Koronawirus Covid 19

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich Biegaczy. :usmiech:

Chciałem trochę bardziej rozwinąć i wyjaśnić pewną niezwykle ważną kwestie,
którą poruszyłem w poprzednim swoim poście.
marek301 pisze: 03 wrz 2021, 16:42...Jakie są najważniejsze wnioski?
Mamy niepodważalne kliniczne dowody, że bioreaktor "Janusz&Grażyna",
spełnia doskonale swoją funkcje i powoduje "wypływ" białka kolca S(z miejsca dotarcia mRNA i co należy podkreślić, nie tylko z miejsca iniekcji),
do omawianej tkanki "docelowej", czyli w naszym przypadku mózgu zaszczepionego....
Rozumując jak "świeżak"(po rozczytywaniu ulotek), czyli w zasadzie wierzyć, że cząsteczki preparatu szczepionkowego mRNA,
zostają "zabetonowane na wieki" w miejscu "zastrzyku" jest totalnym nieporozumieniem! :taktak:

Świeżak "wlepił" w swoim poście link do tekstu "ulotkowego"
dla ignorantów, pielęgniarek, czy innych pracowników medycznych(z wiedzą na poziomie rozgarniętej salowej)!!! :hahaha:
Problem w tym, że ten "światły" tekst odnosi się raczej do "klasycznych" szczepionek,
gdzie mamy "ledwo dychające" lub martwe "zarazki", które wprowadza się "domięśniowo".
Wtedy faktycznie dochodzi głównie do miejscowej reakcji zapalnej plus aktywacja układu odpornościowego,
to co się uwolni "na zewnątrz"(poza obszar zastrzyku) można pominąć, jako coś co niema istotnego znaczenia. :taktak:

Zupełnie inaczej jest z naszym nowoczesnym preparatem mRNA.
Są to upakowane pakiety mRNA otoczone warstwą lipidową.
Najprawdopodobniej te szczepionkowe cząsteczki mRNA mają wielkość ok. 150-200 nm.
Tutaj jest zasadnicza różnica bowiem te cząsteczki mRNA wędrują drogami naczyniowymi po całym ciele. :taktak:

Cząsteczki szczepionkowego mRNA wykrywane mogą być w wątrobie, śledzionie, węzłach chłonnych,
płucach, nerkach, tkance tłuszczowej, mózgu, praktycznie wszędzie.
Oczywiście w różnych stężeniach w zależności od narządu/tkanki.

Nas najbardziej interesuje fakt, że docierają te cząsteczki mRNA również do mózgu.
Oczywiście w znacznie mniejszej ilości, jak do krwi, wątroby czy innych tkanek.

Teraz trzeba zrozumieć, że dopiero po tej "podróży" drogami naczyniowymi,
tam gdzie dotrą cząsteczki mRNA, zaczyna się produkcja białka kolca S.
(Nas oczywiście w kontekście niebezpieczeństwa "choroby prionowej" interesuje najbardziej mózg!) :taktak:

Tak więc z jednej strony sam materiał mRNA wędruje po całym ciele, w tym do mózgu
i tam gdzie się "osiedli" produkuje właśnie białko kolca S.

Jeżeli takie białko kolca S pojawi się w delikatnej i wrażliwej tkance mózgowej,
zaczyna się tam "ostra jazda bez trzymanki" i właśnie taka sytuacja może wyzwolić kaskadę reakcji,
która będzie mechanizmem "spustowym" powodującym powstanie "złego" białka prionowego,
które to("złe" białko prionowe) może następnie wyzwolić "zarażanie" zupełnie zdrowego białka prionowego.
Konsekwencją takiej zabójczej "kaskady" będzie ......... nie chce napisać tego słowa. :bum:

BTW
Niedawno czytałem poważne prace naukowe(nie ulotki świeżaka) które,
bezwzględnie potwierdzały "wypływ" mRNA z miejsca zastrzyku domięśniowego,
i szeroki "rozpływ" po całym organizmie zaszczepionego.
Poszukam i jak znajdę to wkleję ten link. :usmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

marek301 pisze: 31 sie 2021, 13:18każdy kto należy do tej mniej licznej części populacji, bardziej sprawnych umysłowo, nie będzie podchodził bezkrytycznie do "powszechnie uznanego konsensusu w temacie bezpieczeństwa szczepionek"!!! :taktak:

marek301 pisze: 07 wrz 2021, 22:11Świeżak "wlepił" w swoim poście link do tekstu "ulotkowego"
dla ignorantów, pielęgniarek, czy innych pracowników medycznych(z wiedzą na poziomie rozgarniętej salowej)!!! :hahaha:
marek301, skoro uważasz nas wszystkich za mniej sprawnych umysłowo, nierozgarniętych itp, to po co się tu w ogóle jeszcze udzielasz? Masz jakąś misję?
marek301 pisze: 07 wrz 2021, 22:11 Witam wszystkich Biegaczy. :usmiech:
A ponieważ Twoje posty nie są adresowane do mnie, więc się już więcej nie wypowiadam.

Akurat co do samych szczepionek (mam na myśli wszystkie szczepionki) ja akurat jestem ostrożna w wydawaniu opinii typu, że coś jest w 100% bezpieczne albo w 100% niebezpieczne, uważam, że bardzo dużo wciąż nie wiadomo a działanie leku czy szczepionki na żywy organizm zależy od wielu zmiennych, zewnętrznych i wewnętrznych. Akurat w przypadku chorób autoimmunologicznych może być tak, że zaktywowany szczepionką ukł. immunologiczny spowoduje zaostrzenie/aktywację choroby. Powiedzmy, że mam tu pewne doświadczenia własne i wiem, że tak po prostu może się stać. Ale dlaczego i w jakich sytuacjach tak się dzieje, tego po prostu nie wiadomo. Nie podważa to jednak zalet szczepień, po prostu są indywidualne, specyficzne sytuacje, kiedy to szczepienie niekoniecznie może przynieść pożądany, pozytywny skutek, i tyle. Ale to tak, jak z każdym lekiem, są ludzie którzy nie mogą brać aspiryny, inni paracetamolu itp.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

beata pisze: 08 wrz 2021, 07:44 marek301, skoro uważasz nas wszystkich za mniej sprawnych umysłowo, nierozgarniętych itp, to po co się tu w ogóle jeszcze udzielasz? Masz jakąś misję?
No nie wiem, czy zauważyłaś, ale on sam siebie cytuje i sam sobie odpowiada (w poprzednich postach). Generalnie zdarza się, że rozmawia sam ze sobą.

PS. Do wszystkich wątpiących - zaszczepiłem się w czerwcu drugą dawką, czuję się dobrze, próbowałem otworzyć paczkomat miejscem po szczepionce, ale nie zadziałało. Z tym chipem to zatem chyba bujda...
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

krunner pisze: 08 wrz 2021, 18:51
beata pisze: 08 wrz 2021, 07:44 marek301, skoro uważasz nas wszystkich za mniej sprawnych umysłowo, nierozgarniętych itp, to po co się tu w ogóle jeszcze udzielasz? Masz jakąś misję?
No nie wiem, czy zauważyłaś, ale on sam siebie cytuje i sam sobie odpowiada (w poprzednich postach). Generalnie zdarza się, że rozmawia sam ze sobą.
Nie zauważyłam, bo szkoda mi czasu i oczu na dokładne śledzenie. Ale za to nie da się nie zauważyć, że lubi innych ludzi nazywać - mówiąc wprost - idiotami.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

krunner pisze: 08 wrz 2021, 18:51
PS. Do wszystkich wątpiących - zaszczepiłem się w czerwcu drugą dawką, czuję się dobrze, próbowałem otworzyć paczkomat miejscem po szczepionce, ale nie zadziałało. Z tym chipem to zatem chyba bujda...
Najśmieszniejsze jest to, że ci wszyscy antyszczepionkowcy używają smartfonów z gpsem, płacą za jego pomocą przelewy i prowadzą szczegółową dokumentację życia na FB (z reguły to są osoby aktywne w sieci). Zostawiają tyle danych, że jakby ktoś chciał, to godzina po godzinie odtworzyłby szczegółowo co robią, gdzie i z kim, a boją się jakichś czipów ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Świeżak pisze: 03 wrz 2021, 15:41 Witaj Marku, nawet nie wiesz z jakim entuzjazmem zareagowałem na powiadomienie o kolejnej Twojej wypowiedzi w tym wątku.
Ten problem możesz rozwiązać następująco:
- klikasz w swoją nazwę użytkownika w prawym górnym rogu ekranu
- wybierasz "Twoje konto"
- u góry przechodzisz do zakładki "Przyjaciele i wrogowie"
- z lewej wybierasz zakładkę "Wrogowie"
- wpisujesz "marek301"

"Wrogowie, to użytkownicy domyślne ignorowani. Posty tych użytkowników nie będą w pełni widoczne – pojawią się tylko informacje, że zostały napisane. "
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

wlasnie wròcilem z weekendu w Gdansku
uzbrojony w Green Pass (tu bez przepustki zdrowotnej nie mozna ani do restauracji, ani klubu fitness ani do wiekszosci zakladòw pracy. wkròtce chyba nawet w supermarketach bedzie obowiazkowa) przekraczam granice na lotnisku. Straznik skrupulatnie kontroluje i dokumety i green pass (w Pizie tylko z daleka patrzyl i nie interesowalogo, czy przepustka jest na Ptysia Ptyskiewicza czy na Mario Rossi)
wchodzè na lotnisko a tam w maseczkach tylko polowa podròznych.
wieczorem jadè na staròwkè: restauracje pelne i bez przymusu odleglosci miedzy biesiadnikami, w centrum handlowym bez maseczek, idè na kolacjè do knajpy: tylko kelnerki w maseczkach. no dobra, co kraj to obyczaj a Wlosi sà zaostrzy
w powrotnym locie wièkszosc Polakòw bez maseczek a asystenci pokladowi nic nie upominajà...
jak wyszli z samolotu to w poplochu szukali w torbach maseczek, bo naganieni a to przez celnikòw a to przez obslugè
przechodzimy bramkè lotniska i...... zadnej kontroli! praktycznie ani w Gdansku, ani w Pizie nie sprawdzono pod wzgledem kowid
ja przebywalem ze znajomymi i rodzinà w barach i restauracjach, niektòrzy hard core no vax.
moze ktòrys mnie zarazil i zaraz rozprowadze po wloszech? w niedziele maraton, bedzie okazja...
sam nie wiem czy lepiej wszystko olaç jak w Polsce (Gdansku, bo bylem tam) i poddaç sie selekcji naturalnej czy raczej powinna byc dyktatura sanitarna prze jakis czas, aby ograniczyc rozpowszechnianie siè wirusa?
we wloszech do tej pory sà zamkniète dyskoteki i miejsca na taniec...podobno jedyny kraj w europie...
kto ma rozwiàzanie?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6509
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze: 04 paź 2021, 18:42kto ma rozwiàzanie?
Nie ma rozwiązania, nie da się ludzi zamknąć jak sardynki w puszce na tak długi okres, a wszelkie półśrodki nie mają za dużego sensu, bo i tak ktoś gdzieś jakiś reżim złamie. A maski nic nie dają.
Skończy się ten wirus, to będzie za jakiś czas kolejny.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Tak maski nic nie dają, słyszałem, że teraz chirurdzy będą operacje na otwartym sercu wykonywać bez maseczek, i pluć z ułańską fantazją na zastawki.
Tomaszrunning pisze: 04 paź 2021, 18:42 czy lepiej wszystko olaç jak w Polsce

W Polsce nie ma żadnego wirusa, przecież widziałeś sam, w związku z tym nie musimy się szczepić, zachowywać rozsądnie i szanować innych.
gokish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 605
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze: 04 paź 2021, 18:42 wlasnie wròcilem z weekendu w Gdansku
uzbrojony w Green Pass (tu bez przepustki zdrowotnej nie mozna ani do restauracji, ani klubu fitness ani do wiekszosci zakladòw pracy. wkròtce chyba nawet w supermarketach bedzie obowiazkowa) przekraczam granice na lotnisku. Straznik skrupulatnie kontroluje i dokumety i green pass (w Pizie tylko z daleka patrzyl i nie interesowalogo, czy przepustka jest na Ptysia Ptyskiewicza czy na Mario Rossi)
wchodzè na lotnisko a tam w maseczkach tylko polowa podròznych.
wieczorem jadè na staròwkè: restauracje pelne i bez przymusu odleglosci miedzy biesiadnikami, w centrum handlowym bez maseczek, idè na kolacjè do knajpy: tylko kelnerki w maseczkach. no dobra, co kraj to obyczaj a Wlosi sà zaostrzy
w powrotnym locie wièkszosc Polakòw bez maseczek a asystenci pokladowi nic nie upominajà...
jak wyszli z samolotu to w poplochu szukali w torbach maseczek, bo naganieni a to przez celnikòw a to przez obslugè
przechodzimy bramkè lotniska i...... zadnej kontroli! praktycznie ani w Gdansku, ani w Pizie nie sprawdzono pod wzgledem kowid
ja przebywalem ze znajomymi i rodzinà w barach i restauracjach, niektòrzy hard core no vax.
moze ktòrys mnie zarazil i zaraz rozprowadze po wloszech? w niedziele maraton, bedzie okazja...
sam nie wiem czy lepiej wszystko olaç jak w Polsce (Gdansku, bo bylem tam) i poddaç sie selekcji naturalnej czy raczej powinna byc dyktatura sanitarna prze jakis czas, aby ograniczyc rozpowszechnianie siè wirusa?
we wloszech do tej pory sà zamkniète dyskoteki i miejsca na taniec...podobno jedyny kraj w europie...
kto ma rozwiàzanie?

Ogólnie to np Nowa Zelandia zaczyna dochodzić do wniosku, że twardy lockdown nie ma sensu i trzeba zacząć z Covidem żyć. Australia wydaje mi się zaraz to samo ogarnie. Trzeba się przyzwyczaić i żyć.

Ps. Proszę za dużo ludzi nie zarazić Florencja ma się odbyć :D
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze: 04 paź 2021, 18:42 wlasnie wròcilem z weekendu w Gdansku
Jak się boisz Covida, to i tak masz szczęście, że byłeś w Gdańsku, bo to akurat jak na PL jedno z większych ośrodków covidowej paniki i tej całej szopki.
A jak chcesz czuć pełne "bezpieczeństwo" to najlepszy jest pobyt w Australii, tylko chyba nikt tam nie może ani wjechać ani stamtąd wyjechać od dawna, a na ulicach policja strzela do protestujących itd. Jedno wielkie więzienie lub jak kto woli oaza bezpieczeństwa sanitarnego.
Welcome to Australia
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze: 04 paź 2021, 18:42 kto ma rozwiàzanie?
Ja mogę rekomendować naszego Kolegę "Świeżaka"(lubi czytać i cytować)! :hahaha:

On ci to zaradzi lepiej, jak niezwykle mądry i inteligentny Profesor Yuval Noah Harari
Bo Pan Profesor, jak go znam, powiedział by po prostu, że to cukier jest o wiele gorszy od Covid-19! :spoczko:

Ale może jednak tylko Kolega "Świeżak" ma racje? :bum:

Obrazek
Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 404
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

marek301 pisze: 04 paź 2021, 23:53
Tomaszrunning pisze: 04 paź 2021, 18:42 kto ma rozwiàzanie?
Ja mogę rekomendować naszego Kolegę "Świeżaka"(lubi czytać i cytować)! :hahaha:

Ale może jednak tylko Kolega "Świeżak" ma racje? :bum:
To piękny znak naszych czasów, że można zostać wykpionym za czytanie publikacji naukowych i cytowanie ich w ramach dyskusji.
Swoją drogą, nie wiem o jakiej racji piszesz Marku. Mam nadzieję, że nie próbujesz mi znów wkładać w usta jakichś wypowiedzi, bo po naszej poprzedniej dyskusji nic mi się w nich już nie mieści.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

gokish pisze: 04 paź 2021, 20:33
Ogólnie to np Nowa Zelandia zaczyna dochodzić do wniosku, że twardy lockdown nie ma sensu i trzeba zacząć z Covidem żyć. Australia wydaje mi się zaraz to samo ogarnie. Trzeba się przyzwyczaić i żyć.
Nie że nie ma sensu, lecz że będą mieli zaraz wystarczająco ludzi zaszczepionych więc można powoli wracać do normalności. Nie miało by sensu, gdyby nic im to nie dało. Tymczasem mają za całą pandemię 27 odnotowanych ofiar śmiertelnych w zestawieniu do np. 12690 ofiar śmiertelnych w podobnej co do liczby ludności Słowacji. Inna sprawa że niektórzy będą się kłócić, że ich "prawo" do ryzykownych zachowań w ciągu tych niecałych 2 lat było ważniejsze od życia 12663 ludzi i że 46900 % wyższa umieralność na Covid była tego warta. W taką polemikę nie będę wchodził bo to kwestia tego, jak kto ma poustawiane priorytety.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4980
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Świeżak pisze: 05 paź 2021, 08:40 To piękny znak naszych czasów, że można zostać wykpionym za czytanie publikacji naukowych i cytowanie ich w ramach dyskusji.
Swoją drogą, nie wiem o jakiej racji piszesz Marku. Mam nadzieję, że nie próbujesz mi znów wkładać w usta jakichś wypowiedzi, bo po naszej poprzedniej dyskusji nic mi się w nich już nie mieści.
Rozmontowales wtedy w dyskusji bajania mareczka na czescie pierwsze, ze az przymilkl troche na jakis czas, zeby pewnie obmyslec nowa strategie.
Aktualne wrzuty mareczka ad personam wzgledem Ciebie traktuje jako przyznanie sie mareczka do sromotnej porazki.
W kazdym razie Świeżak, masz u mnie piwo (albo chetnie i dwa :oczko:), jezeli tylko natrafi sie na to okazja :taktak:

(wytluszczenia -> wiadomo dlaczego :ble:)
ODPOWIEDZ