Pot z czoła

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 177
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Otóż mam taki problem, mianowicie w czasie biegania pocę się okrutnie. Wiem, że pocenie się to pozytywne zjawisko, tym niemniej chyba najbardziej potliwym miejscem u mnie jest czoło (przy ciepłej pogodzie już po 1-2km spokojnego biegu leje mi się z głowy), co jest bardzo niekomfortowe - pot spływa do oczu, oczy szczypią. Co kilkadziesiąt sekund muszę wycierać czymś czoło (z reguły kawałkiem koszulki w której biegnę...), co jest bardzo upierdliwe, w dodatku powoduje nieprzyjemne podrażnienie skóry na czole po bieganiu. Utrudnia to także bieganie w okularach przeciwsłonecznych, bo co te kilkadziesiąt sekund muszę je na chwilę zdejmować, żeby czoło wytrzeć. Jakie macie na to sposoby? Myślałem o dwóch:

- jakaś frotka na głowę/czoło. Nie wiem czy jak owinę sobie głowę kawałkiem jakiegoś materiału, to czy w gorące/ciepłe dni nie będzie mi się przegrzewała głowa... Plus chciałbym uniknąć komicznego efektu w postaci bladego paska skóry na czole - większość czasu na słońce spędzam właśnie w trakcie biegu, wystarczy już mi biały ślad po zegarku na ręku
- czapka z daszkiem. Czytałem w podobnym temacie (acz trochę starym) na forum, że są jakieś specjalne czapki z jakimiś paskami odprowadzającymi pot na "boki". Biega ktoś w czymś takim i może się podzielić swoimi odczuciami?
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
New Balance but biegowy
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Mam podobny problem. Pierwsze 3 lata biegałem bez niczego na głowie i szczególnie w ciepłe dni pot zalewał mi oczy. Po 3 latach zdecydowałem się zakupić lekką i przewiewną biegową czapeczkę z daszkiem. I to jest w dużej mierze rozwiązanie problemu. Od tego czasu - czy trening, czy zawody, czy słońce, czy deszcz, czy ciepło, czy nieco chłodniej - zawsze biegam w czapeczce na głowie. Czapeczki biegowe mają wokół głowy pasek materiału, który chłonie pot i go odprowadza, często poprzez daszek. Ciekawie to wygląda, gdy biegniesz, a pot kapie ci z daszku. ;)
Zamiast czapeczki może być też sam daszek (ja wolę czapeczkę).
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 177
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedź. Masz do polecenia jakiś konkretny model? Czy zwykła z decathlonu się sprawdzi?
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Wystarczy. Chodzi tylko o jakiś bufor, który będzie przechwytywał lecący po czole pot. Czapki biegowe z Deca są całkiem spoko.
The faster you are, the slower life goes by.
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2700
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Furman pisze: 16 sie 2022, 13:17 Dzięki za odpowiedź. Masz do polecenia jakiś konkretny model? Czy zwykła z decathlonu się sprawdzi?
Czapka z decathlonu będzie ok (jeszcze mam jedną). Ostatnio używam Inov-8 Race Elite Peak (mam już drugi model). Ważne by była lekka i przewiewna (odprowadzająca wilgoć). Najlepiej przed zakupem przymierzyć i sprawdzić czy jest wygodna i czy dobrze siedzi na głowie..
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
truchtamse
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 24 paź 2020, 09:57
Życiówka na 10k: 48:13
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Opaska też daje radę. To jeden z najlepszych zakupów biegowych u mnie w ostatnich paru miesiącach. Można biegać szybciej i wygodniej. Duża poprawa jakości biegu. 3 lata biegałem bez. Nie wiem po co i dlaczego ; -)
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 177
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jednak zdecydowałem się na czapeczkę. Nawet okazało się, że miałem dwie czapki z daszkiem zalegające gdzieś na dnie szafy :) Jedna decathlonowska, druga to chyba fant z jakiegoś biegu.

Na pierwszy ogień poszła czapka z decathlonu. Wyszedłem w niej w środę gdy było dosyć gorąco i wrażenia "takie sobie". Wydaje się dosyć gruba i miałem wrażenie, że mocniej grzeje mi się w niej głowa. Druga czapka ewidentnie lżejsza i bardziej przewiewna, założyłem ją dzisiaj. Co prawda warunki nieporównywalne (dzisiaj ~ 20 stopni i deszcz), ale chyba jednak będę korzystał z tej drugiej. Na mój problem pomagają w zasadzie obie - faktycznie pot nie leje mi się na oczy, wydaje się, że jest odprowadzany na boki i po prostu wsiąka w materiał.

Tak więc dzięki za porady.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
ODPOWIEDZ