kkkrzysiek - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

sebastian899

Nieprzeczytany post

Tak Krzychu dobrze zrozumiałeś , tylko te 200m w późniejszej fazie nie przedłużać .... u mnie to wychodzi przerwa myślę średnio 1.30-40. Tak jak wspominałem trening mega ciężki i 2 cześć leci się już trochę na zakwaszonych nogach , po ostatnim powtórzeniu gleba murowana :ble:
New Balance but biegowy
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podoba mi się to, ale znowu pewnie będzie "tor 1 i 2 wyłączone z treningu". O ile przy treningu składającego się zawsze z równych odcinków lub 100-400 m zawsze sobie poradzę, to już dodanie do tego 500 i 600 m czasami jest wyższą matematyką. Tym bardziej, że inne tory też są często używane (np. z rozsationymi płotkami) i nie zawsze mogę po prostu wybrać ten, który najlepiej pasuje.

Rozmierzony odcinek niestety odpada (tam mogę wieczorami robić kilometrówki), bo będzie za ciemno, żebym widział oznaczenia, dodatkowo pewnie przykryte warstwą liści. Ech, muszę rozmierzyć kolejną prostą co 100 m, mam niezły kawałek o długości ok. 1,4 km.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Akcent na 1 mega robota.... nie wiem czy pół akcent i to dość wymagający był potrzebny i nie było tego za dużo , taki pół akcent byłby ok gdybyś 1 robił 10 dni przed zawodami , a nie 7 , trochę ryzykowne ja takiego ryzyka bym nie podjął , zresztą jak akcent mam 7 dni przed zawodami to trener w ostatnim tygodniu daje mi już tylko dużo przebiezek na podtrzymanie , powodzenia na zawodach , biegnij bez spiny pamiętaj że swoje w tym sezonie już zrobiłeś : D
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dokładnie, plan na ten rok już wykonany, więc zero presji.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

34:09. To nie jest trasa na życiówki.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4206
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

piwo tak czy inaczej się należy.
nawet jeżeli średnio jesteś zadowolony.
młodsi już nie będziemy, ale mądrzejsi czemu nie, więc jak dobrze wnioski wyciągniesz sprawa więcej niż otwarta jest.
gratulacje.

kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem starszy i poważniejszy i lektury mam trochę mądrzejsze.

Dzięki, piwko się wlewa. Ten cykl treningowy dał mi trochę do myślenia i przed wiosną będę raczej kombinował. Jednak zanim zaplanuję najbliższe miesiące, muszę wytrzeźwieć.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze: 11 lis 2021, 18:43 Jestem starszy i poważniejszy i lektury mam trochę mądrzejsze.

Dzięki, piwko się wlewa. Ten cykl treningowy dał mi trochę do myślenia i przed wiosną będę raczej kombinował. Jednak zanim zaplanuję najbliższe miesiące, muszę wytrzeźwieć.
:hejhej: :hejhej: :hejhej:
Gratuluję i zazdraszczam poziomu.
Rąbnij w palnik ze 2-3 razy i znowu do roboty.
Dalej kibicujemy!
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ktoś się orientuje, czy trasa City Trail w Warszawie nadaje się na kolce? Biegłem tam dwa lata temu i pamiętam, że był jeden odcinek z kostki betonowej. Był raczej krótki (100, może 200 m), ale moim zdaniem uniemożliwiał bieg w kolcach. Coś się zmieniło? Reszta trasy to jakieś ścieżki gruntowe, raczej dobrej jakości, w przypadku dobrej pogody lekkie startówki są ok, ale przy opadach deszczu lub mrozie i lodzie kolce mogłyby tam dużo zmienić na plus.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adidas Adizero Avanti przyszły. Z wkręconymi kolcami (6 sztuk) jeden but waży 175 g. Rozmiar 10.5 US (44 2/3 EU).
Obrazek

Obrazek

PARENTAL ADVISORY EXPLICIT CONTENT (carbon porn):
Obrazek

Wiem, że są tu miłośnicy łydek naczelnego, więc specjalnie dla was:








Obrazek
Tylko kostki, zboczuchy, moje łydki nie są tak fotogeniczne. :hahaha:



Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Amortyzacja pod piętą jest już odczuwalna, ale weryfikacja dopiero w boju. Akurat 19 grudnia będzie* okazja pobiec 5 km na stadionie. Może się zapiszę.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13605
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Czekam na relacje!
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pobiegłem, ale na razie za mało, żeby coś więcej napisać. Nie czuję efektu wow jak przy Vaporfly Next% czy Endorphin Pro - a ja nawet w tych butach nie mówiłem o trampolinie, czuć różnicę, ale nie robi na mnie spektakularnego wrażenia. Mówiąc szczerze, nawet czułem mniejszą dynamikę niż w Kilkenny XC, ale to może być trochę spowodowane tym, jaki trening osatnio robiłem, bo wciąż nogi mam zamulone. Za kilka tygodni powinienem być w stanie lepiej ocenić, czy to efekt skatowanych nóg, czy charakterystyka butów. Na pewno na plus amortyzacja, bo jest zdecydowanie bardziej miękko niż we wspomnianych wcześniej kolcach od Saucony. Dziwne uczucie, bo cały czas miałem wrażenie ujemnego dropu, nawet podczas biegu.
Sam but bardzo wygodny, cholewka bardzo dobrze okala stopę, język cienki, ale spełnia swoją rolę, zapiętek nie drażni pięty ani achillesa. Może mógłbym zaryzykować z jeszcze mniejszym rozmiarem (normalnie używam 11, kolce 10.5, tu może by dało się wejść z 10), ale obawiam się, że na 5 km+ byłoby już ciężko dla lewej stopy (mam ją prawie pół rozmiaru dłuższą). W ostateczności mogę włożyć minimalnie grubsze skarpety.

Na 99% rezygnuję ze startu na stadionie w ten weekend. Wiem, gdzie teraz jestem, a tak się złożyło, że w sobota i niedziela zapowiadają się na dni z dużą ilością chodzenia i start trochę nie ma sensu. I jak policzyłem, styczniowy City Trail wypada idealnie, żeby potraktować go jako tempo run (no dobra, mogłoby być z 7 km, ale po prostu postaram się pobiec trochę szybciej, przynajmniej ostatni kilometr).
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

13 tygodni to faktycznie mało ale ty caly czas biegasz. Ja po 4 tygodniach przerwy po kontuzji miałem tylko 12 tygodni. Cos tam się wyrzeźbiło z jako taką forma ale wyraźnie brakowało. Zabraklo czasu na bieganie na progu.
Dasz radę. Oby infekcji nie złapać bo wtedy pozamiatane.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: 19 gru 2021, 12:48 Dasz radę. Oby infekcji nie złapać bo wtedy pozamiatane.
Jeszcze muszę rzucić pracę w ministerstwie dziwnych kroków. Dzisiaj podczas biegu długiego podkręciłem kostkę, bo się nie mogłem zdecydować, czy biegnę asfaltową DDR, czy jednak chodnikiem, jeden fałszywy krok i na krawężniku (co za idiota robi różnicę poziomów między nimi, skoro do siebie przylegają?) lewa stopa się zawinęła do wewnątrz. Już widziałem się wracającego spacerkiem 4 km do domu, ale na szczęście szybka inspekcja, klilkanaście sekund marszu i jednak wydaje się, że nic groźnego się nie stało, można kontynuować.
Dzisiaj dość ciepło, jak na grudzień na Podlasiu, ale miało wiać, więc wziąłem wiatrówkę. Ale było za ciepło, próby tylko rozpinania nie pomogły, więc ostatecznie zdjęcie kurtki i zawiązanie jej wokół bioder. I tak jakieś 17 km biegłem z pelerynką. Byłoby nawet dobrze, gdyby nie zamek, który niczym metronom obijał się o kolano - nie bolało, ale było dość irytujące.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Tak po ludzku, wszystkiego dobrego :taktak:
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
ODPOWIEDZ