Tak to wstęp do niezrobienia sobie krzywdy dla amatora, który chciałby z jakiegoś powodu szybciej przebierać nogami. To model sprinterski, na który sprinterzy nakładają potem tony ćwiczeń siłowych, żeby biegać szybciej, co często kończy się kontuzjami itd. Tego modelu wieloskokowego nie znam.yacool pisze:To co wymieniasz jest dopiero wstępem do pracy nad skutecznym sposobem przemieszczania się. Rytm który wymuszasz tymi ćwiczeniami jest właśnie tym, który prezentuje Święty. Nie ma mocy. Do biegu na 400 potrzeba rytmu wieloskokowego, czyli kłania się Van Niekerk.
Jak poprawić kadencję biegu?
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2030
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13461
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No to zacznij zwracać na nie uwagę. Nie ma innej drogi jak poprzez zwiększanie uważności, a przez to kompetencji. Po co amatorom rytm sprinterski, który męczy tylko ciało nie dając w zamian żadnych korzyści na biegu długim? A bieg długi to już 400m. Nie ma przełożenia z koordynacji sprinterskiej na długodystansową. To są kompletnie inne softy.sultangurde pisze:Nie mam oka do detali biegowych
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2030
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zgoda, choć nie do końca. Korzyści dla amatorów z usystematyzowanego treningu innego niż klepanie kilometrów na pewno będą, nawet jeśli będzie to trening z dużą ilością elementów sprinterskich. Szkody im to nie przyniesie.yacool pisze:No to zacznij zwracać na nie uwagę. Nie ma innej drogi jak poprzez zwiększanie uważności, a przez to kompetencji. Po co amatorom rytm sprinterski, który męczy tylko ciało nie dając w zamian żadnych korzyści na biegu długim? A bieg długi to już 400m. Nie ma przełożenia z koordynacji sprinterskiej na długodystansową. To są kompletnie inne softy.sultangurde pisze:Nie mam oka do detali biegowych
W sporcie zawodowym to już inna bajka: te nasze aniołki tak biegają, bo tak były uczone od małego, przez trenerów, którzy nabywali te same wzorce od swoich trenerów, którzy biegali jeszcze w czasach gdy Internetu nie było. Więc skoro tak prowadzą ich trenerzy, którzy współpracują z PZLA to zawodniczki tak biegają. Może z czasem innowacyjność weźmie górę i będzie większa odwaga do biegania 400 metrów inaczej, lepiej. Choć nie sądzę, bo nasze aniołki są mocno na piedestale i dość regularnie mają wyniki w sztafecie, a że solo nie mają to już trudno (wg PZLA).
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4540
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Moje 400m to faktycznie bieg długi, bo się długo ciągnie ale takie 48 sek, to bym się sprzeczał.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2030
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze miałem wkleić to 400m z wczoraj z Bydgoszczy, ale mi się klinęło.
Jakość kartoflana ale może to kobiecy odpowiednik Niekirka.
https://www.youtube.com/watch?v=6RsXbH3yaic
Jakość kartoflana ale może to kobiecy odpowiednik Niekirka.
https://www.youtube.com/watch?v=6RsXbH3yaic
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13461
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Sultan,
sorry za mój protekcjonalny ton. Przez wiele lat prowadziłem grupy amatorów, czy to w ramach bbl, czy na nieformalnych treningach i czuję te problemy nie tylko z perspektywy własnego ciała. Dlatego właśnie będę negować wszystkie propozycje ćwiczeń na poprawę czegokolwiek z automatu, bo to zwykły koncert życzeń.
Zgadzam się, amatorzy biegają dla przyjemności, a przynajmniej powinni i w ramach urozmaicenia mogą robić skipy, grać w kosza, czy tenisa. A o zmianie mentalności piszę właśnie w aspekcie tego, co napisałeś w drugim akapicie.
edit:
myślę, że gdyby Mboma przeszła typowo sprinterskie szkolenie, to bez problemu zbliżyłaby się ruchowo do tego co prezentuje Święty, bo to jest łatwy styl. Za to w drugą stronę jest piekielnie trudno.
sorry za mój protekcjonalny ton. Przez wiele lat prowadziłem grupy amatorów, czy to w ramach bbl, czy na nieformalnych treningach i czuję te problemy nie tylko z perspektywy własnego ciała. Dlatego właśnie będę negować wszystkie propozycje ćwiczeń na poprawę czegokolwiek z automatu, bo to zwykły koncert życzeń.
Zgadzam się, amatorzy biegają dla przyjemności, a przynajmniej powinni i w ramach urozmaicenia mogą robić skipy, grać w kosza, czy tenisa. A o zmianie mentalności piszę właśnie w aspekcie tego, co napisałeś w drugim akapicie.
edit:
myślę, że gdyby Mboma przeszła typowo sprinterskie szkolenie, to bez problemu zbliżyłaby się ruchowo do tego co prezentuje Święty, bo to jest łatwy styl. Za to w drugą stronę jest piekielnie trudno.
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2030
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Absolutnie nie szkodzi. Ja widzę, że dając nawet jakieś drobne i niepozorne porady powielam schemat treningowy polskich trenerów (bez przemyślenia i szerszej perspektywy). A świat w miejscu nie stoi, nie wystarczy szybko przebierać nogami, żeby wygrywać. Potrzebna jest moc, technika i kadencja razem. Samą kadencją to można pobiec od biedy 100,150 czy 200m.yacool pisze:Sultan,
sorry za mój protekcjonalny ton. Przez wiele lat prowadziłem grupy amatorów, czy to w ramach bbl, czy na nieformalnych treningach i czuję te problemy nie tylko z perspektywy własnego ciała. Dlatego właśnie będę negować wszystkie propozycje ćwiczeń na poprawę czegokolwiek z automatu, bo to zwykły koncert życzeń.
Zgadzam się, amatorzy biegają dla przyjemności, a przynajmniej powinni i w ramach urozmaicenia mogą robić skipy, grać w kosza, czy tenisa. A o zmianie mentalności piszę właśnie w aspekcie tego, co napisałeś w drugim akapicie.
To co zauważyliśmy to, że szkoła treningowa 400m. w naszym kraju biega i trenuje zawodniczki tak samo od wielu lat. Na sztafetę to od biedy wystarcza, ale indywidualnie świat ucieka. Angielska komentatorka w tym filmiku z Bydgoszczy ujęła to idealnie: ona leci, czy taka przewaga jest w ogóle możliwa nad innymi europejskimi mistrzyniami?
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4540
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Co Wy glindzicie, jakie sprinterskie przygotowanie?
Justyna Święty-Ersetic - 200m - 23,64
Christine Mboma -200m - 22,67
Dziękuję, pa,pa.
Justyna Święty-Ersetic - 200m - 23,64
Christine Mboma -200m - 22,67
Dziękuję, pa,pa.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13461
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Ewentualny sukces w sztafecie opieramy bardziej na niepowodzeniu innych sztafet niż indywidualnych umiejętnościach naszych dziewczyn. W innym temacie jest rzucony wątek karbonowych kolców. Jak na złość najwięcej z tej technologii mogą wyciągnąć zawodnicy pokroju Mbomy i Niekerka. Najmniej typowi ruchowo sprinterzy jak Święty, czy Hołub.
edit:
Szewińska była szybsza na 200. Ale to kwestia lepszego wyjścia z bloków i Mboma poleci 21.
edit:
Szewińska była szybsza na 200. Ale to kwestia lepszego wyjścia z bloków i Mboma poleci 21.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tyle że nie piszemy o nowej sekwencji ruchu, tylko o zmianie częstotliwości. Wystarczy świadomie zmienić kadencję nóg i rąk i poczekać aż reszta ciała się dokoordynuje do nowej sytuacji celem zmniejszenia wydatku energetycznego. Potem jeszcze trochę poczekać na przekonfigurowanie się neuronów, żeby kadencja ze świadomej przeszła w podświadomą.yacool pisze:Nie ma szans silną wolą wywołać jakiejś sekwencji nowego ruchu jeżeli nie ma jej wgranej do softu.Kangoor5 pisze:Ale o to chyba chodzi w treningu, żeby po kawałku przesuwać granice przełamując opory ciała swoją silną wolą.
Można i trzeba wzmacniać potrzebne i zaniedbane mięśnie, ale jeśli celem jest zmiana kadencji, to łatwiej zmienić kadencję niż liczyć że kadencja zmieni się znacząco od innych działań. Nie zmieni się, bo najefektywniejsza energetycznie kadencja to ta, którą mamy obecnie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13461
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Zgodnie z zasadą lokalnego minimum.Kangoor5 pisze:najefektywniejsza energetycznie kadencja to ta, którą mamy obecnie.
To jest słaby punkt takiej transformacji. Może coś za tym iść, ale wcale nie musi. W rezultacie wielu ludzi po prostu skraca krok i mamy przepis na biegającą pipę.Kangoor5 pisze:Tyle że nie piszemy o nowej sekwencji ruchu, tylko o zmianie częstotliwości.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4540
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
To po co zmieniać?Kangoor5 pisze: bo najefektywniejsza energetycznie kadencja to ta, którą mamy obecnie.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13461
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kangoor ma rację, każda zmiana początkowo wytrąca ze stanu najefektywniejszego poruszania się. Taki jest koszt zmiany, w ten sposób przebiega cały proces transformacji, która praktycznie nie ma końca.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13871
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nie do końca zgoda, trzeba sie tylko spytać co to jest koordynacja sprinterska.sultangurde pisze:Zgoda,yacool pisze:No to zacznij zwracać na nie uwagę. Nie ma innej drogi jak poprzez zwiększanie uważności, a przez to kompetencji. Po co amatorom rytm sprinterski, który męczy tylko ciało nie dając w zamian żadnych korzyści na biegu długim? A bieg długi to już 400m. Nie ma przełożenia z koordynacji sprinterskiej na długodystansową. To są kompletnie inne softy.sultangurde pisze:Nie mam oka do detali biegowych
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13871
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Nasze aniołki bija cala Europe i trochę krzywdzisz tu polskich trenerów. Stac z boku i krytykować frazami i abstrakcyjnymi hasłami jest łatwo, ale ci, co mieli szanse cos udowodnić bo przecież wiedzieli wszystko lepiej.. uderzyli w ścianę i stwierdzili ze nie on winny tylko głowa zawodnika. Oczywiście głowa zawodnika... tssssultangurde pisze: W sporcie zawodowym to już inna bajka: te nasze aniołki tak biegają, bo tak były uczone od małego, przez trenerów, którzy nabywali te same wzorce od swoich trenerów, którzy biegali jeszcze w czasach gdy Internetu nie było. Więc skoro tak prowadzą ich trenerzy, którzy współpracują z PZLA to zawodniczki tak biegają. Może z czasem innowacyjność weźmie górę i będzie większa odwaga do biegania 400 metrów inaczej, lepiej. Choć nie sądzę, bo nasze aniołki są mocno na piedestale i dość regularnie mają wyniki w sztafecie, a że solo nie mają to już trudno (wg PZLA).