widział, piramida to taki symetryczny z każdej strony grobowiec.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12517
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przykład idzie z góry. Lewandowski od dawna jest poza układem piramidowym i pracował z sukcesami z bratem, a teraz hoduje sobie zawodnika "nowej generacji", jak to zostało zasugerowane w newsie. Co do tego określenia, to według mnie jest przedwczesne, bo co to właściwie znaczy? Roczniki 2000 można nazwać nową generacją, albo po 2010, czy 2020. Takie bzdety na temat numerologii.
Natomiast jeżeli istotnie kryje się za tym jakieś nowe podejście, nowy sposób trenowania, to wtedy co innego. Czas jak zwykle zweryfikuje wszystko. Tak jak zweryfikował i wciąż weryfikuje różnego rodzaju pomysły w stylu biegania z rurką, obciążnikami, karbonem, spania na wysokości, w namiocie, czy pokoju. Jeżeli żadna z tego typu metod nie przynosi przełomu, to trudno nazwać to nową generacją. Jak na razie to Bronek okazał się nową generacją, a to co nastąpiło po nim to bardziej degeneracja.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 13 wrz 2022, 11:30 Na logikę tak właśnie powinno się dziać. Czyli idąc tropem logiki, betonowe klocki powinny cieszyć się najmniejszym ryzykiem kontuzji. To teraz pochwal się gdzie Cię boli nóżka :hahaha: :hahaha: :hahaha:
nóżka mnie boli od asymetrycznego obciążania przy pracy ;)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12517
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wiadomo i już się nie naśmiewam, bo to są frustrujące kwestie. Postawienie trafnej diagnozy jest dużym wydarzeniem. Zawdzięczamy to rozwojowi nauk o człowieku. Taki banał. Ale z receptami na poprawę jest już gorzej. Bo człowiek poddany zabiegom na kozetce, a ten sam człowiek poddany obciążeniom na biegu, to jednak dwa różne człowieki.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3923
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Może źle mówię, no bo jak chcemy czuć ciało, to może piramidowy? :niewiem: A może takie przepychanie, coś ala hrv. Taka nieustanna walka pomiędzy baletem a odruchem wymiotnym. Ciekawe bardzo to jest.
Zaglądnąłem przed chwilą do mojej grubej księgi, aby sprawdzić czy nie pomyliłem tych układów i co widzę :szok: "istota czarna" tam odgrywa dużą rolę. Pierwsze słyszę :niewiem: , ciekawe czy ja też takie coś w sobie mam.
Istota czarna. :ojoj:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12517
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A. to o to Ci chodzi.
Nie, nie. To za trudne.
Ale tu jest jakiś trop.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12517
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może tu rozwinie się temat, bo wygląda obiecująco choć nie uważam, żeby znaczenie techniki biegu było uzależnione od dystansu. Natomiast też jestem zwolennikiem istnienia prawidłowej techniki biegu. Tej takiej jednej, jedynej, którą trzeba jeszcze dobrze opisać podpierając to uniwersalnymi cechami ruchu, żeby nie było wątpliwości.
Im dłuższy będzie dystans, który biegniemy, tym większe znaczenie będzie miała prawidłowa technika biegu (tak, naszym zdaniem istnieje prawidłowa technika biegu i postaramy się to wyjaśnić w następnych naszych tekstach).
ODPOWIEDZ