a może chcesz mi potowarzyszyć w podróży?
Moderator: infernal
-
nagly1
- Dyskutant

- Posty: 43
- Rejestracja: 24 lip 2013, 12:16
- Życiówka na 10k: 00:48:57
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki Przemku za wpis, w którym opisywałeś swoją walkę w głowie na treningu i mentalne zwycięstwo
Ja ostatnio miałem taką passę, że przeszedłem na chwilę w marsz na zawodach, potem miałem kilka treningów niedomkniętych, bo a to ból brzucha, a to wiatr w mordę i ogólne zniechęcenie, niemoc i myśli: "Pierdolę, nie robię, po co się tak męczyć". No i teraz miałem trening 15 km i już po 5 km czułem nogi jak z waty, znowu myśli, żeby już skończyć i najkrótszą drogą do domu, ale jak sobie pomyślałem, że gość wstaje o 4:20, robi trening na betonowych nogach i potem zwija się 2 min, to przemogłem kryzys i dociągnąłęm to do końca. Satysfakcja po - bezcenna
Dzięki!
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3632
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
ło matko, to ja dziękuję za takie słowa. miło, że ktoś "zaczerpnął inspirację". ja po prostu dostosowuje się do sytuacji. no i fajnie, że Tobie też się udało przełamać. oby tak dalej!nagly1 pisze:Dzięki Przemku za wpis, w którym opisywałeś swoją walkę w głowie na treningu i mentalne zwycięstwoJa ostatnio miałem taką passę, że przeszedłem na chwilę w marsz na zawodach, potem miałem kilka treningów niedomkniętych, bo a to ból brzucha, a to wiatr w mordę i ogólne zniechęcenie, niemoc i myśli: "Pierdolę, nie robię, po co się tak męczyć". No i teraz miałem trening 15 km i już po 5 km czułem nogi jak z waty, znowu myśli, żeby już skończyć i najkrótszą drogą do domu, ale jak sobie pomyślałem, że gość wstaje o 4:20, robi trening na betonowych nogach i potem zwija się 2 min, to przemogłem kryzys i dociągnąłęm to do końca. Satysfakcja po - bezcenna
Dzięki!
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
-
Rolli
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 13912
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Trening OK.
Dlaczego nie weźmiesz sobie jakiejś farby i zrobisz co 50/100m male kreseczki, a nie za każdym razem latać z tym kółkiem pomiarowym?
Pojecie "odcięte nogi" będziesz mógł używać jak nogi odetnie. A to jeszcze przyjdzie...
... na razie biegasz na ciężkich nogach, ale biegasz. 
Dlaczego nie weźmiesz sobie jakiejś farby i zrobisz co 50/100m male kreseczki, a nie za każdym razem latać z tym kółkiem pomiarowym?
Pojecie "odcięte nogi" będziesz mógł używać jak nogi odetnie. A to jeszcze przyjdzie...
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3632
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Za każdym razem jak mierze to pada deszcz, a mam już marker gotowyRolli pisze:
Dlaczego nie weźmiesz sobie jakiejś farby i zrobisz co 50/100m male kreseczki, a nie za każdym razem latać z tym kółkiem pomiarowym?
Jak mam uczucie biegania w miejscu to jest dla mnie uczucie odciętych nógRolli pisze: Pojecie "odcięte nogi" będziesz mógł używać jak nogi odetnie. A to jeszcze przyjdzie...... na razie biegasz na ciężkich nogach, ale biegasz.
I proszę mnie nie straszyć, bo się poddam
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2040
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Elegancki trening te 600. Nie ma się czego doczepić.
Fajne jest uczucie jak biegniesz ostatnią prostą i niby zostało 100 metrów ale wtedy załącza się teoria względności czasu Einsteina i świat dookoła zwalnia, a każde kolejne 10 metrów dłuży się niemiłosiernie. Za to potem te 7 minut to zlatuje jak podrapanie się i człowiek mówi: to już? A w żyłach płynie lawa, kwas i podobno jakaś krew
Fajne jest uczucie jak biegniesz ostatnią prostą i niby zostało 100 metrów ale wtedy załącza się teoria względności czasu Einsteina i świat dookoła zwalnia, a każde kolejne 10 metrów dłuży się niemiłosiernie. Za to potem te 7 minut to zlatuje jak podrapanie się i człowiek mówi: to już? A w żyłach płynie lawa, kwas i podobno jakaś krew
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3632
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Dzięki panie Wojtku.sultangurde pisze:Elegancki trening te 600. Nie ma się czego doczepić.
Fajne jest uczucie jak biegniesz ostatnią prostą i niby zostało 100 metrów ale wtedy załącza się teoria względności czasu Einsteina i świat dookoła zwalnia, a każde kolejne 10 metrów dłuży się niemiłosiernie. Za to potem te 7 minut to zlatuje jak podrapanie się i człowiek mówi: to już? A w żyłach płynie lawa, kwas i podobno jakaś krew
E tam, zawsze jest się do czego przyczepić
I tu być może Cie zaskoczę, ale nie miałem właśnie teorii względności. Zaryzykowałbym nawet, że wszystko miałem pod kontrolą.
Na upartego przy kolejnych siedmiu minutach jeszcze jedno bym podołał
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
-
sebastian899
Ale słodzenia tutaj ,trzeba uważać bo w piórka obrosnie i jego ego będzie za wysokie a to też niebezpieczne
ja nie chcę nic mówić ale niektórzy tutaj też ciężko trenują i nikt nie pochwali 
- przemekEm
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 957
- Rejestracja: 04 wrz 2019, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
Jest za co, to się chwali, chłopak się nie obija. Kurcze, wczoraj próbowałem się też wstrzelić w 37" / 200 biegając 400, to mi powychodziły jakieś oksymorony, nie tak łatwo złapać odpowiednie tempo.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Zastanawia mnie tylko, czy Rolandowi tutaj zależało na kompletny wypoczynku przed każdym podejściem. Jestem przekonany, że Przemek te 600tki zamykałby na krótszych przerwie typu 3-4'.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3632
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Seba - Zachęcam do krytyki, tylko merytorycznej! 
W piórka, nie obrosne znam swoje miejsce w szeregu. A jak coś będzie nie tak, to Roland podrzuci taki trening, że się przez tydzień nie odkręcę
Z drugiej strony - rok temu mogłem pomarzyć o takich prędkościach, skoro 6x1,2km po 3'45 mnie zabijało. Więc można chwalić
Przemek - yup, najgorzej jest wyczuc tempo. szczególnie, że powinienem z każdą setka przyspieszać.
Michał - dwie może tak, trzeciej ciężko.
Patrząc na reakcje organizmu na zbyt krótkiej przerwie bym się za bardzo zakwasił
W piórka, nie obrosne znam swoje miejsce w szeregu. A jak coś będzie nie tak, to Roland podrzuci taki trening, że się przez tydzień nie odkręcę
Z drugiej strony - rok temu mogłem pomarzyć o takich prędkościach, skoro 6x1,2km po 3'45 mnie zabijało. Więc można chwalić
Przemek - yup, najgorzej jest wyczuc tempo. szczególnie, że powinienem z każdą setka przyspieszać.
Michał - dwie może tak, trzeciej ciężko.
Patrząc na reakcje organizmu na zbyt krótkiej przerwie bym się za bardzo zakwasił
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
-
sebastian899
Wiesz że to co biegacie teraz to nie moja bajka i moja wizja biegania jest inna nawet jeśli biegacie pod MD ( chodzi mi tutaj o sam proces przygotowania do treningów które teraz wykonujecie ) bo one są ok pod MD tylko na takie treningi trzeba być gotowym ale nie ma co już tego poruszać , ja na to patrzę trochę inaczej , a co do posta mojego ostatniego to trochę go źle.zinterpretowales , moje intencje nie były zeby Ci przyłożyć , to były takie żarty a nie żaden atak w Twoją stronę , mimo tych różnic i co trzymam kciuki abyś odnosił sukcesy które by Cię usatysfakcjonowały , bo ambicji i woli walki nie można Ci odmówić , choć czasem myślę że potrzebny był by Ci ktoś kto by Cię przyhamował trochę a z Rolandem tego hamulca niestety nie dostaniesz , bo regeneracja jest tutaj mocno zachwianaPrzemkurius pisze:Seba - Zachęcam do krytyki, tylko merytorycznej!
W piórka, nie obrosne znam swoje miejsce w szeregu. A jak coś będzie nie tak, to Roland podrzuci taki trening, że się przez tydzień nie odkręcę![]()
- sultangurde
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2040
- Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zaryzykuję odpowiedźinfernal pisze:Zastanawia mnie tylko, czy Rolandowi tutaj zależało na kompletny wypoczynku przed każdym podejściem. Jestem przekonany, że Przemek te 600tki zamykałby na krótszych przerwie typu 3-4'.
Moja dedukcja jest taka, że jeśli Przemek biega 600 po 1:51 to jest to tempo po 18,5 sekundy na 100 metrów czyli na 3:05 na km (czyli tempo szybsze niż życiówka), co jak się domyślam oznacza, że niedługo w planach jakiś test będzie. Dedukcja na podstawie tego i analizy kiedy się biega powyżej 100% race pace: https://800mtraining.wordpress.com/cate ... -training/
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3632
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Spoko luz, wyłapałem zart dlatego też z przekąsem odpisałem o merytorycesebastian899 pisze: Wiesz że to co biegacie teraz to nie moja bajka i moja wizja biegania jest inna nawet jeśli biegacie pod MD ( chodzi mi tutaj o sam proces przygotowania do treningów które teraz wykonujecie ) bo one są ok pod MD tylko na takie treningi trzeba być gotowym ale nie ma co już tego poruszać , ja na to patrzę trochę inaczej , a co do posta mojego ostatniego to trochę go źle.zinterpretowales , moje intencje nie były zeby Ci przyłożyć , to były takie żarty a nie żaden atak w Twoją stronę , mimo tych różnic i co trzymam kciuki abyś odnosił sukcesy które by Cię usatysfakcjonowały , bo ambicji i woli walki nie można Ci odmówić , choć czasem myślę że potrzebny był by Ci ktoś kto by Cię przyhamował trochę a z Rolandem tego hamulca niestety nie dostaniesz , bo regeneracja jest tutaj mocno zachwiana
Co do Rolanda to nie robiłbym z niego zamordysty, bo wbrew pozorom to właśnie Rolli parę razy studził mój zapał jak pytałem czemu nie więcej lub nie szybciej.
A co do regeneracji obecnie jest okej, nie narzekam na zbytnie zmęczenie czy coś w tym stylu. Powiedziałbym nawet, że czasem jest lepiej niż mógłbym się spodziewać.
A jak faktycznie było źle po moim covidzie, to też nie mogę złego słowa powiedzieć, bo była szybka reakcja i luzowanie
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
- Przemkurius
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 3632
- Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
- Lokalizacja: Łódź
Brawo Panie Wojtku!sultangurde pisze: Zaryzykuję odpowiedź![]()
Moja dedukcja jest taka, że jeśli Przemek biega 600 po 1:51 to jest to tempo po 18,5 sekundy na 100 metrów czyli na 3:05 na km (czyli tempo szybsze niż życiówka), co jak się domyślam oznacza, że niedługo w planach jakiś test będzie. Dedukcja na podstawie tego i analizy kiedy się biega powyżej 100% race pace: https://800mtraining.wordpress.com/cate ... -training/
niedługo pandemiczna próba
[url=viewtopic.php?t=60705]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
[url=viewtopic.php?t=60706]KOMENTSY[/url]
800m: 2:11.97 - 06.22
1000m: 2:49.94 - 06.22
1609m: 5:03.80 - 06.22
3000m: 10:23.18 - 12.20
5km: 17:39 - 09.22
10km: 38:12 - 05.24
15km: 57:50 - 11.24
HM: 1:19:06 - 02.25
-
kkkrzysiek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 2037
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do takich skarpet to raczej coś bardziej tradycyjnego:

lub bardziej "sportowo":

Mam nadzieję, że chociaż góra poprawnie?

e:
Dobra kadencja. U mnie na biegach spokojnych zazwyczaj jest poniżej 170, czasami ~165, ale niżej za bardzo nie chce schodzić, dalsze zwalnianie raczej kończy się krótszym krokim niż jeszcze niższą kadencją.
A to pomarańczowe mocowanie Stryda różni się czymś od czarnego? Czy to tylko fantazja producenta?

lub bardziej "sportowo":

Mam nadzieję, że chociaż góra poprawnie?

e:
Dobra kadencja. U mnie na biegach spokojnych zazwyczaj jest poniżej 170, czasami ~165, ale niżej za bardzo nie chce schodzić, dalsze zwalnianie raczej kończy się krótszym krokim niż jeszcze niższą kadencją.
A to pomarańczowe mocowanie Stryda różni się czymś od czarnego? Czy to tylko fantazja producenta?

