Technika biegu - analiza

[Arti]

Z 9 rekordów 5 zostało poprawionych i to konkretnie. W półmaratonie i maratonie nie biegał ale i te byłyby zapewne poprawione wielokrotnie. Jak zwykle narzekanie i wyolbrzymianie zamiast kibicowania.

To takie typowe.... w ostatnich 2 latach padły rekordy Polski w półmaratonie wśród kobiet i mężczyzn ale trzeba oczywiście ponarzekać bo cóż pozostaje innego, to takie polskie Zamiast cieszyć się i trzymać kciuki za kolejny progres i jeszcze poprawę tych rekordów .



Minie 5 lat a niektórzy dalej będą siedzieć przed kompem i narzekać i wyszukiwać jaki to jeszcze rekord spośród 50-ciu nie został pobity....i jaka to katastrofa.

[Arti]

A może duzo ważniejsza jest reguła 10.000-godzin K. Andersa Ericssona? I jeżeli to sie spotka z talentem (tez biomechanicznym), to masz mistrza.
Sama biomechanika nic nie znaczy. NIC !

Nie sądzę by ci chłopacy poświęcili na to tyle czasu. Raczej poświęcili na to tyle samo co inni w ich wieku.

Tak ci sie wydaje?
A ile ty czasu poświęcasz na bieganie?
Robisz tez 6000-7000km w roku?

Oni nie wiedzą o co w tym chodzi

Tak, 10 000 godzin poświęconych jednej rzeczy, jednej sprawie to droga to osiągnięcia sukcesu. Tylko niektórym albo się nie chce albo się rozpraszają albo poświęcają ale 10 000 godzin na narzekanie

[yacool]

Prędzej Gidey będzie biegała poniżej tej granicy

Gidey jest niewygodna dla znawców, którzy się znają, bo nie siedzą przed kompem. Gdyby nie ona to można by tryskać uśmiechem widząc odradzającą się potęgę polskich biegów długich. Ale bądźmy dobrej myśli. Ja już tutaj pisałem, że trzeba po prostu poczekać aż się dziewczyna zestarzeje. Wedy wróci porządek rzeczy.

[pawo]

Wedy wróci porządek rzeczy.

Nie wróci.

[yacool]

a to dlaczego?
Przecież to ona wszystko nam psuje i zabiera zabawki.

[pawo]

a to dlaczego?
Przecież to ona wszystko nam psuje i zabiera zabawki.

Racja, racja.
https://www.youtube.com/watch?v=ptpc_gsMPYk

[yacool]

No ja rozumiem ten przekaz jako niekończące się źródło, tak? Ale Gidey oprócz tego, że jest dzieckiem karbonu, to ma git biomechanikę, a tego już reszta dziewczyn nie prezentuje.

[Drwal Biegacz]

Tak, 10 000 godzin poświęconych jednej rzeczy, jednej sprawie to droga to osiągnięcia sukcesu.

To wychodzi na to, że z polskich top maratończyków jeszcze żaden nie poświęcił 10000 godzin jednej rzeczy, o której tu sobie gawędzimy, czyli bieganiu.

Chyba, że inaczej rozumiemy "sukces", "mistrzostwo" w bieganiu.

Takim minimum rozumienia tego pojęcia jest wypowiedź na ten temat jednego z polskich top obecnie maratończyków: nie interesują go rekordy krajowe, te po drodze, interesują go rekordy Europy i Świata. I to podejście w pełni popieram!

I jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie poświęcił jeszcze temu (profesjonalnemu bieganiu) nasz polski mistrz tych magicznych 10 000 godzin, a ci młodzi chłopacy z liceum (USA) mają już to za sobą.

[Arti]

Ale którzy? Podaj przykład chłopaka z liceum abym mógł przyjrzeć się jego karierze.

Mówi się ,że "błyskawiczny" sukces wymaga kilkunastu lat pracy. 10 000 godzin to około 14 lat pracy i zgodnie z moimi obserwacjami wielu karier sportowych średnia to właśnie około 14 lat , więc wszystko się zgadza.

[yacool]

To jest klasyczna, jałowa retoryka kołczingowa, która prowadzi do konstatacji, że każdy kto nie osiągnął sukcesu, nie wypracował 10000 godzin. W bieganiu wyczynowym takie tanie gadki motywacyjne nie sprawdzają się.

[Arti]

To jest klasyczna, jałowa retoryka kołczingowa, która prowadzi do konstatacji, że każdy kto nie osiągnął sukcesu, nie wypracował 10000 godzin. W bieganiu wyczynowym takie tanie gadki motywacyjne nie sprawdzają się.

Różnica jest taka, że te dane wynikają ze statystyk i praktyki a ci co uważają,że to tanie gadki stoją w miejscu i po 5 latach dalej gadają: nieprawda, tania gadka. Podczas gdy inni pracują nad celem i są o wiele kroków dalej

Nikt nie mówi,że te 10 000 jest absolutnie konieczne ale jest to jeden z kluczy do sukcesu, bardzo skuteczny klucz.

[Arti]

To jest klasyczna, jałowa retoryka kołczingowa, która prowadzi do konstatacji, że każdy kto nie osiągnął sukcesu, nie wypracował 10000 godzin. W bieganiu wyczynowym takie tanie gadki motywacyjne nie sprawdzają się.

Dodam jeszcze. Jak historia ludzi sukcesu pokazuje....absolutnie nie słuchajcie tego typu porad, interpretacji i postów bo....... pozostaniecie na kolejne lata w miejscu.

[Siedlak1975]

Arti to wytłumacz mi czemu w erze karbonu nie mamy w kraju zawodników, którzy by biegali regularnie:
5km sub 14
10km sub 38:30
HM sub 61
M sub 2:10
Takie bieganie w skali europy nie robi wrażenia a o świecie nie wspomnę.
Akurat poświęcenia i pracy 10000 godzin naszym zawodnikom odmówić nie można. Wręcz przeciwnie

[Drwal Biegacz]

Jak historia ludzi sukcesu pokazuje...

Polskich długodystansowców? To pytanie retoryczne.

Konkluzja już została wyrażona powyżej
10000 ani sukcesu, mistrzostwa nie gwarantuje, ani nie jest też bezwzględnie konieczne.

Ale którzy? Podaj przykład chłopaka z liceum abym mógł przyjrzeć się jego karierze.

Chodzi o tych chłopaków:

Mamy bieganie i BIEGANIE
https://www.youtube.com/watch?v=-hs9uSCNzvk

[Rolli]

Arti to wytłumacz mi czemu w erze karbonu nie mamy w kraju zawodników, którzy by biegali regularnie:
5km sub 14
10km sub 38:30
HM sub 61
M sub 2:10
Takie bieganie w skali europy nie robi wrażenia a o świecie nie wspomnę.
Akurat poświęcenia i pracy 10000 godzin naszym zawodnikom odmówić nie można. Wręcz przeciwnie

No a czy ktoś ma na na ten temat odpowiedz? Na pewno nie Arti ani nie Yacool, bo by juz ktoś pobiegł 2:01.