Marcin Chabowski ostro o popularnym „trenerze-blogerze”

[gasper]

Oczyść się z zarzutów. Nie uciekniesz od tego.

Po co z nim gadasz ? szkoda czasu na kłamcę

[Bartek_91]

Aby zdobyć medal na MP na piątke potrzeba czasu 14:05-14:10 czasem poniżej 14 zwycięzca nabiega... to nie jest takie proste.

Wiecie czemu nie jestem za Chabowskim? moja odpowiedź jest prosta... co to za filozofia szybko zaadoptować organizm w wieku dorastania... fakt nie każdemu się to udaje. Mi się to nie udało ale jest o wiele trudniej budować coś w późniejszym okresie. Bo jakby nie patrzeć to on był i jest na tym samym poziomie od jakiś 15lat, fakt umiejętnie to utrzymuje... progresem się nie wykazał. Tam gdzie naprawdę ma coś udowodnić to raczej nie wychodziło. Przerabiać plany treningowe może każdy kto trochę w tym siedzi.

Czy Chabowski jest dobrym trenerem? jak poprawi zawodnika z 3 godzin na 2:20 to powiem że tak. nie każdy może być mistrzem ale amatorzy mogą osiągać wyniki submaksymalne. Tak uważam. Naprawdę nie robi to na mnie wrażenia że ktoś poprawił się z 3:40 na 3 godziny... bo gdybym miał przeanalizować swój progres i ktoś kazałby mi biec maraton bez treningu w odniesieniu do obecnego czasu jaki uzyskałem byłaby to ponad godzina różnicy.

[gasper]

Aby zdobyć medal na MP na piątke potrzeba czasu 14:05-14:10 czasem poniżej 14 zwycięzca nabiega... to nie jest takie proste.

medal na piątke daje i czasami 14.40 - sprawdz wyniki
a co do tego czy trener jest dobry - moim zdaniem dobrego trenera cechuje długotrwały progres - to jest miarą dobrego prowadzenia zawodnika, szybkie skoki mają to do siebie, że są nietrwałe i łatwo je uzyskać zwiększając mocno obciążenia na pewien czas - wiąże się to jednak z wieloma ryzykami i jeśli nie chodzi imprezę czterolecia to nie warto tej metody stosować a u amatorów szczególnie

[Bartek_91]

Dobra tu jest dokładnie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Medali%C5 ... etr%C3%B3w

[gasper]

Dobra tu jest dokładnie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Medali%C5 ... etr%C3%B3w

no i widać, że wygląda to kiepsko

[Arti]

Ja prowadzę zgodnie z życzeniami podopiecznych na progres długości np. droga z maratonu do 240 kilometrów.

[MarcinLeja]

A pierdole, co się będę szczypał. Jak już się chwalić to bez udawania skromnisia.

Progres w dwa lata z 3:17 na 2:48, czyli w jeszcze krótszym czasie. No ale to musi być ruch. Inaczej nie ma szans. Tak Andrzej wygląda w biegu obecnie. Tu w 2020. Jak zdrowie dopisze to może sub 2:40 da radę w tym sezonie. Przede wszystkim musi być fan z ruchu, bo inaczej pozostaje tylko ciężka orka.

Tak z ciekawości - Ty go trenowałeś? I w ciągu 2 lat można zrobić taki progres "estetyki"? Pytam, bo ja jestem taką krową biegową :D

[yacool]

Technicznie biegał słabo - pięta, cofnięta miednica i takie tam, ale miał dobry zakres w biodrze i to był jego atut, z którego wcześniej nie korzystał, ponieważ mu fizjo zabronił, bo nadmierna pronacja, iksy... Jego diagnoza była taka, żeby darował sobie bieganie, bo to nie dla niego. A właśnie takie "pokraki" mają łatwiej jak widać.

[Pixa]

bo w realu widać zabrakłoby argumentów.

Siły argumentów czy argumentu siły?

[ragozd]

jak poprawi zawodnika z 3 godzin na 2:20 to powiem że tak. nie każdy może być mistrzem ale amatorzy mogą osiągać wyniki submaksymalne.

Jeśli ktoś jest w stanie biec 2:20, to znaczy się że był fatalnie prowadzony, startując w maratonie z formą na 3:00. Albo, że chcecie porównać ambitnego, ciężko trenującego półrofesjonalistę do amatora sprzed kilku lat tylko dlatego, że ma ten sam PESEL. Ale nastawienie do treningu i życia już inne.
Dodatkowo. maraton jest tu najmniej miarodajnym dystansem do porównywania wyników, bo go bardzo łatwo spalić. Masz formę na łamanie 2:50, spalisz start z wynikiem 3:15, a za pół roku poprawisz formę na 2:45, a widać postęp nie faktyczny 5 minut, a wydumane pół godziny :P

[Arti]

Tak dla przypomnienia podtrzymuję gotowość wysłuchania twarzą w twarz co boli następujące osoby wobec mnie tj. yacool, Adam i gasper vel Naskręt. Może uda się komuś zacytować ten post wtedy gasper odczyta info.
Nie liczę za bardzo na odwagę i merytorykę bo wiadomo zza komputera każdy jest krzykliwy a w konfrontacji z argumentami i dowodami już wypadnie słabo ale zanim wejdę do strefy VIP będę w ten piątek tak jak mówiłem o 16:00 przed wejściem.
Gdyby ktoś chciał również pogadać to zapraszam. Będę czekał do 16:15 ponieważ zaczną się sportowe emocje i kibicowanie.
Nie spodziewam się innych osób ponieważ reszta na forum jest kulturalna i miła

Ps. Adam coś wspominał, że chyba nikt ze mną nie gada tylko skąd w takim razie miejsce dla mnie w sektorze VIP ? W każdym razie gdy będę w Wwie to mu się przypomnę ,że jestem na miejscu skoro w necie tak lubi mnie oczerniać

Do zobaczenia na Poznań Athletics Grand Prix 2022, trzymamy kciuki za wielkie sportowe emocje

[Arti]

Tak jak sądziłem brak chęci i odwagi do konfrontacji face to face. Pozostaje kibicować.

A emocje super, padł już rekord stadionu na 100m mężczyzn.

[Arti]

Co do trenowania podopiecznych. W ten weekend doprowadziłem podopieczną do podium na 100 mil

[Arti]

Powtórzę jeszcze raz: na rozmowę i szacunek trzeba sobie zasłużyć.

Zapomniałem, że nigdy tego nie dostąpisz.

[Arti]

Arti buduję swoją legendę, że niby jest taki twardy, tylko nie wie, że tam dokąd zmierza nie czytają biegania

Chyba mam swojego psychofana. Na szczęście pokroju miękkiego jajka.