Podbiamy Marsa

[Maciaszczyk]

Quote: from Hubert on 9:16 am on Jan. 13, 2004
Krytyka samego Busha i jego rzadow to inna sprawa. Dla mnie jednak pewne jest, ze Amerykanie w koncu poleca na Marsa (za tej czy innej kadencji).

A ja wcale tej pewności nie mam. Rzeczy tego świata są przemijające. Cywilizacje ziemskie nie są wieczne. Niejedna już upadła, a te, które jeszcze nie upadły - upadną. Kiedy upadnie cywilizacja amerykańska? Nie wiadomo, ale pewne przesłanki wskazują, że może się to stać niebawem. A wtedy nici z lotów na Marsa.

[Maciaszczyk]

Quote: from silos on 7:46 pm on Jan. 11, 2004
Podczas pobytu w kosmosie najbardziej cierpią nasze pięty. A to dlatego że jak jesteśmy na ziemi, to pięty przyjmują najwieksze opciążenie i kość jest cały czas odbudowywana.

Ale chyba za to nie ma problemu z rogowaceniem skóry na piętach.

[Hubert]

Quote: from Maciaszczyk on 12:56 pm on Jan. 13, 2004

Quote: from Hubert on 9:16 am on Jan. 13, 2004
Krytyka samego Busha i jego rzadow to inna sprawa. Dla mnie jednak pewne jest, ze Amerykanie w koncu poleca na Marsa (za tej czy innej kadencji).

A ja wcale tej pewności nie mam. Rzeczy tego świata są przemijające. Cywilizacje ziemskie nie są wieczne. Niejedna już upadła, a te, które jeszcze nie upadły - upadną. Kiedy upadnie cywilizacja amerykańska? Nie wiadomo, ale pewne przesłanki wskazują, że może się to stać niebawem. A wtedy nici z lotów na Marsa.

Masz racje, USA wiecznie panowac nie bedzie. Zmieniam wiec swoje zdanie - "dla mnie pewne jest, ze w koncu czlowiek wyladuje na Marsie". Moze to beda Chinczycy, a moze nawet Brazylia, jezeli w koncu ich rakiety nie beda konczyly misji kilkaset metrow po wystrzeleniu .

[Daser]

A zliczając nasze wszystkie przebiegnięte kilometry, to my na Marsie już biegamy od dawna!

[Hubert]

Wlasnie mowili w radiu ze Ruscy sa gotowi poleciec na Marsa duzo wczesniej niz Amerykanie i to nie za 150mld$ tylko za 15mld$.
Wyscig kosmiczny nadal trwa...

[deckard]

Quote: from Hubert on 1:41 pm on Jan. 13, 2004

Quote: from Maciaszczyk on 12:56 pm on Jan. 13, 2004

Quote: from Hubert on 9:16 am on Jan. 13, 2004
Krytyka samego Busha i jego rzadow to inna sprawa. Dla mnie jednak pewne jest, ze Amerykanie w koncu poleca na Marsa (za tej czy innej kadencji).

A ja wcale tej pewności nie mam. Rzeczy tego świata są przemijające. Cywilizacje ziemskie nie są wieczne. Niejedna już upadła, a te, które jeszcze nie upadły - upadną. Kiedy upadnie cywilizacja amerykańska? Nie wiadomo, ale pewne przesłanki wskazują, że może się to stać niebawem. A wtedy nici z lotów na Marsa.

Masz racje, USA wiecznie panowac nie bedzie. Zmieniam wiec swoje zdanie - "dla mnie pewne jest, ze w koncu czlowiek wyladuje na Marsie". Moze to beda Chinczycy, a moze nawet Brazylia, jezeli w koncu ich rakiety nie beda konczyly misji kilkaset metrow po wystrzeleniu .

stosując tę logikę (dot upadku cywilizacji) to akurat najmniej prawdopodobne jest że na marsa poleca chińczycy

[active]

Quote: from silos on 12:45 pm on Jan. 10, 2004
Ciekawe kto teraz przystąpi do wyścigu Rosja? Korea? Chiny?  

No i przystąpiła Rosja. Twierdzą, że będą na Marsie w 2014 roku. Koszty mają mieć 10 razy niższe.
Szczerze mówiąc cienko widzę Rosję na Marsie, prędzej Chińczyków.
A tak naprawdę to niech bogaci wydają kasę, a reszta i tak na tym skorzysta (nowe technologie, miejsca pracy, itp)


pozdr

[wirek]

Kagda na Marsje uże jest Spirit to i Ruskije budut

[krzycho]

Quote: from wirek on 1:55 pm on Jan. 15, 2004
Kagda na Marsje uże jest Spirit to i Ruskije budut

da, da, spiryt uże na Marsje, tiepier agurcy nużna tam razwadit'

(Edited by krzycho at 2:03 pm on Jan. 15, 2004)

[silos]

Niewiem czemu ale mam przeczucie że to rosjanie pierwsi polecą na marsa. Tylko czy astronauci wrucą. Łaika jak wruciła nie żyła, a ten piesek co go tak pokazywali był bliżniakiem Łaiki

[Hubert]

Quote: from silos on 9:54 pm on Jan. 15, 2004
Niewiem czemu ale mam przeczucie że to rosjanie pierwsi polecą na marsa. Tylko czy astronauci wrucą. Łaika jak wruciła nie żyła, a ten piesek co go tak pokazywali był bliżniakiem Łaiki

naprawde ???
A Gagarin mial blizniaka ?

[Stoyan]

Co do lotu na Marsa to nie ma sensu budować baz ani na księżycu, ani na orbicie - można taniej (właśnie za jakieś 15-30mld) polecieć tradycyjną metodą - tak jak się kiedyś na księżyc latało... I wszystko można dokonać w ciągu 10 lat - bo technologia jest. Cały pomysł opracowano już parę lat temu - projekt nazywa się MarsDirect. Zainteresowanym polecam książkę "Czas Marsa" Roberta Zubrina (to facet który to wszystko bardzo chytrze obmyślił). Tylko krew zalewa przy lekturze - bo głupta - niestety - nie omija nawet szefów NASA . Na szczęście projekt jakoś się trzyma - na http://www.marssociety.org/ znajdziecie sporo ciekawych rzeczy A co do rosjan i chińczyków - życzę im powodzenia a amerykanole będą sobie tylko w brodę pluć jak się okaże, że Zubrina posłuchał kto inny i na tym skorzystał

[wirek]

Silos - errata: Łajka nie wróciła na Ziemię. Była od razu skazana na zagładę i miała zamontowany dozownik trucizny. Fruwa sobie pewnie do dziś jako złom kosmiczny wokół Ziemi. Rosjanie nie mieli jeszcze wtedy opracowanego systemu bezpiecznego lądowania, albo im się to nie opłacało w tym momencie. Nie chwalili się tym oczywiście. Po Łajce poleciały razem dwa psy: Striełka i Biełka. One ponoć wróciły cało i zdrowo. I tu zaczyna się prawdziwa bolszewia, bo nie znalazłem informacji jak to w sumie wyglądało. A słyszałem, że po locie zostały odznaczone  Gwiazdą Bohatera Związku Radzieckiego, a jedna z nich została członkiem Biura Politycznego KPZR. Tylko nie wiem która

[PedziWiatr]

Ta, która bardziej przypominała Niedźwiedzia. Przyszła prosto z KGB. Mówili, że to te same Wąsy tylko o oczko wyżej.

[Maciaszczyk]

Quote: from wirek on 6:37 am on Jan. 16, 2004
Silos - errata: Łajka nie wróciła na Ziemię. Była od razu skazana na zagładę i miała zamontowany dozownik trucizny. Fruwa sobie pewnie do dziś jako złom kosmiczny wokół Ziemi.

Pewnie do tej pory to już spłonęła w atmostferze, w końcu nie latała chyba na zbyt wysokiej orbicie. A wracając do Marsa, to może komuś przyjdzie do głowy wysłać tam ludzi bez możliwości powrotu. Na przykład ułaskawi się jakiegoś skazańca, (odroczy wyrok) pod warunkiem, że tam poleci.