Omijaj przede wszystkim ćwiczenia na hipotrofie. Czyli powtórzenia 8-15. Tez unikałbym ćwiczenia tylko koncentryczna i na krótkich mięśniach.
Osobiście mam zle wspomnienia z pistolsami, czy podnoszeniu podudzia.
Omijaj przede wszystkim ćwiczenia na hipotrofie. Czyli powtórzenia 8-15. Tez unikałbym ćwiczenia tylko koncentryczna i na krótkich mięśniach.
To tak nie jest tez 1 powtórzeniem nie nabijesz mięśni?GrzesiekWroc pisze: ↑27 sty 2022, 14:43 Tą piękną klamrą wracamy do mojego komentarza i powtarzania mitów dot. liczby powtórzeń, "która działa na to czy tamto".
A co maja wyniki wspólnego z tym ile ktoś podniesie na sztandze?yacool pisze: ↑27 sty 2022, 14:58 Ano właśnie. Jak już schodzimy na tematy kobiet, to jak stałem przy Gidey, (Seba zresztą też ma z nią fotkę), to jakaś taka niedożywiona na buzi. No ale pozory mylą jak wiadomo. Może ciśnie w przysiadzie paczkę pięćdziesiąt, tyle że się nie przyznaje. Seba pewnie z 80 kilo weźmie, jak szacuję, więc niech się nie dziwi, że biega od niej półtorej minuty wolniej na dychę.
Tak, ale relatywnie do własnych możliwości. Jak ty podniesiesz 80 to lepiej jak podniesiesz 90, a nie to co MoF podniesie.
Bardzo ciężko sie czyta te twoje teksty.pawo pisze: ↑27 sty 2022, 23:31 Tak ale dlaczego jest lepiej robić przysiad z 90 km niż z 80? Z takiego rozumowania wynikałoby,że lepiej być silnym, oczywiście coś w tym jest ale samo takie stwierdzenia jest tylko pustym hasłem. Przypomnę, że rozważamy przydatność siły a raczej treningu siłowego dla biegacza, a tu sprawa tego bycia już nie jest taka oczywista. W tym miejscu muszę się zgodzić z Grzegorzem i z niejakim Sokratesem, że w zasadzie wiem, że nic nie wiem, chociaż zaraz, zaraz Sokrates na pytanie jak żyć, odpowiedziałby zapewne, że z przyjemnością, więc jak komuś bycie silnym sprawia przyjemność to bardzo proszę.
Miałem już bez końca nie żartować.
Siła sama w sobie, biegaczowi jest niepotrzebna, tak jak nadmiar mięśni ale trenowanie siły tak jak trenowanie innych elementów jest bardzo przydatne, a nawet niezbędne. Taki trening wpływa na fizjologie, technikę biegu, a przede wszystkim pomaga a raczej umożliwia wykonanie treningu bardziej specyficznego.
Nie sposób w kilku zdaniach o wszystkim napisać, poza tym za głupi jestem ale wspomnieć tak pokrótce muszę. Włókna mięśniowe typu FTa średnia wydolność tlenowa i oczywiście wysoka beztlenowa, prędkość usuwania mleczanu największa i cośtam, cośtam. Włókna FTb wydolność tlenowa znikoma, beztlenowa największa, prędkość usuwania mleczanu spora. Włókna wolne ST wszystko niskie, oprócz wydolności tlenowej która to oczywiste jest największa. Pamiętamy oczywiście, że IIa i IIb potrafią się jakby to ująć zamieniać rolami, a może zmieniać.
No to nie trzeba być geniuszem aby wyciągnąć wnioski.
O technice i szybkości nie chce mi się rozpisywać, a poza tym lękam się Panów yacoola i Rollego, więc powiem o trzeciej wspomnianej kwestii, że siła i jej trenowanie jet jakby kluczem otwierającym drzwi do treningów specjalistycznych...choroba muszę skończyć, takie życie.
edit: znowu przez ten gładzik wycięło mi kawałek o włączaniu włókien do pracy, ale dzisiaj już nie dopiszę. Dobranoc.
No właśnie to jest pytanie. Czy rzeczywiście musi podskoczyć? Ograniczam się cały czas do wyczynu. Jeżeli największa dynamika miednicy u Seby pojawia się w 43ms fazy podporu (tam zadziałała największa siła) i potem jest już tylko wolniej (słabiej), to o jakim podskoku jest mowa? Ten intuicyjny podskok, przy każdym kroku, czyli moment oderwania stopy od podłoża i chwilowe przyspieszenie ciała, jest złudzeniem. Największe odepchnięcie od podłoża pojawia się dużo wcześniej, w głębokiej fazie podporu. O w tym momencie:
Troche to nie tak. Ty mówisz o generacji mocy w początkowej fazie podporu. To jest czysta praca ekscentryczna uzyskana przez wyhamowywanie ruchu. I to nie dziwne, ze w tym momecie dynamika Seby jest największa. Organizm ludzki potrafi wycisnąć okolo 140-160% więcej ekscentrycznie jak koncentrycznie.yacool pisze: ↑28 sty 2022, 10:27No właśnie to jest pytanie. Czy rzeczywiście musi podskoczyć? Ograniczam się cały czas do wyczynu. Jeżeli największa dynamika miednicy u Seby pojawia się w 43ms fazy podporu (tam zadziałała największa siła) i potem jest już tylko wolniej (słabiej), to o jakim podskoku jest mowa? Ten intuicyjny podskok, przy każdym kroku, czyli moment oderwania stopy od podłoża i chwilowe przyspieszenie ciała, jest złudzeniem. Największe odepchnięcie od podłoża pojawia się dużo wcześniej, w głębokiej fazie podporu. O w tym momencie:
Jak zaprojektować trening siłowy, który poprawi wybicie u biegacza, kiedy akcelerometry pokazują takie niespodzianki?
Nie.