Rolli straszne komentarze

[kkkrzysiek]

Interwały biega się na tempo.

[Rolli]

Uwierz mi,

Nie wierze.

Inaczej. Może do długiego wybiegania to się nadaje, ale wartości i tak będą oszukane, lub rozbiegane. Do interwałów pomiar nadgarstkowy już nie nadaje się kompletnie.

A do powtórzeń?

[Makin]

Interwały biega się na tempo.

Ale tętno również można sprawdzać i może być po treningu informacją. Ja teoretycznie zawsze biegałem z pasem — chodzi o to, że nie używałem nigdy pomiaru z nadgarstka.

[kkkrzysiek]

Ja tętna używam do analizy wstecznej, na treningu, gdzie mam zadane tempo lub czas nie patrzę na tętno.

[Makin]

Ja tętna używam do analizy wstecznej, na treningu, gdzie mam zadane tempo lub czas nie patrzę na tętno.

No to ja mam podobnie. Aktualnie zakupiłem pasek i mam święty spokój. Ja jestem na etapie długich luźnych wybiegań z powtórzeniami, ale rzadko. Teraz dużo luźniejszych treningów mam rozpisanych, zwłaszcza OWB1
więc pilnowanie tętna tutaj jest sensowne. Z zegarka momentami miałem pick 185, czasem 150, gdzie biegłem wolno, na luzie.

[pawo]

U mnie z nadgarstka działa, raz jest takie, raz inne a czasami nawet jeszcze inne.

[Makin]

U mnie z nadgarstka działa, raz jest takie, raz inne a czasami nawet jeszcze inne.

Ja dziś biegałem.OWB1...serio luźny bieg, tętno 144, interwały 169,155.. Możliwe żebym miał takie wysokie OWB1? Czy jeszcze wolniej mam biegać. Samopoczucie przy tym tętnie i biegu luz, luźny bieg z nogi na nogę.

[Przemkurius]

byleby zima nie była taka jak w tamtym roku, albo i gorsza.

[Makin]

byleby zima nie była taka jak w tamtym roku, albo i gorsza.

Hmm, z tego co pamiętam, zima nie była taka zła, wręcz łaskawa. Od czasu do czasu trafiły się dni, że posypało jak na Alasce, ale ogólnie okej.

[Przemkurius]

byleby zima nie była taka jak w tamtym roku, albo i gorsza.

Hmm, z tego co pamiętam, zima nie była taka zła, wręcz łaskawa. Od czasu do czasu trafiły się dni, że posypało jak na Alasce, ale ogólnie okej.

Chyba w Szczecinie.

[Makin]

byleby zima nie była taka jak w tamtym roku, albo i gorsza.

Hmm, z tego co pamiętam, zima nie była taka zła, wręcz łaskawa. Od czasu do czasu trafiły się dni, że posypało jak na Alasce, ale ogólnie okej.

Chyba w Szczecinie.

Dokładnie, tu z tego co pamiętam było dosyć łaskawo.

[sebastian899]

Nie jesteś gotowy na 10*1 km / 60 s chyba że po 4.00

[Makin]

No to piszemy dalej...

Stadion, 10x1000 i 60sP

Atak: 1000 + 1000 + 1000 i przyszedł deszcz, hurrrrrra.... koniec treningu.

Nie. Jeszcze nie jestem przygotowany na deszcz i 7°. Nawet rękawiczki i czapka nie pomogła. A zima dopiero idzie. Tak było mi zimno, ze zapomniałem sie napić winka po treningu. Ale obiecuje sie poprawić. (jeszcze 2 dni...)

To rano robiłeś, że taka pogoda? U mnie też deszcz, ale 7 stopni to w Szczecinie nie było, a więcej. Coś koło 14/15.

[Rolli]

No to piszemy dalej...

Stadion, 10x1000 i 60sP

Atak: 1000 + 1000 + 1000 i przyszedł deszcz, hurrrrrra.... koniec treningu.

Nie. Jeszcze nie jestem przygotowany na deszcz i 7°. Nawet rękawiczki i czapka nie pomogła. A zima dopiero idzie. Tak było mi zimno, ze zapomniałem sie napić winka po treningu. Ale obiecuje sie poprawić. (jeszcze 2 dni...)

To rano robiłeś, że taka pogoda? U mnie też deszcz, ale 7 stopni to w Szczecinie nie było, a więcej. Coś koło 14/15.

Bo w Szczecinie wszystko zawsze lepsze, nawet chleb z masłem lepszy.

[Makin]

No to piszemy dalej...

Stadion, 10x1000 i 60sP

Atak: 1000 + 1000 + 1000 i przyszedł deszcz, hurrrrrra.... koniec treningu.

Nie. Jeszcze nie jestem przygotowany na deszcz i 7°. Nawet rękawiczki i czapka nie pomogła. A zima dopiero idzie. Tak było mi zimno, ze zapomniałem sie napić winka po treningu. Ale obiecuje sie poprawić. (jeszcze 2 dni...)

To rano robiłeś, że taka pogoda? U mnie też deszcz, ale 7 stopni to w Szczecinie nie było, a więcej. Coś koło 14/15.

Bo w Szczecinie wszystko zawsze lepsze, nawet chleb z masłem lepszy.

Tym kupnym ze sklepu, które w każdym mieście jest takie samo?