Maratończycy na Mistrzostwach Europy

[Siedlak1975]

Potem można już zastanawiać się dlaczego szybkość leży u nas odłogiem i czy to kwestia tradycji, czy trudności zagadnienia.

Wierz mi, że większość biegaczy/trenerów jest świadoma, że lepiej wyjść od szybkości, poprawiać krótkie dystanse, a potem się wydłużać. Niestety w naszym systemie nie jest to możliwe do zrealizowania. Z resztą trener Wosiek już wspomniał o pewnych aspektach, które ograniczają możliwość rozwoju. To, że staracie się to wytknąć i wykazać jako duży błąd wcale nie zmieni naszych możliwości jako kraju.

Ja tego też nie kupuję. Dla czego nie można??? Krystian Zalewski wydusił co mógł z 3000m z przeszkodami, wydłużył do HM zrobił rekord polski i teraz z maratonem próbuje. Z jakimi efektami to już inna sprawa.
Szkoda, że Lewandowski nie poszedł za ciosem. Kszczot też mógłby się wydłużyć. Ma dopiero 32 lata. Co jak co ale zapas szybkości chłopaki mają spory

[artur_kozlowski]

Na pewno wiesz najlepiej.

Tego nie powiedziałem. Szkoda, że do faktów się nie odnosisz tylko od razu osobiste wycieczki.

[artur_kozlowski]

Ja tego też nie kupuję. Dla czego nie można??? Krystian Zalewski wydusił co mógł z 3000m z przeszkodami, wydłużył do HM zrobił rekord polski i teraz z maratonem próbuje. Z jakimi efektami to już inna sprawa.

Żeby biegać trzeba się z czegoś utrzymywać. Nie ma możliwości utrzymać się w Polsce skupiając się na bieganiu 5000 i 10000 metrów, a tylko trening specjalistyczny pod kątem tych biegów daje wyniki.

Przypadek Krystiana jest inny, bo biegał przeszkody, a to też inna bajka bo był na poziomie medalisty ME. Dzięki temu miał stypendia/sponsorów, ale jednak nie uchroniło go to przed pójściem jedyną możliwą drogą pozostania przy bieganiu dzięki wojsku, które daje ale również wymaga.

[yacool]

tylko od razu osobiste wycieczki.

i vice versa.

--------------------------

Chyba jednak pomysł biegania za swoje pozostaje jedynym możliwym w naszym pięknym kraju, bo czytając Kozłowskiego, nie ma szans na nic.

edit: sklejam swoje posty. Nie wiem jak to mi wyjdzie. Jakby co to nie ma w nich przełomowych treści

edit2: nie no - jakoś do dupy to wyszło. Nie umiem tego skleić.

[artur_kozlowski]

Chyba jednak pomysł biegania za swoje pozostaje jedynym możliwym w naszym pięknym kraju, bo czytając Kozłowskiego, nie ma szans na nic.

Jak widać jednak jest szansa na "coś", bo jednak mamy Mistrzynię Europy w maratonie. Chyba, że dla Ciebie to nic.

[pawo]

No ciekawe czy kolega powiedziałby twarzą w twarz do trenera, żeby szedł do lekarza leczyć się na głowę.

Wiesz co to czytanie ze zrozumieniem?

edit: jeszcze, czy wiesz co to dowód anegdotyczny?

[Siedlak1975]

Chyba jednak pomysł biegania za swoje pozostaje jedynym możliwym w naszym pięknym kraju, bo czytając Kozłowskiego, nie ma szans na nic.

Jacek, pozostaje nam czekać na talent, który będzie miał bardzo bogatego tatusia, który będzie płacił, za trenerów, fizjo, obozy i całą resztę. Nawet halę mu wybuduje jak trzeba będzie
Krótko mówiąc będzie miał w dupie cały zatwardziały układ PZLA/wojsko bo go będzie na to stać.
Nie wiem jak ty ale ja mogę nie doczekać

[yacool]

Problemy, problemy i jeszcze raz problemy. A jak się okazuje to największe z czytaniem ze zrozumieniem. Chyba od tego trzeba by zacząć, bo inaczej w ogóle nie dojdziemy do sedna, czyli w czym tkwi problem, że nie potrafimy biegać szybko. Tymczasem każe mi się tu wierzyć, że się nie da, bo jest tylko jedna i jedynie słuszna droga. Nosz kurczę pieczone. A jak niedowierzam, to mi się mordę zapycha złotym medalem. Najbezpieczniej nie pytać.

[Świeżak: w odpowiedzi na zgłoszenie zmiękczam post w zaznaczonym miejscu]

[gasper]

Potem można już zastanawiać się dlaczego szybkość leży u nas odłogiem i czy to kwestia tradycji, czy trudności zagadnienia.

Wierz mi, że większość biegaczy/trenerów jest świadoma, że lepiej wyjść od szybkości, poprawiać krótkie dystanse, a potem się wydłużać. Niestety w naszym systemie nie jest to możliwe do zrealizowania.

skoro większość wie, że lepiej wyjść z szybkości tylko nie da się tego zrobić w naszym systemie to może trzeba zmienić system? tak mnie tylko naszło - ale tam przecież siedzą mądrzejsi i pewnie też by do tego doszli jakby to było dobre

[gasper]

Chyba jednak pomysł biegania za swoje pozostaje jedynym możliwym w naszym pięknym kraju, bo czytając Kozłowskiego, nie ma szans na nic.

Jacek, pozostaje nam czekać na talent, który będzie miał bardzo bogatego tatusia, który będzie płacił, za trenerów, fizjo, obozy i całą resztę. Nawet halę mu wybuduje jak trzeba będzie
Krótko mówiąc będzie miał w dupie cały zatwardziały układ PZLA/wojsko bo go będzie na to stać.
Nie wiem jak ty ale ja mogę nie doczekać

albo talent, który będzie miał tatę pułkownika w wojsku bo to taka ironia losu, że wojsko utrzymuje naszych biegaczy jednocześnie ograniczając ich rozwój przez swoje wymagania dotyczące polityki startowej; a tak się składa, że na to idą nasze środki i ja osobiście chciałbym, żeby środki wydawane z moich podatków na obronność kraju były wydawane mądrzej

[artur_kozlowski]

Potem można już zastanawiać się dlaczego szybkość leży u nas odłogiem i czy to kwestia tradycji, czy trudności zagadnienia.

Wierz mi, że większość biegaczy/trenerów jest świadoma, że lepiej wyjść od szybkości, poprawiać krótkie dystanse, a potem się wydłużać. Niestety w naszym systemie nie jest to możliwe do zrealizowania.

skoro większość wie, że lepiej wyjść z szybkości tylko nie da się tego zrobić w naszym systemie to może trzeba zmienić system? tak mnie tylko naszło - ale tam przecież siedzą mądrzejsi i pewnie też by do tego doszli jakby to było dobre

Zgadzam się z Tobą. Trzeba zmienić system.

[yacool]

No to jak już mamy wyjaśnione, to o co nie pytałem, to można się już bez przeszkód zastanawiać dlaczego szybkie bieganie jest takie trudne.

[gasper]

Wierz mi, że większość biegaczy/trenerów jest świadoma, że lepiej wyjść od szybkości, poprawiać krótkie dystanse, a potem się wydłużać. Niestety w naszym systemie nie jest to możliwe do zrealizowania.

skoro większość wie, że lepiej wyjść z szybkości tylko nie da się tego zrobić w naszym systemie to może trzeba zmienić system? tak mnie tylko naszło - ale tam przecież siedzą mądrzejsi i pewnie też by do tego doszli jakby to było dobre

Zgadzam się z Tobą. Trzeba zmienić system.

za 10 lat podejrzewam, że debatujący tu dlaczego nasi maratończycy przegrywają z kobietami też dojdą do tego wniosku
bo tworzącym ten system nie zależy na zmianach, zawodnicy siedzą cicho bo źle w wojsku nie mają no i ta wczesna emerytura z mon to też łakomy kąsek - raz po raz ktoś pokrzyczy, że miał wynik ale go do kadry nie wzięli, ktoś zdobędzie medal na potwierdzenie, że system działa doskonale i minie kolejne 10 lat

[Rolli]

Wierz mi, że większość biegaczy/trenerów jest świadoma, że lepiej wyjść od szybkości, poprawiać krótkie dystanse, a potem się wydłużać. Niestety w naszym systemie nie jest to możliwe do zrealizowania.

skoro większość wie, że lepiej wyjść z szybkości tylko nie da się tego zrobić w naszym systemie to może trzeba zmienić system? tak mnie tylko naszło - ale tam przecież siedzą mądrzejsi i pewnie też by do tego doszli jakby to było dobre

Zgadzam się z Tobą. Trzeba zmienić system.

No i juz zmieniony na... na jaki to miał być zmieniony? Bo nie doczytałem.

[Rolli]

No to jak już mamy wyjaśnione, to o co nie pytałem, to można się już bez przeszkód zastanawiać dlaczego szybkie bieganie jest takie trudne.

Dawaj odpowiedz, bo jestem niecierpliwy!

Nawet lepiej, jak potwierdzę twoim pomysłem u jednego z moich 13:59/5000 to podeśle duzo kasy. Serio.