a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1297
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Dla mnie też ciekawa!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie było mnie pół dnia tutaj i temat mi trochę uciekł , ale przeglądając to co pisaliście praktycznie to samo napisał bym co Krzysiek podsumowując :
- tempa są chyba wróżone z fusów , wygląda to tak jakby ktoś na niezłej bani lub mocnym kacu je ustalał , przestrzelone , może nie jestem ekspertem od treningów 1-3 km ale zdarza mi się obserwować plany treningowe osób np na 2.35-40 na 1 km i tam po tym na jakich tempach i co biegają byłbym wstanie praktycznie dokładnie okreslić pod co trenują i na jaki czas celują , to tam ma ręce i nogi a tutaj wszystko jest robione na pałe i tak na prawdę nie wiadomo pod co wy trenujecie bo po treningach cięzko jest wywnioskowac, nie tylko o tempa tu chodzi ale też o same jednostki treningowe
- stawianie do jednego wora 15-18 latka i faceta 30 letniego z mnóstwem innych obowiązków , szok , a tak to działa w tej chwili, pełna zgoda z Krzychem .
- bieganie 200 po 30 sekund ? Pytam się po co ? Dla jasności amator ponizej 35 na 10 w tym tez ja , byłbym w stanie ogarnąć taki trening , ale po za wyłączeniem nóg na kilka dni nic by nie zyskał , Przemkowi też to w niczym nie pomaga chyba że biegał by 1km w granicy 2.40-45 i pod warunkiem że trenował typowo pod 1 km , bo wy sami nie wiecie pod co trenujecie .
- u mnie wyglądało to tak z progresem że od 0 2017 Czerwiec do marca 2020 10 w 33.40 , ten wynik był taki graniczny jak dla mnie ,z którego ciężko do dzisiaj mi ruszyć . Myślę że kluczowa tutaj jest objętość , z maks 90 km w tygodniu ( tylko 1 raz od pazdziernika przekroczyłem 90 km ) ciężko jest już na tym poziomie się poprawiać , dla jasności bieganie po 100 km na poziomie 42/10 to czysta głupota . Niestety moja praca nie pomoga mi w tym , jestem liderem zespołu z jednym z supermarketów ale po za siedzeniem na kasie i myciem kibli robie praktycznie wszystko , niema kogoś na dziale napoje to wykł adam napoje itd , papierkowej roboty jest mało zresztą tą zajmuje sie menadzer zespołu (dyrektor), w skrócie 8h lub wiecje pracy fizycznej i wstawanie o 4.00 rano . Sorki że zboczyłem troche z tematu ale jest to bardzo istotne w treningach amatorskich , w moim przypadku ja nie jestem w stanie biegać więcej i przez to jakiejś bariery nie przekroczę czego mam swiadomośc , oczywiście wszyscy chodzimy do pracy mamy jakies tam obowiązki ale osoby które maja pracę biurową mają duzo łatwiej o tą regenerację , ale każdy jest kowalem swojego losu i i nie użalam się nad sobą tylko tak wyglądają na moim przykładzie i wiem że większości z nas przeszkodą w pokonowaniu kolejnych barier jest zbyt duzo obowiązków po za biegowych , mimo tego czuję że ten sezon będzie przełomowy dla mnie i za 5 tygodni bede mogl powiedziec że w konću cos ruszyło .
- to co pisałem w pod punktach nie jest atakiem na Przemka , nie chciałbym żebys tak to odebrał, myślę że prywatnie jesteś równy chłop , ale wasze treningi mi się nie podobają , nie chciałem już wracać do tego bo o tym pisałem juz kiedyś , ale Krzysiek znowu wrócił do tego tematu więc trudno było tutaj się z nim nie zgodzić
- tempa są chyba wróżone z fusów , wygląda to tak jakby ktoś na niezłej bani lub mocnym kacu je ustalał , przestrzelone , może nie jestem ekspertem od treningów 1-3 km ale zdarza mi się obserwować plany treningowe osób np na 2.35-40 na 1 km i tam po tym na jakich tempach i co biegają byłbym wstanie praktycznie dokładnie okreslić pod co trenują i na jaki czas celują , to tam ma ręce i nogi a tutaj wszystko jest robione na pałe i tak na prawdę nie wiadomo pod co wy trenujecie bo po treningach cięzko jest wywnioskowac, nie tylko o tempa tu chodzi ale też o same jednostki treningowe
- stawianie do jednego wora 15-18 latka i faceta 30 letniego z mnóstwem innych obowiązków , szok , a tak to działa w tej chwili, pełna zgoda z Krzychem .
- bieganie 200 po 30 sekund ? Pytam się po co ? Dla jasności amator ponizej 35 na 10 w tym tez ja , byłbym w stanie ogarnąć taki trening , ale po za wyłączeniem nóg na kilka dni nic by nie zyskał , Przemkowi też to w niczym nie pomaga chyba że biegał by 1km w granicy 2.40-45 i pod warunkiem że trenował typowo pod 1 km , bo wy sami nie wiecie pod co trenujecie .
- u mnie wyglądało to tak z progresem że od 0 2017 Czerwiec do marca 2020 10 w 33.40 , ten wynik był taki graniczny jak dla mnie ,z którego ciężko do dzisiaj mi ruszyć . Myślę że kluczowa tutaj jest objętość , z maks 90 km w tygodniu ( tylko 1 raz od pazdziernika przekroczyłem 90 km ) ciężko jest już na tym poziomie się poprawiać , dla jasności bieganie po 100 km na poziomie 42/10 to czysta głupota . Niestety moja praca nie pomoga mi w tym , jestem liderem zespołu z jednym z supermarketów ale po za siedzeniem na kasie i myciem kibli robie praktycznie wszystko , niema kogoś na dziale napoje to wykł adam napoje itd , papierkowej roboty jest mało zresztą tą zajmuje sie menadzer zespołu (dyrektor), w skrócie 8h lub wiecje pracy fizycznej i wstawanie o 4.00 rano . Sorki że zboczyłem troche z tematu ale jest to bardzo istotne w treningach amatorskich , w moim przypadku ja nie jestem w stanie biegać więcej i przez to jakiejś bariery nie przekroczę czego mam swiadomośc , oczywiście wszyscy chodzimy do pracy mamy jakies tam obowiązki ale osoby które maja pracę biurową mają duzo łatwiej o tą regenerację , ale każdy jest kowalem swojego losu i i nie użalam się nad sobą tylko tak wyglądają na moim przykładzie i wiem że większości z nas przeszkodą w pokonowaniu kolejnych barier jest zbyt duzo obowiązków po za biegowych , mimo tego czuję że ten sezon będzie przełomowy dla mnie i za 5 tygodni bede mogl powiedziec że w konću cos ruszyło .
- to co pisałem w pod punktach nie jest atakiem na Przemka , nie chciałbym żebys tak to odebrał, myślę że prywatnie jesteś równy chłop , ale wasze treningi mi się nie podobają , nie chciałem już wracać do tego bo o tym pisałem juz kiedyś , ale Krzysiek znowu wrócił do tego tematu więc trudno było tutaj się z nim nie zgodzić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Seba, bez urazy. Ale twoje problemy w pracy mnie nie wzruszają.
Mam gościa w grupie, który pracuje na budowie jako Instalator... na kolanach 30% pracy!! Do tego 2 dzieci w wieku 4 i 8 i baba, która dla jego sportu nie ma zrozumienia.
I własnie taki mój trening mu bardzo dobrze służy. Prowadzę go aktualnie na 4:40/1500 i sub10/3000m. A teraz przeczytaj 2 razy: on ma 50 lat!!!
Wiec weź sie za szybkie bieganie!
Mam gościa w grupie, który pracuje na budowie jako Instalator... na kolanach 30% pracy!! Do tego 2 dzieci w wieku 4 i 8 i baba, która dla jego sportu nie ma zrozumienia.
I własnie taki mój trening mu bardzo dobrze służy. Prowadzę go aktualnie na 4:40/1500 i sub10/3000m. A teraz przeczytaj 2 razy: on ma 50 lat!!!
Wiec weź sie za szybkie bieganie!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Przemek!!! Uwaga!!! Nadchodzę!!!!
2x100m w 13,7 + 13,4
i po 7'
400m w 61,2
Doczepiłem sie chłopaków po 100m, którzy biegli na 500m, ale juz po 200m zostawili mnie w polu... 72 i bardzo dobre 70,8. Oj, będzie atak na 51s/400m.
Ze niektórzy z Nysy tego nie zrozumieją... tez wiem. Ale to mi obojętne.
2x100m w 13,7 + 13,4
i po 7'
400m w 61,2
Doczepiłem sie chłopaków po 100m, którzy biegli na 500m, ale juz po 200m zostawili mnie w polu... 72 i bardzo dobre 70,8. Oj, będzie atak na 51s/400m.
Ze niektórzy z Nysy tego nie zrozumieją... tez wiem. Ale to mi obojętne.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
czemu od razu taki atak, ja akurat rozumiem sebę, tez wstaje po 4 tez zpierdalam 8 godzin na nogach.
ma tu na pewno duzy wpływ na regeneracje.
możesz się z sebą nie lubić, wasza sprawa, ale napisał merytorycznego posta, przedtsawiając jak to wygląda z jego punku widzenia.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
No faktycznie... ale nie chciałem go wcale atakować, tylko opisać sytuacje innych, którzy tez pracują.cichy70 pisze: ↑06 maja 2022, 20:25czemu od razu taki atak, ja akurat rozumiem sebę, tez wstaje po 4 tez zpierdalam 8 godzin na nogach.
ma tu na pewno duzy wpływ na regeneracje.
możesz się z sebą nie lubić, wasza sprawa, ale napisał merytorycznego posta, przedtsawiając jak to wygląda z jego punku widzenia.
Ja tez wstaje o 5. OK, prace jest leniwa.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
tak, ale tłumaczenie, że inni mają gorzej nic nie daje, bo inni inni maja np lepiej.
seba opisał po prostu jak to wyglada z jego punktu widzenia.
każdy z nas jest inny plus warunki środowiskowe.
co też nie znaczy, że jak ktoś pracuje to się nie da szybko biegac.
wide michał smalec, kto jeszcze pamięta biegającego aptekarza
poza tym młodym w wieku szkolnym, też jest łatwiej, bo raczej z zasady młody sie niczym nie przejmuje, a my musimy do tego jeszcze przewaznie walczyć z zyciem dodatkowo więc i porządny stres dodatkowo często dochodzi.
seba opisał po prostu jak to wyglada z jego punktu widzenia.
każdy z nas jest inny plus warunki środowiskowe.
co też nie znaczy, że jak ktoś pracuje to się nie da szybko biegac.
wide michał smalec, kto jeszcze pamięta biegającego aptekarza
poza tym młodym w wieku szkolnym, też jest łatwiej, bo raczej z zasady młody sie niczym nie przejmuje, a my musimy do tego jeszcze przewaznie walczyć z zyciem dodatkowo więc i porządny stres dodatkowo często dochodzi.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przeczytałem 3 razy , wybacz ale bieganie sub 10 nawet w wieku 50 lat nie robi na mnie wrażenia Odwrócę piłeczkę , czy każdy musi trenować od 800-3000 a jak trenuje pod wyższe to jest jakimś leszczem i robi tak bo sie boi szybko biegać ? Mi pasuję trening pod 10 km i ten dystans sprawia mi radość co zabronisz mi? Każdy niech biega pod co chcę , tylko biegajcie z głową , jak Przemek biega 1km na poziomie 3m/1 km i 200 robi po 2.30 lub jeszcze szybciej to zawodnik z poziomu 2.30 /1 km robi u ciebie po 2.00 ? Tutaj podstawą jest aby robic progres obiegać się jak najwięcej z prędkościami okolo startowymi , a wy biegacie w 1 dzień po 2.30 a póżniej po 3.40 , to jest wszystko nie spójne , tą granicę można oczywiście przesuwać z czasem gdy zawodnik robi progres , kto wie przy mądrym prowadzeniu może by Przemek doszedł do miejsca gdzie te słynne 200 w 30 sekund były by juz uzasadnione . Radzę Wam też abyście sie bardziej sprecyzowali bo jak będzie trenował pod 1-3 km to bedzie słaby i na 1 i na 3 , łatwiej już chyba pogodzić 10 i maraton niż 1 km z 3 . O pracy wspomniałem bo jak pisałem to wszystko jest powiązane i ma bardzo duzy wpływ na nasze wyniki , myślę że temat został wyczerpany i wszystko co miało byc zostało wypowiedziane i nie ma sensu ciągnąć tego i powielać tych samych kwestii .Rolli pisze: ↑06 maja 2022, 20:05 Seba, bez urazy. Ale twoje problemy w pracy mnie nie wzruszają.
Mam gościa w grupie, który pracuje na budowie jako Instalator... na kolanach 30% pracy!! Do tego 2 dzieci w wieku 4 i 8 i baba, która dla jego sportu nie ma zrozumienia.
I własnie taki mój trening mu bardzo dobrze służy. Prowadzę go aktualnie na 4:40/1500 i sub10/3000m. A teraz przeczytaj 2 razy: on ma 50 lat!!!
Wiec weź sie za szybkie bieganie!
Ostatnio zmieniony 06 maja 2022, 20:50 przez sebastian8999, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Taki właśnie był mój cel aby opisać jak wyglądają to w moim przypadku i z mojej perspektywy , nie chciałem tutaj użalać się nad sobą . Zgadza się można mieć cięzką pracę i biegać bardzo szybko i jak przytoczyłeś historia zna takie przypadki , ale na pewno jest to dużo trudniejsze .cichy70 pisze: ↑06 maja 2022, 20:31 tak, ale tłumaczenie, że inni mają gorzej nic nie daje, bo inni inni maja np lepiej.
seba opisał po prostu jak to wyglada z jego punktu widzenia.
każdy z nas jest inny plus warunki środowiskowe.
co też nie znaczy, że jak ktoś pracuje to się nie da szybko biegac.
wide michał smalec, kto jeszcze pamięta biegającego aptekarza
poza tym młodym w wieku szkolnym, też jest łatwiej, bo raczej z zasady młody sie niczym nie przejmuje, a my musimy do tego jeszcze przewaznie walczyć z zyciem dodatkowo więc i porządny stres dodatkowo często dochodzi.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4205
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
z ust mi to wyjełeś, teraz można sie już tutaj ponapierdalaćsebastian8999 pisze: ↑06 maja 2022, 20:41 myślę że temat został wyczerpany i wszystko co miało byc zostało wypowiedziane i nie ma sensu ciągnąć tego i powielać tych samych kwestii .
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
cichy70 pisze: ↑06 maja 2022, 20:55Jestem na tak , to komu by tu teraz przyp.... ?sebastian8999 pisze: ↑06 maja 2022, 20:41 myślę że temat został wyczerpany i wszystko co miało byc zostało wypowiedziane i nie ma sensu ciągnąć tego i powielać tych samych kwestii .
[/quote
z ust mi to wyjełeś, teraz można sie już tutaj ponapierdalać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ja wiem... ty na pewno znasz kilkadziesiąt 50-latkow, którzy biegają sub10. Ale to był tylko przykład na twoje marudzenie o ciężkiej pracy.sebastian8999 pisze: ↑06 maja 2022, 20:41 Przeczytałem 3 razy , wybacz ale bieganie sub 10 nawet w wieku 50 lat nie robi na mnie wrażenia
myślę że temat został wyczerpany i wszystko co miało byc zostało wypowiedziane i nie ma sensu ciągnąć tego i powielać tych samych kwestii .
Ktos tu decyduje nad tym, na co nie ma wpływu...
Tak po za tym. Nikt tobie nie chce zabronić twojej dychy. Bigaj jak chcesz. Nawet tyłem. Ja nawet nie mam prawa cos tobie zabronić. Ale... twoje upodobanie to nie wyrocznia dla innych.
Czy ja trenuje innych dobrze czy zle... czy 2-setki za szybkie czy za wolne... Tak, ja akceptuje twoje zdanie, ale to jest tylko twoje zdanie nie poparte ani doświadczeniem ani wiedza trenerska. A ze moi chłopacy biegają szybciej 10km z takich śmiesznych 6x150 w 19s szybciej jak ty... czy można postawić teze... masz trenera do dupy? Jakies błędy w planie czy tylko twoja wina? Przecież oni trenują tylko szybkość!
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3526
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
dragonfly czy air zoom victory?
czemu tylko 2x100?
i czemu taka długa przerwa przed 400?
ło panie kochany. przecież to będzie ok 14sek/100m. x5 takich setek ciągiem. czyli początek w ok 12,5-13sek.
to można tak szybko biegać na takim dystansie?
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY
800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Air zoom! Test udany!dragonfly czy air zoom victory?
Musze jeszcze zbadać, czy w Dragonfly nie będzie szybciej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 408
- Rejestracja: 22 kwie 2022, 23:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie gadaj że ktoś pobiegnie po 33 minuty z samego treningu 19s /150, ale nie ważne , ja też akceptuje twoje zdanie ale mam inne i tyle , nie będe dzisiaj już pisał bo Przemek juz dawno śpi i jutro z rana jak mu przyjdzie to wszystko przeczytać to chłopak do pracy się jeszcze spóżni . Ogóras widzę że dostępny cały
czas na tym "fejsie " ale żeby cos do dyskusji sie włączyć to nic , mnie juz zaczyna nudzić ciągłe hejtowanie Rolanda
czas na tym "fejsie " ale żeby cos do dyskusji sie włączyć to nic , mnie juz zaczyna nudzić ciągłe hejtowanie Rolanda