Dwie sprawy.kkkrzysiek pisze: ↑29 paź 2021, 16:13 Z drugiej strony - tylko w Polsce kilkanaście, może kilkadziesiąt tysięcy inżynierów oprogramowania zarabia ponad 20k zł miesięcznie za pracę w wymiarze 40 h/tydzień (niekoniecznie na etacie), kilkakrotnie (kilkunastokrotnie?) więcej takich, co zarabiają 10k zł i więcej. I żeby osiągnąć taki poziom zarobków wcale nie trzeba być kimś wybitnym.
Po pierwsze aktywnych zawodowo informatyków (nie tylko programistów) jest w Polsce ok. 150.000, co stanowi ok. 0.65% ludności w wieku produkcyjnym. Jeżeli wydzielimy z nich podgrupę zarabiającą > 20 tys. zł/m-c to obstawiam (mój strzał), że otrzymamy ok. max. 30.000 osób, czyli 0.13% osób w wieku produkcyjnym. Naprawdę wiem o czym piszę. Także nie rozpędzałbym się z hipotezami, że nie jest to elitarne.
Po drugie to talenty. Moim zdaniem jeżeli pojawia się mega-talent to dylematy typu wybrać studia czy biegać zawodowo często znikają. Oszałamiające postępy powodują, że ludzie chcą trenować, wygrywać, mieć sukcesy. Przykład nie z biegania, ale z szachów: mega-talentem z Polski okazał się kilkanaście lat temu Jan-Krzysztof Duda z Wieliczki i było oczywiste, że ten młody chłopak zajdzie bardzo wysoko w szachach. Dziś jest po wygranej w Pucharze Świata i być może będzie walczył o mistrzostwo świata w dyscyplinie, w której także na szczeblach niższych nie ma dużych pieniędzy. I tych talentów w Polsce brakuje w biegach długich, uważam, że jako naród (to moja opinia) nie jesteśmy genetycznie stworzeni do konkurowania z nacjami dominującymi w biegach długich.