To jest faktycznie ciekawe. Tutaj przywołam przykład Eda Whitlocka (https://en.wikipedia.org/wiki/Ed_Whitlock) (bliższy już naszych kategrorii wiekowych), który jako pierwszy przebiegł maraton poniżej 3 h, mając ponad 70 lat. (przed nami, )
Cały jego trening polegał na bieganiu po cmentarzu kilka godzin dziennie. Nie za bardzo interesował się tempem, czy kilometrażem. Przypuszczam, że było to około 25, może nawet, 30 km dziennie, może przesadzam (sprawdzę przy okazji, ale były to wolne długie, codzienne biegi), w tempie 6:00?, może trochę szybciej, ale nie 5:00 Wolno w każdym bądź razie, jak na zamiar sub 3h w maratonie. Jak mówił biegł tyle i tak by mieć siły by następnego dnia przebiec to samo. Jedyne szybkie odcinki i to rzeczywiście szybkie, to były u niego starty w zawodach. Biegał tylko po płaskim, nie lubił górek. Taki był również jego sub3 maraton.
Na pytanie: jak to się dzieje, że biegając na treningach tak wolno, na zawodach biega tak szybko? Odpowiedział w jakimś wywiadzie po prostu: nie wiem.
Interesuje to mnie, bo może to być wskazówka jak trenować z wiekiem...