To chyba jest trochę bardziej skomplikowane. Na letsrun jest trochę o tym -
link. W skrócie i uproszczeniu - minma są ostrzejsze niż w przeszłości, bo WA/IAAF chciało, żeby średno połowa miejsc była zapełniona przez zawodników ze standardem, reszta kwalifikowałaby się na podstawie rankingów konkurencji. Ze względu na dłuższe okno, technologie (szybsze buty), mniej startów (starty lepsze jakościowo?) okazało się, że w niektórych konkurencjach minimum osiągnęło dużo więcej osób niż WA się spodziewało, a maraton jest skrajnym przypadkiem, gdzie więcej zawodników i zawodniczek osiągnęło czasowe minima niż spodziewano się łącznie uczestników (włącznie z dołączonymi na podtawie rankingu). I wychodzi na to, że wszyscy, którzy osiągnęli minimum na igrzyska pojadą. Jest jedno ale - wciąż jest limit 3 miejsc na federację na płeć (w sportach indywidualnych) i jednak dane kraje mogą, z różnych powodów, najszybszego zawodnika nie powołać.
Na podstawie rankingu chyba Alicja Konieczek ma całkiem sporą szansę się zakwalifikować w 3000 m z przeszkodami.