
O tym nie słyszałem, to dobrze, że się nie zapisałem na te zawody.
Co do biegania, to mała przerwa, nawet takie 2-3 dni czasem pozwalają mi podłapać większa motywację i tak było też teraz. Taki krok do tyłu, żeby zrobić stopniowo dwa do przodu. Wyznaczyłem sobie cel na maraton i będę teraz starał się powoli realizować plan krok po kroku.
