Technika biegu - analiza
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dla przypomnienia jestem teraz w części drugiej, czyli na lewym zboczu wykresu przyspieszenia i zrywu. A właściwie już tylko zrywu.
No i chciałbym tu rozgościć się na dłużej. Zwąchać okolice, rozejrzeć się i sprawdzić jakie mam możliwości działania. Raczej pewne jest, że ułańska fantazja nie będzie tu mile widziana. Czy istnieje jakaś graniczna wartość zrywu, która przestaje budować, a zaczyna prowadzić do kontuzji? Może pochodna od zrywu rzuci jakieś światło? Na ile by trzeba było wtedy zwiększyć częstotliwość pomiarów? Teraz jest to 400/s, i czy to wiązałoby się już z ograniczeniami sprzętowymi? Nie wiem. No ale teoretycznie tak jak pik zrywu to i pik udaru możnaby wtedy pokazać. Bo udarem nazwano właśnie pochodną od zrywu. Swoją drogą bardzo adekwatna i obrazowa nazwa. Zresztą jedna i druga. Zryw to coś fajnego. Coś dynamicznego, co przeszywa tkanki. Z kolei udar brzmi już złowrogo i wchodzi w kość. A tego nie chcemy.
.
No i chciałbym tu rozgościć się na dłużej. Zwąchać okolice, rozejrzeć się i sprawdzić jakie mam możliwości działania. Raczej pewne jest, że ułańska fantazja nie będzie tu mile widziana. Czy istnieje jakaś graniczna wartość zrywu, która przestaje budować, a zaczyna prowadzić do kontuzji? Może pochodna od zrywu rzuci jakieś światło? Na ile by trzeba było wtedy zwiększyć częstotliwość pomiarów? Teraz jest to 400/s, i czy to wiązałoby się już z ograniczeniami sprzętowymi? Nie wiem. No ale teoretycznie tak jak pik zrywu to i pik udaru możnaby wtedy pokazać. Bo udarem nazwano właśnie pochodną od zrywu. Swoją drogą bardzo adekwatna i obrazowa nazwa. Zresztą jedna i druga. Zryw to coś fajnego. Coś dynamicznego, co przeszywa tkanki. Z kolei udar brzmi już złowrogo i wchodzi w kość. A tego nie chcemy.
.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Tym sposobem płynnie przeszedłem do części trzeciej. Mam tu na myśli prewencję, a więc monitorowanie udaru. To jest przyszłościowa koncepcja. Nie wiem czy to w ogóle się powiedzie, ale piszę po prostu o tym o czym myślę od dłuższego czasu.
Aha,
jest jeszcze karbon, który zahacza o drugą i trzecią część. Odgrywa on tu dwie role. Maksymalizującą zryw i minimalizującą udar. Tak to sobie ułożyłem. He, he.
I teraz tak: o ile w pierwszej części można by podejrzewać karbon o jakiś aktywny wpływ na przebieg prawego zbocza na wykresach, to już w części drugiej i trzeciej mam na myśli jego pasywny wpływ na przebieg lewego zbocza wykresu dla zrywu i ewentualnie łagodzenie udaru, czyli wypłaszczanie tego zbocza. Jeżeli coś popierdoliłem to sorki, bo już myślami jestem przy łomżuni.
No a na czym polega ta pasywność karbonu, to już było pisane przy okazji tych zbanowanych alf. Pamiętacie. W skrócie - karbon sprawia, że obciążenie rozkłada się na większej powierzchni pianki, przez co amortyzacja jest dużo skuteczniejsza. To w zasadzie nie był skrót, ale całe sedno tej technologii.
Na dziś mi wystarczy.
Aha,
jest jeszcze karbon, który zahacza o drugą i trzecią część. Odgrywa on tu dwie role. Maksymalizującą zryw i minimalizującą udar. Tak to sobie ułożyłem. He, he.
I teraz tak: o ile w pierwszej części można by podejrzewać karbon o jakiś aktywny wpływ na przebieg prawego zbocza na wykresach, to już w części drugiej i trzeciej mam na myśli jego pasywny wpływ na przebieg lewego zbocza wykresu dla zrywu i ewentualnie łagodzenie udaru, czyli wypłaszczanie tego zbocza. Jeżeli coś popierdoliłem to sorki, bo już myślami jestem przy łomżuni.
No a na czym polega ta pasywność karbonu, to już było pisane przy okazji tych zbanowanych alf. Pamiętacie. W skrócie - karbon sprawia, że obciążenie rozkłada się na większej powierzchni pianki, przez co amortyzacja jest dużo skuteczniejsza. To w zasadzie nie był skrót, ale całe sedno tej technologii.
Na dziś mi wystarczy.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Poklikałem w zapisane linki, chciałem o tym zmiennym tempie poczytać. W biegach średnich wychodzą większe różnice w długich mniejsze ale jest coś na rzeczy, że nierówne tempo jest korzystne. Trafiłem też na coś takiego ale nic z tego nie rozumiem, te wzory to jak z teorii strun.
https://www.mdpi.com/1660-4601/19/4/2463/htm
https://www.mdpi.com/1660-4601/19/4/2463/htm
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Na razie obieram cebulę jak zaleciłeś. Potem wezmę się za te ziemniaki coś podrzucił. Będzie po królewsku. Może nawet Zbyszek wpadnie na obiad.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Zbyszek R?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zbyszek K. Znacznie sympatyczniejszy. Szykuję mu na jutro danie z kuchni ekscentrycznej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Oooo... fajne linki. Jak widać, duzo sie szkola Polska od innej szkoły nie rożni.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Fajne, fajne, bo dające wgląd w obowiązujący kanon rozumowania na temat siły biegowej. Jeżeli w Europie jest podobnie, to nie musimy się obawiać, że coś nam umknęło, gdyż wszystkim umknęło.
Ja tak sobie myślę, że zła prasa dotyka biomechanikę i biomechaników, ponieważ przeważnie zajmują się tym inżynierowie od jedynie słusznych i nieomylnych koncepcji, jak choćby spece ze stajni asiksa. Pierdoły jakie pokazują, zresztą nie tylko oni, potrafią rozbawić. Tym bardziej, że teraz już wszyscy pracują nad produktem we współpracy z "world-class athletes" ściągając marketing od najka.
Ja tak sobie myślę, że zła prasa dotyka biomechanikę i biomechaników, ponieważ przeważnie zajmują się tym inżynierowie od jedynie słusznych i nieomylnych koncepcji, jak choćby spece ze stajni asiksa. Pierdoły jakie pokazują, zresztą nie tylko oni, potrafią rozbawić. Tym bardziej, że teraz już wszyscy pracują nad produktem we współpracy z "world-class athletes" ściągając marketing od najka.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
A już nic.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jak zaserwować ekscentryczne danie, do którego ktoś jest uprzedzony? Bo może kiedyś miał jakąś traumę z tym związaną i mu nie smakuje, albo w ogóle nie próbował i zbudował sobie cały gmach racjonalizacji, żeby tego nie ruszyć. Takie racjonalizacje przewijają w części praktycznej wykładu. Są też w części teoretycznej.
Wg trenera Króla kluczowa jest praca koncentryczna, bo to ona nas napędza. Natomiast praca ekscentryczna, jest jego zdaniem kontuzjogenna, ale to co najważniejsze - powoduje hamowanie ruchu. Wykres zrywu mówi nam jednak coś zupełnie innego.
Wg trenera Króla kluczowa jest praca koncentryczna, bo to ona nas napędza. Natomiast praca ekscentryczna, jest jego zdaniem kontuzjogenna, ale to co najważniejsze - powoduje hamowanie ruchu. Wykres zrywu mówi nam jednak coś zupełnie innego.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Mógłbyś mi podpowiedzieć, które to mięśnie koncentryczne a które ekscentryczne i czym się różnią?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Oj! Faktycznie pindoli bez sensu.yacool pisze: ↑14 cze 2022, 17:30 Jak zaserwować ekscentryczne danie, do którego ktoś jest uprzedzony? Bo może kiedyś miał jakąś traumę z tym związaną i mu nie smakuje, albo w ogóle nie próbował i zbudował sobie cały gmach racjonalizacji, żeby tego nie ruszyć. Takie racjonalizacje przewijają w części praktycznej wykładu. Są też w części teoretycznej.
Wg trenera Króla kluczowa jest praca koncentryczna, bo to ona nas napędza. Natomiast praca ekscentryczna, jest jego zdaniem kontuzjogenna, ale to co najważniejsze - powoduje hamowanie ruchu. Wykres zrywu mówi nam jednak coś zupełnie innego.
"Zmęczymy sie bardziej zbiegami"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13602
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie który miesnie, tylko praca wykonywana przez ten sam mięsień.
Na przyklad taki Gluteus Maximus pracuje jednocześnie ekscentrycznie koncentrycznie i isometrycznie... w tym samym ruchu i po zmianie kierunku pracy znowu inaczej.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
A no właśnie. Kiedyś rozprawialiśmy tu o prostownikach, że to one są od pracy ekscentrycznej, a zginacze od koncentrycznej. Tyle że jak nałoży się na to efekt lombarda, to znowu jest z tym problem. Bo dwustawowość, bo słaby zginacz, za to silny prostownik, albo odwrotnie. Bo jakaś dźwignia jest silniejsza, bo ma dłuższe ramię, albo odwrotnie. Itd. Zupa robi się niezjadliwa.