Dodam, że w normalnej sytuacji jaka czasem ma miejsce (we wcześniejszych przygotowaniach), taką wartość zakwaszenia osiągam na śr. HR 163-165. Tym razem było inaczej i wiem też, że dzieje się tak gdy organizm przestaje prawidłowo reagować na trening. I cała zagadka - dlaczego, gdzie usterka Dziś i w kolejnych dniach też zmierzę.V tydz. z poniedziałku - 6'08''/154 i kwas 2,4 mmol/l
Badania hormonalne
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
A, jeszcze dodam (niech ktoś zatka mi usta, bo jak się rozgadam to )
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Zrób te badanie, może coś Ci dolega, no może.
A jak pozwoliłaś na wtrącanie się, to rada, wywal maszynkę do pomiaru kwasu i pulsometr.
A czas zaoszczędzony na takie pierdoły przeznacz na przytulenie się do drzewa przed i po treningu. Albo sam nie wiem,
A jak pozwoliłaś na wtrącanie się, to rada, wywal maszynkę do pomiaru kwasu i pulsometr.
A czas zaoszczędzony na takie pierdoły przeznacz na przytulenie się do drzewa przed i po treningu. Albo sam nie wiem,
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Chciałbym podzielić się moim osobistym doświadczeniem, że po pewnych treningach odczuwam krótkotrwały spadek parametrów biegu, bardzo dobrze widoczny w stosunku tempa do tętna. Do podobnych wniosków dochodzą wtedy też algorytmy w Garmin Connect i Runalyze. Ale w dłuższej perspektywie to oddaje. Co u mnie ma wpływ? Siiła biegowa. Ale też zwykłe zwiększanie objętości. U Ciebie widoczne jest dodanie dnia biegowego w czwartym tygodniu - 5 treningów w porównaniu do 4 treningów we wcześniejszych tygodniach. Na parametry wpływ ma też pogoda - wiatr, temperatura, zachmurzenie, a raczej jego brak.
Nie bagatelizuję Twoich problemów, działaj w kierunku badań, bo zdrowie jest ważniejsze. Ale też przeanalizuj trening trochę dokładniej, nie tylko tempo/tętno.
Takie coś może się sprawdza przy przerwach kilkudniowych, może do tygodnia. Przy tych trwających ponad dwa tygodnie powrót trwa dłużej, tym bardziej, że pierwsze kilka tygodni po roztrenowaniu to jest człapanie i dopiero zaczyna się wprowadzać jakieś akcenty i to nie na pełnych obciążeniach.Nie widać adaptacji. Kiedyś po 4 tygodniach treningu wracałam do formy sprzed roztrenowania, jeszcze wtedy kiedy byłam w życiowej formie. I to jest zresztą chyba ogólnie przyjęte, nawet mówi się, że wraca się do punktu zero po takim czasie ile trwało roztrenowanie.
Nie bagatelizuję Twoich problemów, działaj w kierunku badań, bo zdrowie jest ważniejsze. Ale też przeanalizuj trening trochę dokładniej, nie tylko tempo/tętno.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 690
- Rejestracja: 14 lis 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 44:49
- Życiówka w maratonie: 04:09:02
- Lokalizacja: Oleśnica
O kwestiach medycznych nie próbuję nawet się wypowiadać ale pozwolę sobie na kontrowersyjną i być może mało popularną tezę.
Czyli... swój pik formy osiągnęłaś parę lat temu stosując mega ciężkim wyniszczający trening, ważąc 5 kg mniej i będąc napędzaną celem/sukcesem (im lepiej nam idzie tym łatwiej osiąga się kolejne wyzwania).
Na takim topie ciężko utrzymać się dłuższy czas - sama piszesz, że przetrenowałaś się, kobiece sprawy rozregulowały się i wszystko siadło.
A teraz co mamy:
- waga w górę o 5 kg,
- trening lekki, nie dorównujący temu z najlepszych czasów,
- niedospanie, zmęczenie,
- psychiczny, motywacyjny zjazd,
- no i starsza o 4 lata.
Obawiam się, że takich historii jest wiele. Ciężko będzie się pozbierać z tego, wielu się już wcale nie uda ale życzę Ci oczywiście by udało się wrócić na lepsze tory
ylko trzeba do tego podejść mądrze i ostrożnie. Opcja "fly or die" pewnie nie zadziała.
Czyli... swój pik formy osiągnęłaś parę lat temu stosując mega ciężkim wyniszczający trening, ważąc 5 kg mniej i będąc napędzaną celem/sukcesem (im lepiej nam idzie tym łatwiej osiąga się kolejne wyzwania).
Na takim topie ciężko utrzymać się dłuższy czas - sama piszesz, że przetrenowałaś się, kobiece sprawy rozregulowały się i wszystko siadło.
A teraz co mamy:
- waga w górę o 5 kg,
- trening lekki, nie dorównujący temu z najlepszych czasów,
- niedospanie, zmęczenie,
- psychiczny, motywacyjny zjazd,
- no i starsza o 4 lata.
Obawiam się, że takich historii jest wiele. Ciężko będzie się pozbierać z tego, wielu się już wcale nie uda ale życzę Ci oczywiście by udało się wrócić na lepsze tory
ylko trzeba do tego podejść mądrze i ostrożnie. Opcja "fly or die" pewnie nie zadziała.
Komentarze do bloga biegowego: [url]http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=38345[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
Strona WWW: [url]http://www.pstryk-pstryk.com[/url]
Blog Biegowy: [url]https://rmc-biega.pl[/url]
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
O to to na pewno nie, i jedno i drugie bardzo pomaga kontrolować trening, inaczej byłoby za mocno, nie biegałabym we właściwych zakresach. No i lubię kontrolować. Przyrodę lubię kontemplować na spacerach z psem
Dzięki za cały Twój wpis. Odniosę się do końcówki - tutaj podałam tylko wycinek. Trening oczywiście jest analizowany, choć staram się już sama nie drążyć tak bardzo jak wcześniej i pozostawiam to po stronie trenera i wiem że jest analizowany. W planie wpisuję również inf. o pogodzie, rodzaju nawierzchni itp. Ba, wpisuję nawet to, kiedy jest połowa cyklu a kiedy miesiączka, bo to też może mieć wpływ na samopoczucie, choć u mnie widzę, że to się na trening jakoś nie przekłada.kkkrzysiek pisze: ↑21 kwie 2022, 06:17
Nie bagatelizuję Twoich problemów, działaj w kierunku badań, bo zdrowie jest ważniejsze. Ale też przeanalizuj trening trochę dokładniej, nie tylko tempo/tętno.
Trener poradził przebadać hormony, nie brak w historii sportowców, którzy kończyli karierę po czym okazywało się, że był problem z hormonami i wracali po ustabilizowaniu (choćby przykład Oktawii Nowackiej).
5 kg do zrzutu, chciałabym do połowy maja zejść z 2kg na początek i starania trwają;).
Trening lekki, który np. nie powinien działać tak że w pierwszym tygodniu po roztrenowaniu biegam o 30 sek. szybciej niż po 5 tyg. (wczoraj to bylo żałosne 6:28, HR 150, kwas 1,8). A w dodatku masa ciała przez te 5 tyg. nie zmieniła się, więc czynnik wzrostu wagi odpada.
Niedospanie jest faktem, niestety.
Co motywacyjnego zjazdu, ja cały czas mam chęć trenować. Co prawda wczoraj jak zaczęłam biec po 6:20 i wolniej to mialam ochotę pieprzyć to i wracać do domu, ale to był tylko krótki impuls. Wrociłabym sfrustrowana, a tak przynajmniej sobie pobiegałam, bo przecież lubię biegać. Co prawda był motywacyjny spadek na początku marca, miałam dość i zrobiliśmy 2 tyg. roztrenowania. Wrócilam z nowym zapałem i chęcią szukania, drążenia - obecnie skupiam się na zdrowiu.
Tak, starsza o 4 lata, teraz 35 ale to jeszcze nie powód by - jak pisałam wcześniej - w ciągu 5 tyg. zaliczyć zjazd o 30 sek. na km biegając tylko ładująco... Po prostu to coś nie tak.
Dam Wam znać, w środę lekarz ogólny i postaram się zdobyć skierowania na badania krwi. Będę tu uaktualniać a w razie czego - piszcie.
Bardzo dziękuję za rozmowę! Tę dotychczasową i przyszłą
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
I wiesz RMC ja już nawet nie myślę o powrocie do poziomu na jakim byłam. Miło byloby jakbym chociaż przez jakiś czas ustabilizowała obecny poziom bez nienaturalnych - zbyt szybkich i dużych spadków. A następnie zaczęła stopniowo, nawet sekunda po sekundzie poprawiać się. Ta sytuacja ostatnich 5 tyg. to tylko przykład, bo to się już powtarzało wcześniej.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Że co, że się nie da?
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Jejku, oczywiście że się da,źle się wyraziłam. Da się i wiele osób tak biega i niech tak biega . Ja lubię to sprawdzać i nie wiem czemu miałabym to sobie odbierać . Nie jest dla mnie problemem, że założę pasek, czy ukłuję się w palec.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 05 lut 2010, 21:40
- Życiówka na 10k: 44:36
- Życiówka w maratonie: 3:48:21
- Kontakt:
Pisz i daj znać gdy coś odkryjesz. Będę wdzięczny bo sam zmagam się z podobnym problemem. Choć inny wiek, inna płeć, inny poziom wyników, inne predyspozycje, inne podejście do trenowania. Parę lat temu też mi "trening" przestał oddawać, a bieganie zaczęło męczyć. Tak właśnie fizycznie, a nie mentalnie, przynajmniej świadomie mentalnie. Dla odmiany z rowerem sobie radzę znacznie lepiej Ale w tym wypadku nie nastawiam się na trening, starty i poprawę wyników.
Wysłane z mojego SM-G390F .
Wysłane z mojego SM-G390F .
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No ale ja nie o tym, a o tym, że możesz biegać szybko i poprawiać życiówki.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Sobie oglądnąłem śliczną tabelkę i odleciałem na księżyc.
Kontynuować? Czy zwalamy na brak talentu?
Kontynuować? Czy zwalamy na brak talentu?
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
jacekj nie ma sprawy . Grunt, że znalazłeś alternatywę i dalej jesteś w ruchu
Tak czy owak patrząc na to, że organizm jakby się zaciął i nie reaguje na trening, spływa on po mnie jak po kaczce, to powrót do życiowej formy nie wydaje mi się możliwy. Nie odbiera mi to chęci do trenowania, nie wyobrażam sobie nie trenować, a przynajmniej nie biegać i wszystko realizuję wg planu. Nie choruję typu przeziębienia itp., kontuzji nie mam, więc nic przez to z planu nie wypada. Nie zdarza mi się nie wyjść na trening bo mi się nie chce itp. Życiowa forma bylaby piękną nagrodą niemniej myślę, że to nie jest osiągalne.
Wiesz, chciałabym żeby okazało się, że coś w wynikach badań jest nie tak. Wtedy można byłoby chwycić to za rogi i opanować, a tak krążę po omacku szukając.
Aaa, nie skojarzyłam, pewnie dlatego że nie wydaje mi się to prawdopodobne.. Tzn. ja długo wierzyłam, wręcz byłam pewna, że będzie lepiej, ale każdy niespodziewany regres tę wiarę podkopywał i chyba obecnie już nie wierzę. Tzn. nie chcę się przejechać po raz kolejny. Wiem, że gorzko to brzmi, ale po tych 2,5 latach od zmiany podejścia treningowego wiele razy wierzyłam i się zawodziłam. I tak jak zauważył RMC młodsza się nie robię, choć nie przystoi narzekać mi tutaj na wiek, bo jesteś ode mnie troszkę dojrzalszy . Wagę ciała mogę zrzucić, wiem że to na spokojnie do zrobienia i jak się przyłożę to w 2 miesiące zredukuję te 5 kg (z 52 na 47kg).
Tak czy owak patrząc na to, że organizm jakby się zaciął i nie reaguje na trening, spływa on po mnie jak po kaczce, to powrót do życiowej formy nie wydaje mi się możliwy. Nie odbiera mi to chęci do trenowania, nie wyobrażam sobie nie trenować, a przynajmniej nie biegać i wszystko realizuję wg planu. Nie choruję typu przeziębienia itp., kontuzji nie mam, więc nic przez to z planu nie wypada. Nie zdarza mi się nie wyjść na trening bo mi się nie chce itp. Życiowa forma bylaby piękną nagrodą niemniej myślę, że to nie jest osiągalne.
Wiesz, chciałabym żeby okazało się, że coś w wynikach badań jest nie tak. Wtedy można byłoby chwycić to za rogi i opanować, a tak krążę po omacku szukając.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Księżyc co raz bliżej
Kontynuuj. O talencie nic nie piszę, moglam szybko biegać w 2018r., jestem wciąż tą samą osobą, z tymi samymi talentami i tymi samymi brakami, jednak coś tam też musiało się zmienić. I nie, nie jestem hipochondryczką, ale chciałabym znaleźć przyczynę taką, którą da się okiełznać;)
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
No to kontynuujemy.
O jakiś komentarz bym prosił.
O jakiś komentarz bym prosił.
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Ok, po pracy, po treningu odpiszę. Miłego!:)
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023