jacwos pisze: ↑18 sie 2022, 14:45
Mam prawo myśleć, że kryje się za tym ironia lub prowokacja.
Ja pier..., wyluzuj, wystarczy, że ja tu jestem starym dziadem i hejtuje,.
Proponuję nowe rozdanie i zakopanie topora, albo chociaż oddanie go na przechowanie szefowi forum, Adamowi.
Ja zacznę, jestem pawo i miło mi Cię Jacku poznać.
jacwos pisze: ↑18 sie 2022, 14:45
Mam prawo myśleć, że kryje się za tym ironia lub prowokacja.
Ja pier..., wyluzuj, wystarczy, że ja tu jestem starym dziadem i hejtuje,.
Proponuję nowe rozdanie i zakopanie topora, albo chociaż oddanie go na przechowanie szefowi forum, Adamowi.
Ja zacznę, jestem pawo i miło mi Cię Jacku poznać.
ps. to ile ta trójka?
ja tam mam dystans do siebie i tego co robię więc luz - po chwilowym wk.. szybko o tym zapominam bo szkoda mi na to czasu. Ostatnia trójka w Dębnie, gdzie jest lekko z górki była nie gorzej niż 9.35 - to z gps, więc nie wiem czy sie liczy W Monachium inna rywalizacja i temperatura ale też poniżej 3.15/km ucieczka. 9.35 to dla mnie blisko 9.27 i dlatego tak piszę
Może warto naświetlić to co jest po przeciwnej stronie do dupy strony. U Hermensa Gidey wycisnęła jak cytrynę piątkę, potem dychę i i połówkę. Po drodze jeszcze 15-stkę. Nikt nie będzie więc miał wątpliwości, że jeśli nie pójdzie jej maraton, to z powodu braku szybkości. Brak szybkości jest głównym czynnikiem limitującym w maratonie. No może jeszcze niedomykający się dekielek od bidonu, który potrafi zmasakrować zawodnika, ale trudno już w dzisiejszych czasach popełniać błędy treningowe w przygotowaniach maratońskich. Pozostaje tylko ten jeden element. Szybkość. A właściwie jej ciągły niedobór w polskim maratonie.
Tak jak pisze yacool - jeśli masz super rozwinięte te krótkie dystanse to na pewno można liczyć na to, że to może sie przełożyć na dobry wynik w maratonie. Na autostradzie można jechać maluchem z gazem wciśniętym do dechy ale długo się nie pociągnie. W polskich realiach nie ma kiedy biegać tych krótkich dystansów ale już dość poruszania tej kwestii. Moimi rekordami w kobiecych biegach na 5000 jest 15.41 w Birmingham i na 10km 32.22 w Manchesterze. Mogę tylko powiedzieć, że my szukamy prędkości na treningach, bo nie ma kiedy tego zgrać z zawodami przez kalendarz ważnych startów. Ola już zdecydowanie treningowo przeskoczyła to, co do tych wyników robiłem z Dominiką kilka lat temu ale wiadomo, że to nie to samo co wartościowa życiówka.
jacwos pisze: ↑18 sie 2022, 15:11
ja tam mam dystans do siebie i tego co robię więc luz - po chwilowym wk.. szybko o tym zapominam bo szkoda mi na to czasu. Ostatnia trójka w Dębnie, gdzie jest lekko z górki była nie gorzej niż 9.35 - to z gps, więc nie wiem czy sie liczy W Monachium inna rywalizacja i temperatura ale też poniżej 3.15/km ucieczka. 9.35 to dla mnie blisko 9.27 i dlatego tak piszę
Mógł coś gps się zgubić, bo patrze na wyniki i ostatnie 3650m było w 11:52, to po 3:16 ale to i tak szybko i jest to cenna wskazówka. A trasa i warunki chyba też nienajlepsze tam.
edit: bo nie widziałem ostatniego posta.
Tu nie chodzi o to co robicie teraz i czy robicie wszystko idealnie, chodzi o to z jakiego poziomu się zaczyna trening maratoński.
pawo pisze: ↑18 sie 2022, 15:48
edit: bo nie widziałem ostatniego posta.
Tu nie chodzi o to co robicie teraz i czy robicie wszystko idealnie, chodzi o to z jakiego poziomu się zaczyna trening maratoński.
Racja.
Ale ty, jako trener widzisz ze treningi dadzą ME w maratonie, powiedziałbyś zawodniczce ze nie, na ME nie pojedziesz, bo najpierw bierzemy sie za szybkość?
Rolli litości.
Nikt tu nie krytykuje trenera za "trenowanie" jeżeli coś krytykujemy to system i całe to bagienko.
To trener skrytykował nas ale mniejsza o to, bo już się pogodziliśmy i zostaliśmy przyjaciółmi.
I co łyso Ci, masz przyjaciela mistrza europy?
Nie tylko ja to tak widzę.
A ze Jacek umie sie z takimi tekstami obchodzić, to tylko na jego plus ale nie plus dla krytyka.
Ja krytykuję? Naprawdę to ja przyszedłem i nazwałem wszystkich dyskutujących hejterami?
Hejter to na forum obelga i osoba do zbanowania, tak to widzę. I to moja odpowiedź która była stanowczym zaprzeczeniem jest żenująca, naprawdę. To co napisałem to było stanowcze zaprzeczenie pomówieniom o hejtowanie, a jak ktoś nie umie czytać ze zrozumienie, no to cóż.
Hej. Schodząc na moment z forumowej napi%rdalanki na inny temat: czy ktoś wie dlaczego p. Karolina Nadolska nie wystąpiła na ME w maratonie? Z góry dzięki za info.
pawo pisze: ↑18 sie 2022, 15:48
edit: bo nie widziałem ostatniego posta.
Tu nie chodzi o to co robicie teraz i czy robicie wszystko idealnie, chodzi o to z jakiego poziomu się zaczyna trening maratoński.
Racja.
Ale ty, jako trener widzisz ze treningi dadzą ME w maratonie, powiedziałbyś zawodniczce ze nie, na ME nie pojedziesz, bo najpierw bierzemy sie za szybkość?
Bo nikogo nie hejtowaliśmy, ja jako pierwszy pogratulowałem Oli i zdaje się jako jedyny do teraz trenerowi.
A pytanie, że co, przecież odpowiedziałem już, że nie chodzi o trening i teraźniejsze wybory. A o to dlaczego wszyscy w Polsce zaczynają maraton, jak to trener powiedział od "dupy strony"?
Problem z tym, że nie da się cofnąć czasu i wrócić do podstaw, oczywiście jak np. Ola pobiegnie 2:24, co uważam za realne, to z automatu poprawi dychę a nawet piątkę, to oczywiste, ale przecież nie o tym dyskutowaliśmy.
A i napisałem o trenerze mistrz europy, nie z ironią a tak myślę, że trener, każdy trener zawodnika ma wkład w tytuł. No ale to nie znaczy, żeby nie można było o jego robocie dyskutować a nawet krytykować.
pawo pisze: ↑18 sie 2022, 19:34
Bo nikogo nie hejtowaliśmy, ja jako pierwszy pogratulowałem Oli i zdaje się jako jedyny do teraz trenerowi.
A pytanie, że co, przecież odpowiedziałem już, że nie chodzi o trening i teraźniejsze wybory. A o to dlaczego wszyscy w Polsce zaczynają maraton, jak to trener powiedział od "dupy strony"?
Problem z tym, że nie da się cofnąć czasu i wrócić do podstaw, oczywiście jak np. Ola pobiegnie 2:24, co uważam za realne, to z automatu poprawi dychę a nawet piątkę, to oczywiste, ale przecież nie o tym dyskutowaliśmy.
A i napisałem o trenerze mistrz europy, nie z ironią a tak myślę, że trener, każdy trener zawodnika ma wkład w tytuł. No ale to nie znaczy, żeby nie można było o jego robocie dyskutować a nawet krytykować.
Troche zamglona odpowiedz.
Oczywiście trenuje sie od szybkości, i sie trochę dziwie, ze ma czasu nawet na 2 miesięczny blok na 3000/5000, ale moze to tylko takie nasze wrażenie, a trener robi swoje.
...jest taka scena w (nomen omen) 'Annie Hall', gdy Woody Allen stoi w kolejce do kina z Diane Keaton, a gość za jego plecami plecami popisuje się przed swoją partnerką wiedzą na temat literatury, kina, i co na ten temat napisał McLuhan. Allen w końcu nie wytrzymuje, wdaje się w sprzeczkę, i sięga po ostateczny argument - samego McLuhana, który podprowadza, a ten tłumaczy gościowi, że nic nie zrozumiał z jego książki.
Pojawienie się w dyskusji, którą chyba trochę sprowokowałem przywołaniem 2:22 Sary Hall, trenera Jacka Wośka skojarzyło mi się z tamtą sceną...