Blog o biegach długich

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Barega
Cheptegei
Kiplimo
Klęska Kenijczyków. Dobre wyniki Fishera i Ahmeda. Słaby czas, ale pogoda nie sprzyjała.
New Balance but biegowy
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Wanders to dziad!! Chłopaki go dublują na ostatniej prostej walcząc o medale a on im pokazuje, że mają go po zewnętrznej wyprzedzać zamiast spierdalać pod bandę.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze:Barega
Cheptegei
Kiplimo
Klęska Kenijczyków. Dobre wyniki Fishera i Ahmeda. Słaby czas, ale pogoda nie sprzyjała.
Kenijczycy stale popełniają ten sam błąd pozwalając na wolny bieg i rozstrzygnięcie wszystkiego na finiszu. Oni naprawdę nie mają z czego depnąć. Etiopia to chyba przewidziała, wysyłając Baregę i Kelejchę. Jak chłopacy ruszyli na serio, to Kenijczycy wyglądali jakby stali w miejscu.

Ciekawe taktyczne zagranie Ugandy, że poświęcili z góry Kissę wysyłając go jako kamikaze. Nie wiem na ile to miało znaczenie w ostatecznym rozstrzygnięciu, ale Ugandyjczycy chyba powinni być zadowoleni. Rzeczywiście jest to już trzecia afrykańska potęgą. Może ilościowo jeszcze odstają od Kenii i Etiopii, ale jakościowo już nie.
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:
kkkrzysiek pisze:Barega
Cheptegei
Kiplimo
Klęska Kenijczyków. Dobre wyniki Fishera i Ahmeda. Słaby czas, ale pogoda nie sprzyjała.
Kenijczycy stale popełniają ten sam błąd pozwalając na wolny bieg i rozstrzygnięcie wszystkiego na finiszu. Oni naprawdę nie mają z czego depnąć. Etiopia to chyba przewidziała, wysyłając Baregę i Kelejchę. Jak chłopacy ruszyli na serio, to Kenijczycy wyglądali jakby stali w miejscu.

Ciekawe taktyczne zagranie Ugandy, że poświęcili z góry Kissę wysyłając go jako kamikaze. Nie wiem na ile to miało znaczenie w ostatecznym rozstrzygnięciu, ale Ugandyjczycy chyba powinni być zadowoleni. Rzeczywiście jest to już trzecia afrykańska potęgą. Może ilościowo jeszcze odstają od Kenii i Etiopii, ale jakościowo już nie.
Rhonex po prostu nie ma dobrego finiszu, więc w takich biegach ma mało szans. W Doha nie czekał i prowadził przez dużą część biegu, a na finiszu i tak przegrał. Do tego co można oczekiwać od zawodnika, który dowiedział się, że jedzie na igrzyska kilka dni przed startem.
Dwa medale na 10.000m dla Ugandyjczyków to świetne osiągnięcie, ale na pewno chcieli więcej. Jestem ciekawy jak się zaprezentują na 5000m.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kenijczycy ogólnie z reguły nie mają dobrego finiszu, ale tym bardziej powinno im zależeć, żeby narzucić dobre tempo od początku. W tak wolnym biegu jak ten, to oni naprawdę w ten sposób nie dają sobie żadnych szans. Cheptegei i Kiplimo mogli być może zaatakować trochę wcześniej, ale generalnie to i tak Uganda to klasowo rozegrała.
Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 404
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

Ciekawe na ile takim zawodowcom przeszkadzają warunki pogodowe - nie mieści mi się w głowie, żeby za to wolne tempo nie była chociaż trochę odpowiedzialna kombinacja 27 stopni + wilgotność 90%. No ale może to moje amatorskie ograniczenia, nie wiem. :bleble:
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To na pewno też, ale jednak druga piątka była o ponad 30 sekund szybsza, a ostatni km w 2:25, przy niektórych km wolniejszych niż 2:50. Biorąc to pod uwagę, to jednak był to typowy bieg taktyczny z rozstrzygnięciem na końcówce.
Świeżak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 404
Rejestracja: 19 cze 2019, 18:13
Życiówka na 10k: 10k to za długo
Życiówka w maratonie: Pobiegnę po 40tce.

Nieprzeczytany post

No no, jasne, nierzadko obserwuje się taki sposób taktycznego rozgrywania finałowych biegów na tych największych imprezach.
Po prostu zastanawiam się na ile realne było rozegranie tego biegu inaczej w takich a nie innych warunkach pogodowych.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13613
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Kenia znowu "0"!!

Taktycznie wszyscy beznadziejnie. Tylko Uganda cos tam wydusiła, ale ta szarża Kissa była nie potrzebna. Ze ci trenerzy tego nie pojmują? I to juz od 30 lat za każdym razem to samo. Ostatnie 2-3km w 2:40 i zostaje w przodzie tylko 4-5 zawodników i wtedy to inaczej by wyglądało. Tez Cheptegei sie taktycznie nie popisał.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na pewno nie dało się w tych warunkach poprawić rekordu świata, ale nie da się też ukryć, że różnica 30 sekund między piątkami na tym poziomie jest bardzo duża. Jeśli chodzi o osiągnięcie najlepszego czasu, to nie było to optymalne prowadzenie biegu i przy równiejszym tempie czas na końcu byłby lepszy. Czy to by coś zmieniło w rozstrzygnięciach, tego oczywiście nikt nie wie. Ewidentnie jednak Uganda i Etiopia miały jakiś pomysł na ten bieg, a Kenia po prostu pasywnie przystała na to co robią inni, chociaż widać było, że nie prowadzi to do niczego dla nich dobrego.
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Kenia znowu "0"!!

Taktycznie wszyscy beznadziejnie. Tylko Uganda cos tam wydusiła, ale ta szarża Kissa była nie potrzebna. Ze ci trenerzy tego nie pojmują? I to juz od 30 lat za każdym razem to samo. Ostatnie 2-3km w 2:40 i zostaje w przodzie tylko 4-5 zawodników i wtedy to inaczej by wyglądało. Tez Cheptegei sie taktycznie nie popisał.
Taktycznie nie mogli wszyscy beznadziejnie, bo jednak ktoś to wygrał:) ale zgoda, Cheptegei był w słabej pozycji na finiszu. Wyglądało to tak, że gdyby się nie dał zamknąć, to mógłby to pociągnąć za Baregą.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13613
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:
Rolli pisze:Kenia znowu "0"!!

Taktycznie wszyscy beznadziejnie. Tylko Uganda cos tam wydusiła, ale ta szarża Kissa była nie potrzebna. Ze ci trenerzy tego nie pojmują? I to juz od 30 lat za każdym razem to samo. Ostatnie 2-3km w 2:40 i zostaje w przodzie tylko 4-5 zawodników i wtedy to inaczej by wyglądało. Tez Cheptegei sie taktycznie nie popisał.
Taktycznie nie mogli wszyscy beznadziejnie, bo jednak ktoś to wygrał:) ale zgoda, Cheptegei był w słabej pozycji na finiszu. Wyglądało to tak, że gdyby się nie dał zamknąć, to mógłby to pociągnąć za Baregą.
Po co on sie wdaje w takie sprinty. Atak na 7400m i (bardzo) długi finisz i nikt nie da rady za nim lecieć.

Kenii w ogule nie było widać. To oni szybciej w Iten w poniedziałek po obiedzie pobiegną. Slabo....
tkobos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 645
Rejestracja: 28 lis 2011, 20:41
Życiówka na 10k: 35:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No, Kenia to, cytując klasyka - robi w kółko to samo, oczekując za każdym razem innych rezultatów. Ja myślę, że tutaj jednak dochodzi też kwestia presji i ogromnego stresu. To tak jak z piłkarzami, co na treningu trafiają w bramkę pewnie 99 razy na 100, a w decydującym karnym w decydującym meczu posyłają piłkę 10 metrów nad poprzeczkę. Mimo, że w Iten po obiedzie biegają szybciej, to kiedy przychodzi co do tego, to i tak boją się ruszyć mocniej. Taki efekt psychologiczny - bo wszyscy wokół biegną wolno, a ja się wyrwę jak głupi i umrę 500m przed metą. Dlatego takie rzeczy powinny być przemyślane, obgadane i przetrenowane wcześniej. Cała trójka powinna ruszyć mocno od początku i rozgrywać bieg na swoich zasadach.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Ale trzeba przyznac że jak na 10000 to bardzo ciekawy bieg. Ciągle się coś zmieniało, na finiszu nie do końca spodziewani biegacze. Kissa z szarżą na początku. Wanders słabiutko, ale za to paru innych "białych" pociagnęło mocno
Ricardo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1976
Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tkobos pisze:No, Kenia to, cytując klasyka - robi w kółko to samo, oczekując za każdym razem innych rezultatów. Ja myślę, że tutaj jednak dochodzi też kwestia presji i ogromnego stresu. To tak jak z piłkarzami, co na treningu trafiają w bramkę pewnie 99 razy na 100, a w decydującym karnym w decydującym meczu posyłają piłkę 10 metrów nad poprzeczkę. Mimo, że w Iten po obiedzie biegają szybciej, to kiedy przychodzi co do tego, to i tak boją się ruszyć mocniej. Taki efekt psychologiczny - bo wszyscy wokół biegną wolno, a ja się wyrwę jak głupi i umrę 500m przed metą. Dlatego takie rzeczy powinny być przemyślane, obgadane i przetrenowane wcześniej. Cała trójka powinna ruszyć mocno od początku i rozgrywać bieg na swoich zasadach.
Nie wydaje mi się, żeby tak było. Kenijczycy nic by nie zyskali szybkim biegiem od początku. Reprezentaci Kenii startujący dzisiaj na 10 000m mają takie życiówki:
Rhonex 26:50
Rodgers 26:55
Weldon 27:24.
Z czego Rhonex nie mógł być w formie, bo w ostatniej chwili zajął miejsce kontuzjowanego Kamworora. Warto jeszcze dodać, że żaden z nich nie może się pochwalić dobrym finiszem. Teraz pytanie. Jakie szanse mieliby oni ze specjalistami od bieżni takimi jak: Joshua (26:11), Jacob (26:33) czy Selemon (26:49)? Moim zdaniem żadne. Gdyby Rhonex się zakwalifikował wcześniej do reprezentacji i przygotował się do biegu to mógłby powalczyć o podium, ale teraz to można tylko gdybać. Z takim składem nie było szans na medal.
ODPOWIEDZ