Kangoor5 pisze: ↑08 lut 2022, 20:14
adam1108 pisze: ↑08 lut 2022, 15:56
..., czy skoro Covid jest tak niebezpieczny, nie wiesz na jak długo będziesz miał przeciwciała, nie znasz też przecież swojej odporności- będziesz, regularnie co pół roku się szczepił, nawet wtedy gdy uśmiechnięci dziennikarz za szlanego ekranu przestaną o tym mówić?
To zależy od bilansu ryzyka jaki przeprowadzę. Na pewno zaś nie zależy od dziennikarza ze szlanego ekranu ani innego celebryty, bo taki bilans robię w oparciu o opinie ekspertów od zdrowia. Przy obecnym stanie wiedzy i obecnych przewidywaniach wszystko wskazuje na to, że przyszłej jesieni po raz kolejny się zaszczepię przeciw COVID. Ale to się może w międzyczasie zmienić.
adam1108 pisze: ↑08 lut 2022, 15:56
o maseczkę w sklepie w grudniu 2022 nie pytam ale jak masz chęć możesz odpowiedzieć;)
Jeśli w grudniu 2022 będzie wysokie zagrożenie epidemiczne z powodu jakiegokolwiek patogenu i jeśli będzie w związku z tym obowiązek albo zalecenie by każdy w sklepie nosił maseczkę to tak, będę ją nosił i nie jakąś styraną szmatę, tylko FFP2 albo lepszą.
Dlaczego będę to robił? Po pierwsze - dla bezpieczeństwa swojego i innych.
Po drugie - żeby nie być bucem w stosunku do pracujących w sklepie osób, które mogą się czuć zagrożone ze strony ludzi bimbających z zaleceń, mogą się bać o kogoś starszego lub poważnie chorego z kim mieszkają, ale nie mogą zwracać uwagi klientom, bo nie chcą wchodzić w konflikt z jakimś przypadkowym oszołomem albo np. ich pracodawca nie chce żeby zwracały uwagę.
beata pisze: ↑08 lut 2022, 18:39..., że przez zmieniające się stale zasady niektórzy czują się wyrolowani. Z tych bardziej gorliwych, "zaszczepię się w pierwszym możliwym terminie". Bo ważność certyfikatów od lutego została skrócona do 9 m-cy, więc skoro ktoś zaczepił się trzecią dawką w listopadzie, to w sierpniu certyfikat już mu wygaśnie i chcąc gdzieś polecieć pod koniec lata będzie miał taki status, jak niezaszczepiony. Dobre.
Jestem w podobnej sytuacji i co z tego? Jeśli lecę do innego kraju w gości, to elementarna przyzwoitość nakazuje szanować zasady jakie tam obowiązują. Jak wiesz że cię gdzieś nie chcą, to po co się tam pchać by zostawiać swoje pieniądze?
Czy jakieś państwo obiecywało kiedyś Polakom, że będzie ich przyjmowało zawsze i bezwarunkowo?
Nie?
To dlaczego ktoś miałby mieć prawo czuć się wyrolowany?
Kompletnie nie zrozumiałeś mojego pytania do kolegi (chodziło o szczepienie i chodzenie w masce w przypadku zniknięcia tematu z ekranów tv więc jednocześnienie jak to nazywasz zalecen). Czyli - w tv cisza, zaleceń brak ale wirus przecież nie zginął. To boimy się go wtedy czy jednak już się nie boimy?
Chodzi Ci o słuchanie tych ekspertów przy premierze co się zawinęli zaraz po tym jak złożono formalny wniosek do CBA o sprawdzenie wszystkich po kolei jakie mają związki z koncernami farmaceutycznymi (od dawna nie jest tajemnicą, że mają)? A może prof. Horbana który jeszcze nie dawno wciskał ciemnotę, że zaszczepieni ludzie nie będą zarażać? Czy Simona którego to reklamy latały w tv na początku pandemii reklamującego maseczki konkretnej firmy czym tym samym naruszył zasady etyki zawodowej ale hajs zgarnął i nie poniósł żadnych konsekwencji?
Swoją drogą ciekawy temat był z dr. Bodnarem który skutecznie leczył ludzi słynną już amantadyną (która jednoczesnie przez przez 15 lat byla lekiem przeciwwirusowym na grypę!), wtedy jeszcze "pracowano" nad szczepionka a już temat był krytykowany, banowany bo przecież "będą szczepionki" ostatecznie doprowadzając przez Rząd do blokady jej sprzedaży (sprzedawany tylko chorym na Alzhaimera). Niespodzianka. Mamy skuteczny lek ale trzeba go zablokować. Przypadek? Nie sądzę.
Jakieś dziwne tematy ciągle wychodziły i wychodzą nadal w trakcie calej tej pandemii

z racji właśnie m.in takich patologi opisanych powyżej nabrałem ogromnego dystansu do samego przekazu medialnego i co za tym idzie do szczepionki (która de facto jest do grudnia 2023 w trakcie badań klinicznych - także sorry Panowie eksperyment trwa;) ).
Rownież ufam ekspertom ale zdecydowanie bliżej mi do prezentowanych wyników badań i wniosków np. przez dr. Martykę, dr. Basiukiewicza, prof. hab. Kochańskiego czy dr. Witczaka a którzy te obecne medialne teorie w nie głupi sposób obalają albo grzeczniej - kontrują
A obecny stan wiedzy jest taki, że w krajach gdzie jest najwięcej szczepien jest jednocześnie najwięcej zakażeń (gdyby faktycznie była ona skuteczna nigdzie nie kazano by szxzepic po raz 4). No ale jeśli masz być przez to spokojniejszy i przez to móc wyjechać na wakacje.... przyjmuj nawet i podwójne dawki

ja tam nie mam takiego zamiaru i jednak wybiorę inne "domowe" sposoby.