Ile kilometrów powinienem biegać? To pytanie, które trenerzy biegania prawdopodobnie słyszą najczęściej. Jednak czy warto aż tak skupiać się na liczbie kilometrów? Dokąd może zaprowadzić nas, leżąca w ludzkiej naturze, obsesja objętości?
Skomentuj artykuł "Ile kilometrów biegać? Kiedy i jak warto zwiększać kilometraż?" https://bieganie.pl/trening/obsesja-obj ... ow-biegac/
Ile kilometrów biegać? Kiedy i jak warto zwiększać kilometraż?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
tak btw super zdjęcia do artykułu - słońce, ciepełko i buty goretexem
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
To akurat żaden ewenement, ja bym w takich warunkach nie biegałabym nawet na krótko - nie ma zieleni, więc obstawiam warunki do maks 5 stopni na plusie, dla mnie to zima. Dziś też jest słonce a do ciepełka daleko.
Ale, najważniejsze, że na butach jest odpowiednie logo, zatem artykuł spełnił swoją rolę .
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie sądźmy abyśmy nie byli sądzeni. Tydzień temu w weekend byłem w Rudawach Janowickich. I idąc z plecakiem pod górę spocony jak mops w krótkim podkoszulku w dobrych dwudziestu stopniach na plusie sprawdziłem pogodę i śmiać mi się zachciało, bo na dwa dni później zapowiadali 1 stopień na plusie w dzień, minus osiem w nocy i obfite opady śniegu .
Tak czy inaczej, jak jest dość ciepło na gołe nogi, to znaczy że na buty z membraną jest o wiele za ciepło .
Tak czy inaczej, jak jest dość ciepło na gołe nogi, to znaczy że na buty z membraną jest o wiele za ciepło .
The faster you are, the slower life goes by.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie ma to jak zamiast omówić treść, skrytykować zdjęcie... bo pochylić się nad treścią byłoby za trudne.
Niektórym widać wystarczą komiksy i gazety z obrazkami
Z przyjemnością zabieram się za lekturę bo ten temat lubię.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Artykuł fajny. Zwiezly i konkretny a przede wszystkim prawdziwy. Dobrze aby przeczytały go osoby początkujące , tak dla schłodzenia głowy.
Poza ostatnim zdaniem zgadzam się z treścią chyba ,ze autor ma na myśli ultra tak do 50-80km to ok ale pod np.100mil zalecam większy kilometraż aby zrobić to bezpieczniej i skuteczniej
Poza ostatnim zdaniem zgadzam się z treścią chyba ,ze autor ma na myśli ultra tak do 50-80km to ok ale pod np.100mil zalecam większy kilometraż aby zrobić to bezpieczniej i skuteczniej
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13600
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Cenne uwagi...
Wszystko winien van Aaken, który te bzdury wsadził w głowy szuraczom, ze objętością cos sie zwojuje. Tak, objętość jest najłatwiej i mozna pochwalić sie cyferkami (przede wszystkim przed własnym ego), ale niestety mało efektywne. No powiedzmy "mniej efektywne", jak prosty, urozmaicony plan treningowy z rożnymi prędkościami i ćwiczeniami.
Wszystko winien van Aaken, który te bzdury wsadził w głowy szuraczom, ze objętością cos sie zwojuje. Tak, objętość jest najłatwiej i mozna pochwalić sie cyferkami (przede wszystkim przed własnym ego), ale niestety mało efektywne. No powiedzmy "mniej efektywne", jak prosty, urozmaicony plan treningowy z rożnymi prędkościami i ćwiczeniami.