Oczywiście, bo to jest zupełnie inna sprawa. Paszkiewicz mogła się spodziewać medalu, bo przecież Lisowska taki medal na mistrzostwach świata wojskowych dostała, pomimo, że nie ukończyła. Tak na marginesie to Paszkiewicz też jest w wojsku. Choć to mniej istotne, no ale jeżeli ktoś jej powiedział, jak twierdzi, że dostanie nawet jak nie ukończy, albo nawet nie powiedział, że niedostanie, to jest następny dowód na nieudacznictwo i brak kompetencji leśnych dziadów. Zaraz zaraz Lisowska powiedziała, że wszystko wojsku zawdzięcza, to może oni powinni poinformować swoje żołnierki. A może tylko marynarzy informują, bo Ola jest w marynarce, to znaczy jak biegnie to jest w szortach.

No.
edit:
To słowa Izabeli Paszkiewicz:
- Byłyśmy już w piątkę w namiocie i czekałyśmy tylko na wywołanie naszych nazwisk do wejścia na podium. Organizatorzy poprosili nas o pokazanie akredytacji i wtedy okazało się, że zarówno ja, jak i Kasia Jankowska zostałyśmy wykreślone z listy medalistek. Byłyśmy w szoku, nasi trenerzy też nie wiedzieli, dlaczego tak się stało
źródło: wp.pl