No o to chodzi!!! Mógłbym już tylko piwsko chlać a tak trzeba się kilka razy w tygodniu zmęczyć

Moderator: infernal
No o to chodzi!!! Mógłbym już tylko piwsko chlać a tak trzeba się kilka razy w tygodniu zmęczyć
Zależy od budżetu.Makin pisze:Apropo dyskusji odnośnie butów, ktoś poleci coś na szybkie etapy biegowe - zazwyczaj wyścig? Moga być też jako treningowe.
W czym tam Wy biegacie?
Wiem, rowniez sa swietne zapewne, ale w tej chwili jezeli mam czegos szukac od Nike, to tylko "the real deal"Przemkurius pisze: ↑06 paź 2021, 04:48 Od tempo % jeszcze lepsze za varporfly next%.
W rozmiarze 43 ważą 191g prawy but bodajże.
Za tyle ofc to tez by je wzialCena na nike 1200 a ja złapałem na zalando za 300![]()
Tempo to treningowki jakby nie patrzec.Siedlak1975 pisze: ↑06 paź 2021, 09:10 Waga tych butów zabija. Ja mam jakąś blokadę psychiczną na 250g. I to już jest max maxów![]()
To temat rzeka. Kazdy ma inne wymagania, inne oczekiwa, inne warunki. Trudno cos polecic jak nawet nie wiadomo do czego
Jesli o mnie, to ostatnie 2 lata w niczym, bo startow "na tempo" nie bylo w tym czasieW czym tam Wy biegacie?
Nie wiem w jakis sposos Speed-y maja jakiekolwiek powiazanie z Freedom-ami. No chyba, ze Cie zle zrozumialem, ale to sa buty rozne zupelniekkkrzysiek pisze: ↑06 paź 2021, 10:19 Saucony Freedom - uniwersalne buty ze sporą amortyzacją, bardzo wygodne, również jako startówki. 4 mam drop.
Saucony Endorphin Speed - powiedzmy, że odpowiednik Freedomow z płytką tekstylną. Najbardziej uniwersalny but, w jakim biegałem. 8 mm drop
Drop w Vaporfly, to 8mm (mierzony pokrywa sie z danymi producenta).Nike Vaporfly Next% - startówki z płytką karbonową. Przez wielu uznawane za najlepszy obecnie bit startowy na ulicy. Niska waga mimo dużej amortyzacji. Drop też duży, chyba większy niż w Saucony.
Speedy i Freedomy są, moim zdaniem, najbardziej uniwersalnymi butami Saucony. Jeśli masz mieć tylko jedną parę butów do wszystkiego, to polecam jedną z nich.Sikor pisze:Nie wiem w jakis sposos Speed-y maja jakiekolwiek powiazanie z Freedom-ami. No chyba, ze Cie zle zrozumialem, ale to sa buty rozne zupelniekkkrzysiek pisze: ↑06 paź 2021, 10:19 Saucony Freedom - uniwersalne buty ze sporą amortyzacją, bardzo wygodne, również jako startówki. 4 mam drop.
Saucony Endorphin Speed - powiedzmy, że odpowiednik Freedomow z płytką tekstylną. Najbardziej uniwersalny but, w jakim biegałem. 8 mm drop![]()
Freedom, maly drop, bardzo elestyczne, biega sie w nich stopą, a Speedy, to spory drop, grubasna, bardzo sztywna podeszwa z rockerem.
Speed, to odpowiednik Pro, ale wlasnie z plytka z tworzywa sztucznego, zamiast karbonu.
Nizej od Speed sa Shifty, ktore nie maja zadnej plytki.
A jeszcze nizej Axony, ktore sa Shiftami, ale z tansza/prostsza cholewka.
Drop w Vaporfly, to 8mm (mierzony pokrywa sie z danymi producenta).Nike Vaporfly Next% - startówki z płytką karbonową. Przez wielu uznawane za najlepszy obecnie bit startowy na ulicy. Niska waga mimo dużej amortyzacji. Drop też duży, chyba większy niż w Saucony.
IMO the best na ulice to jednak aktualnie sa Alphafly, one nie maja konkurencji (chociazby konstrukcyjnie).
Vaporfly dorobily sie natomiast sporo konkurencji: Metaspeed Sky, RC Elite 2 czy nawet costam od Adidasa (:ble:).
Ja mam od jakiś 400km Cloudflow od ON Running, totalnie z nimi nie trafiłem, klapa. Spodziewałem się fajnych butów, a nigdy tak koślawo i źle mi się nie biegało. Po prostu nie czuje flow biegowego w nich.
Nie wiem w czym biega elita, to mnie w sumie ryba. Z reszta oni czasem nie maja wyboru.Siedlak1975 pisze: ↑06 paź 2021, 12:11 Ogladałem relację maratonów z Berlina i Londynu. Głównie Vapory i potem trochę Adidasa.
Alfhafly nie widziałem. Chyba przekombinowali z tym butem
Speedy znam za malo, ale co do Freedomow, to pelna zgoda.kkkrzysiek pisze: ↑06 paź 2021, 12:31 Speedy i Freedomy są, moim zdaniem, najbardziej uniwersalnymi butami Saucony. Jeśli masz mieć tylko jedną parę butów do wszystkiego, to polecam jedną z nich.
Ogladalem i jakies tam modele On przymierzalem. Zupelnie nie moja bajka.
Ja chciałem spróbować, niestety nie podpasowały mi jakoś. Nie czuję w nich tego biegowego vibe'u. Ale też dawno nie biegałem, moje ostatnie dobre bieganie jak pamiętam, to były okolice 20
Przerabiam drugą parę zf3. Uwierz mi, varporfly to zupełnie inny but.