a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 07 maja 2022, 08:51 Chodzi o rodzaj takiego treningu. O system przygotowania. Oczywiście sa to inne czasy, ale to nie oznacza ze ta droga jest nieprawidłowa.
Nie, ja próbuję zrozumieć spójność tempa 2:30 treningu szybkościowego i tempa 3:50-55 tempa P (zaokrąglam na podstawie planowanego tempa T10). Zgadzam się z jednym, co napisał Seba - te treningi nie łączą się w logiczną całość. I spoko, ja rozumiem pewne wzorowanie się na elicie - czyli trenowanie szybkości, ale po prostu tempa nie pasują do niczego. Jak pisałem, takie dwusetki to moim zdaniem trening na 4:10-4:20 na 1500 m. Czy faktycznie w taki czas celujecie?

Napiszesz, że 10 km było trochę z przypadku, bo opłacone dawno temu. Ale mogłeś spokojnie rozpisać plan pod dychę od lutego pod ten dystans, skoro było wiadomo, że Przemek tam pobiegnie. Dlaczego taki rozkrok i brak skupienia na jednym celu? Kilka lat temu pisał tu bloga masters biegający 400 m (chyba Fotman? przepraszam jeśli mylę nick) i jego treningi układały się w logiczną całość pod ten dystans. A tutaj to nie widać, co jest dystansem docelowym.
[/quote]
Spróbuje jeszcze raz. Mi nie chodzi o spójność w oczach biegaczy zapatrzonych w 10km tylko system rozwoju biegacza przez wiele lat.
To jest system który sie stosuje na całym świecie w lekkiej.

Ja wiem ze to nie jest dla wszystkich takie zrozumiale, bo jest w sporcie amatorski (uj... sam tez to używam) nacisk koncentracje i szybki rozwój tylko pod dychę i dłużej. Ale to jest nie za bardzo efektywne, ale daje wyniki na zawodach w okolo stodoły. Bardzo często własnie z takim podejściem spotykam sie nawet z dzieci, którzy przychodzą do klubu z rodzicami: "On/Ona chce u was trenowac, bo sa u was wyniki. Najlepiej 10km bo ze mno biega juz nawet bardzo szybko 10km w 49 minut" Moja odpowiedz jest zawsze taka sama: "zaczniemy od 800 i jedenastkami (tu tylko przykład) 6x150m, zeby nauczyć sie biegać bardzo szybko." Oczywiście taki biegacz/szuracz nigdy nie zrozumie o co chodzi, ale przeważnie same dzieci i młodzież juz po 2 tygodniach chętnie robi taki trening. Nie krytykuje tego podejścia, bo rozumie ze to po prostu niewiedza o wieloletnim rozwoju treningu. Dlatego takie jednostki dla nich sie "nie przekładają" na ich ulubione 10km.

Ten system stosuje także dla biegaczy 35+, ale musze przyznać, ze mało kto tego chce sie podjąć, bo niekiedy trzeba położyć sie na tartan. Wiec lepiej dalej kilometraż 100+ i dycha w 36 minut bez poprawy od 5 lat. Czy to jest normalne? Normalne nie, (bo nie Danielowskie?) ale przetestowałem na kilku i sie sprawdza.

Co Chodzi o trening dla Przemka... oczywiście ze byl przygotowany po dychę, ale nie wyszło. Nie nie był przygotowany jako trening docelowy tylko jako cel bloku wytrzymałościowego. Zeby to zrozumieć to zobacz przykład Ingebrigsten, który sie przygotowuje pod 1500m ale ma blok wytrzymałościowy gdzie biegnie 10km w 27 Minut... Ale nie powiesz, ze to jest jego docelowy dystans.
New Balance but biegowy
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tylko że u Jakoba 3:28.32 na 1500 m i 12:48.45 na 5000 m (oba z zeszłego roku) są bardzo spójne. I on, jak i reszta Ingebrigtsenów, podobno trzepią tempo P prawie na okrągło, pomimo skupienia na 1500 m.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 07 maja 2022, 09:42 Tylko że u Jakoba 3:28.32 na 1500 m i 12:48.45 na 5000 m (oba z zeszłego roku) są bardzo spójne. I on, jak i reszta Ingebrigtsenów, podobno trzepią tempo P prawie na okrągło, pomimo skupienia na 1500 m.
Tylko ze oni to robią od 15 lat a nie starują od zera. A czy to tempo P czy nie... obejrzyj filmiki jak dziewczyna wali 200 w 30s (13 lat?) a co pisze na ich karteczkach. Czy ja sie mylę? 300m w 36s to jeszcze P? Nie zawsze co sie mówi, jest prawda na treningach.

Postaraj sie naprawdę nie mieszać tematów i przykładów które podaje.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czekaj, Ty możesz się powoływać na trening profesjonalisty na potwierdzenie swojej tezy, a ja na potwierdzenie swojej nie? :hahaha:
sebastian8999
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 406
Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To się zaczyna robić jak dyskusja wyborcy PiSu z PO , ani jeden ani drugi nie przekona 2 do swojej racji a tylko skłócić się można :hejhej: :hejhej: Krzychu przejmę Rolanda po 17 narazie zajęty jestem :hejhej: lepiej w sumie żartować niż jak na głównej od hu* się wyzywać .P
blog viewtopic.php?f=27&t=63967

komentarze viewtopic.php?f=28&t=64031 10 km- 32.44 Poznań 8.10.23
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1935
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 07 maja 2022, 00:17
Wojtek ale jak przełożyć trening rekordzisty świata na amatorów? No chyba nie 1:1???
Ten plan to jeszcze z czasów ostatniego roku koledżu, a nie z przygotowań do olimpiady.
Co nie zmienia faktu, że w finałach uczelni pierwszy raz wygrał 200+400 i potem wiele razy wygrywał takie kombo.
Absolutnie nie chce nic przekładać 1:1 ale uważam, że warto ten plan bardzo dokładnie przeanalizować zwłaszcza jeśli ktoś ma ambicje na poprawę szybkości na 200/400.
Jest rozpisany do bólu dokładnie, nawet są takie smaczki jak komentarze trenera, który korygował M.J. Napinanie mięśni szyi (jeśli ktoś kojarzy jak M.J dziwnie biegał - jak kaczka trochę).

@Rolli Fakt aż sam się zdziwiłem, że znalazłem taki rarytas w internecie bez jakiegoś paywalla w postaci sweat elite. Sam muszę sobie to dokładnie wydrukować i przeanalizować na spokojnie.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 07 maja 2022, 11:04 Czekaj, Ty możesz się powoływać na trening profesjonalisty na potwierdzenie swojej tezy, a ja na potwierdzenie swojej nie? :hahaha:
No widzę ze dalej nie potrafię przekazać o co chodzi. Moj blad.

Oczywiście, ze wszyscy możemy brać przykład i uczyć sie z treningów mistrzów. Ale, jak napisałem u góry, nie powielać treningów 1:1.
Jezeli patrzysz na treningi Ingebrigsten, to nie na ich ostatnie lata (oczywiście możesz, ale wiedząc co, jak i dlaczego) tylko najpierw na to jak oni doszli do takich umiejetnosci. Taki trening trwa nie 2 lata, tylko 15 lat.

Tu masz tez bardzo dobry przykład: własnie oni (zobacz co robi 12-14 letnia siostra Jacoba) zaczynali od nauki ruchu. Nauki bardzo szybkiego biegania. W przeciwieństwie do tego próbują "trenerzy" amatorów powielić taki trening od końca: "zobacz co Jacob biega... tylko tempo P!!!". Przy tym sie zapomina co on robił do tego czasu, biegając już 15 lat.

Inny przykład... z podwórka amatorów: Chłopacy trenujący w klubie nie zaczynają od 45/10km. Zaczynają od 35'/10km. Dlaczego? Postaw sobie takie proste pytanie? Dlaczego ty widzisz jako cel swojej progresji 33 minuty (ja wiem ze chcesz szybciej, ale jako przykład) Ja zaczynam z nimi przygodę z dycha dopiero jak potrafią pobiec 34'. To jest ta różnica. OK, niekiedy debiut pobiegnie w 35, ale miałem tez chłopaka, który pobiegł debiut na 10km w 33:20... powtarzam: debiut.

Jak myślisz: kto ma większa szanse poprawić sie na 32->31->30 minut?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sebastian8999 pisze: 07 maja 2022, 11:30 To się zaczyna robić jak dyskusja wyborcy PiSu z PO , ani jeden ani drugi nie przekona 2 do swojej racji a tylko skłócić się można :hejhej: :hejhej: Krzychu przejmę Rolanda po 17 narazie zajęty jestem :hejhej: lepiej w sumie żartować niż jak na głównej od hu* się wyzywać .P
A ja bym proponował, żebyś nie zaśmiecał tego tematu bo nudne... no ale jak sie nie umiesz powstrzymać...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 07 maja 2022, 12:22
Siedlak1975 pisze: 07 maja 2022, 00:17
Wojtek ale jak przełożyć trening rekordzisty świata na amatorów? No chyba nie 1:1???
Ten plan to jeszcze z czasów ostatniego roku koledżu, a nie z przygotowań do olimpiady.
Co nie zmienia faktu, że w finałach uczelni pierwszy raz wygrał 200+400 i potem wiele razy wygrywał takie kombo.
Absolutnie nie chce nic przekładać 1:1 ale uważam, że warto ten plan bardzo dokładnie przeanalizować zwłaszcza jeśli ktoś ma ambicje na poprawę szybkości na 200/400.
Jest rozpisany do bólu dokładnie, nawet są takie smaczki jak komentarze trenera, który korygował M.J. Napinanie mięśni szyi (jeśli ktoś kojarzy jak M.J dziwnie biegał - jak kaczka trochę).

@Rolli Fakt aż sam się zdziwiłem, że znalazłem taki rarytas w internecie bez jakiegoś paywalla w postaci sweat elite. Sam muszę sobie to dokładnie wydrukować i przeanalizować na spokojnie.
Co prawda trenuje chłopaków tez pod 400, ale wychodzę z treningu 400/800, czyli czysto MD. Co nie oznacza ze ten temat nie jest interesujący.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4849
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 07 maja 2022, 12:40
kkkrzysiek pisze: 07 maja 2022, 11:04 Czekaj, Ty możesz się powoływać na trening profesjonalisty na potwierdzenie swojej tezy, a ja na potwierdzenie swojej nie? :hahaha:
No widzę ze dalej nie potrafię przekazać o co chodzi. Moj blad.

Oczywiście, ze wszyscy możemy brać przykład i uczyć sie z treningów mistrzów. Ale, jak napisałem u góry, nie powielać treningów 1:1.
Jezeli patrzysz na treningi Ingebrigsten, to nie na ich ostatnie lata (oczywiście możesz, ale wiedząc co, jak i dlaczego) tylko najpierw na to jak oni doszli do takich umiejetnosci. Taki trening trwa nie 2 lata, tylko 15 lat.

Tu masz tez bardzo dobry przykład: własnie oni (zobacz co robi 12-14 letnia siostra Jacoba) zaczynali od nauki ruchu. Nauki bardzo szybkiego biegania. W przeciwieństwie do tego próbują "trenerzy" amatorów powielić taki trening od końca: "zobacz co Jacob biega... tylko tempo P!!!". Przy tym sie zapomina co on robił do tego czasu, biegając już 15 lat.

Inny przykład... z podwórka amatorów: Chłopacy trenujący w klubie nie zaczynają od 45/10km. Zaczynają od 35'/10km. Dlaczego? Postaw sobie takie proste pytanie? Dlaczego ty widzisz jako cel swojej progresji 33 minuty (ja wiem ze chcesz szybciej, ale jako przykład) Ja zaczynam z nimi przygodę z dycha dopiero jak potrafią pobiec 34'. To jest ta różnica. OK, niekiedy debiut pobiegnie w 35, ale miałem tez chłopaka, który pobiegł debiut na 10km w 33:20... powtarzam: debiut.

Jak myślisz: kto ma większa szanse poprawić sie na 32->31->30 minut?
Czyli najpierw kilka lat treningu na bardzo dużych predkościach, osiagniecie maksymalnego lub prawie maksymalnego poziomu w MD a potem wydłużenie?
Jeśli tak to mnie to przekonuje.
sebastian8999
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 406
Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie te teorie Rolanda nawet przekonują tylko on dalej do wora rzuca 13 latka z 30+ , nie widzi żadnej różnicy . Mam znajomego biegacza który ma syna 11-12 lat i jak patrzę jak go w tym wieku katuje treningiem pod 10 ( bo on tak trenuje) to czasem nie wytrzymam i powiem mu parę słów co o tym myślę . W tym wieku obowiązkowe jest zaczynanie od krótkich dystansow i praca nad szybkością i technika biegu tutaj zgadzam się całkowicie i jeśli ktoś ma inny pogląd w tej kwestii to poprostu jest głupcem . Żaden Bekele czy Kipchoge nie zaczynali biegać w wieku 20 lat lub więcej tylko pewnie mając 5-6 lat i mieli czas aby przejść ten cały proces , osoby które dawałeś na przykład biegające 150 m po 18 sekund i biegające 10 w 33 minuty w debiucie też nie zaczynali pewnie w wieku 20 lat biegać , oczywiście zdarzaja się skrajne wyjątki że ktoś zacznie biegać po 20 lub dalej i dojdzie do tych 30/10 ale to skrajność i też nie jest to poziom ścisłego topu bo tu trzeba biegać dużo szybciej .Podsumowując Przemek nigdy nie będzie biegać 10 poniżej 32 minut , a na 99% poniżej 33 zwłaszcza z waszym podejściem .Tak na prawdę jak teraz trenujecie to możecie tak robić 10 lat i Przemek nigdy nie będzie gotowy aby się wydłużyć i po krótkim przygotowaniu pobiec 10 w okolicy 35 minut .Wiem zaraz mi odpiszesz że ja dalej porównuje wszystko do tej 10 a to nie o to chodzi , nie musisz już tego pisać oszczedze ci .
blog viewtopic.php?f=27&t=63967

komentarze viewtopic.php?f=28&t=64031 10 km- 32.44 Poznań 8.10.23
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

bardzo byłem ciekawy tego treningu, chłopaki Rolanda w DE też biegali taką sztukę i zwyczajnie chciałem zobaczyć jak na ich tle wypadnę
A ty skąd o tym wiesz... pisałem na ten temat? :niewiem:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

gdybym drugie 200m od początku biegł w widełkach 43-44sek było by... ciężej. tak, ciężej.
a dlaczego tak myślę? ponieważ w trakcie pierwszych dwustu metrów wyprodukowany mleczan miałby czas się "rozejść" po nogach. wolne tempo by spowodowało próbę utylizacji. a, że było dosyć dynamicznie to zwyczajnie nie było na to czasu żeby uruchomić pewne procesy. a w trakcie ostatniego dwustu metrów zwyczajnie poczułem, jak mi się "ulewa" mleczan po nogach, przez co ruszenie na trzecie dwieście było dosyć wymagające.
jeśli się mylę, to mnie Rolli naprostuj.
To zależny od wielu współczynników i jest bardzo indywidualne... ale przy takich treningach przesuwasz po prostu tzw. próg wentylacyjny, przy który jest deficyt tlenowy. Jak przy pierwszych takich jednostkach zaczynasz sapać po 120m, to juz po 3 razie przesuwa sie to o 80-100m i te odczuwalne sapanie jest o wiele spokojniejsze.

Trening wykonany bardzo dobrze. Naprawdę szkoda ze w Polsce nie ma tak szeroko rozwiniętej sieci biegów MD dla amatorów.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13558
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Ja sam siedzę na kanapie po zawodach, na których dałem całkiem dupy ale mimo tego jestem super zadowolony, bo kolejnego zawodnika przepchałem na sub16. I to przy całkowitej parowce i na bardzo ciężkim terenie. Piwko wchodzi!
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3515
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 07 maja 2022, 19:34 A ty skąd o tym wiesz... pisałem na ten temat? :niewiem:
na socjalach biegowych mi w oko wpadło :oczko:
Rolli pisze: 07 maja 2022, 19:46 To zależny od wielu współczynników i jest bardzo indywidualne... ale przy takich treningach przesuwasz po prostu tzw. próg wentylacyjny, przy który jest deficyt tlenowy. Jak przy pierwszych takich jednostkach zaczynasz sapać po 120m, to juz po 3 razie przesuwa sie to o 80-100m i te odczuwalne sapanie jest o wiele spokojniejsze.

Trening wykonany bardzo dobrze. Naprawdę szkoda ze w Polsce nie ma tak szeroko rozwiniętej sieci biegów MD dla amatorów.
tutaj pierwsze 200 to był "duży luz". drugie 200 to kwestia wyrównania oddechu, a trzecie to już po prostu ile fabryka dała.

niestety Łódź to zagłębie pod tym względem. w Warszawie tego jest więcej. czy to z licencją PZLA czy też bez. jest warsaw track cup, ale w tym sezonie przełożyli z weekendu na wtorki. w niedzielę ma być miting dopiero we wrześniu. ogólnie będę trzymał rękę na pulsie.
Rolli pisze: 07 maja 2022, 19:50 Ja sam siedzę na kanapie po zawodach, na których dałem całkiem dupy ale mimo tego jestem super zadowolony, bo kolejnego zawodnika przepchałem na sub16. I to przy całkowitej parowce i na bardzo ciężkim terenie. Piwko wchodzi!
a tam, ale początek był ambitny i mocarny! zdrówko Roland!
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
ODPOWIEDZ