a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tu każda wies ma 400m Stadion.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No dobrze. 400 wyszło bardzo dobrze. 1000... no sie spierdoliło.
Zle, bo znowu DNF!!!! To już głowa! ZLE !!!!!
Dalej w treningu. Nic nie zmieniaj. Zmiane planu podeśle.
Zle, bo znowu DNF!!!! To już głowa! ZLE !!!!!
Dalej w treningu. Nic nie zmieniaj. Zmiane planu podeśle.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
To nie było dnf bo nie miałem siły. Ja nie byłem w stanie się rozluźnić aby złapać oddech.
Z całym szacunkiem, ale głowa dzisiaj akurat nie ma żadnego znaczenia bo była na miejscu.
Bo co innego jest biec z bólem, a co innego nie móc się wyprostować.
Jeśli chodzi o mnie to plan niech zostanie.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1957
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przemek, pierwszy łyk bierzesz duży do buzi, płukasz całe usta i wszystko wypluwasz.
Resztki możesz przełknąć inaczej ryzykujesz kolkę, zresztą to bez znaczenia.
Mnie bardziej martwi, że łydki Ci siadają. Nie dziwiłoby mnie, jakby bolał staw skokowy, ale łydki to sygnał, że są za słabe.
Weź regularnie rób wspięcia na palcach na schodku, drabince, krawężniku jednonóż.
Resztki możesz przełknąć inaczej ryzykujesz kolkę, zresztą to bez znaczenia.
Mnie bardziej martwi, że łydki Ci siadają. Nie dziwiłoby mnie, jakby bolał staw skokowy, ale łydki to sygnał, że są za słabe.
Weź regularnie rób wspięcia na palcach na schodku, drabince, krawężniku jednonóż.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Kwestia przyzwyczajenia do kolców. No i zluzowania z rowerem.sultangurde pisze: ↑19 maja 2022, 22:34
Mnie bardziej martwi, że łydki Ci siadają. Nie dziwiłoby mnie, jakby bolał staw skokowy, ale łydki to sygnał, że są za słabe.
Weź regularnie rób wspięcia na palcach na schodku, drabince, krawężniku jednonóż.
W tym roku, jak pierwszy raz robiłem 6x300 w zoom victory 3 to przez tydzień nie mogłem chodzić.
Wczoraj biegałem, a dzisiaj jest zwykłe uczucie zmęczenia. Nie ma bólu, nie ma skurczy. Zresztą konstrukcja dragonfly skutecznie niweluje bóle.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
ile tej wody wypiłeś podczas treningu, że cię tak ścięło?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
https://www.youtube.com/watch?v=qfyhfz4abZM
Latem lubię mieć trochę wody na akcencie i popijać podczas przerw. Czasami tylko przepłukać usta i wypluć, czasami trochę wypić, czasami wylać trochę na głowę lub kark. Do popijania idealnie nadają się małe (np. 150 ml) softflaski, bo można je nawet dość swobodnie trzymać w trakcie biegu i nie chlupoczą. Co prawda podczas najszybszych jednostek już trochę przeszkadzają, ale jeśli są to odcinki min. 400 m i nie są biegane na maksa, spokojnie da się przeżyć.
Plus softflasków jest taki, że nie łapie się powietrza razem z płynem, a wydaje mi się, że to właśnie łyknięte powietrze przy okazji picia zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia kolki.
Latem lubię mieć trochę wody na akcencie i popijać podczas przerw. Czasami tylko przepłukać usta i wypluć, czasami trochę wypić, czasami wylać trochę na głowę lub kark. Do popijania idealnie nadają się małe (np. 150 ml) softflaski, bo można je nawet dość swobodnie trzymać w trakcie biegu i nie chlupoczą. Co prawda podczas najszybszych jednostek już trochę przeszkadzają, ale jeśli są to odcinki min. 400 m i nie są biegane na maksa, spokojnie da się przeżyć.
Plus softflasków jest taki, że nie łapie się powietrza razem z płynem, a wydaje mi się, że to właśnie łyknięte powietrze przy okazji picia zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia kolki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
NO!!!
Nareszcie fajnie przeczytać... aż tryska zadowolenie z treningu! Tak trzymaj.
1500 w 4:52 na treningu, to wygląda już bardzo fajnie. Co prawda więcej różnicy w tych TWL-odcinkach poprawia umiejętność zmiany tempa na zawodach... ale to szczegół.
Dalej w treningu!
Nareszcie fajnie przeczytać... aż tryska zadowolenie z treningu! Tak trzymaj.
1500 w 4:52 na treningu, to wygląda już bardzo fajnie. Co prawda więcej różnicy w tych TWL-odcinkach poprawia umiejętność zmiany tempa na zawodach... ale to szczegół.
Dalej w treningu!
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
fakt, mimo pewnych czynników których w dniu wczorajszym nie powinno być, to było przyjemnie.
1. weekend
2. niska temperatura
3. kolacja taka sycąca
4. wczoraj cały dzień nic nie robiłem, oprócz wycieczki do sklepu po bułki.
5. cały tydzień odpuściłem rower.
i dzisiaj takie 1500m w 3:14 weszło lżej niż ostatnio 1km w 3:17
co do TWL, to ja po prostu nie umiem tego biegać. albo podświadomie nie chce zwolnić, bo się już nie zbiorę na szybki odcinek
aczkolwiek takie dłuższe twl to akurat lubię biegać, tylko tych 50-50 nienawidzę!
1. weekend
2. niska temperatura
3. kolacja taka sycąca
4. wczoraj cały dzień nic nie robiłem, oprócz wycieczki do sklepu po bułki.
5. cały tydzień odpuściłem rower.
i dzisiaj takie 1500m w 3:14 weszło lżej niż ostatnio 1km w 3:17
co do TWL, to ja po prostu nie umiem tego biegać. albo podświadomie nie chce zwolnić, bo się już nie zbiorę na szybki odcinek
aczkolwiek takie dłuższe twl to akurat lubię biegać, tylko tych 50-50 nienawidzę!
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No i poszło!
Bardzo dobrze, chociaż juz chciałem trochę zwolnic tempo!
Teraz już z górki. Bez DNF!
Teraz 4 dni mojej nieobecności. będę może czytał, ale odpowiadać nie będę mógł... A jak, to nie bierz na serio, bo będą demony we mnie siedzieć.
Bardzo dobrze, chociaż juz chciałem trochę zwolnic tempo!
Teraz już z górki. Bez DNF!
Teraz 4 dni mojej nieobecności. będę może czytał, ale odpowiadać nie będę mógł... A jak, to nie bierz na serio, bo będą demony we mnie siedzieć.
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
generalnie tempa są okej, tylko jakoś mam awersję do dystansu 2km w formie powtórzeń boję się ich
zresztą sam widziałeś w tym roku. 600m ok, 1000 okej, 1200 czy 1500 tak samo. nawet te ciągłe po 6 czy 9 lub 12km wchodziły mi lżej niż te cholerne 2km.
okej! miłej zabawy, osiągnięcia celów i głupot nie narób!
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A ten trening mi się podoba, wytrzymałość pod 3000 m? Może przerwa trochę długa, ale dobra praca dla płuc, nóg i głowy. Czy 4 km w kolcach to nie za dużo? Nie myśleliście nad jednym powtórzeniem w Vaporfly Next% i zmianą na kolce w przerwie, tym bardziej, że długa?
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
niekoniecznie pod 3000m ale fakt, że bliżej pod krótkie niż długie. płuca przefiltrowane fest. co do kolców to faktycznie się zastanawiałem nad karbonem, ale z drugie strony im szybciej się zaadoptuje tym lepiej. dzisiaj łydki jak nowe.kkkrzysiek pisze: ↑27 maja 2022, 09:00 A ten trening mi się podoba, wytrzymałość pod 3000 m? Może przerwa trochę długa, ale dobra praca dla płuc, nóg i głowy. Czy 4 km w kolcach to nie za dużo? Nie myśleliście nad jednym powtórzeniem w Vaporfly Next% i zmianą na kolce w przerwie, tym bardziej, że długa?
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dla tych którzy nie biegają duzo w kolcach, to jest dobrym rozwiązaniem. Przemek jednak zna dobrze kolce i przygotowuje sie do zawodów w kolcach, wiec musi dalej trenować w kolcach.kkkrzysiek pisze: ↑27 maja 2022, 09:00 A ten trening mi się podoba, wytrzymałość pod 3000 m? Może przerwa trochę długa, ale dobra praca dla płuc, nóg i głowy. Czy 4 km w kolcach to nie za dużo? Nie myśleliście nad jednym powtórzeniem w Vaporfly Next% i zmianą na kolce w przerwie, tym bardziej, że długa?
Po za tym--- Dragonfly jest tak przyjemnym butem, ze różnica jest do normalnych kolców jest olbrzymia i bardziej przypominają normalne buty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13599
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
2:14 auf 800m. (OK... brakuje doświadczenia na tych dystansach, to zobaczymy jak wyjdzie. wskazówki dostaniesz później)
Bardzo dobrze wyszło! Jak to by było w grupie, to.... hohoho
Bardzo dobrze wyszło! Jak to by było w grupie, to.... hohoho