Maratończycy na Mistrzostwach Europy

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13555
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

PiotrSn pisze: 21 sie 2022, 00:05 To ja zapytam z czystej ciekawości:
Co trzeba zrobić, żeby z 2:26 zejść do 2:22, nie łapiąc przy tym kontuzji i nie nadwyrężając nadmiernie serca?
Stopniowo zwiększać 'prędkości okołostartowe' i 'objętość jednostek tempowych'? Czy to bardziej skomplikowane?
A to ciekawe... "nie nadwyrężając nadmiernie serca" mozna sobie pochodzić po parku z kijami.

Sport na tym poziomie jest tańcem na krawędzi przepaści. Mozna tylko zmniejszyć ryzyko. Ale ryzyko jest zawsze w pobliżu.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12807
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Już nie dramatyzuj tak z tą przepaścią, bo połowa Afryki zaraz będzie miała atak serca.
PiotrSn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 21 sie 2022, 09:04 Sport na tym poziomie jest tańcem na krawędzi przepaści. Mozna tylko zmniejszyć ryzyko. Ale ryzyko jest zawsze w pobliżu.
Gdybym takie zdanie usłyszał od trenera, to bym zmienił trenera...
Kajakarze też robią interwały, tylko cięższe, i serca jak dzwon, zdrowie na całe życie...i sukcesy...
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12807
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tym zdrowiem na całe życie, to... Gdybym usłyszał takie zdanie od lekarza, to bym zmienił lekarza.
jacwos
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 227
Rejestracja: 18 mar 2011, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To ja zapytam z czystej ciekawości:
Co trzeba zrobić, żeby z 2:26 zejść do 2:22, nie łapiąc przy tym kontuzji i nie nadwyrężając nadmiernie serca?
Stopniowo zwiększać 'prędkości okołostartowe' i 'objętość jednostek tempowych'? Czy to bardziej skomplikowane?
To oczywiście dobra droga ale zarazem to wszystko jest bardziej skomplikowane. Przede wszystkim zawodnik musi w to wierzyć i mieć święty spokój w przygotowaniach. Na podstawie tego co robimy na treningach uważam, że już w Dębnie Ola była gotowa na wynik około minuty lepszy niż pobiegła. Teraz, jak sama nie ukrywa, była w życiowej formie, więc dla mnie to 2.22 nie jest już tak nierealne w przyszłości. My treningowo już obiegujemy na treningach takie prędkości nawet na najdłuższych treningach tempowych, więc tu już nie będzie trzeba dużo szybciej biegać. Akurat ja jestem hamulcowym i nie pozwalam za bardzo przyspieszać, by właśnie zostawić sobie coś na później, by ten trening nie był zbytnią gospodarką rabunkową. Przerwy na pewno też ulegną naturalnej ewolucji i ulegną skróceniu. Gdy Ola pobiegnie na treningu w pełnej robocie maratońskiej np 2x10km po 3.20/km będę wiedział, że jest na to gotowa.
Recepty na to nie mam ale wyjazdy do Kenii (wreszcie nie na własny koszt czy z dużą dopłatą), lepsza opieka fizjo (do tej pory był to mało wykorzystywany aspekt) + trening czysto indywidualny a nie jakiś grupowy mogą zdecydowanie ten poziom pomóc osiągnąć. Dla mnie on absolutnie nie jest tak odległy jak wskazują życiówki.
Jacek Wosiek
PiotrSn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 21 sie 2022, 09:53 Z tym zdrowiem na całe życie, to... Gdybym usłyszał takie zdanie od lekarza, to bym zmienił lekarza.
No dobrze, różnie bywa, dlatego napisałem "nadmiernie". Nie czepiajmy się słów. Długo się zastanawiałem, jakiego słowa użyć...

Tak czy inaczej, kibicujemy Oli i trenerowi Jackowi...
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12807
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Święty spokój w przygotowaniach. Muszę to sobie zapisać w kajeciku. Wrócę do tego jak będzie kolejny maraton w dżungli, bo wydaje mi się, że głównym hamulcowym to tu jest cwzs.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 21 sie 2022, 11:34 Święty spokój w przygotowaniach. Muszę to sobie zapisać w kajeciku. Wrócę do tego jak będzie kolejny maraton w dżungli, bo wydaje mi się, że głównym hamulcowym to tu jest cwzs.
i tak i nie - cwzs hamuje pewne sprawy ale gdyby nie cwzs pewnie niektórzy już dawno porzuciliby sport ale wojsko zapewnia im jakieś tam warunki do życia - czytaj fikcyjny etat i szkolenie - i to jest sytuacja patologiczna bo to nie jest prywatna firma tylko Ministerstwo Fikcyjnych Etatów
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12807
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co zrobić, żeby wojsko wyzbyło się chorych ambicji sportowych na wyczynowym poziomie, a skupiło się bardziej na aktywacji i wzroście sprawności sportowej zwykłych żołnierzy? Przecież to nie musi być stan wiecznego pata i układu, że jak płacę to wymagam. Można realizować program aktywizacji żołnierzy wykorzystując doświadczenie biegaczy i trenerów, a nie od razu wykorzystując ich formę na debilnych z punktu widzenia wyczynu zawodach. Proszę o zdanie trenera Wośka. Śmiało. Tu się ceni wolność wypowiedzi, a nie poprawność polityczną. Cwzs w takiej formule jaka obecnie istnieje dla maratończyków, to patologia i wiedzą o tym wszyscy oprócz pana pułkownika Bartkowiaka. Niech więc się dowie, że to fajnie, że chce pomóc, ale można tę pomoc lepiej spożytkować.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13555
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

PiotrSn pisze: 21 sie 2022, 09:49
Rolli pisze: 21 sie 2022, 09:04 Sport na tym poziomie jest tańcem na krawędzi przepaści. Mozna tylko zmniejszyć ryzyko. Ale ryzyko jest zawsze w pobliżu.
Gdybym takie zdanie usłyszał od trenera, to bym zmienił trenera...
Kajakarze też robią interwały, tylko cięższe, i serca jak dzwon, zdrowie na całe życie...i sukcesy...
Hahaha. Pierwszy raz usłyszałem o takim czymś, zeby ktoś sie pytał o trening rehabilitacji koronacyjnej w grupie sportowców olimpijskich. Zdrowe serce jest podstawa w podejmowaniu sie takiego rodzaju treningu. Jeżeli bym usłyszał takie pytanie od nowego sportowca, który by chciał trenować pod moja kontrola, to bym go wysłał na kijki do parku.

Kolarze jak kolarze, a biegacze tez trenują interwały.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4059
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze: 20 sie 2022, 22:47 Oo, nie słuchałem tego, postaram się w wolnej chwili (chyba nawet nie wiedziałem, że było?).

Edit. Chyba jednak widziałem bo widzę, że odpowiadałem komuś w dyskusji pod materiałem, ale nie słuchałem.
A ja przesłuchałem, nawet wczoraj drugi raz i polecam posłuchajcie. A w ogóle jak ktoś tego nie zrobi to zakaz wtrącania się i wynocha. :hejhej: Tylko nie urywki a całość trzeba, bo wtedy się wpada w klimat.
A i żadnej ironii tu nie ma, naprawdę nie. Nawet sporo trafnych uwag usłyszałem, z kilkoma natomiast zgodzić się trudno, np. z wpływem genów ale to wszystko do dyskusji.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13555
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

jacwos pisze: 21 sie 2022, 10:07 trening czysto indywidualny a nie jakiś grupowy mogą zdecydowanie ten poziom pomóc osiągnąć. Dla mnie on absolutnie nie jest tak odległy jak wskazują życiówki.
Czyli uważasz trening grupowy jako blad? Czy masz na myśli tylko indywidualizacje planów treningowych?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13555
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 21 sie 2022, 12:55 z kilkoma natomiast zgodzić się trudno, np. z wpływem genów ale to wszystko do dyskusji.
Do jakiej dyskusji? Rożnice Humanbiologiczne sa już od 200 lat znane.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4059
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 21 sie 2022, 13:14 Do jakiej dyskusji? Rożnice Humanbiologiczne sa już od 200 lat znane.
Nie to konkretnie, a wszystko, cała rozmowa może być zaczątkiem ciekawej dyskusji.
Przesłuchałeś?
PiotrSn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sie 2022, 08:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 21 sie 2022, 12:53 Hahaha. Pierwszy raz usłyszałem o takim czymś, zeby ktoś sie pytał o trening rehabilitacji koronacyjnej w grupie sportowców olimpijskich...
????????????????
ODPOWIEDZ