Pod prąd – czyli Sub 3 po 60

[Drwal Biegacz]

Dzięki za cenne spostrzeżenia.

Longi realizuję znacznie wolniej niż jest w tym planie. Dostosowuję do siebie i do tras, którymi biegam.

W minioną niedzielę (20.03)wyglądało to tak:
Dystans/czas/tempo/kadencja/krok/oscylacja/kontakt
32:02km/3:05:01/5:47/162/1,07/10,9/268

Całkowity wznios – 433 m.

Po biegu
Tętno odpoczynku - 115/27
26 godzin odpoczynku i pułap spadł do 52.

Tętno średnie/maksymalne
136/154
78%/89%
2,8/4,3

Tydzień wcześniej i na innej trasie:
Sobota – 12.03.2022 r.
Długie wybieganie. Asfalt.
28,0 km/2:36:55/5:36/161/1,11/10,9/255
Tętno
137/161 (końcówka pod górę, przyspieszyłem, stąd tętno 161)
79/93%
2,9/4,9 strefy.

Z przebieżek, które w założeniu mają być na orzeźwienie dotychczas rezygnowałem
Pozostałe elementy bez specjalnych problemów realizuję.

Na 3:30 jakoś jeszcze się nie czuję.

Jakim tempem pobiec w Gdańsku ciągle myślę i myślę.

[Drwal Biegacz]

Co to za plan?

Zapraszam do bloga:

Plan na maraton
Od 2.01.2022 r. zacząłem realizować plan na maraton.
Po kilkutygodniowych rozważaniach ostatecznie wybrałem i wzorować się będę na planie Yacoola, z Projektu Rio. https://parawruch.pl/blog/projekt-rio/
Uznałem, że jest najlżejszy do zrealizowania by pobiec poniżej 4 godz. Daje jednocześnie szansę na nawet na 3:30. Można poszaleć.

[wigi]

Dodajmy że trasa w Sobótce łatwa nie jest - trochę pagórków, jeden spory podbieg i 2km ostrego zbiegu. Pobiegnięcie tego w TM przy zachowaniu racjonalnych widełek tętna to bardzo dobry prognostyk. Minusem jest, że można nogi zajechać (w szczególności na ostrym zbiegu z przełęczy). Ale tak czy inaczej Witku - powodzenia

Dzięki Marku, liczę na ten dobry prognostyk. Jeśli chodzi o ostre zbiegi, to można zajechać nogi, gdy zbyt mocno się hamuje (robi tak wielu), a ja uwielbiam te zbiegi i puszczam tam nogi na maksa, to daje olbrzymią frajdę.
Sobótka ma trasę, na której trudno się nudzić, mimo, że "tylko" obiegamy dookoła górę Ślężę drogami asfaltowymi.
Najczęściej tę połówkę biegałem na maksa z treningu pod wiosenny maraton i pewnie dlatego moją życiówkę w połówce ustanowiłem właśnie na tej trasie.

Longi realizuję znacznie wolniej niż jest w tym planie. Dostosowuję do siebie i do tras, którymi biegam.

W minioną niedzielę (20.03)wyglądało to tak:
Dystans/czas/tempo/kadencja/krok/oscylacja/kontakt
32:02km/3:05:01/5:47/162/1,07/10,9/268

Całkowity wznios – 433 m.

A to przepraszam, zasugerowałem się wartościami temp, które podajesz w swoim planie na następny tydzień. Może lepiej pomijać tempa z planu, których nie realizujesz, albo podawać swoje planowane tempa.

[marek84]

Witku, wiem że lubisz tę trasę I - jak na asfalt - z jednej strony jest trudna, ale z drugiej faktycznie nie można się nudzić (aczkolwiek punkt widzenia zależy od punktu biegania, dla mnie prz takiej ilości trailu/gór co biegam to trasa śmiertelnie nudna i łatwa ). Biegnąc rozsądnie, nie szalejąc na początku cała druga część jest lekko w dół i sporo nadrobisz. Dlatego będę z ciekawościa patrzył co nabiegasz, a życze powodzenia

[wigi]

Marku, oczywiście bieg asfaltowy, nawet po pagórkach i w lesie trudno porównać do terenowego górskiego ultra. Super, że znalazłeś swoje miejsce w biegowym światku. W ubiegłym roku biegłem Złoty Maraton (45 km) w Lądku Zdroju i bardzo mi się podobało. Żona też mnie ciągnie w góry i gdyby nie nowy cel w maratonie, który sobie postawiłem, moje starty stopniowo przesuwałyby się w kierunku biegów górskich. I myślę, że to nastąpi, ale jeszcze nie w tym roku.

[marek84]

hmmm czy ja znalazłem miejsce... i tak i nie -> "góry", to trochę jak "płaskie", gdzie możesz cisnąć trening pod stadion czy max 5km, możesz 10-hm, możesz maraton, a możesz i biegi 6h. Ja jeszcze nie wiem, czego w górach chcę - czy biegać 40km czy 140km. Wiem natomiast, że zamiast biegć hm za dnia asfaltem dookoła Ślęży wolę biegać 25km po ślężańskim lesie w nocy

[Drwal Biegacz]

Gratuluję udanego startu!
Dobrze się czyta jak przygotowania idą zgodnie z planem.
Pozdrawiam!

[wigi]

Dzięki, start faktycznie udany, choć zawsze mogłoby być lepiej. Najbardziej niepokoi mnie odnawiający się ból przy kostce. Jeśli na maratonie pojawi się zbyt wcześnie, to może być poważny problem. Póki co nastawiam się optymistycznie. Pozdrawiam.

Z mety 14. Półmaratonu Ślężańskiego

CAPTURE22-03-26@12`33`2800238a.jpg

[Furman]

Mocny, porywisty wiatr, kiepskie warunki do biegania. Oby w Gdańsku było spokojniej

Na to niestety bym nie liczył za bardzo, tutaj (niemal) zawsze wieje

Powodzenia na starcie.

[ziko303]

Powodzenia!

[Logadin]

Trzymam kciucki! Oby wiatr był łaskawy. 3:08:20

[jacekww]

Powodzonka

[Morderca_z_głębi_lasu]

Trzymam kciuki Witold! Obyś spełnił wymarzony rezultat. No i święte słowa. Dać sobie szansę na wynik. Ja musiałem spuścić z tonu, bo od biegania po twardym+mecze na sztucznej nawierzchni odczuwam rozcięgno podeszwowe i jest tak, że na razie nie grozi DNS, ale parę wymagających treningów trzeba jeszcze zrobić.
Powodzenia, będę śledził!

[adam99]

Powodzenia!

Wysłane z mojego Redmi Note 8T .

[cichy70]

będzie dobrze. fajny profil trasy szczegolnie te dwie studnie na początku